mama_oli
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez mama_oli
-
hej za kafke dzieki ja teraz po 12 godz pracuje. sezon urlopowy :( "uspokoiłaś sie mamusiu?"- dobre :) :) my mieliśmy ostatnio taką sytuację : Trochę się na męża zdenerwowałam i wyszłam do sypialni że popłakać i że Olcia nie widziała, ale chwila mija i Ola do mnie przychodzi - Płaciesz mama ? - nie, nie płaczę kochanie ... chwila ciszy i z przekonaniem: - Płaczesz... nie płacz - Buziaka dostałam - chodź ogłądać Baję :D Baja naprawia świat :) Niby taki mały rozumek . Kofana.
-
hej hej oj, dawno mnie nie było. czytam was jednak regularnie u mnie powolutku. trochę z mężem poprawiło się tfu tfu a moja Ola :D to historia pięknie gada. ostatnio głównie "a ciemu?" i a ciemu jest na wszystko. "a ciemu pada deszcz", "a ciemu jest ciepło", "a ciemu trzeba iść spać", "a ciemu wilk zjadł babcię całą?" .... u nas nocnik już nie, teraz nocnik służy aby się wspiąć na kibelek i tam robi. sukces to że na noc też już nie wkładamy. przyszedł dzień, że chciałam jej włożyć wieczorem pieluszkę, a ona mi wytłumaczyła, ze nie chce, bo siusiu do nocniczka się robi a nie do łóżeczka. i tak się zaczęło. :D uwielbia książki i to jej fantastyczne "ocitasz mi? " . bajki królują. ostatnimi dniami idolem jest wilk. nie ważne w jakiej bajce aby na obrazku był wilk. teraz chcę ja nauczyć kolorów, bo z tym najsłabiej sobie radzi . macie może pomysły na zabawę i naukę kolorów w jednym? pozdrawiam wszystkich cieplutko
-
hejka madziul- bardzo sie ciesze. kamień z serca minisia-super schudłaś. gratuluje silnej woli u nas nocnik ok. tylko w nocy pielucha. zdarzają sie wpadki ale będzie lepiej ja najadłam sie wczoraj strachu. rano Ola wstaje, tzn ja do niej poszłam bo długo nie wstawałam, patrze a ona leży, rozpalona,nawet nie da radę wstać.Ma 40,2 kresek. Pojechaliśmy do lekarza. Poszłam do lekarza jaki był wolny. Zbadał ją i dał jej skierowanie do szpitala -oskrzelowe zapalenie płuc. Przeraziłam sie straszliwie. Zwłaszcza że nie widziałam żadnych objawów takiej choroby . Bałam się iść do szpitala, taki stres i szok. Na izbie przyjęć lekarka ją przebadała i mówi ze ona czysta. kamień z serca dla mnie. Ma anginę, dostała antybiotyk. Gorączkę ma cały czas wysoką. teraz niższą ale ciekawe czy na noc nie skoczy . Tak sie o nią bałam. Zmierzyłam ją i 85 cm i 11kg :) Opowiem Wam cos: - ja do Oli :" Ola jak masz na imię?" - ona :" Aaania" i się śmieje mały diabeł. Żarty ze starej matki robi sirusho-jestem pod wrażeniem
-
