Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Thelly

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Thelly

  1. cześć, dzisiaj w Biedronce są rajstopy dla dzieci http://www.biedronka.pl/cms/img/u/Gazetki/jesienne_kolory/big/16.jpg Ja niestety chyba nie kupię, bo musiałabym specjalnie po nie jechać 25 km :o także mam trochę przekichane. Zdecydowaliśmy się, że będziemy mieszkać na wsi, ale czasem jest to jednak uciążliwe. Do lekarza też jeżdżę do miasta; więc zawsze muszę załatwić sobie auto. Ech.. Ja to chyba nigdy się nie doczekam swojego samochodu.
  2. Haniu byłaś na grzybach? Jak zbiory? :) Nikt nie zajrzał dzisiaj, to nie mam co pisać... Wynudziłam się dzisiaj w domu, a mogłam jechać do koleżanki. No ale czasem tak wychodzi. Cały dzień czekałam na gości, którzy ostatecznie przyjechali przed 18" i tylko na chwilkę, nawet nie weszli do domu; mieli sprawę do brata, pogadali i pojechali. A ja jak ten pies, przeleżałam cały dzień. Dobra, idę spać. Do jutra! :)
  3. wysłałam wczoraj fotkę grzybów i mojej panienki na pocztę. Widzę, że jeszcze nikt tam nie zajrzał :) hehe chyba nawet nasz kłusownik pocztowy ma weekend :P
  4. Dzięki Haniu :) ja też Was uwielbiam Dziewczyny :) Pszczolaa przykro mi, że z mamą nie jest lepiej. Razem z Wami czekam, aż wreszcie zaświeci Wam słońce :* zdrowia życzę.
  5. Hawa fajnie napisałaś ostatni post :) Też wolę kupić rzecz używaną, a dobrej jakości, niż dwa nowe buble. Wózek dla moje pierwszej córki również był używany (Peg perego) i byłam z niego zadowolona. Ciuszki także w większości mamy używane. No ale nie każde dziecko gryzie wózek :D hahaha to mnie bardzo rozbawiło. Moja córka ma już dwa latka i nigdy wózka nie gryzła :) ona ogólnie nie ma nawyku poznawania przez lizanie i nic nie bierze do buzi. O tyle jest to fajne, że mogę być spokojna, że nie zje proszku do prania; jednak o tyle jest to niefajne, że niechętnie jada nowe potrawy, nowe smaki. Generalnie woli buzię zamknąć "tak w razie czego" niż poznać coś nowego gryząc to. A rakotwórcze... o coraz większej ilości rzeczy dowiadujemy się, że są niezwykle szkodliwe. Martwi mnie to, bo oczywiście chciałabym zdrowo żyć i zapewnić zdrowe warunki dzieciom, ale też nie chcę popadać w wir przesady. Ech rozpisałam się... zaraz zostanę zlinczowana ;) zwykle na forach tak jest po okazaniu szczerości :D Pozdrawiam :)
  6. Aluisa bardzo Wam współczuję. Dzisiaj myślałam właśnie o Tobie, że dawno się tu nie odzywasz. Pomyślałam, że pewnie rozkręcasz interes, zakładasz firmę. ... Trzymaj się :* Agatko a Wam zdróweczka życzę Hania to chyba już wróciła do domu. Jak dobrze pamiętam, to w piątek miała dobić do SWOICH. Może przy sobotnim praniu i sprzątaniu coś do nas skrobnie. Ale pewnie dopiero po piątej pralce... :* SarahBan ja myślałam, że Ty znasz płeć, tylko nikogo o tym nie informujesz. No życzę Ci żeby badanie wyszło pomyślnie :) a płeć pewnie się ujawni... mam przeczucie u ciebie na chłopca. Chyba dlatego, że jesteś trochę nieszczęśliwa. Wydaje mi się, że często w takich sytuacjach rodzi się chłopiec; znam kilka takich samotnych mamuś z syneczkami. Stąd takie moje przekonanie. Niemniej, życzę Ci, abyś samotna nie była zdrówka dla Was.
