mama_oli
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez mama_oli
-
bobodent fe aha!chuste tez mamy i te fe. mojej oli sie nie podoba. za to nosidełko jak najbardziej
-
dziecko śpi ja wykąpana , pije piwo karmi i jestem ponti- to u mnie chyba nie jest tak strasznie z tymi ząbkami. kupiła dziś dentinox (czy jakoś tak, nie pamiętam a nie chce mi się iść i patrzeć) i chyba ciut lepiej dzięki za dobrą radę odnośnie wieczornych krzyków. chyba masz rację. ona wygląda właśnie wieczorem na bardzo zmęczoną. sprobuję wyciszyć ją w ten sposób lola84- jakie masz to nosidełko.ja mam takie bez stelaża. raz Olę wsadziłam do niego i była zadowolona ale ja o ten jej kręgoslup się boję, ze może jeszcze za wcześnie
-
madziulina- ja nie mam :( ależ umęczona jestem. to chyba prez ten upał mego dziecka nie ma w domku. czekam aż wroci. pojechało z dziadkami i jeszcze nie ma ich, a czas już na kapiel. hmm. pewnie im zasnęła bo inaczej to już tak dałaby im popalić, że szybciutko do domku by wracali :D
-
hej dziewuchy teraz czytam 3 ostatnie strony. nadrabiam zacznę od tego , że podobno nam forum zamiera. ja powiem tyle. może nie udzielałam się tu od początku. znalazłam to forum jak już Ola na świecie była. I wiecie co , był okres w moim życiu kiedy czułam się strasznie samotna. Ola maluśka, nigdzie z ną nie można wyjść, mąż cały dzień w pracy, koleżanki również. Siedziałam w czterech ścianach, nie miałam do kogo gęby otworzyć. W dodatku miałam rózne problemy z małą i gdyby nie Wy to chyba bym zwariowała. naprawdę. Dla wszystkich no a teraz o czymś innym. byłyśmy dziś na szczepieniu. Ola waży 6,5kg i wszystko lux. szczepienie nieźle zniosła. bylyśmy też z bioderkami na kontroli i też lux :) i bardzo się cieszę
-
i ja jestem kafke piję mandzia ja też mam czasem dość. do toalety czasem iść nie mogę bo od razu krzyki slyszę. musiałam teraz przerwę zrobić. dałam jej zupkę, znowu porażka. potem zjadla mleczko i śpi w wózeczku do 12 codziennie mam z nią takie jazdy , że szok. nie wiem o co jej chodzi. po 12 zazwyczaj do wózeczka, na spacer i śpi. o 15.30 znowu amku i znowu do wózeczka i znowu spi. bez wózeczka nie śpi (no chyba że po kapieli wieczorem to do łóżeczka). a od 17/18 do 19 do kąpieli to już same krzyki. macie jakiś pomysł? Sił już nie mam.
-
jestem i ja. dość poźno ale czasu brak kolejny dzień zupek- porażka. mała nie chce i już ale się nie poddam moja nie przewraca się. tylko czasem na boczku leży. jestem wykończona. moje dziecko albo spi albo trzeba je nosić. czasem poleży ale trzeba być w zasiegu jej wzroku. rozpieściłam dziecko??? aha! i powiedzcie jeszcze o super sposobach na bolące dziąsełka. ona już tam wszystko ładuje i to z okrzykami. (może temu niespokojna jest). gryzaki są fe. zamiast do buzi to do oka go pakuje :) na małego gryzaczka ,takiego w formie smoczka, krzyczy i wypluwa.smaruje bobodentem ale chyba słabo pomaga. help me!!
-
anjado- antek boski. maja - lożeczko boskie jak wy robicie tak piękne zdjęcia ?? jestem niepocieszona :(
-
minisia-moja buzie otwiera do jedzenia i jak wariatka cieszy się na widok łyżeczki. chyba myśl że to nowa zabawka :) ale pluje jedzeniem że ho ho kiecka jest.butow teraz brak a czasu nie mam żeby poszukać, ale coś wymyślę maja gratuluję bartkowi :) mandzia-podziw za kwiatki. ja nie mam takiego daru. mnie jak widzą kwiatki to od razu usychają. kiedyś wynajmowaliśmy mieszkanie i tam byl tylko jeden kaktus. właścicielka prosiła go podlewać. skutek... uschnięty. teraz w mieszkaniu zero kwiatków. jednego kupiła mi moja przyjaciółka na parapetówkę. nie muszę mówić, ze po 3 m-cach wylądował w koszu.
-
aha i swoje mleczko zostawiam.
