mama_oli
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez mama_oli
-
zyje przeczytalam zaległości ja właściwie chcialam napisać ze podziwiam madziulinę za te ćwiczenia i chęci do ćwiczen, może bardziej chodzi mi o to samo zaparcie. podziwiam. ja jestem trup naleśnik
-
sirusho- masz rację nienawidzę upałów ale mrozów srogich też nie, raczej tak pośrednio jest dla mnie ok minisia -tulam za "synusia mamusi" .znam to mój kąpie małą. jak była malutka też nie kąpał,ale odkąd w wodzie jest szaleństwo to dla nich to zabawa.chyba tatuś lepiej kąpie niz mama ,bo z tatą jest wyborna zabawa
-
hej hej gdzie wybyłyście bbulce? u nas dziś 32 stopnie. zdycham. w nocy była burza ale nic to nie dało ja w pracy. mam dziś wieczór panieński ,ale tak nie chce mi się iść ze szok. leniuch jestem Ola grzeczna i kochana...przynajmniej dziś rano :D
-
agatko-staram się jej nie rozpieszczać, nie pozwalać na wszystko. fakt! jest jedynaczką. dlatego chodzi do żłobka, żeby miała kontakt z dziećmi a nie przebywała tylko z rodzicami czy dziadkami. ja tam uważam że mama to mama. Mój mąz też nie może sie do mnie przytulać :D bo Ola krzyczy, ale umie sie dzielić i zbawkami z innymi dziećmi i jedzeniem poczęstuje, tylko o mnie zazdrosna
-
heja kiedy ja się wyśpię?? jestem nieprzytomna. ŻĄDAM aby moje dziecko dłużej spało :D mandzia- tulam jeśli chodzi o mego M to raz lepiej raz gorzej, ale tylko dlatego że ja leję na jego zachowanie bo inaczej byłoby cały czas z górki ponti- dobrze że mała dobrze zareagowała. Moja Ola jest bardzo zazdrosna. Ja nie moge nawet lalki przytulać, od razu płacze i odtrąca lalę. moja też czort. nie usiedzi. U nas o tyle dobrze że smoka już nie ma, przeżyliśmy :) teraz od niedzieli biorę sie za nocnik. My teraz mamy etap wisku i płaczu, jaka mama nie da tego co chcę, mama nie wie o co chodzi, mama nie robi tego co ja chcę. Staram się ją opanować. Powoli zaczyna działaś, ale nerwy czasem puszczają i moje. poza tym to w pracy sporo nowych obowiązków, sporo zajęć i czas leci Aha! no i mam dość upałów. nienawidzę
-
heja ponti - GRATULACJE!!
-
hello betris- ale bryka :) moja olcia drzemie. byliśmy dziś na szczepieniu. teraz ma 38,7 stopni. bidulka. dalam czopek i zasnęła :( ma 80 cm i 9,5 kg (trochę schudła po ostatniej biegunce) no i dziś mamy 4. dzień bez smoczka. jest ok. potem zamierzam uczyć ją nocnika, ale najpierw smoczek
-
heja beatris- przeżyła :) i dziś drugi dzień przeżyła i spać poszła bez . była dziś u mnie koleżanka z synkiem (9m-cy) i jak on chodził tylko to Ola nie zwracała na niego uwagi ale jak dostał smoka to od razu zaczęła się do niego uśmiechać :D powodzenia w nauce :) ja sie boje takich szpilek, chociaż są super sexowne. za leniwa jestem na chodzenie w takich :) u nas popadało ale krótko i chyba nic to nie da. byla u mnie koleżanka. myślalam ze pogadamy ale dzieci ...o rany ,zero spokoju. gdzie te czasy samowoli :D
-
hello faktycznie upał nie do życia moje dziecko spędziło dzis cały PIERWSZY swoj dzień bez smoczka. i nawet w dzień spała bez i teraz poszła spać bez. jestem z niej dumna. chociaż widzę ze jej ciężko. staram się ją zabawiać na maxa żeby nie myślała. Panie w żłobku powiedziały dziś że Ola duża i dość ze smokiem. poprosily o współpracę. powiedzialy że tydzień bez i Ola zapomni. zobaczymy jak teraz noc minie. Ola mówi MAMA. tak pięknie i wyraźnie :D :D w ogóle to cały czas czytam ale nie mam ani siły ani weny do pisana. ale jestem tu caly czas
-
macham
-
ryczeć mi sie chce...nie ma ludzi. nuuudy. umre
-
