mama_oli

anjado daj linka do tych pajaców polarkowych, dobre są? ja Olce tez muszę kupić a nie wiem które są ok

heja ja w pracy,dziś do 19 wczoraj poleciałam jeszcze do dwóch sklepiczków. mam koło domu taką galerię która ogólnie jest porażką ale Carrefour jest i house i mohito i do tych 3 sklepów lece jak nie mam czasu na latanie gdzie indziej a mam ochotę żeby polatac po ciuszkach. kupiła spódnicę, torebkę i kolczyki :) ghana- no to twoja dużo gada, serio...jestem pod wrażeniem Ola spala dobrze, katar powolutku ustępuje :) buziam

beatka- no to audi mamy :) powiem że jest piękne. do tej pory mieliśmy takie autko które kupiliśmy jak się poznaliśmy (prawie) i ma już 15 lat ( my nim prawie 5 lat jeździmy) i już bardzo marzyliśmy o nowym autku ale dopiero udalo nam sie kasę odłożyć, ze wszystkich oszczędności wycyckaliśmy się i znowu trzeba odkladać... ah to życie urq- moja też tylko pojedyncze słowa mówi, ale bardzo dużo rzeczy rozumie i dużo rzeczy umie pokazać w książeczkach, umie zrobic jak robi, kotek, piesek, krówka ,owca, kogut itp. ja to myślę ze każde dziecię po swojemu rozwija się., a ostatnio Ola ma takie sound puzzle i tam są zwierzątka. te zwierzątka trzeba wcisnąć w dziurkę gdzie jest dane zwierzę i wtedy zabawka wydaje dźwięk zwierzaka. zabawka super, a kosztowała parę zlotych w smyku. super no i huśtawka super, ale gdzie ja bym ją powiesiła to nie wiem

heja my u mamy , tzn ja i Ola. M pojechał w Polskę po auto i dzwonił że kupił i że super i piekny i naj :D... wiecie jak to z chłopami :D pochwalił się też że jak wyjeżdżał rano to złapała go policja i dostał mandat 1tys zł i 15 pkt. nie mam siły już na jego dziecinne podejście.:( poza tym u nas juz prawie po remoncie , tapeta moja w sypialni wygląda czad :) Ola jeszcze trochę marudzi, bo zakatarzona. traz śpi, mam nadzieję ze w leszym nastroju obudzi się buziam

heja gall-moja to SAMA myje zęby, ona wszystko sama i sama. Kończy sie tym oczywiście że zęby nie umyte bo przeciez jeszcze nie umie dokładnie, ale często udaje mi sietak zrobić, ze myje razem z nią i na koniec ja daję jej swoją szczoteczkę i ona myje mi a ja w tym czasie jej i tylko wtedy pozwala sobie umyć zęby moja nic nie je w nocy już bardzo długo i nie pije i jak sie obudzi to też święto my byliśmy wczoraj na pogtowiu bo do kataru doszedł brzydki kaszel al osłuchowo czysta tylko gardło czerwone. leki bierzemy i czekamy jak moja Ola jest niegrzeczna to mówie żeby poszła do swego pokoju, idzie płacze i mówi te swoje "nie nie nie" z płaczem ale za chwilę wraca grzeczna wiecie że najlepszy na Męzów, na nadmiar obowiązków i na rozbrykane dzieci jest SPOKÓJ :) wiem że łatwo sie mówi ale sama po sobie zauważyłam że na spokojnie wszystko jest lepsze gall-tak trzymać ja dziś w pracy,dziecko z tesciową

moja Ola zakatarzona, chyba zab wychodzi, bo wtedy odrazu ma katar. spała dziś fatalnie. juz nie pamiętam kiedy do niej w nocy wstawałam. bidulka moja w pracy od groma roboty w domu kończy się remont. Przyszli położyc nam tapetę i od słowa do słowa porobili w domu różne inne naprawy i w domku ładniej. jeszcze jutro będą tapetę malować. wczoraj do 23 sprzątałam bo po szlifowaniu ścian masakra była. chociaż z grubsza ogarnęłam. jeszcze trochę roboty czeka mnie jak już skończą mały siostry super. karmi go piersią. w nocy róznie. szwagier przychodzi coraz bardziej zmęczony. też wstaje do małego. jak małego do domku przywieźli to z siorą na zmianę pierwszą noc przesiedzieli przy nim bo on mało spał. fajnie ze razem. mój M pierwszej nocy poszedł spać do innego pokoju i właściwie nigdy do małej w nocy nie wstał. codziennie rano tez ja z nią wstaje a on śpi do 8 do 8.30. niektórzy to potrafią się ustawić w życiu...no ale dość marudzenia o matko, nie zdąże juz przeczytać ,jestem na 1040

