Cześć wszystkie forumowiczki :)
nie raz już czytałam na forum o nieplanowanej ciąży, że okres mi się spóźnia, niepotrzebna panika, stres, a okresu jak nie ma tak nie ma, i ot co, nawet żadnych objawów że miał się zbliżać.
od ostatniego okresu miałam 42 dzień :) i ani bólu piersi, podbrzusza, zaczęły się schizy, lęki, może jestem w ciąży? ale przecież szkoła, co powiedzą rodzice? z dnia na dzień bałam się coraz bardziej, może ciąża świata nie zawali, ale co powiedzą rodzice? jestem taka młoda, fakt faktem seksu nie uprawialiśmy ale do zapłodnienia nie tylko przez seks dochodzi. wchodziłam w różne strony, jakie są objawy ciąży, i jak ulał wszystko mi pasowało, aż tu tydzień temu nawet wymiotowałam całą noc, i kolejny punkt odchaczony na liście: \"jesteś w ciąży\", a zaczęłam dopiero dobrą szkołę, pierwszy rok kończę, bez pracy, u rodzciów, jestem młoda. aż w końcu powiedziałam sobie dość, przestałam się bać, co będzie to będzie, stres tylko mówi \"precz\" okresowi.
i oto dzisiaj rano przyszedł, w 43 dzień :) radość duża, a nie miałam żadnych objawów, oprócz tego że brzuch mnie tylko lekko uciskał. więc nie stresujcie się na zapas :)
pozdrawiam :)