  7. Nasze Dzieci: wiosenna mama...25......Małopolska ... ... katalana...........33......Warszawa ........... ktosia1980........30......Toronto ..............Synek 3 lata monsoon...........30.......Lublin ................Córka 14 miesięcy Martka77..........32......Wrocław..............Córka 4 lata K_inka_..............30......Poznań..............Synek 4 lata basik1978.........32.......HAJNÓWKA........... mamusia22.........22......W-Śl.................... monis24.............24......Śląsk...................Córka 3,5 roku Malwiśka.............25......Polanów.............. A_B...................26......Kielce.................Syne k 6 lat Thelly ................ 26 ...... L. ...................Córka 2 lata Pijawa2..............32......Olsztyn...............Synek 2 lata calvadoss............21......Tczew................ hanio.k...............24......Śląsk..................Synek 2 lata mamuli................31......Śląsk..................Córka 1,5 roku ENI_35............35......BIELSKO-BIAŁA.........
  8. Cieszę się, że pomysł Wam się spodobał :) Tabeleczka wyszła bardzo ciekawa, przynajmniej moim zdaniem :D fajny przekrój wiekowy Mam i Dzieci :) Przyznam Wam, że ja jestem trochę rozleniwiona i obawiam się, jak sobie poradzę przy dwójce Dzieci... Teraz mam tylko córcię, jestem z nią cały czas na wychowawczym, więc mam dużo czasu i bardzo się cieszę, że mogę osobiście się nią opiekować, uczyć ją i wychowywać. Naprawdę nie nudzi mi się w domu. No i właśnie moje rozleniwienie... wygodnie jest zajmować się jednym tylko dzieckiem, w dodatku takim dwulatkiem - dziecko wciąż malutkie i bardzo słodziutkie, a z drugiej strony coraz bardziej samodzielne, co daje mi jako mamie więcej swobody i czasu dla siebie. No i stąd moje obawy :) Wiecie, to takie obawy trochę na wyrost, bo wiadomo, że jak dziecko już się pojawi, to po prostu będę musiała to wszystko ogarnąć. Zastanawiam się tylko, czy bardzo będzie mi ciężko. Koleżanki mówią, że to wszystko przychodzi naturalnie - tak jak przy pierwszym dziecku. Nie było go, a nagle jest i zajmuje cały twój świat. Wymaga więcej, niż wszyscy inni wokół. I w tym wszystkim jest miejsce na szczęście, miłość, oddanie :) piękne jest macierzyństwo :)
  9. Hej :) ja nareszcie też po pierwszym USG :) chyba jako ostatnia z Was :D :P Cieszę się bardzo, bo wszystko jest w normach, Dzidziuś jest zdrowy. Łożysko mam na przedniej ścianie macicy, ale nie jest przodujące. Mam propozycję - może dopiszemy, po ile lat mają nasze starsze dzieci? Ciekawa jestem, jakie różnice wiekowe nam się rysują. Moja córka teraz ma 2 lata i 3 m-ce, a drugie dziecko początkowo planowaliśmy spłodzić już rok temu, aby była możliwie mała różnica wieku. No ale wyszło jak wyszło i w ciąży jestem teraz :) wiosenna mama...25......Małopolska......23.03.....3 ORLLA................29......Belfast..........23.03... ..1 anka87.............23......Wieliczka....30.03, 01.04...2 (1 to mój Aniołek) mania487 .........18.......Morąg............01.04....1 Judyta10..........28......Szczecin..........01.04..... katalana...........33......Warszawa.......04.04.....2 ktosia1980........30......Toronto..........04.04.....2 monsoon...........30.......Lublin............04.04.....2 minia80............30.......Lublin............04.04...... 1 aaaaaaanula83...27.......Sokołów.........04.04......1 Martka77..........32......Wrocław.........04.04.....2 paula8122......... .29.......Warszawa.....04.04......1 K_inka_..............30......Poznań.........04.04... ..2 basik1978.........32.......HAJNÓWKA......06.04.....2 Hawa2000.........36.......niemcy.......... 