hej madziulinka-trzymam kciuki.głowa do góry. u nas spokój. z mężem ostatnio trochę lepiej a Ola boska w niedzielę zabralismy ją do Białowieży. Żubry jej pokazalismy i koniki i dziki i sarenki ... odlot. miała radochę . na koniec chciałam jej kupic maskotkę Żubra ale ona wolała książkę (Cita - książka wg mojej córki). Moja Ola to uczona będzie :D :D dzis dowiedziałam się ze Ola wie co to koło :) pokazuje ten kształt , mówi "oło" , nawet maluje swoje oło tylko nieco zniekształcone. :) a jak mi kotka dzis namalowała, no ubaw mówię Wam. patrzę takie frezgi mezgi i moja corka mówi ze to kot. to ja pytam gdzie ogon, pokazuje z jednej strony a gdzie głowa , pokazuje z drugiej strony frezgów :D zaskakuje ,mnie codziennie Mamy teraz trochę problemów ze spaniem, budzi sie albo wstaje wcześnie i u nas to chyba wina zębów ja mam problemy z pęcherzem, boli. trzy dni łaziłam az wczoraj na pogotowie pojechalismy i dziś lepiej naszczęście sciskam wszystkie gorąco
-
znalazłam ,dzięki ładnie ci wyszło ,ale mi tak nie wyjdzie. szkoda ;(
-
madziulina- nie widzę :(
-
hejka byłam u lekarza z tym uczuleniem. nie wiadomo co to. dostała maść i smarujemy się. kupię jeszcze jej ten balsam lipkar (ten co Maja mówiła). Przy okazji lekarz osłuchał ją bo kaszle i zasmarkana ale wszystko ok. moje dziecko jest super. dziś czytała mi książkę "pinokio" i jest obrazek gdzie jest morze, płynie Pinokio i wieloryb ( no i wiadomo że wieloryb połknął Pinokia ) .Wersja mego dziecka - pokazuje Pinokia i mówi "Pijo", pokazuje na wieloryba i "Yba " i " Yba am Pijo. Yba nu nu " i macha paluszkiem że rybka nunu. No ubaw po pachy. Ja w tym tygodniu cały czas pracuje i mało Olę widzę. zauważyłam też że jak mąż z nią ostatnio więcej jest to i tata taki wartościowszy jest. Ola pyta o niego i czasem woli z tatą iść niż z mamą :) W miarę teraz ustabilizowała się ze spaniem. Ładnie idzie do łóżeczka tylko trzeba z nią zawsze troche posiedzieć. Na nocnik raczej robi- ale chodzi cały czas bez pieluchy (tylko na noc wkładamy). Czasem zapomni sie i powie jak juz trochę popuści. nawet i kupę czasem zrobi. Chociaż z kupą to trzeba ją pilnować. Odzyskałam swoja wagę i Z olą obie warzymy się teraz :D Ola waży 11,2 kg na 82 cm, to raczej ok. Ostatnio jak ja noszę to taka ciężka mi sie wydawała ale okazuje się że tylko wydawało mi się. Trzyma moje dziecko linie :D
-
hej dziewczyny u nas od dziś też kaszel i z nosa leci :( gorączki brak) bidna Ola potrzebuje rady. chyba Ola jest na coś uczulona, raz jest mnie jwysypana na ciele raz bardziej. proszek mamy Lovelę, je cały czas to samo (taka monotematyczna jest jeśli chodzi o jedzenie) Myśle że i tak testy trzeba będzie zrobić ,ale powiedzcie czym by ją smarować. Kiedyś miałam taką maść od lekarki, ale własnie skończyła się. Może macie coś sprawdzonego coby na szybko można kupić? Ola jak jest w żłobku to śpi 1 godz i w domu o 21 idzie spać (ostatnie dni coraz grzeczniej), a w weekendy t popołudniu 2 lub 2,5 godz potrafi przespać a wieczorem i tak o 21 spać ja ganiam ( wtedy z trochę różnym skutkiem) w nocy spi ładnie. częściej ja wstaję bo idę ją przykryć
-