buziam wszystkie, nie czytałam :( brak czasu, zaraz powiem, jak i co tylk owas poczytam najpierw

heja jestem i ja.troszku mnie nie było ale obowiązków kupa, ale o tym później Madziulina- możesz i tu pisać o ćwiczeniach itp, zawsze warto czegoś nowego sie dowiedzieć. rebeka- moja panna non stop się wkurza, ostatnio próbowala trzymać naraz trzy baloniki i coraz jeden jej uciekał i ona wkurzała się :D złośnik mały o matko! ale faktycznie o tych dietach i ćwiczeniach i kosmetykach napisałyście. Ja to potrzebowałabym rady co zrobić z moj azmarszczką między brwiami pionową. Można ja jakoś zniwelować ? A macie jakies dobre podkłady takie wygładzające aby skóra wydawała sie idealna (to możliwe?) a u nas co? to tak: - moja siora urodziła :) synek 3750g i 59 cm. chłop jak dąb. termin miała na 02/09. 07/09 pojechała na wizytę do lekarza i powiedzial żeby następnego dnia na 9 przyjść, będą wywoływać. wróciła do domu ale tak sie zdenerwowała ze dostała skurczy i z powrotem wrócili . rozwarcie 2 cm, ale położyli ją, znieczulanie dali i leży. Leży i leży i nic. przekłuli jej pęcherz płodowy, wody wyszły zielone. w rezultacie okazało się że mały owinięty jest pępowiną i zrobili cc. Siora czuje się ok. jutro rano o 9 wychodzą. Chłopak śliczny wyszedł :) - Olka coraz częściej na nocnik robi i chyba zaczyna kapować o co chodzi. Chociaż dziś rano latała z golym tyłkiem i wlazła i nasikała w łóżeczko. nawet przyprowadziła mnie do niego żeby pokazać ze zrobiła tam sisi. Ja mówię do niej że tu nie robi się sisi a na "nu nu". chyba wie że nie wolno - Poza tym to moja córka jest naj naj, tylko ostatnio była dzień i dwie noce (bo wyjeżdżaliśmy na targi) z teściową i później za chiny nie mogłam sie z nią dogadać. tzn z Olą nie z teściową. a wczoraj była wieczorem z M i jak wróciłam to dziecko grzeczne jak nigdy - ostatnio moje dziecko kocha lalkę. zawsze były tylko samochody a teraz lala jest super. z lalą podróżuje i nawet jak jesć idzie to lala też musi być obowiązkowo. jak ona opiekuje się tą lalą :D ubaw :D

heja sirusho- nie żartuj tak, bo madziulina zejdzie na zawał :) a poród miałaś okropny. tym razem na pewno bedzie ok minisia- ale trafiłaś na lekarza, takich to tylko wystrzelać melcia- wiesz, że ja tak po cichu marzę o drugim dziecku, tylko boję się...długo by opowiadać. smutasek-trzymam kciuki za pracę smutasku- ja dużo ,700 zł z wyżywieniem, ale chyba można znaleźć coś taniej tylko nie wiem czy z wyżywieniem o matko ! ale żeście popisały.ja od siebie w tym temacie nic nie dodam. nie znam się w ogóle ja w pracy.dziś nudy na pudy, ale ostatnie dni było szaleństwo. dopiero nadrobiłam czytanie was :) Ola kochana jest. czasem na nocnik zrobi ,czasem nie. ładnie śpi, pięknie zasypia, przytula, całuje i jest naj :) buziam wszystkie

madziulina- no wlaśnie że ja tak mam że za późno czasem kapnę się. ja miałam planowaną cc, więc moja też powinna być równa a nie jest :( przeszkadza? chyba nie ale ostatnio tak się zastanowiłam że może by ją czymś zniwelować. a o drugiej cc nawet nie myślę miałam posprzatać i nie wyszło. tylko lazienka posprzątana i kurze wytarte. jak ja nie lubię jak coś sobie zaplanuje i to nie wychodzi Olka śpi dawno, mąż zajęty. ja sącze redsa i zaraz spać ide.

