Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Thelly

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Thelly

  1. Karenina, jak fajnie że wreszcie zajrzałaś :) Sarah - no właśnie, kiedy Wy się widujecie razem? Tylko na weekendy, czy jeszcze rzadziej? Bo wspominałaś kiedyś, że on teraz ma coś z pracą inaczej i się wyminęliście. No i też chciałam Ciebie zapytać - Ty mieszkasz sama w mieszkaniu, czy z kim? :) bo naprawdę nic nie czaję :D Haniu a jaki projekt domu Was interesuje? Będziecie pewnie sami go tworzyć, tak jak Lipenka, tak? :) Lipenko, a Ty gdzie jesteś??? :)
  2. Zapomniałam - Sarah ja też lubię te musli z Sante :) są pyszne. Jadłam musli wczoraj, dzisiaj, wypiłam już ten syrop... i jeszcze żadnego efektu :o nic mi się nie chce. Zrobiłam musli tak jak Hania powiedziała - zalałam wrzącą wodą, potem gdy napęczniały dodałam jogurtu. Nic!!! :o No co ze mną jest? Współczuję chorób Ja jakoś w miarę zdrowo się trzymam, ale Tosieńka zakatarzona jest już tydzień. W sobotę mamy wesele, ale jeszcze nie wiemy, czy pójdziemy. Nie chce nam się. To u sąsiadów, więc nie mam przymusu, że to rodzina i muszę pójść. Okaże się w sobotę, czy idziemy :P potwierdzeń przybycia nie wymagali.
  3. Sarah, Hania (i nie pamiętam kto jeszcze..) dzięki za podpowiedź o musli. Jadłam musli na sucho, ale Hania uświadomiła mi, że to nie da zbytniego efektu. Spróbuję z jogurtem. Jest jeden plus mojego przeciążenia jelit: są nieustająco pełne, przez co nie mam ochoty na słodycze :D to dla mnie sukces, bo ja jestem ogromny łasuch na słodkie. Nie potrafię sobie odmówić. A teraz po prostu NIE CHCE MI SIĘ. Maja współczuję Wam tego przeżycia. I podziwiam Ciebie za zachowanie zimnej krwi. Świetnie sobie poradziłaś. Sylvianka szkoda że @ przyszła...
  4. Byłam dzisiaj u ginka na przeglądzie :D tak jak kiedyś pisałam - zmieniłam lekarza. Dzisiaj byłam u niego pierwszy raz i jestem zadowolona. Tak już zostanie :) Zrobił mi cytologię. Poprzedni ginek nie zrobił mi cytologii ani przed ciążą, ani w ciąży- ani w pierwszej, ani teraz w drugiej... po pierwszej ciąży byłam u niego na kontrolach i też ani razu nie wspomniał o cytologii!!!!!! A ten dzisiejszy od razu na dzień dobry zapytał o cytologię i ją wykonał. Sam też zapytał mnie o zaparcia, o których miałam zamiar mu wspomnieć. Przepisał mi syrop Lactulosum; ma pomóc :) nie mogę się tego doczekać, bo bardzo mi dokuczają przepełnione jelita. Tatonka witaj :)
  5. No dzisiaj inaczej się tu zagląda, od razu jakieś tematy :) :D SarahBan ech... Ty to się masz :) Jula :) Ty to też się masz :D :D :P Pampi - no współczuję. Wyobrażam sobie, jak jest Ci ciężko... no i jesteś z tym całkiem sama... Nie chciałabym być na Twoim miejscu. Cały czas mieszkamy z rodzicami, co jest dla mnie ogromnym ułatwieniem życia. Mama i ja siedzimy w domu, więc jakby co, to zawsze mogę na chwilkę sprzedać dziecko. Zresztą mama uwielbią Tosieńkę i sama ją sobie zabiera :) A przeprowadzka... Oddala się, zanim przybliżać. Jak już pisałam niedawno - musimy najpierw docieplić poddasze, dopiero potem możemy myśleć o czymś dalej. Wychodzi na to, że dopiero Wigilię tam spędzimy. No i teraz to już modlę się, aby to nie były Walentynki :P Bo bardzo już chcę mieszkać u siebie. Całe wakacje myślałam, że co jak co, ale w październiku to na pewno przeprowadzimy się do siebie. A tu nie... Bunia współczuję mdłości. Mnie to jakoś omija. Nie dokuczały mi w pierwszej ciąży, teraz też nie. A z sikaniem u nas jest nieco podobnie - nie chce sikać na nocnik ani do sedesu. Sporadycznie jakoś nam się uda ją wysadzić, ale o wołaniu Panienka zapomniała zupełnie. Wołała w wakacje, a odkąd jest zimno i skończyło się brykanie z gołą pupą, to i skończyło się wołanie sikania. Strasznie teraz żałuję, że nie wzięłam się ostro za Tosię w sprawie tego sikania na wiosnę. Przez wakacje wszystko by się utrwaliło i miałabym teraz święty spokój. Nie wiem już jak mam zachęcić Tosię do samodzielnego sikania. Ani zabawy, klaskanie, nagrody.. nic nie działa.