07.04.....1 anka1976..........34.......Bydgoszcz......07.04.....1 Ditta7..............28.......Warszawa.......07.04.....1 iissaabel.............33.......Radom..........07.04.. ...1 (4 Aniołki) mamusia22.........22......W-Śl...............09.04.....2 kajusia99...........23......Żywiec...........10.04.....1 mama_kwietniowka..39..W-w...............10.04.....1 aprils mother11...28......Lublin.............10.04.....1 (2 aniolki) _iwia_82..............28......Turek...........10.04.... .1 brestova............26......I-bie..............11.04..... 1 monis24.............24......Śląsk..............11.04... ..2 szpilka85............25......Konin.............11.04..... 1 anitka75............35......podkarpackie...12.04.....1 wiolonczela..........35......Wrocław.........12.04..... 1 Malwiśka.............25......Polanów..........13.04.... 3 bebetka77 .........32......Zabrze...........14.04.....1 2in1..................27......szczecin.........15.04..... 1 _agneszka_.........28......W-wa.............16.04.....1 A_B...................26......Kielce.............17.04... ..2 justys1818..........21......Żywiec...........15-20.04..1 evvvv................28......Mikolowo.........18.04...... 1 Thelly ................26......L...................20.04.....2 karolp ...............30......Niemcy............20.04.....1 Pijawa2..............32......Olsztyn...........21.04..... 3 (1 Aniołek) MagdaK29...........29.......Poznań...........22.04.....1 Mikołajka83.........26......Szczecin..........22.04..... 1 Limfa abominacji...23......Lublin..............23.04.....1 calvadoss............21......Tczew.............25.04..... 2 Malina86.............24.......Poznań...........25.04.... .1 mamuli................31......Śląsk...............26.04 .....2 123111213...........30......Warszawa........26.04......1 hanio.k...............24......Śląsk...............27.04 .....2 katharinak_83.....27 ......Kraków............01.05.....2 (1 Aniołek) annjaa................28......Gdańsk............03.05... ..1 ENI_35................35......BIELSKO-BIAŁA...05.05....2 Nasze Dzieci: wiosenna mama...25......Małopolska ... ... katalana...........33......Warszawa ....... ktosia1980........30......Toronto ......... monsoon...........30.......Lublin ......... Martka77..........32......Wrocław......... Córka 4 lata K_inka_..............30......Poznań........ Synek 4 lata basik1978.........32.......HAJNÓWKA...... mamusia22.........22......W-Śl........... monis24.............24......Śląsk......... Malwiśka.............25......Polanów......... A_B...................26......Kielce........ Thelly ................ 26 ...... L. .......... Córka 2 lata Pijawa2..............32......Olsztyn.......... calvadoss............21......Tczew........... hanio.k...............24......Śląsk............. Synek 2 lata mamuli................31......Śląsk.......... ENI_35................35......BIELSKO-BIAŁA...... A co do łykania witamin, to chętnie Was czytam w tym temacie, bo sama nie wiem, co robić... Niezbyt zdrowo się odżywiam, więc przydałoby się więcej witamin. Ale też wiem, że te witaminki to nie do końca prowadzą nas ku zdrowiu... Pozdrawiam!!
  10. Sylvianka cieszę się, że nareszcie możemy zobaczyć Wasz domek :) no i Ciebie! :) A powiedz, ten drugi garaż, to jest obok domu, czy zupełnie dobudowany do ściany domu (garażu)? Bo tak nie do końca rozumiem ze zdjęcia. Jak dobrze pamiętam, to garaż w bryle domu chcecie przeznaczyć na kotłownię, tak?
