Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Thelly

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Thelly

  1. co do płytek - do kuchni też nie chciałam kupować tych debilnych kolekcji małych płytek; wszystkie te kolekcje są niemal takie same. Te same mazaje, kolory, dekory. Fe!!! Najbardziej chciałam tynk mozaikowy, ale mam glazurę. No i dobra; niech będzie. Ja ogólnie jestem zadowolona z naszych płytek, tyle tylko że wiem, że nie robią one powalającego wrażenia.
  2. No właśnie Pamp - taka byłam niezdecydowana... chciałam i nie chciałam, bałam się i nadal się boję. Ale wiem jedno - nie chcę mieć jedynaczki i nie chcę czekać z rodzeństwem Bóg wie ile czasu. Dlatego zdecydowałam się. Zrobiliśmy to w ostatnim możliwym dniu, jaki mi się wydawał z mojego cyklu. A okazało się, że jajo trochę się opóźniło. No ale mam nadzieję, że będzie Synio :D zmykam na razie, bo mąż chce mnie przeczytać.
  3. Pampi ale jesteś szybka :D Dziękuję bardzo my kupowaliśmy po 23,5zł ;)
  4. Pampi podawałam wcześniej linki do naszych płytek :D my właśnie mamy Gres Riva Brąz i Gres Riva Beż :D te dwa kolory płytek. One są na podłogach i na schodach. Wszędzie dokładnie to samo :) hehehe a gdzie kupowaliście? Bo my w lublinie w Glazurze Królewskiej, tylko że z wyprzedaży a nie ze sklepu. To taki kompleks budynków, na Metalurgicznej. Zrobiłam dziś bHCG :D wynik 159 :D :D :D Miałam rację!!!! Jestem w ciąży :D
  5. Tatonka ale Cię życie niesie :D gratuluję, że tak sobie to wszystko poskładałaś :* Marghi pozdrawiamy :) Niezła jesteś z tym cysiem :D a czy Ty chciałabyś odstawić Kubusia? Moja koleżanka karmiła synka 2,5 roku. Odstawiła go wyłącznie dlatego, że ugryzł ją w pierś i rozranił sutek. Nie dało się fizycznie karmić w takim stanie (a pierś działała tylko jedna); koleżanka dostała silną i śmierdzącą maść na pierś, co tym bardziej zniechęciło chłopca do ssania. No i ona tłumaczyła mu, że cysio bardzo boli, bo Sebcio go pogryzł. Żal dziecka oczywiście był. Skończyło się na przytulaniu do piersi i spać :D Myślałam, że dziś zobaczę bardziej widoczną drugą kreskę, a była bledsza niż wczorajsza. Zrobiłabym sobie bHCG ale nie mam jak do miasta dojechać :o autobusem nie mam ochoty, a samochód zabiera mąż do pracy. Jeżeli jestem w ciąży (@ nadal brak) to termin porodu mam na dzień urodzin mojej siostry, która ma być chrzestną mojego drugiego dziecka, niezależnie od tego, kiedy ono się urodzi. Choćby za kilka lat :) Także ten obecny termin na 20 kwietnia bardzo mi się podoba :) no i bardzo cieszy mnie fakt, że moje dziecko ma szansę być zodiakalnym barankiem. Uważam, że jest to najlepszy znak zodiaku :D takie zawsze miałam marzenia - urodzić dziecko na wiosnę i najlepiej w zodiaku Barana. No zobaczymy, co to będzie... wciąż myślę, że jestem w ciąży Hehehehe :D
  6. Rudeboy fajnie, że zaczniecie własną budowę. Pokaż projekty :) które rozważacie. Ustronianka, Adu dzięki :) Adu ciekawe artykuły. Jestem bardzo ciekawa, jaką historię kryje śmierć tego chłopczyka. Nie rozumiem, dlaczego ktoś go zabił. A najbardziej nie rozumiem, jak mogło zginąć dziecko i nikt nie wie komu..??? Dla mnie to jest niepojęte. Biorąc pod uwagę choćby plotki - w mojej gminie taka informacja przebiegłaby góra w dwa dni i wszyscy by wiedzieli, że Nowaki mieli synka i nagle go nie mają. Przecież każdy ma jakichś sąsiadów, rodzinę, kogokolwiek znajomego, kto wie, że dana osoba posiada dwu-trzyletnie dziecko. Nie rozumiem tego...
