mama_oli
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez mama_oli
-
heja no i na pocztę nie mogę wleźć bo hasła zapomniałam...tak czasem mam no ale potem przypomnę sobie może madzia- gratki za oki i ciacy ciacy no i minisi zobaczyć nie mogę :( ale pusto w pracy.
-
beata- pycha :)
-
heja ghana- walka z wiatrakami -dobrze ujęte. u nas to samo beatka- to daj chociaż zupy \_________/ patrzę pranie górą, moja zawsze pomaga wyjąć z pralki i wieszać :D
-
znowu wylalam. poproszę butelkę :D
-
mój kieliszek stłukł się :( a jeszcze nic nie piłam \_______________________/ polewaj...może teraz się uda. na pewno nic się nie wyleje :D
-
polewaj \_/ | ^
-
beatka- informuj nas jak romans będzie rozwijać sie :D
-
heja ghana- moze i piątka. dzięki :D ja to sie nie znam paula- u nas leki to też tą strzykawką od ibufenu, jak ja widzi to nawet sama pyszczek otwiera :D pomi - o rany ale chryja :( ja bym chyba ich tam rozniosła. ja z dzieckiem a on mi łachę robi paula- dzieli się :D nie zapomina o "starej" matce :D Ola dziś przespała noc od 20 do 8.30. ale jak ja sie wyspałam.:D i z męzem lepiej,tylko nie wiem na jak długo. Mąż poczytał nasze forum i powiedział zebym więcej na niego nie pisała :D ja mu na to ze niech nie czyta :D
-
hej hej pogoda dziś byla sliczna, troszkę pobuszowaliśmy po podworku. rodzice mieli 29 rocznicę ślubu :) wczoraj byłam na solarium i u fryzjera. żadnych wielkich zmian ale lepiej się czuje ... jak to baba:D rebeka- ty franco :D :D dzięki za rady. ja już nie mam pomysłu na mego M dziś znowu obrażony zostawił mnie i Olę u rodziców. Tata mnie potem odwiózł. Go nie ma. Co prawda słusznie się obraził na mnie, bo palnelam głupie zdanie. Ot tak bez sensu. Na pewno go to uraziło, ale od razu zanim poleciałam, powiedziałam że nie chciałam, żeby sie nie gniewał...i pojechał :( jak on coś nawywija to oczekuje że ja mu wybaczę w chwilę ale jak ja to będzie caly dzień się boczyć a wiecie , ze do tej pory myślałam , że Ola ma 4 zęby (dwa na górzy i dwa na dole z przodu), od paru dni widzę że dwójka gorna już idzie tzn przebiła się. ale dziś zaglądam w buzię i oczom nie wierzę... Ola ma górną chyba to szóstka (nie znam się, ale rośnie tam bardzo w głębi)
-
hej mandzia -staram się lać ale trudno mi. eh! szkoda gadać maja- dzięki, widziałam te kaszki w sklepie ale nie wiedziałam czy dobre i nie kupowałam, ale teraz na pewno spróbujemy maja- może Twój M zachorowal ? :D moja wstała dzis o 7 ale ją jeszcze przetrzymałam, poleciałam wziełam prysznic i dopiero ja wyciągnęłam. raz budziła się w nocy na smoka. i tak dziwię ze jest dość grzeczna, sporo zębów jej teraz idzie buziolki
-
minisia- ja o 20-stej 240 ml mleka z 2 łyżeczkami kaszki dla smaku i do rana mąż obrazil się bo nie tym tonem powiedziałam że mógł pranie ściągnąć. Kurwa...królewicz i poszedl. naprawdę mam go dość
-
hello ja w pracy i jutro do pracy :( w niedzielę rocznica ślubu moich rodziców. marzy mi się fryzjer dziecko spało całą noc,wstało 8 a o 10 już tarła oczy. ja mam dziecko śpiocha. i jeszcze w dnień dwa razy śpi.