heja ale wczoraj puściłam się na zakupy. poszalałam w galerii do zamknięcia :) apropos snów to mi dzis śniło sie ze w ciąży byłam tfu tfu. mówiłam dziś rano do męża że miałam straszny sen że w ciąży byłam, a on an to że czemu straszny ? dowcipny :) i jeszcze o bliznach. macie takie cieniutkie czy grube? bo moja z lewej strony cienka i rózowiutka a z prawej grubsza i brzydsza. macie jakieś sposoby. ja tam nigdy nie smarowałam niczym tego

madziulina- ja zapłaciłam 300 ale już z farbowaniem, tylko taka jak ci mówiłam miałam czarne i po ściągnięciu faktycznie był i żółty i pomarańczowy i brązowy, położyła farbę i przykryło. Nie wiem jak powinno być bo nie za bardzo znam się. od 7 lat czy 8 może nawet miałam cały czas czarny i sama kładłam farbę.

madziulina- nie wiem czym ściągałam,,poszłam do fryzjera i ściagnęła, ja miałam czarny kolor (taki czarny czarny) wyszedł średni brąz i ostatnio pomalowałam sobie sama takim ciemniejszym brązem i w takim nieźle sie czuję

heja w pracy dziś nuuuda.umrę madziulina- siostra akurat po mamie poszła, zawsze trochę okrąglejsza była, tzn nie gruba ale na pewno nie taki patyczak jak ja. teraz w ciąży też sporo przytyła. nadal nie urodziła. czekamy ostatni tydzień. w poniedziałek 06/08 kładą ją jak nic. ja to się boję madziulina- apropos ściągania koloru, to ja ściągałam ostatnio i teraz mam tak zniszczone, ze szok. nie pomaga nic. końcówki połamane, sztywne do ścięcia a miała włosy tak zdrowe i tak ładne, to koloru innego sie zachciało. babom to nie dogodzisz :) my wczoraj galerię odwiedziliśmy ale mąż oczywiście szybko szybko i ja nic sobie nie kupiłam ale za to Ola obkupiona .sama w tygodniu wybiorę się i teściową wczoraj zaliczyliśmy i dłuuugi spacer po supraślu. fajny dzien był

beatris -wiesz ze ja tez myślalam zeby Olę obciąć bo ma tak mało tych wlosków a podobno jak zetnie się to potem szybciej i gęściejsze rosną, ale się trochę boję. za ekologię trzymam kciuki i czekam na zdjecia właśnie naściągałam dzwonkow i tapet na komorkę, bo mam nową i taka goła była. pochłaniające to zajęcie u nas ok. dzień pracowity. ola śpi dawno, M też i ja idę bo jutro znowu do pracy lada dzień ma moja siora rodzić. boję się. martwie się. ona cały czas chciała mieć cc ale na koniec sierpnia lekarz jej odmowił ( co było dziwne) no i sama ma rodzić. niby mówi że ok ale widać strach, ja bym sama nie urodziła. to zależy oczywiście od nastawienia, ale ja nie i już. Mam nadzieję ze będzie ok. jak do 4/09 nie urodzi to kładą ją. jeszcze tydzień. buźka idę

beatkadr- moja ola to diabełek w anielej skórze :)

a ja mam ostatnio spokój jesli chodzi o moje jęczące dziecko. jak zaczyna jęczeć i marudzic i widzę ze wymyśla to mówię do niej poważnie "ola, bo pójdziesz do swego pokoju " :D i uspokaja się :D ewentualnie idzie do niego sama i zaraz wraca grzeczna :D

heja beatris- dla mnie wygląda to strasznie ale żebyś widziala jak ona się cieszy beatkadr ola śpi całe nocki i bez smoka też spała cała noc. jedyna trudność na początku to było zasypianie bez smoka, ale tydzień faktycznie jęczała w łózeczku. ja byłam jednak twarda (co nie było łatwe) i teraz zasypia jak aniołek. jak kończy kolację to daje cześć dla taty i macha papa, mnei prosi na rączki i ja ją niosę do łózeczka, przykrywam i wychodzę. tyle na ten temat