hej hej czytam was cały czas tylko u mnie dzien za dniem taki sam i nie mam o czym pisać dziś w pracy jestem , ale ludzie nie chcą ze mną za bardzo gadać to mam luz Ola moja wczoraj u mamy mojej była i na noc tam została ,bo dziś my oboje w pracy i musielibyśmy dziś rano znowu ją wieźć. W domu dziwnie bez niej. Jak wraca to nikt nie krzyczy "cieść mama" kochana moja. Mama moja mówiła że spać poszła o 23 ,wstała o 4 i nie chciała już nigdzie iść spać, w koncu zgodziła się pójść spać z Babcią na podłodze. A dziś dzwoniła do niej i ona zawsze tak ładnie ze mną gada, a dziś siostra mi ją dała, ja do niej mówię a tu cisza. to ja i tak ją zagaduje i tak i dalej cisza, nagle słyszę moją siostrę " Kasia ,ona telefon całuje" :D Zaraz koniec pracy i jade do niej, juz nie mogę sie doczekać aż już uściskam
-
hejka no to dobrze ze wasze też piją. tak głupio ale myślę sobie taaaka duża pannica i z butli pije mleko na noc, ale patrzę ze wszystko w normie :) to nie popija gall- fakt... nie ręka :) już przyzwyczaiłam sie do włosów. dobre są jakie są, ważne że są :D moje dziecko przy czytaniu bajki zasypia. mieliśmy ostatnio spore problemy z jej zasypianiem mimo ze kiedyś chodziła super spać. no to zasypiała już na kanapie i z nami w łóżku. masakra. ale teraz M nie było 2 dni i nauczylam ją ze idziemy do pokoiku, palimy lampke, ona wybiera książeczkę (albo Pinokio albo Śnieżkę) i kładzie się do łóżeczka. ja czytam a ona pada jak mucha :) ucieszyłam sie że problem rozwiązany i dziś wziełam gazetkę ,ide poleżeć a myśle M jej poczyta. A skąd! wrzask, krzyk. mama musiala poczytać. Nie ma to jak MAMA :) ja zaraz ide spać. powiem wam że Sylwka to mi sie jutro nie chce. Najchętniej poszłabym spać wcześniej z Olą i tyle. starzeje się.
-
hello my żyjemy jeśli chodzi o gadanie moja gada dużo po swojemu i codziennie jakieś nowe słówka przybywają. ja się nie przejmuje. ja tam dogaduje sie z nią. jeśli chodzi o nas to święta święta i po świętach . byłam dziś u fryzjera. kolor nie taki jak trzeba i mam teraz dużo krótsze włosy. w ogóle to chcialam tak się ściąć http://www.se.pl/rozrywka/plotki/natalia-kukulska-chce-uciec-przed-wspomnieniami-o-zmarlym-tacie_164132.html (jak natalia) ale zabraklo mi odwagi :( i żaluje bo miałam juz bardzo dlugie włosy a teraz ani krótkie ani długie. Poza tym u nas znowu syypie śnieg, miasto korkuje sie. Chcialam kupić sukienkę na sylwka,ale ide z w starej . nie znalazłam nic a jechanie jeszcze gdzieś w taka pogodę i te korki graniczylo z cudem. wszystko pod górkę. Kupilam parę kosmetyków, oli spodnie i bluzkę i puzzle. A no właśnie Ola płacze nad puzzlami :D ubaw. nie idzie jej i denerwuje sie. w końcu namowiłam ją żeby je złożyc do pudełka. szkoda mi jej było ja mam małe pytanie. Moja Ola nadal na kolajce wypija z butli 260ml mleka. czy wydaje wam sie że już może trzeba dać jej coś innego. w nocy nie budzi sie i lubi to mleko,no ale ile taka duża pannica będzie z butli na noc mleko piła?