-
heja maja- za "pierwsze słowa" :D z poślubieńcem ok. naprawdę staram się. pomyślałam ,że wina zawsze gdzieś jest po srodku, więc staram się, ale czasem wymiękam. np przed chwilą. wrócił do domu 21.10. prace kończy o 19, potem miał jeszcze jedną sprawę do załatwienia. najpierw czekałam, potem zaczęłam się denerwować,zaczęłam dzwonić na jego telefon, telefon firmowy i jeszcze telefon naszego pracownika który z nim był. zero odzewu:( już miałam przed oczami najczarniejsze scenariusze. okazuje się ze byli głodni i pojechali zjeść. mąż wrócił, powiedziałam co o tym myślę (pokrzyczałam sobie, bo strasznie się zdenerwowałam) a on się obraził i poszedł spać. z tych nerwów musiałam poryczeć :( Mążolon- maja - co to zboża na mleku ? bo ja jakaś chyba prosta jestem ale nie wiem melcia-moja też jak robi kroczki to bije sobie brawo :) oj te nasz dzieci :D my na weekend też nigdzie :( i wiecie że też ostatnio byłam dla Niego fe i pomyślałam właśnie że będę sie starać, że będę ok nawet jak on nie będzie ok, ale ile można być miłym i uśmiechniętym jak on znowu robi wszystko to co mnie denerwuje a wie o co chodzi, tylko mu się nie chce po prostu zmienić.chyba zobojętnieje czytam i czytam i faktycznie macie dziewczyny przesrane z tymi nockami :( moja śpi jak zabita, czasem obudzi się na smoka, ale pamietam jak miala pół roczku ja wracała do pracy a ona budzila się kilkakrotnie w nocy. nie zazdroszczę nikomu :(
-
trochę mało spójnie mi wyszło
-
chociaż nie zgodzę sie tylko z tym, że to jakim jest czlowiekiem, jakie ma pasje, zainteresowania nie zależy od tego czy jest po studiach
-
przeczytałam , nie mam czasu pisać ale ...ukłony w stronę Męża powyżej :D
-
dobanocki
-
Maż właśnie przyszedł do sypialni i pyta czemu ja plącze?? a ja tak chichotam się z tych porodów pomi-sprzeda się sprzeda :D :D
-
maja- no czytam te porody na wesolo :D a no fakt, będę straszyć moje dziecko jak będzie zbyt długo wisieć przy mojej nogawce...niech tatuś się nią zajmie :D plan to szatański pomi- moja chodzi non stop z rękami w górze :D chyba równowagę łapie i sapie przy tym strasznie :D no ale z palcem w nosie :D :D
-
maja-normalnie płaczę i sikam ze śmiechu :D :D
-
hej hej maja- bidula ty dziewczyny nie wiem co napisać przy opisie porodu mało nie posikałam się (jestem w pracy) Olcia ok. Nie wiem co się stało ale dziecko jets cudownie odmienione. teraz przechodziłyśmy na jedną drzemkę to trochę było scen dantejskich :D z powodu niewyspania ale teraz ok. w sobotę i niedzielę moje dziecko cudowniesamo bawiło się. Już od dawna (a moze nigdy) nie widziałam żeby moje dziecko cały dzień samo bawiło się. szok. to chyba pozytywne zmiany po złobku. no i opowiem wam dziwna sytuację z niedzieli. poranek ok. o 12 położyłam ją spac ok. potem (bylismy u mamy ) jakoś zimno mi się zrobiło włożyłam taką wielką granatową bluzę (chyba szwagra) i chodzę. ok 14 Olka obudziła się, mąż wyciągną ją z łózeczka, ja chciałam ją przytulic w nogi, w ryk i do męża ucieka. potem obiad zjeść ucieka do męża, ja ją na ręcę ona w bek aż w spazmy. myślę ze obraziła się czy cos. bawiła się z mężem do 15.30 a jak ja coś powiem to zaraz ryk. no myślę :"to się porobiło". odrzucona poczułam się :( o 16 mówię do męża idź zmień jej pieluchę i zrób mleczko, nakarm bo ona ze mną tylko ryczy. na to mąż do Oli :" Weź ty się z matką pogódź" :D :D w końcu wpadłam na pomysł że może to ta bluza. zdjęłam o ona odrazu do mnie przyszła i już do męża nie szła :D :D no rozumiecie. bluzy się bała