madziulina- z mężami to faktycznie taki kurs dla zon powinien byc albo kurs obsługi faceta. ja swego mam po dziurki, jest okropny. i właśnie zaczynam z dnia na dzień uczyc się lać na niego tylko u nas to prowadzi do zaniku małżeństwa a apropos fikołów to ja się bardzo boje że Oli coś się stanie i raczej wolałabym zeby mąż uczył olę jakiś innych pozytecznych umiejętności, ale on nauczył i nie pomyśłam (albo jego zdaniem to tak fajnie) i teraz ni oduczę przecież. a własnie bardzo boję się że ona sobie coś zrobi taką "zabawą"

madziulina- z tymi chłopami to ty masz 100% racji a nawet 1000000% Ja tam to wiem. u nas tak samo tylko takimi falami bo ja tak nie do konca umiem. jeszcze wkurwiam się ale pracuje nad sobą

heja M mnie wkurwił.szkoda gadać madziulina- jesli chodzi o nowe umiejętności to moja Ola umie fikołki .Mąż nauczył ja i uwielbia.gorzej że nie uważa i robi wszędzie i muszę jej pilnować żeby sobie krzywdy nie zrobiła a ja muszę dziś po położeniu Oli lecieć zakupy zrobić bo lodówka pusta. beatris-gratuluje nocnika. u nas 100% porażki w tym temacie madziulina- u mnei tylko pierwsze @@ po porodzie były obfite a teraz unormowało się buziam wszystkie wykończona jestem. jeszcze w pracy

heja gall- ale mam biodra szerokie, cycek brak i dwie nogi chude. ot i tyle uroków :) madziulina- faktycznie jem na co mam ochotę ale w sumie mało jem melcia- taka promocja ? matko, opłaca sie. poleciałabym ale dziś do 19 w pracy a potem to do Olci lecę z jezykiem na brodzie sirusho- nie mieliśmy aparatu i muszę poczekać aż od kogoś wydębie :)

heja madziulina- 170 cm ja mam wzrostu, mąż tez chudy. ale czy to tak dobrze? fajnie że zabawa się udała , no i że z Mikusiem ok ale dziś pracy mialam. dzis w żłobku podobno Ola cały dzień w jednej pieluszce chodziła. bo na nocnik prosiła. ja więc słysząc taką historię postanowiłam podtrzymać tą dobrą passę :D skutek: 4 razy podłogę ścierałam i zero prośby o nocnik buzialki dla wszystkich

hello my po weselu. było super. powiem że już nie pamiętam kiedy tak dobrze bawilam się z moim mężem. super:) madziulina- za kg dziękuję. w sumie przydałyby się . nie uwierzycie (nie mam wagi w domu bo siostrze pożyczylam) ale wczoraj po weselu zważyłam się u teściowej i 48 kg. same kości. ale się wyspała dzisiaj. Ola była u teściowej, my w nocy też do niej po weselu wróciliśmy, ale teściowa rano wstała z Olą a ja do 9 spałam. nie spalam tak odkąd Ola jest na tym świecie madziulina- ruch w sobotę był podobno duży. my z mężem wolne mieliśmy. nasi pracownicy pracowali rebeka- matko! ja bym chyba umarla jakby moja taka zakrwawiona wróciła. dobrze że wszytko ok gall- u mnie tak samo. na samym początku jak jechaliśmy z Olą do mojej mamy to mieliśmy olbrzymie torby z samymi "ważnymi" rzeczami :) teraz mamy dużo mniej, ale i dziecko mamy większe apropos wychodzenia za mąż to moja teściowa ( nie żyje z męzem) mówi że teraz to ona może mieć takiego faceta co zrobi cięższe prace w domu :D czasem wpadnie, pogada, potowarzyszy gdy się nudzi i ...potem niech jedzie do siebie :D sirusho- ładnie ci w nowym kolorku madziulina- i jak tam ?

heja Minisia-ja ciebie tulam. mój M też leniuch ale jak go zagonię to robi i nigdy nie mówi ze ja nic nie robię. mi z jedną Olą ciężko a Ciebie podziwiam urq- ja sieteż wyleczyłam z ideału mężczyzny i drugi raz za mąż bym nie szła choćby mnie ciągneli.