  6. chciałam poszukać tego pokoju na naszej starej poczcie na onecie... i nie ma już takiego adresu e-mail :( bardzo szkoda. Tyle fajnych zdjęć tam miałyśmy... Niby tam nie zaglądałam, ale teraz jak już nie ma tej poczty, to mi szkoda.
  7. No właśnie ja też pamiętam ten pokoik :) te mebelki, nawet tę zasłonę pamiętam, bo podoba mi się taka dekoracja okna.
  8. swiss to Ty sprzedajesz mebelki po Dziecku? :) co słychać u Was? :)
  9. malwiska - proszę Cię... pisze się "będę" a nie "bende"... nie kalecz języka można nie używać polskich znaków ą ę ł, wtedy też jest czytelne. Ale BENDE to jakoś bardzo razi.
  10. Hania byłaś u kwietniówek? Najbardziej zadziwia mnie, jak matki jednego-dwojga dzieci piszą najróżniejsze głupoty :D kupujesz nowy wózek Juniorkowi? Bo one właśnie mają ten temat na tapecie. Kolekcjonują linki do aukcji :P hehe No wredna jestem w tym momencie, ale jakoś tak czasem śmiać mi się chce z nich. Np.: -ja już przeglądałam rózne modele i jestem zdecydowana że kupię ten wózek (tu link). -ale zobacz, on prawie nie ma kosza na zakupy. -faktycznie!! W takim razie z pewnością go nie kupimy, bo mi zależy na koszu. o rany! Ale tak przeglądała te wózki, sklepy, linki... zależy jej na koszu i ani razu nie zerknęła, że kosza nie ma!
  11. Iga ja też miewam dziwne sny. W ostatnich dniach to się uspokoiło, ale przez miesiąc miałam różne sny. Też raczej niewesołe. Typowe koszmary to to nie były, ale często budziłam się, bo działa mi się we śnie jakaś krzywda, zasypiałam, a ten cholerny sen trwał nadal!! :o Albo śniły mi się zmarłe osoby - te które znałam. Fajne wózki oglądacie. Mnie nie stać na żaden z tych. Mam wózek po Córci i niczego nowego nie kupuję. Nasz wózek jest firmy Peg Perego i jesteśmy zadowoleni, pomimo iż to starsza wersja. To wózek 3 w 1 i naprawdę długo służy dziecku. Jest na prawdziwych resorach i świetnie buja maluszka. Nie telepie dzieckiem, jak inne wózki, które "bujają" na jakiejś gumie albo sprężynie. Jedyny minus to zbyt płytka budka, którą dziecko zahacza głową, gdy jest w spacerówce. Z tego powodu kupiłam później dziecku oddzielną spacerówkę. No ale do malutkiego dziecka wózek był fajny.