  11. Rudeboy - to brzmi wesoło :D zaczynasz staranka? :) Ja lekarza nie polecę, bo do Lublina nie jeździłam. Tylko usg w pierwszej ciąży robiłam w luxmedzie. To tam było fajnie. Dwie moje znajome w ciążach chodziły do luxmedu w lublinie do gina (do różnych lekarzy) to obie były zadowolone. One akurat miały te wizyty za darmo, bo pracodawca gwarantuje tam leczenie. Sylvianka zrób te zdjęcia sposobem Mai_ck czyli otwórz zdjęcie za pomocą painta, kliknij obraz-> rozciągnij/pochyl -> rozciąganie zmień w poziomie i w pinie, np. wstaw wielkość 30 lub 40 (w obu wymiarach taką samą wartość wpisz). Potem kliknij "zapisz jako" i nazwij sobie jakoś to zdjęcie. Będzie ono wtedy zawierało ok. 200-400 kB :) Ja pomniejszam tą metodą wszystkie zdjęcia :D jeszcze raz dzięki Maju :) Na NK też tak pomniejszam fotki.
  12. niezły seks: :D http://www.youtube.com/watch?v=qkHgkd00zCM&feature=player_embedded Mam nadzieję, że nie podzieli linku :)
  13. Pampi dobre wieści sypiesz, fajnie :) Ja też bardzo lubiłam kupować w ciąży różne wyprawkowe rzeczy dla dziecka, różne ubranka... :) W tej chwili oczywiście jeszcze niczego nie kupuję, bo jest dużo za wcześnie. No ale czekam na to :) Aa!! gratuluję tego Chłopczyka :) W naszym ogrodzie wyrosło mnóstwo opieniek (grzybów). Zbierałam je 2,5 godz.!!! Jest tego duża skrzynka pełna po brzegi i dwa kosze. Jak wrzuciłam do wanny, aby umyć, to wyszło niemal pół wanny!!! Ludzie! Jak to przerobić? :o :P pewnie Hania skakałaby z radości ;) :D hehe Siostra mi pomagała myć i gotować, nawet w tej chwili mama gotuje ostatnią partię... Część tych grzybów oddałam od razu siostrze, bo nie wiem jakim cudem ja mam sobie z tym poradzić, z taką ilością. Sylvianka dzięki za zdjęcia z budowy ;) no i za szczegółowy opis ukończonego ETAPU prac!! Jesteś niezwykle wylewna :P He he he Nie zbywaj nas, tylko napisz, co zrobiliście i daj wreszcie jakieś zdjęcie!!!! Nasza przeprowadzka zamiast coraz bliżej, to coraz bardziej się oddala.... :o Mąż powiedział, że przejdziemy się do siebie dopiero, jak on dokończy ocieplanie poddasza - zakładanie wełny szklanej i płyt gipsowych. A że robi to zupełnie sam, w dodatku wieczorami po pracy, to wiadomo, że w dwa dni tego nie dokończy. Normalnie aż mi smutno. Ile razy ja tam będę myła okna, zanim się przeprowadzę?? Już mnie to nudzi... Ewelina, a jak tam u Was postępy w nowym domku? Kiedy przeprowadzka? :)
  14. Bardzo bym chciała, aby drugi poród był łatwiejszy, przede wszystkim szybszy :) bo naprawdę 7 godzin w największych bólach, tych ostatecznych, nie jest fajnie znosić, ani nie jest łatwo wytrzymać. Na żadne znieczulenie nie mogę liczyć. Ja dostaję niektóre ciuszki od sąsiadki, ale to dopiero od zeszłego roku i nie ciągle. Na bieżąco jak Martynka wyrośnie z czegoś, to dostajemy :) a poza tym, to od nikogo innego nie dostaję ciuchów i powiem szczerze, że czasem czuję się zakłopotana, gdy ktoś mi to proponuje. Bo ja nie chcę ich dostawać. Kupuję dziecku na bieżąco to, co jest potrzebne i niczego nie potrzebuję. Dlatego wszystkim innym odmawiam, tylko od tej jednej sąsiadki godzę się brać :) tym bardziej, że ją lubię. Ja nikomu nie oddaję ciuszków, bo wszystko sobie porządkowałam i chowałam dla drugiego dziecka :) mam wszystkie ubrania Tosiuni popakowane na strychu, podpisane rozmiarami. Raz tylko POŻYCZYŁAM bratowej męża kilka ubranek dla ich córki i do tej pory żałuję tego. Bo ona mnie