-
heja ale mamy pracy, nawet na kafe nie mam czasu a wieczorem dziecko tak daje mi popalić że szok. w żłobku już super. bawi się ślicznie , w drzwiach ją oddaje i nie płacze ani trochę :D (ghana-nie martw sie, będzie lepiej), zaczyna juz latać, tzn chodzi, pada, chodzi, pada. ale od wczoraj to jak szalona. :D Panie w żłobku przestawiają ją na jedną drzemkę, no i wieczorem jest mega marudna ale może jakoś przetrzymam beatka-moja miala 6 miiesięcy jak przestała wstawać na jedzenie, ja jej mleko rozrzedzałam i u nas udalo się, potem budziła się bo zęby (chyba miesiąc miałam wyjęty z życiorysu) i już od bardzo dawna śpi całe nocki. ale każde dziecko jest inne smutasku-ah te loczki lili.eh, rozmarzylam się ghana- u nas było to samo, na początku Ola przez to że zostawiałam ją w żłobku to potem w domu tylko ze mną chciała siedzieć. bała się ze ja zostawię i jeszcze troche tak ma
-
hello hello moje dziecko fe. marudne i tylko amam i mama. nic nie mogę zrobić. dziś jakimś cudem wysprzątałam dom. ale kończyłam jak dziecko wkurzone ryczało bo mama za długo nie zwraca uwagi (czyt. nie siedzi z Olą i się z nią nie bawi non stop) ghnaa- dzięki :) gALL- matko to ty zaraz rodzić już będziesz. nie wierzę. no ale podziwiam. pomi- wróżba że hoho. to daj ten autograf :D pomi- ty handlaro. chyba cie zatrudnię :D będziesz ze mną meble sprzedawała :D :D muszę zapamiętać -grunt to udawać że ci nie zależy uciekam spać bo Ola ostatnio coraz wcześniej wstaje
-
witam oj, poczytałam i nie sadziłam że mycie mego samochodu tak poruszy pomarańczki :D kochana oczywiście że w niedzielę... a kiedy????? może ty masz duuużo czasu ale ja pracuję od 10 do 19 to niby kiedy mam go umyć??? take są realia. a moja córką chorowała raz jeden w swoim życiu, na spacery chodzi, a jak napisalam to nie sądziłam że w zlobku będą z nimi chodzić. farfale- oj są tygodnie gdzie i codziennie rozwodzimy się :D a są że idylla :D ghana- fajnie że macie pieski. moją Olą długo moja mama opiekowała się i ona ma yorka i ma kota i Ola je uwielbia. z nimi właściwie wychowana. jak Ola je chrupki to zawsze jednego da dla kota a drugiego dla psa :D melcia- piaskownica i zjeżdżalnia super. może polecę do auchan zobaczę co maja jolu- gratulacje!!! zdrówka dla ciebie i dla synka. niech się zdrowo chowa!!! o matko!! tak czytam i czytam i właśnie doszlam do wojny pomarańczowej. tak myślę ze żałobę mamy, mało seriali w tv to i głupie pomarańcze czas znalazły żeby na kafe zajrzeć mandzia- ale twój Kubuś zasuwa !! jak mały samochodzik :D pomi- za sos czosnkowy :D a ja o swoich problemach opowiem, tzn chcialam podziękować za wsparcie wasze, bo wiecie babie to zawsze lzej że się komuś wygada, a Wy zawsze pod ręką. dziś z mężem pogadali poważnie no i zobaczymy co będzie, ale mam przynajmniej znowu nadzieję pozdrawiam i całuję wszystkich no i spać ide
-
maja- gratki dla szanownego :D moja Ola była w piątek w żłobku na spacerze. Byłam w szoku że wychodzą. co prawda mają ogródek ale nie myślalam że ak wcześnie pójda. No i Ola o własnych nogach zła tzn za raczkę bo inaczej nie umie. Buty całe czarne :D