-
Urq-tulam
-
a ja w pracy. życ nie umierać.osiem dni z rzędu- cały dzień w pracy. :( Ola nie chciała dziś zostać u Babci :( płakała jak wychodziłam :( co ja bym dała żeby z nią zostać wczoraj ubierała ze mną choinkę. nawet nie wiem skąd umie. może w żłobku ubierała z Paniami. brała ładnie bombki,szukała sznurka i wieszała na gałązkę. a jak cieszyła się jak zapaliliśmy lampki :D i dziś rano wstała to od razu pobiegła do choinki moje dziecko spało dziś całą noc bez pieluszki. tzn przez przypadek bo zapomniałam jej na noc założyć.tylko rano wchodzę do niej a pod drzwiami kałuża .myślałam że pieluszka tak przemokła, a patrzę a ona jej nie ma. obmacałam całe łóżeczko i nic ...sucho. tylko rano stała pod drzwiami i już nie wytrzymała i narobiła tam gdzie stała ale i tak dzielna była :) kochana dziewczynka z mężem beznadzieja...tylko tyle powiem
-
ależ marudnie nam ta strona idzie u nas dziś sennie. ludzie o meblach nie myślą tylko o karpiu. o matko, nie wiem czym się zająć. Olcia super. była na sankach wczoraj ,dziś pociąga nosem :( a i sanek nie lubi, mówi ze zimno i do domu :) nie jest fanką sportów zimowych.
-
wieci żejaki i ja miałam doła to zawsze jak was poczytałam to lepiej było. dzwoni przed chwilą mąż i pyta czy moze Olę na sanki zabrać. Mówię że moze lepiej nie bo po chorobie i jeszcze z nosa leci a on że to co jej będzie jak tylko na troche weźmie. To po co dzwoni i pyta jak ma swoje zdanie. Tylko jak będzie chora to ja w nocy będę do niej wstawać a on tylko na drugi bok się przewróci. A jak powiem żeby kategorycznie jej nie brał to sie obrazi. Już ostatnio nie wiem jak do niego podejść.Już naprawdę wczoraj takiego miałam dola z jego powodu ze tylko ryczeć mi się chciało. Nie wiem co zrobić żeby lepiej było :( dobrze że mam Olę. ona dla mnie to takie słonko
-
ale mam teraz mało czasu, w tym tygodniu pracuje 7 dni, całe 9 godz od pon do pt i sob 7 godzi i niedziela 6 :(. w tamtym tygodniu tylko sobotę miałam wolną. padam na pysk madziulina-przepraszam ale nie mam jak popstrykać ci tych zdjęć. jak wracam do domku to chwilę z Olą chce być a padam nie mam już siły. U nas kanapa stoi na przeciw TV i stołu. stół mamy dosunięty do ściany najbliżej aneksu, tak zeby nie trzeba było z jedzeniem ganiać przez cały salon mamy i my teraz problem ze spaniem Oli. potrafi siedzieć z nami do 22. widzę ze chce spać ale wymyśla, a to siku a to pić. dziś przeczytałam jej dwie bajki i ona grzecznie leży i słucha, koniec bajki to i lament. dziś usypianie trwało długo, były łzy i krzyki. wykańcza mnie to nerwowo.wierze ze będzie lepiej- zwłaszcza że Ola bardzo ladnie chodziła spać za tydzień już święta. dobrze że prezenty kupione wcześniej i dobrze że na wigilię do mamy jedziemy. buziam wszystkie mamy
-
hej dziewczynki troche pracy mam, zresztą wczoraj tak fatalnie się czułam. ostatnio na kręgosłup narzekam, aż mi na nogi promieniowało. Szok. noc nieprzespana. dzis lepiej ale dziś tez nic nie robiłam. madziulina- zawstydzasz. ja mam w domu ciągły rozpierdziel i wyrzuty sumienia. u nas w domu to mój mąż właściwie wszystko sam robił :) zdolny jest gall -straszne u nas ze spaniem też teraz problemy.nie wiem czego to wina (ma trochę kataru i na to zrzucam) . wstaję w nocy nawet po dwa razy. oj :(
-