poprosiła o to. Zaznaczyłam jej, że jak R. wyrośnie, to ona ma mi oddać te ubranka, bo ja sobie to trzymam dla następnego dziecka (wtedy nie byłam jeszcze w ciąży, ale nie ukrywałam, że chcę mieć kolejne dziecko). Oczywiście zgodziła się, wzięła to co jej dałam... i przepadło :o zaraz minie rok od tej pożyczki... Może to głupie, bo to tylko kilka ubranek, ale żałuję jej tego. Powinna mi oddać, skoro taka była umowa. A najbardziej mi szkoda, bo to była zima i dałam jej kilka body z golfem, które bardzo były fajne, nowiutkie, Tosia założyła je tylko kilka razy - na spacery w zimie, na jakieś wyjścia na dwór. Miałam pewność, że szyjka jest dobrze okryta. Specjalnie szukałam po sklepach takich body, żeby właśnie golf był. Byłam wczoraj na pierwszym USG :D bardzo się cieszę, bo nie mogłam się doczekać tego badania :) Dzidziuś jest zdrowy wszystko w normach. Łożysko mam na przedniej ścianie macicy, ale nie przodujące. Tylko trzeba bardziej uważać, aby nie urazić się w brzuch. To zalecenie szczególnie dla Tosi :) żeby uważała na mamy brzuch. Chociaż ona wie, że tam jest dzidziuś i nie robi głupot. Ale raz w zabawie kopnęła mnie w brzuch aż się rozpłakałam. Babcia powiedziała jej, że mama płacze, bo Tosia kopnęła w brzuszek, a tam jest przecież dzidziuś; idź przeproś mamę. No i Tosia przyszła do mnie, popatrzyła na mnie jak płaczę, podeszła bliżej... tak słodko. Przytuliłam ją i pocałowałam. Widziałam, że ona to wszystko zrozumiała.
  15. Taa.. drugie łatwiej urodzić... ja niestety nie dostałam ŻADNEGO znieczulenia i rodziłam 7 godzin w dużym bólu. To było naprawdę męczące. Jedyne chwile ulgi były, gdy mąż masował mi plecy. Tylko że gdy łapał mnie ból, to ja nie chciałam, by ktokolwiek mnie dotykał, denerwowało mnie wszystko. Dlatego wcale nie czekam z uśmiechem a twarzy na moment porodu. Czekam po prostu na moje Maleństwo :)
  16. Byłam dziś z Tosią u lekarza, bo mi pokasływała coraz mocniej. Lekarka powiedziała, że dobrze, że tak wcześnie przyjechałam, bo gardło jest tylko zaczerwienione, ale już są zainfekowane oskrzela :o wiedziałam :o Tak właśnie wczoraj mówiłam do męża, że trzeba z nią pojechać raz-dwa bo zaraz przejdzie na oskrzela. No i niestety zgadłam. A od wiosny miałam zdrowe Dziecko... czyli u nas już zima. Zawsze zimy mamy przekichane :o idę spać, bo siedzę tu jak przys.rana a Was i tak nie ma :P Pozdrawiam :)
  17. Teraz jak jestem w drugiej ciąży, to mam większe lęki o ciążę, o dziecko, o poród, niż jak byłam pierwszy raz w ciąży. Wiem jak kruche jest życie, szczególnie tak drobnej istoty jak noworodek i dlatego tak ciągle się zastanawiam, czy moje Dziecko jest zdrowe, czy będzie z nami dobrze. Niecierpliwie czekam na pierwsze USG i bardzo chciałabym usłyszeć, że Maluch jest zdrowy.
  18. Ja nie rodziłam w Lublinie i nie planuję. Chyba że wyskoczy coś nieoczekiwanego, czego nam nie życzę. Słyszałam, że ciężko jest dostać się na Jaczewskiego, zawsze odsyłają pacjentki, chyba że stan jest gorszy. Albo ma się odpowiednie skierowanie :) Oni tłumaczą się od wielu lat, że mają remont i nie mogą przyjąć pacjentki. Gdy ta niemal rodzi... Jedna znajoma tak zwiedzała Lublin w bólach, a mąż jeździł i szukał wolnego miejsca w szpitalu. No ale inna moja koleżanka rodziła na Jaczewskiego i ją przyjęli. Tylko jak mówię - na skierowanie pani dr... Ale jak Pamp chodzisz do lekarza, który tam pracuje, to nie powinno być problemu.