-
anjado- to akurat jest prywatne,takie bardziej domowe. jest 10 dzieci i 2 panie. z większymi to mniej problemu, jedna organizuje im zabawy itd druga tymi mniejszymi. ale takich malutkich to z moją Olą tylko dwoje jest. Ola 4 m-ce i druga dziewczynka 5 m-cy. Babka ma tam takie turystyczne łóżeczka dla maluskich a większe to drzemią (jak potrzebują) na materacykach. Ja myślałam, że ta babka sobie nie poradzi. Bo Ola naprawdę skupia na sobie uwagę tzn wymaga takiej intensywnej opieki. a ta babka ma przecież inne dzieci. No ale zaszłam dziś to nie plakała, fakt mało zjadła, ale ostatnio tak ma. Teraz śpi od godziny. Wolałabym żeby ze mną się pobawiła... no ale siła wyższa :) Mi tam bardzo odpowiadają te babki. są tak przesympatyczne. Skoro inni rodzice tam zostawiają swoje dzieci to chyba ok. Dla mnie to lepsze niż niesprawdzona opiekunka,a takiej poleconej nie mam. Więc 2 m-ce Ola pochodzi do żłobka a od października moja mama jej popilnuje no i od kwietnia znowu pójdzie do żłobka. Już roczek będzie miala. To i z innymi dziećmi się pobawi . jest jedynaczką więc dobrze zrobi jej kontakt z dziećmi
-
a gdzie wy są? no to ja powiem jak w złobku było. Ola byłam tam 4 godz. Pani mówiła , ze była grzeczna. Owszem bardzo lubi na rączkach :) ale da radę. Mowiła , ze trochę popiskiwała i chyba więcej łez to ja dziś wylałam niż ona . Tak się przejmowałam, ale chyba ok. od następnego poniedziałku już codziennie będzie chodzić. Może się przyzwyczaje Jeśli chodzi o \'dorosłe\" jedzenie to znowu porażka. Dziś odpuścilam jej marchew i zupkę jarzynową zaserwowałam. Pluła znowu. I to gorzej niż marchwią.Wasze dzieci też tak długo uczyły się nowych smaków?
-
suselek to u was fajnie. a u nas 20 tygodni na dziecko.szok ja swoją chcę poslać do prywatnego złobka, na państwowy nie mam szans.wolalabym mieć nianię ale nie jakąs super mnie nie stać a jak mam mieć jakąs niesprawdzoną (niepoleconą ) to wolę żłobek
-
jestem i ja dałam jej wczoraj drugi raz marchewkę i niestety porazka. pluła nią dookoła . dziś sprobuję zupkę jarzynową dzis ola idzie na próbe na pare godzin do żłobka. chce zobaczyc jak sie bedzie zachowywać moja tez teraz mało je, nie wiem co jej
-
hej Minisia- ale to straszne. podłe babsztyle . jest ktoś? nie wiem czy po wczorajszej nieudanej próbie dać jeszcze raz marchew czy coś innego?
-
jest tu kto?
-
jestem i ja właśnie poczytalam i piszę. Mamoali - moja córa jest z 20 marca i wraca do pracy 6.08. czyli rożnica dnia. ja karmię swoim mleczkiem, więc na jedno karmienie jej ściągnę a na drugie słoiczek. dopiero zaczęłam jej wprowadzać -ale o tym za chwilę. I tak sobie poradzę. A powiedz mi z kim zostaje twoja coreczka? Aha! i moja wstaje w nocy tylko raz. A teraz o pierwszy posiłku mojej córki. Niestety nie było mnie dziś w domku. karmiła ją moja mama. Na pierwszy raz poszła marchewka... i porażka. Mała pluła a potem rozpłakała się i moja mama mleczko jej dała. To myślicie, żeby jutro jeszcze raz spróbować czy coś innego dać? ale się dziś nacharowałam. malowałam ściany.uff w następnym tygodniu wesele siostry. sukienki brak, ale też i ostatnio nie szukałam. jutro z mężem idziemy poszukać. to ostatnia moja szansa.kiepsko to widzę
-
ide spać. strasznie zmeczona jestem. mała dziś tylko na rączkach. mąż mnie wkurwił . patrzeć na niego nie mogę więc ide spać dobrej nocki
-
madziulina- kupiłam marchewkę, marchewkę z ziemnaczkami, zupkę jarzynową i coś jeszcze ale jużnie pamiętam co, a do lodowki daleko :)
-
anjado-daj spać. a co z tą krwią? teraz lepiej?
-
jestem kupiłam Oli i gerbera i hippa. zobaczymy co posmakuje. jutro zacznę :) właśnie starłam się z mężem. aż do łez mnie doprowadził. :( jak czytam o tym pobieraniu krwi u maluchów to aż mi ciarki przechodzą. Oli nie pobierali nigdy. same szczepienia mi wystarczą. chyba bym umarła jakby mi tam dziecko męczyli.
-
Libra- nie da się ukryć , że Julek zadowolony :)
-
gerber czy hipp?
-
suselek- nie oliwkuje główki i nic jej nie jest
-
suselek - to moja pluje jak twoja :) ubaw po pachy
-
hej jestem i chce kafe. w domu sie skończyła :( dziś pojdae po południ zakupie jakiś przecier albo zupkę albo to i to. popatrze co jest i kaszkę. ponowię pytanie gerber czy hipp? moje dziecko dziś juz o 12 w nocy wstała. a wdzień od paru dni albo spi albo marudzi. umieram