  7. Domy domy domki... :) temat rzeka. Ale lubię ten temat. Cieszę się ogromnie, że jesteśmy już na ukończeniu budowy, bo bardzo nas to męczy. Tzn. męża męczy fizycznie, a mnie psychicznie. M dużo pracuje przy naszym domu. A ja... czekam nieskończenie, kiedy tam zamieszkamy. Mam nadzieję, że on tego nie przeczyta :P Dziewczyny, jak tam Wasze próby, staranka i testowanie? Kiedy kto robi test? :) Bo nam się chyba udało za pierwszym podejściem ;) czuję się tak w brzuszku, jakbym tam już miała lokatora. To jest dziwne i właściwie nie do opisania. Ale tak się czuję. Nic mnie nie boli, nie mdli mnie. Ale jakoś ja to wiem. Zrobiłam test i wyszła blada kreska. Wczoraj nie było zupełnie nic. A ostatnio rozregulował mi się cykl i teraz nie wiedziałam, na który dzień miesiąca mam spodziewać się @. Teraz wnioskuję, że właśnie na dziś :D Pewnie to jest głupie myślenie, ale chciałabym na razie nikomu o tej ciąży nie mówić. W tej chwili każdy u nas żyje weselem brata i niech tak pozostanie. Za 2,5 tygodnia będzie po wszystkim. Ludzie, ale się boję tej ciąży!! Ciekawe, czy naprawdę jestem...
  8. Zdjęcia już bym Wam podrzuciła, ale nie mam jak zgrać... drukarkę muszę na nowo instalować do kompa, a jakoś nie umiem się za to zabrać. Bo ja przez wejście w drukarce zgrywam fotki. Chociaż... wiem że niczym Was nie zachwycę, bo my tam nic oryginalnego nie mamy. W całym domu ani jednego dekoru. Płytki na jedno kopyto. Tak po prostu cieszę się, że będę miała gdzie mieszkać, a zachwycać się nie ma czym. Mnie się podoba to co mamy, ale jak na razie to chyba nikomu więcej się nie spodobało jakoś szczególnie. Kilka osób już było w środku i oglądało i właściwie nikt nie powiedział "no ładnie". NO ALE! Nie ubolewam nad tym. :) fajnie mieć SWÓJ dom :D Olam ale Ty jesteś zawalista lasencja!!! śliczna kobieta i jaka sylwetka!! :) pięknie wyglądacie na tych zdjęciach.
  9. Jula... moja wypowiedź Cię dobije. Przykro mi kochana. Ale włosy piękne... miałaś przed fryzjerem :o :( kolor - ch.uj z kolorem. Mi się kolor podoba, chociaż przy Twojej smutnej mince, to jakoś nie pasuje... chyba najbardziej nie pasuje do tej pięknej buzi ta smutna mina No ale do rzeczy. Kolor jest OK. Ale to wycieniowanie włosów - złóż reklamację, albo coś z tym zrób!!!! Fryzjerka powinna była ustalić z Tobą tak drastyczny ktok!!! To nie może tak być, że ona zrobiła co chciała. Moim zdaniem zje.bała Ci fryzurę, popsuła piękno Twoich włosów!!!!!!! One były prześliczne, gęste jak mało kto ma!!!!! A teraz... taka rzadzioba :o Niech ta idiotka płaci Ci odszkodowanie. Nauczy się na następny raz, że nie ona rządzi. No chyba, że ktoś sobie zażyczy takiego traktowania. Przykro mi jest, że tak Ciebie załatwiła. Twoje włosy bardzo mi się podobały. Nie pozwól, aby zazdrość fryzjerki o twoje piękno zniszczyła Ci samoocenę. No ja osobiście jestem wściekła, że to Ciebie spotkało. Głównie mam na myśli to kretyńskie przerzedzenie włosów!!!!
  10. Olam fajnie, że urlop udany :) może i nie wypoczęłaś tak, jakby się przydało ;) ale i tak dobrze, że gdzieś się wyrwaliście razem. Przynajmniej gdzieś byłaś :) ja niestety siedzę w domu od zawsze i mam wrażenie, że na zawsze. Bo zawsze brakuje kasy na wakacje. Dlatego cieszę się z samego wyjazdu gdzieś nad wodę, do ładnego parku z dzieckiem. Zasiedziałam się na necie. Oglądałam te łóżka i inne pierdoły. Teraz to już mi i spanie przeszło...