  19. W poradni gdzie ja chodzę na NFZ też jest ruina a nie gabinet :o wszystko tam jest stare - stary fotel do badań, stare szafko, stare krzesło lekarza, stare biurko, stare krzesło dla pacjentki... stara kozetka i stare pielęgniary. Nie ma tam żadnego sprzętu do badań, usg w ogóle nie istnieje.
  20. Pamp - a mnie nie dziwi, że zapisy do gina są z takim wyprzedzeniem, bo u nas jest bardzo podobnie :o niestety. Sama przez to przechodzę. Po prostu też muszę pilnować sobie terminów i rejestrować się na zaś. Co oczywiście jest denerwujące niezmiernie i świadczy o głupim systemie. Szczególnie, gdy potrzebna jest jak najszybsza wizyta, wtedy nie ma szans na zarejestrowanie, chyba że lekarz osobiście zgodzi się dorejestrować pacjentkę. Sama byłam w takiej potrzebie dwa tyg. temu i niestety, ale nie dostałam się. A pielęgniara nie pozwoliła mi nawet wejść i zapytać lekarza, czy on pozwoli mnie zarejestrować. :o A potrzebowałam tej wizyty bo wyszły mi te bakterie nieszczęsne. Niestety - musiałam czekać do kolejnego tygodnia, na szczęście załapałam się na wolny numer w rejestracji. A godziny przyjęć (u nas) ą rozpisane różnie - niektórzy mają wyznaczone dwie godz. dziennie (każdy gin tylko raz w tygodniu) a inni po 6-7 godzin. Mimo to liczba jest niezmienna - 25 pacjentek do jednego lekarza. Gdzie tu sens, gdzie logika? Ja skończyłam KUL i na szczęście nikt przykry mi się nie przytrafił. Chociaż wcale nie chcę bronić uczelni, bo też uważam, że wszędzie pełno jest niepełnorozumnych wykładowców. Pamp napisz co słyszałaś o kulu :D chętnie przeczytam :) jak nie chcesz tutaj, to może gg :) albo poczta :)
  21. Agata - współczuję Wam bardzo. Tacy idiotyczni profesorkowie niestety chodzą po naszej planecie. Na szczęście osobiście nie musiałam się z takimi borykać, ale w Lublinie na jednej uczelni też takich tępaków nie brakuje. Moja koleżanka wybrała tam studia i też zamiast 5 lat, studiowała 6 lat, oczywiście musiała zapłacić za kolejny rok, to nie ulega wątpliwości. Dwa egzaminy tak jej ciążyły w nieskończoność. Nie uwierzę, że student podchodząc kolejny i kolejny raz do egzaminu, naprawdę nie jest w stanie zaliczyć go choćby dostatecznie; nie wierzę, że nie nauczył się. A tam wierzą w takie cuda.... :o
  22. a poza tym, to mam dzisiaj jakiś okropnie głodny dzień. Aż mnie to denerwuje, bo zjem coś i za godzinę czuję głód!! I to taki głód, że aż mnie głowa pobolewa :o patrzę na zegarek ile czasu minęło od ostatniego posiłku i wiem, że zwykle nie byłabym jeszcze głodna. A tu jakiś taki dzień dzisiaj... że nic, tylko bym jadła. W dodatku mam zaparcia, właściwie od początku ciąży :o na dłuższą metę jest to męczące i denerwujące. Może też to jest powodem mojej wagi... nie wiem już. Zważyłam dzisiaj 6 kg cukru na tej nowej wadze elektronicznej i pokazała 6.0 kg czyli waży świetnie. Tylko ja ważę już mniej świetnie :o