masakra śnieg pada, dojechać gdzieś graniczy z cudem, miast zakorkowane. dziś myślałam ze oszaleję. poleciałam po te buty. oczywiście nie kupiłam bo wszystkie za szerokie w łydce :( mam dość potem po oli strój. dojechalam ledwo, dla takich małych wybór niewielki. w końcu wzięłam strój motylka (sukienka z przyczepionymi skrzydełkami i taki różki) niby ok. następnie zrobiłam zakupy spożywcze. Ola po drodze do domu marudziła niesamowicie. w domu płacz. jak niosłam reklamówki (było ich dużo) to połamałam te różki, trzeba będzie zapłacić za nie, a poza tym Ola boi sie tej sukienki. włożyć nie chciała a jak włożyłam to płakała. no to chyba pójdzie nieprzebrana. już nie wiem co z nią zrobić. męża nie am nadal. Ola już śpi, chałupa wysprzątana. padam na pysk sirusho- apropos jedzenia to ciężko mi pomóc, moja je wszystko. a może otwórz mu lodówkę i powiedz żeby sam wybrał, moze coś weźmie, no i nie przejmuj sie. jeśli nie jest markotny to może ma taki okres
-
hej babulce cisz tu u nas, ale rozumiem ja też ostatnio werwy nie mam i taka osowiała chodzę. To chyba przez tą pogodę Dziś Mąż pojechał do Bydgoszczy, my z Olą same. Rano zawiozła ją do żłobka i poleciałam wypożyczyć jej strój na przebierańców na poniedziałek a tu zong bo tej wypożyczalni juz nie ma. Znalazłam inną, urwę się z pracy i polecę .Mam nadzieję że coś znajdę. Odkładane było na ostatnią chwilę i nie chcę zeby z mojej winy Olcia nie była przebrana. Juz moje dziewczyny z pracy mówią że same jej skrzydełka zrobią i aureolę :D Muszę też buty sobie dziś kupić. Obawiam sie tylko że może byc problem. Ja już 3 lata w tych samych chodzę. Bo mam tak chudą łydkę że nie mogę sobie nic znaleźć. Sól zżarła moje buty i dziś czuje że przemakają. Lipa. Zresztą fatalnie wyglądają. No i zakupy do naszej pustej lodówki trzeba zrobić. Dzis dnia może mi zabraknąć Idę chyba batonika zjeść. Dziś mam ochotę na cukier.
-
ło matko, mam dość wracałam dziś z pracy 1 godz i 10 minut, a normalnie tylko 10 minut.szok! jutro nie zapowiada sie lepiej
-
hej czytam was cały czas, ale nie mam siły pisać. nas dzis zasypało. rano nie było śniegu a teraz zasypani paraliż wszystkiego. Mąż dzwonił, że chyba po Olę nie dojedzie. Pogrom ! Ola cudna. Też od 3 tygodni to kaszle to kicha, nie gorączkuje, ale ciągnie sie cos za nią. Plecy mnie bolą. Nie wiem co sie dzieje ale chyba starzeje sie, bo smaruje sie maścią rozgrzewającą- jak moja mama :) i schylić sie mi cieżko. Myślałam, że prze weekend przejdzie a tu nic. Ola ostatnio uwielbia malować i zawsze z duma chwali mi sie co namalowała :D a ja zawsze mówię ze te jej frezgi mezgi to PIĘKNE !
-
ło matko! ja mam dzis doła taaaakiego. jedyne pocieszenie ze dzis urwę sie wcześniej z pracy i Olke odbiorę i będziemy siedziec w domku razem. rebeka - fajnei tak usłyszeć od córki. pozazdrościc. moja mało gada.pzrez telefon to tylko powie mama i na koniec pa pa. ostatnio moja córka stała sie fanką książek. mówi " mama cita" i muszę czytac. czasami trzy razy z rzędu tą samą książkę, a jak jej mówię że nie to krzyczy " kaka cita " (czyli tata czytaj) i biegnie do M
-
siruszko- jeszcze raz gratuluje. aż mi się łezka zakręciła :) buziam Was i powodzenia
-
oj, no to na początek oczywiście gratulacje dla Siruszko :) dzis w końcu wczesniej uciekam z pracy, ostatnio cały czas po 9 godzin i soboty :(, to chociaż dzis jak jest okazja to zwiewam do małej my 6 grudnia mamy w złobku bal przebierańców :) ale ubaw bedzie :)
-
zna ktoś doniesienia z frontu?