  11. Pampi gratuluję chłopczyka!! :) świetnie, że Wam się udało :D Maja dzięki za podpowiedzi o czyszczeniu. :) chyba faktycznie teraz te sprzęty mają powłokę blachy lepszej jakości, bo zwracaliśmy na to uwagę w sklepach - które urządzenia są wypalcowane, a które wyglądają dobrze, pomimo naszych osobistych starań o wypalcowanie :) hehehe Okapy rzeczywiście są tu najgorsze - każdy palec widoczny, odciśnięty. Tutaj blacha jest kiepska. Dlatego też ostatecznie kupiłam okap biały emaliowany. Spokojnie - będzie pasował do mebli, gdyż będę miała kilka białych półek, w tym - w sąsiedztwie okapu. Stąd taka decyzja, aby do srebrnej kuchenki kupić biały okap. Płytki podłogowe /terakota/ już ułożone :) pozostało ułożenie schodów, glazury w łazience i pasa roboczego w kuchni (między meblami). W kuchni będzie JEDNAK glazura, ponieważ płytki mam za darmo. Dokładnie 4m2 - właśnie tyle potrzebuję. No więc tynk mozaikowy opłakany i pożegnany... :o żałuję bardzo. No ale muszę liczyć się z pieniędzmi. Ewelina czyli wigilia na swoim? :D fajnie :D oby się udało. My też mieszkamy na kupie, na szczęście u moich rodziców :) tylko że "kupa" nam się powiększa, bo za trzy tygodnie jest ślub mojego brata i wprowadza się do nas jego żona :) To już będziemy na mega kupie :D hehehe Dlatego ja tak dążę, aby wyprowadzić się czym prędzej. Mąż mnie trochę hamuje, marudzi że a to kasa, a to szambo, a to prąd którego jeszcze nie mamy... A ja bym tak chciała raz nie martwić się na zapas, tylko kupić to, co konieczne i pójść na swoje. Musimy Tosi kupić łóżeczko nowe :D tzn. mam na myśli jakieś bardziej dorosłe łóżko :) Bo do tej pory śpi w niemowlęcym łóżeczku i jest jej za ciasno, nie ma wystarczającej powierzchni aby swobodnie się kręcić :D Dzisiaj chciałam pooglądać te łóżka, ale jak zwykle nie wyszło. Myślę o czymś takim: http://allegro.pl/item1164023112_lozko_90x200_materac_szuflady_polka_greenskar.html http://allegro.pl/item1171409763_promocja_lozko_dwie_szuflady_materac_70_160.html albo takim: http://allegro.pl/item1167672516_kanapa_tapczan_wersalka_sofa_monika_od_bogart.html Mam nadz. że linki nie będą uszkodz. Chodzi mi o to, aby dziecko z łóżka nie wypadło, jakieś zabezpieczone boki muszą być. W naszym mieście pewnie nigdzie nie znajdę takiego tapczanu z barierkami i najprędzej kupimy ten fotel rozkładany.
  12. Jula trzymam kciuki!!! mam nadzieję, że już mogę Ci gratulować :D A ja zapomniałam dopisać, że wczoraj także kupiłam sobie świetną kieckę na wesele :) :D A zanim dzień się nie skończył, to nawet byłam w polu dwa razy :D zwoziliśmy słomę (żniwa - dla niewtajemniczonych :P )
  13. Haniu :D no nieźle!!! :) powodzenia! Mam tylko pytanie - a dlaczego w synka celujecie? Nie marzy Wam się malutkie Haniątko? :) Miałam dzisiaj super dzień!!! :D i to tak zupełnie niespodziewanie. Kupiliśmy cały sprzęt do kuchni :D :D :D super!!!!!!!!!! :D srebrny. Jak będę miała syf w kuchni to Wy będziecie na zmianę mnie odwiedzały i czyściły :P bosko :) A teraz, wieczorem, był u mnie pan od mebli kuchennych i też już zamówiłam :D :D mają być za ok. 3 tygodnie. Płytki w domku już "się układają". Glazurnicy nareszcie przyjechali (tydzień niemal nas odwlekali i już byłam zła). Mam już ułożone w kuchni i przedpokoju. Niestety zero fotek, bo nie miałam czasu. A!! i jeszcze panele do salonu i pokoju na dole dzisiaj wybraliśmy. Chyba jutro mąż je kupi. Cholernie się cieszę z tych mebli i sprzętów kuchennych. Już coraz bliżej... i będę na swoim :D P.s. Kuchenka Indesit, okap Mastercook, Lodówka Siemens, zmywarka Bosh.
