Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Beren

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Beren

  1. Zakładałem że niedziela to ten dzień smutku a okazuje się że sobota wieczór nas dobija. Dziewczyny głowa do góry. Przechodzicie to wszystkie podobnie - nie jest ani gorzej ani lepiej. Są po prostu chwile kiedy wszystko wraca z natężeniem i to właśnie ta chwila. Myślenie o tych wspólnych planach czy założeniach jest najtrudniejsze. Ja miałem za rok w sierpniu mieć ślub. Na dwa dni przed podpisaniem umowy o salę, kiedy tyle przygotowań mieliśmy za sobą nagle - sorry ale ja już ni chcę - bo nie jestem pewna... Ech Ludzie mówią nam często że może lepiej że teraz niż po ślubie, czy gdy były by już dzieci. Mnie martwi to że tego nie można logicznie ani emocjonalnie wyjaśnić - pojawia się ten strach - skoro nie mogę ufać jej/jemu to komu? Do cholery!! Inni też to przechodzili i żyją - są nawet szczęśliwi. Czasami myślę tak właśnie miało być - bo teraz może być tylko lepiej. Musi być skoro jest tak źle :)
  2. Sorki że tak długo ale miałem ciekawe spotkanie na plaży. Ogólnie zimno, mokro i niezwykle widowiskowo - szczególnie gdy fale rozbijały się o molo. Potem zaś miła kawa po irlandzku w knajpce z widokiem na morze. Jakie to romantyczne bleee... :D Ale są też pozytywy - spotkałem dużą grupę niemieckich emerytów -turystów (sporo takich w Trójmieście) i zapytałem ich co tak wcześnie w Gdańsku - przecież do 1szego września jeszcze ponad dwa miesiące... Nie zrozumieli żartu (mimo że był po niemiecku :)
  3. Dziś u nas pada i zimko - idę nad morze zobaczyć sztorm :) Pięknie wygląda takie wzburzone morze :) Trzymajcie za mnie kciuki żeby mnie nie potopiło. Odezwę się do Was ciepłym słowem wieczorkiem.
  4. Zaza - masz się pięknie ubrać, wymalować, wypachnić po czym stanąć przed lustrem i powiedzieć sobie - JESTEM ZAJEBISTA :) i mam was wszystkich gdzieś. Idź i świeć swoim pięknem a na pytania o niego odpowiadać krótko - jego strata.
  5. To ciekawe bo ja miałem przepiękny sen :) Zamieszany jak to sny, ale piękny - była kanapa w knajpie, była ona - nie wiem właśnie kto ? ale to nie ważne i jakoś tak od słowa do słowa było to co tygryski lubią najbardziej czyli przytulenie się i leżenie razem. Nie wiem kto to był - nie wiem jakim cudem ale było cudownie błogo, szczęśliwie jakby cały świat nie istniał i wszystko było ok. Niesamowite. Dobra myśl na początek dnia :)
  6. Widzę że we temacie dziś ostro nabijane są posty. Zaza ty się nie martw nic. U Ciebie sprawa jest bardzo świeża i może się zakończyć jego powrotem - tylko to czekanie w którym jesteś to jest najtrudniejsza z prób. Ja wiem jak to męczy gdy człowiek wszędzie się doszukuje sygnałów, symboli, znaków że jednak może... Cholernie boli jak te znaki są złe. Boisz się wakacji? A on to co - granitowy głaz? Bez Ciebie przecież też mu się sypnął plan na życie. To nie jest takie jednostronne, tym bardziej że jego zachowanie jest dosyć niezrozumiałe - gdyby był ktoś inny w jego życiu to byłoby to klarowniejsze. Zresztą jeśli czekają Cie studia to nad czym się tu zastanawiać - studia to zupełnie inny świat, pełen nowych ludzi i możliwości na rozwój. Sama zobaczysz :) Z ciekawostek - u mnie w ciągu 5 lat studiów nie przetrwał żaden związek który swoje początki miał z czasów jeszcze przedstudyjnych. Żaden to wyznacznik czy reguła ale pokazuje że wszystko się może zdarzyć.
×