hej hej ale nuudy w pracy ghana- ja swojej butlę daje wieczorem. tak pije albo z niekapka albo ze zwykłego kubka. ja myślę ze jak ola lubi to czemu nie. ona na kolacje j duzą butlę mleka i pięknie po niej zasypia. jak wieczorem ja widzi to szaleje tak chce mleczka z tymi stópkami to lekarz na bioderkach ostatnio też mówił mi ze do dwóch lat nie ma co sie przejmowac ola poszła wczoraj spać o 20.30 a dzis po 8 wstała. wyspałam si e:) człowiek wyspany to człowiek zadowolony :D
-
heja rebeka- wstyd się przyznać ale póki Ola nie zaczeła jadać w złobku obiadków to też jadła słoiki. ja nie umiem gotować. Filigranowa twoja Ala moje Panie ze złobka tez mówia ze Ola może jeść wszystko...oczywiście z głową i rozwagą ja w pracy. u nas dzis pogoda trochę bardziej znośna pozdr
-
rebeka-mmm... pyszna ,aromatyczna kawka,chętnie wypije po obiadku
-
my u mamy mojej. same z wiadomych przyczyn. Ola śpi. pewnie zaraz wstanie i grzeczna jest bardzo, nadal m bieunkę. jadę dziś z nią na pogotowie. i tak jestem zła matka bo tak długo nie byłam z nią u earza, ale cały czas myślałam że to z zębów, bo w tamtym tygodniu w piąek byłam z nią na pogotowi o miałą 39,2 stopni. i okazało się że lekarka nic nie widzi. dawać czopki. no a teraz biegunka. tak jest pogodna,ale pojadę z nią i tak opieprz mi się należy za zwlekanie.
-
o mężu na @
-
ponti-pokoik super :) beatris-fajnie cie zobaczyć. mała do ciebie podobna rebeka-śliczne zdjęcia ali te w różowym płaszczyku nad morzem. pięknie wygląda
-
heja nadrabiam czytanie.jestem w pracy, ledwo odgruzowalam się po powrocie jeszcze dziś czeka mnie sprzątanie domu. już załatwiłam ze mąż z Olą posiedzą u teściowej i ja w tym czasie polatam z miotłą.wczoraj już dwa prania zrobiłam. dziś Ola rano zrobiło dwie kupki, nie wiem jak dalej. pupa czerwona, biedna ona a wiecie co zauważyłam ze moje dziecko naprawiło się. wróciliśmy do domku i już ma matkę gdzieś. lata, w ogóle na mnie nie patrzy. skończyło się mama mama. chyba tak obce miejsce na nią dzialało beatris- moja też łysa (może wrzucę wam dziś zdjęcia z urlopu) rebeka- mi też brakuje twojej kawki. sirusho- jeśli chodzi o drzemki w dzień to moja jak jest padnięta to pada jak trup. pytam czy idziemy spać, ona macha głową,prowadzi mnie do łóżeczka ,ja ją wsadzam i śpi. jak nie chce to przytulam ja, kładziemy się razem i jak mówi moja siostra "fałszuję jej trzy razy" wlazł kotek na płotek i śpi. Jak się nauczyła? nie wiem. kiedyś to był dla nas olbrzymi problem. Panie w żłobku to osiągnęły a i moje dziecko zasuwa za sobą krzesło. jak wstaje od stolika to zasuwa krzesło. to też zasługa Pań ze żłobka. mam dobrze wychowane dziecko. :) rebeka- moja stawia całe stópki ponti- tak to widzisz z chłopami. mój też znalazłby sto tłumaczeń dla swego nieskazitelnego zachowania
-
hej hej nie czytałam ale piszę :) JESTEM wróciliśmy dziś z Mazur. byliśmy aż 6 dni. to i tak dużo jak na nas przy naszym trybie życia było fantastycznie,pogoda piękna,opaleni, nawet ola zlapala kolorek. tylko no wlaśnie moje dziecko było okropne, tzn cały czas mama mama i mama. jak wychodzę to drze się,leci ze mną i cały czas mojej nogi pilnowała się a jak mnie nie bylo a ona była z mężem to najgrzeczniejsze dziecko na świecie no i poza tym to Olcia ma biegunkę. to chyba zęby bo tak to pogodna. co na biegunkę? no i pupa przez tą biegunkę odparzyła się :( Olę boli :( bidulka. reszta później buziaki
-
heja madziulina, gall- podziwiam za wytrwałość w ćwiczeniach, dietach ,w dążeniu do celu. ja jestem leniuch straszliwy. Kiedyś i siłownia i aerobik a teraz nie ma siły i ochoty betrsi- chyba z 40 minut. ale nie tęskniła chyba, sama siedziała z Panią i doskonale bawiła się madziulina- no właśnie że ja mam takie przekonanie że po Ol nie mogę się spóźniać. Mój tato był taki ze nie można na niego było liczyć. zawsze się spóźnial ,zawsze zatrzymywało go coś pilnego. No i ja obiecała sobie ze Ola zawsze będzie mogła na mnie liczyć, jak ja na swoja mamę
