po przeczytaniu Cie magd_usia mysle ze to jest prostsze niz myslisz.
"Ale odkad moja corcia skonczyla dwa latka wiem ze nie jestem z nia sama ,ona czesto placze przez sen a ostatnio obudzila sie i powiedziala boje sie pani i pokazala w strone okna czesto tez powtarza nie ma pani tak chodzby chciala wiedziec ze jest bezpieczna moze ktos pomyslec ze jestem glupia wymyslam ale ja wirze w duchy. Ja z moja siostra widzielismy mojego brata tydzien po jego smierci a mialam wtedy 5c lat a ona 10 "
Po pierwsze, dziecko pokazalo wyraznie za okno, czyli swiadczylo by to o przezyciach z zewnatrz, nie wewnatrz.
po drugie! Dziewczyno! Ona wyczuwa Twoj strach, Ty sie zaczelas bac, to sie czuje w tym jak piszesz. Moze Ci sie wydawac, ze zachowujesz sie normalnie, ale dzieci super wyczuwaja takie emocje. Jestes niepewna, martwisz sie, ona tego nie rozumie, ale wyczuwa! A Ty znow sie martwisz, ze Ona cos widzi dziwnego, to bledne kolo, ktos musi przestac i musisz to byc Ty, bo jestes dorosla. poza tym Twojego meza ciagle nie ma, to tez rysuje nam piekny portret psychologiczny, czujesz sie niepewnie, Twoja corka ma zaburzone poczucie bezpieczenstwa. Dzieci czesto placza przez sen, ja sama pamietam moj straszny koszmar z dziecinstwa, zacznij z nia od rozmowy. To juz dwuletnie dziecko, duzo rozumie, zapytaj ja, czym sie martwi. Jak powie ze jakas kobieta, zapytaj kto to, popros zeby narysowalo to osobe, popros zeby powiedzialo Ci ze to ona, kiedy bedzie ja widziec- byc moze okaze sie ze to jakas glupia baba, wredna sasiadka, czy dozorczyni, a moze sie okazac ze to tylko wytwor wyobrazni... usisz dac swojej corce silne OPARCIE i byc pewna i zero strachu. Zero. to naprawde bardzo wazne.