  12. hej, to może ja dziś napiszę - u nas dzisiaj na obiad kapusta :) tzn. bigosik :)
  13. Jula ale różnica w Twoim wyglądzie :) jeszcze raz bardzo Ci gratuluję!!! Jesteś niesamowita. To ile to jest kilogramów mniej? Twoje buty bardzo mi się podobają. Maja Wy kupiliście ten fajny wózek, czy niczego nie kupiliście? Bo pamiętam, że się wahałaś. SarahBan a czy Ty nie możesz kupić sobie malutkich ubranek w lumpeksie? Wiem, że nie każdy preferuje takie zakupy. Ja tam kupuję mnóstwo rzeczy dla siebie i dziecka. A takich najmniejszych ubranek dla niemowląt jest zawsze najwięcej i są w najlepszej jakości, bo wiadomo, że tego nie miał kto i kiedy zniszczyć. Albo w komisach dziecięcych. W mojej mieścinie są trzy komisy i wszystkie mają się dobrze. A miasteczko jest naprawdę małe. Haniu i Jula dzięki za "obiadowe wieści" :) a jakie zupy gotujecie? Tak ogólnie pytam. Możecie napisać też, jak je robicie. A jak robicie jakiś sos, to czym go zagęszczacie? Bo ja zazwyczaj mąką pszenną ze śmietaną albo mąką ziemniaczaną. Ale to wszystko jakieś takie... byle jakie. Jak robicie sosy? :)
  14. a mi powiedziała, że w tak wczesnej ciąży (tydzień temu) nie zaleca się robić tych 3D/4D bo to wytwarza ciepło, które nie jest zalecane do rozwoju płodu. No i ja miałam tylko zwykłe czarno-białe usg. Podstawowe pomiary i cześć.
  15. Haniu gratuluję Synka!!! bardzo się cieszę :) Naprawdę płeć już można uchwycić??? No jestem w szoku. To to już jest wykształcone "na tyle"? ;) Ja robiłam USG tydzień temu, czyli tak jak Ty dziś i nawet nie pytałam czy widać płeć. Zresztą gapiłam się w monitor i ja osobiście ledwo dostrzegałam kończyny... lekarz mi pokazywał kursorem, a ja przytakiwałam, dopiero po czasie docierało do mnie, że to naprawdę była rączka,druga, nóżka, druga nóżka... Na tamtym monitorze na pewno nie byłoby widać płci. Jakoś tak daleko był ten dzidziuś. A może to sprzęt jakiś słaby?...
  16. Haniu, czy masz zamiar kupować jakiś płaszcz bądź kurtkę ciążową? (zimowe rzeczy mam na myśli) No bo tu mi już brzuch wyskakuje ze spodni, zaraz będę napompowana... cała zima nas czeka z dużym brzuchem. W pierwszej ciąży wszystko było inaczej na miesiące ułożone, więc żadna taka kurtka nie była mi potrzebna. A teraz chciałabym płaszcz odcinany pod biustem. Tylko: po pierwsze, nie chce mi się za tym latać; po drugie, nie mam kiedy za tym latać, po trzecie, nie chcę kupować na allegro. Haniu puściłaś kasę w stolicy jak na wakacjach :D a to były tylko bułeczki z masełkiem... No nieźle. Sporo kasy jak na jedną osobę, w pięć dni... i skromnie... Weź przypomnij, po co Ty tam jeździsz?? co Ci to gwarantuje na studiach? 5 lat w 4 lata, czy jakoś tak, tak? :)
  17. Haniu, no to przykro mi, że opieńkowanie Ci się nie powiodło... A co do Rubiego, to jesteś pewna, że przedszkole wybawi Cię z kłopotów kręgosłupowych? Zależy, ile c zasu On miałby tam spędzać. Bo jak tylko kilka godzinek, to chyba szkoda latania po niego i płacenia za opiekę... Maja fajnie napisałaś "awarię czasową" :) Fajnie, że jesteś :) pisz co u Was.
  18. byłam na tej stronie http://www.makemebabies.com/index.php? i jestem niezadowolona :o mam już Córkę, więc widzę po tych zdjęciach, że nic a nic nie jest podobna do tych wizualizacji, czego oczywiście się spodziewałam. Ale! nie spodziewałam się, że zrobią mi brzydkie dziecko. Naprawdę. Nikt nie chce mieć brzydkich dzieci, ja też nie. To co oni mi pokazali, było naprawdę blee.
  19. A_B dzięki :) a powiedz, czym pryskasz włosy, że tak bardzo Ci się świecą? bardzo ładnie to wygląda. No i fajny masz brzuszek!!