-
heja dziewczyny, jaka burza u nas była i grad . Mąż wracał od swojej mamy. po drodze drzewa zwalone, nie mógł przejechać. a jechał do żłobka po Olę, jak już straż pożarna usunęła drzewa i udało mu się do miasta dostać, to 200 m przed żłobkiem jest wiadukt i go zalało. przejazdu zero. Moje dziecko oczekuje wiec na tatusia w żłobku. Moze uda mu się przebić gdzieć. Bidulka. Tzn Ola nie mąż. Juz ja sobie wyobrażam taka biedna siedzi sama na ławeczce z workiem na buty i myśli że zapomnieli o niej. Bo my jado 17 odbieramy bo potem żłobek zamykaja. teraz jest 17.20. rebeka- u nas to jest tak że albo sie kłócimy, albo nie odzywamy do siebie albo są krótkie chwile ze jest dobrze, ale tylko poprawnie. Myślałam o wyjeździe. Tylko zaraz zaczną się pogadanki ze strony mamy, telefony teściowej i Oli mi szkoda. Ale w przyszły tydzień wyjeżdżam z Olą. Może chociaż takie krótkie rozstanie da nam obojgu do myślenia sirusho- jeśli chodzi o GŁODA to Ola nie boi się go ale patrzy na niego uważnie, ale faktycznie też zauważyłam że zwraca na niego uwagę, bo zazwyczaj TV olewa
-
młoda żonka- heja , macham ci. 13kg? to dużo. kawal mężczyzny ci rośnie :D paula - ja już nie ma siły na rozmowy z moim M. nie mam argumentow i słów. mu się wydaje że on jest Pan idealny nic do niego nie dociera. głównie staram się olewać beatris- to ja padam z wrażenia ile twoja mowi. moja właściwie milczy albo po swojemu ledwo przetrwaliśmy upał. w pracy ukrop. potem byliśmy u siostry męża na urodzinach. fajnie było, ale krótko bo ola marudziła spać buziaki
-
ależ ta pogoda wykańcza. dziś Ola w baseniku , ja w cieniu. potem poszła spać to godzinę na leżaku poleżałam. dziś od 12 do 18 nic nie jadła a i tak tylko sucharka zjadła po tej 18. nie martwię się bo u niej to na pewno tylko chwilowe. może pogoda? wieczorem butlę mleka wypila i poszla spać. dziś w auchan kupiłam body z krotkim rękawkiem po 3 zł i sukienkę dla Oli za 5,99zł. po przeceniane wszystko. mój Mąz ostatnio jak dziecko. dziś też obraził się o coś, zrobił mi w związku z tym na zlość, a jak mu przeszlo pytam o co chodzilo a on że nie powie. I bądź tu mądry. zrobiłam sobie wieczorkiem pedicure, maskę i peeling na twarz. doprowadziłam się troszkę do użyteczności buziaki, ide zaraz spać
-
hej dziewczynki, dawno nie bylam tutaj tzn czytam (od dwóch dni nie) ale nie piszę. nie mam o czym z mężem dalej kiszka tylko teraz mi to obojętnieje widzę ze był nalot pomarańczowy. osobiście nie wiem ile można o tym samym. skąd ten jad? ludzie czy wy nie macie co robić? Cieszmy się życiem, akceptujmy innych takimi jakimi są, a nie zastanawiajmy się jak sobie przykrość zrobić. jeśli chodzi o niejadków to nie pomogę. Ola jada wszystko. Co prawda chudzina jest (ok 81cm i 9,5kg) ale to po mężu. Jada tyyyle i chudy jak patyk mandzia- apropos basenów to moja Olcia u babci ma basen za 5,99 taki o średnicy chyba 60 cm i siedziała dziś w nim zadowolona . musiałam ją wyciągać. w domu ma większy basen ale my jak mamy wolne to raczej staramy się gdzieś wybyć z domu my kubek tomme tippe mamy i kapie :( ale Ola coraz częsciej ze zwyklego kubka pije, w żłobku cały czas a w domu to zależy czy mam czas ją przypilnować madziulina- ja kupywałam te czopki. są małe. Oli dawałam jak była malutka i kupki nie bylo długo. U nas moment i byla kupka mandzia- ale kupa :D :D
-
mandzia- ja tez cie tulam madziulina, sirusho- :D padam :D ze śmiechu oczywiscie.poprawiłyście mi nastrój. a tak serio to chyba najlepsze podejście do tych wpisów