  23. Chciałabym kupić do nowego domu żaluzje drewniane, ale do jednego okna kosztuje 440 zł :o jak na nasz wymiar. Dla mnie to za dużo kasy. Więc oglądam żaluzje aluminiowe w różnych kolorach, także imitujących drewno. Zadałam pytanie sprzedającemu na aukcji z takimi żaluzjami: http://allegro.pl/show_item.php?item=1243913557 podałam wymiary okna i pytam o cenę. Napisałam, że chcę kolor brązowy. Kolorów także nie nazwali w żaden sposób... Oto ich odpowiedź na moje zapytanie: "Chodzi o żaluzje zwykłe brązowe czy drewnopodobne?" :o nie no, porażka!!! :o zadałam pytanie do konkretnej aukcji, na której są WYŁĄCZNIE żaluzje drewnopodobne, a oni pytają mnie, czy ja chcę zwykły brąz. Oto moja odpowiedź: "Chodzi mi o żaluzje drewnopodobne - tylko takie wynikają z opisu aukcji, do której zadałam pytanie. W razie możliwości proszę podać na aukcji nazwy kolorów lub ich numery, oszczędzimy sobie zbędnej korespondencji z dopytywaniem o kolor... " i tyle!! tępaki jakieś. Zadałam pytania kilku różnym sprzedającym i wszyscy wiedzieli, co sprzedają, podali mi konkretne ceny na mój wymiar okna. A z aukcji powyżej zadali jedno głupie pytanie i nic więcej nie raczyli napisać. Jakby to ktoś kompetentny pisał, to pofatygowałby się i przedstawił mi dwie oferty z ich firmy - na żaluzje zwykłe i drewnopodobne. A tu taka lipa!!
  24. Haniu pisz zawsze, o ile to możliwe :D widzisz, nawet prosta podpowiedź o odkrojeniu jajka jest dla mnie bezcenna!! :) jestem tak tępa w te klocki, że nie przyszłoby mi to do głowy :o mąż o tym wie i już boi się, że po powrocie z pracy, będzie musiał obierać ziemniaki i gotować obiad :P pocieszam go, że do teściowej ma 5 metrów, więc zawsze będzie mógł się stołować u moich rodziców :P
  25. oo! jak fajnie, że coś napisałyście :D bardzo miło Was czytać. Szczególnie, że Pszczolaa i Adu nie piszecie zbyt często. Pszczolaa nic innego nie mogę Ci napisać, tylko wracaj do zdrowia Jula ładna kurtka :) A włosy - jak dla mnie wyglądasz ładnie i tak i tak :) A na wagę już nie narzekaj, bo i tak dałaś popis odchudzania :) czego bardzo Ci zazdroszczę. Haniu pisz częściej co gotujesz, bo dla mnie nawet zwykła zupa jest nieraz wyzwaniem... ech nie wiem jak to będzie, gdy będę gotowała zupełnie sama. Teraz w większości gotuje mama, no i zawsze mogę ją o coś zapytać. Tylko że moja mama nie zagłębia się w kulinarne zagadki i przygotowuje tylko to, co potrafi. Prawie żadnych nowości nie robi. Dlatego dla mnie pieczeń rzymska na obiad brzmi tajemniczo... a jak napisałaś dokładniej, co to jest, to już otworzyły mi się oczy :) Dlatego Haniu choćby dla mnie to zrób i pisz częściej, co tam w kuchni rządzisz :) Jesień... pora roku jest OK, tylko że zawsze od jesienie, przez całą zimę objadam się słodyczami :o to chyba mój sposób na chandrę zimową... ale niezbyt zdrowy i zawsze kończy się wagą na plusie. Od Wczoraj mam wagę łazienkową elektroniczną i ona pokazuje mi 2 kg więcej niż moja tarczowa waga :o a na tarczowej mojej ważę tyle samo, co u pielęgniarek w przychodni. No i nie wiem, w co wierzyć.. Ale mąż zważył się na tej elektronicznej i mówi, że waży dobrze. Moja mama też waży dobrze... Wychodzi na to, że od piątku przytyłam 2 kg!!???? Mam nadzieję, że to niemożliwe!!!!!
×