  20. :D Pierwsze dziecko, drugie dziecko, trzecie dziecko: Twoje ubrania Pierwsze dziecko: Zaczynasz nosić ciążowe ciuchy jak tylko ginekolog potwierdzi ciążę. Drugie dziecko: Nosisz normalne ciuchy jak najdłużej się da. Trzecie dziecko: Twoje ciuchy ciążowe stają się twoimi normalnymi ciuchami. Przygotowanie do porodu Pierwsze dziecko: Z namaszczeniem ćwiczysz oddechy. Drugie dziecko: Pieprzysz oddechy, bo ostatnim razem nie przyniosły żadnego skutku. Trzecie dziecko: Prosisz o znieczulenie w 8. miesiącu ciąży. Ciuszki dziecięce Pierwsze dziecko: Pierzesz nawet nowe ciuszki w cypisku w 90 stopniach, koordynujesz je kolorystycznie i składasz równiutko w kosteczkę. Drugie dziecko: Wyrzucasz tylko te najbardziej usyfione i pierzesz ze swoimi ubraniami. Trzecie dziecko: A niby czemu chłopcy nie mogą nosić różowego? Płacz Pierwsze dziecko: Wyciągasz dziecko z łóżeczka jak tylko piśnie. Drugie dziecko: Wyciągasz dziecko tylko wtedy, kiedy istnieje niebezpieczeństwo, że jego wrzask obudzi starsze dziecko. Trzecie dziecko: Uczysz swoje pierwsze dziecko jak nakręcać grające zabawki w łóżeczku. Gdy upadnie smoczek Pierwsze dziecko: Wygotowujesz po powrocie do domu. Drugie dziecko: Polewasz sokiem z butelki i wsadzasz mu do buzi. Trzecie dziecko: Wycierasz w swoje spodnie i wsadzasz mu do buzi. Przewijanie Pierwsze dziecko: Zmieniasz pieluchę co godzinę, niezależnie czy brudna czy czysta. Drugie dziecko: Zmieniasz pieluchę co 2-3 godziny, w zależności od potrzeby. Trzecie dziecko: Starasz się zmieniać pieluchę zanim otoczenie poskarży się na smród, bądź pielucha zwisa dziecku poniżej kolan. Zajęcia Pierwsze dziecko: Bierzesz dziecko na basen, plac zabaw, spacerek, do zoo, do teatrzyku itp. Drugie dziecko: Bierzesz dziecko na spacer. Trzecie dziecko: Bierzesz dziecko do supermarketu i pralni chemicznej. Twoje wyjścia Pierwsze dziecko: Zanim wsiądziesz do samochodu, trzy razy dzwonisz do opiekunki. Drugie dziecko: W drzwiach podajesz opiekunce numer swojej komórki . Trzecie dziecko: Mówisz opiekunce, że ma dzwonić tylko jeśli pojawi się krew. W domu Pierwsze dziecko: Godzinami gapisz się na swoje dzieciątko. Drugie dziecko: Spoglądasz na swoje dziecko, aby upewnić się, że starsze go nie dusi i nie wkłada mu palca do oka. Trzecie dziecko: Kryjesz się przed własnymi dziećmi. Połknięcie monety Pierwsze dziecko: Wzywasz pogotowie i domagasz się prześwietlenia. Drugie dziecko: Czekasz aż wydali. Trzecie dziecko: Odejmujesz mu z kieszonkowego. Wnuki Nagroda od Pana Boga za nie zamordowanie własnych dzieci.
  21. hej, dopiero jestem, powysyłałam, mam nadzieję, że nikogo nie pominęłam.
  22. zajrzę tu wieczorem. Wtedy pewnie już ktoś napisze do mnie maila :) Bardzo pomocne jest, gdy w temacie wiadomości będzie umieszczony nick z kafe, wtedy wiadomo, kto napisał wiadomość na poczcie. No i najfajniej by było, gdyby koleżanki pozamieniały pomarańczowe nicki na czarne. Przekonacie się z czasem, że mam rację... bo to już mój drugi topik ciążowy i stąd wiem, że różne rzeczy przychodzą ludziom do głowy... Pozdrawiam :)
  23. upss..!! sorry, ale nie ma już mojego adresu mailowego w moim profilu kafe... nie wiem dlaczego, bo ja go nie usuwałam. Chyba kafe zrobiło modernizację. Tak więc podam tutaj... pomidor4u@gmail.com
  24. A_B założyłam nam konto pocztowe, tam będziemy mogły bez problemu przesyłać swoje fotki :) Napiszcie do mnie maila, a ja podam hasło. Mój mail jest widoczny po kliknięciu na mojego nicka.
×