  14. Maja, Pszczolaa dziękuję za odpowiedzi Podobają mi się sprzęty ze stali nierdz., ale mam zakorzenione przekonanie, że czyści się je gorzej i dlatego tak chciałam kupić białe. Sarah poradziłaś sobie sama z Olim, to i teraz, gdy masz tyle osób wokół siebie, dasz radę :D Podobno przy dwójce dzieci, z czasem..., jest mniej roboty :D hehe tylko zanim minie to "z czasem", to można sobie łapki poodgryzać ;) hehe Też bardzo się tego boję, jakby to było gdybym miała drugie dziecko. Cały czas mam przekonanie, że nie dałabym rady. Ten strach mnie blokuje czasem przed seksem. Bo jak zajdę w ciążę... Na drugi dzień mam odmianę i myślę sobie "teraz albo nigdy, do dzieła!" No i tak sama w sobie waham się wewnętrznie.... Tylko że nie chciałabym, aby moja Niuńka była jedynaczką. No i tym sposobem, więcej jest "za" drugim maluszkiem i przyznam się, że dwa dni temu miałam jajko i zrobiliśmy pierwszą próbę na synka. Albo synek, albo brak ciąży. I teraz co ma być, to będzie.
  15. oj jo joj... :O biedna Pszczolaa strasznie Ci współczuję. Życzę naprawdę dużo zdrowia a mąż może "niechcący" tak palnął, albo chciał "po męsku" Cię zachęcić do czegoś... no nie wiem. Ale po różnych dziwnych zachowaniach mojego męża utrwaliłam sobie jedno - nie ma sensu rozmyślać nad tym. Faceci są z marsa i tam powinni wrócić...
  16. Dziewczyny - pomóżcie mi rozwiać wątpliwości... 1) kuchenka gazowa - biała czy ze stali nierdzewnej? 2) jakiej firmy NIE polecacie? (AGD do kuchni) 3) meble w kuchni - im więcej tym lepiej; a może im więcej, tym więcej bałaganu? (i nie potrzebnych pierdół powtykanych w każde możliwe wolne miejsce???) :o Oglądaliśmy dzisiaj sprzęty AGD do kuchni. Brakuje nam wszystkiego :P Ja chcę kupić wszystko białe - kuchenka, lodówka, zmywarka (ew. pod zabudowę i tak chyba będzie na 100% w przypadku zmywarki). Mąż chce kupić srebrne, czyli ze stali nierdzewnej. Tłumaczę mu, że na tej stali widać każdy paluch, brudek, pociągnięcie szmatką... Wolałabym czyścić białe niż te srebrne. Sylvianka - pocieszę Cię - my też mamy wesele :) u mojego brata. Za cztery tygodnie. Kupiłam sukienkę i w domu podczas przymierzania została zaplamiona :o :( na tłusto :o sic! Nie wiem co z tym zrobić. W dodatku muszę obmyśleć dla nich prezent; chcę kupić jakiś sprzęt do kuchni. Koszty koszty koszty... Nie jesteś sama :D jakby wszystko dobrze poszło, to za miesiąc moglibyśmy mieszkać w nowym domu. Bardzo bym chciała wyprowadzić się, aby na wesele być już u siebie. Glazurnicy cały tydzień nas zwlekli; nie przyszli do pracy. Płytki czekają na ułożenie, czas leci, moje marzenia są coraz bardziej intensywne... Mogłabym w tym tygodniu zamówić meble do kuchni. Mam na nie czekać 3-4 tygodnie, więc akurat by były gotowe na wrzesień. W tym czasie zostałyby ułożone płytki i zakupione sprzęty do kuchni. Pralkę mam; na razie bym jej nie przenosiła do domu, ze względu na szambo. W tej chwili odpływ jest nieduży. Chcemy zrobić przydomową oczyszczalnię ścieków, żeby nie podłączać się do kanalizacji. Jejku, to wszystko jest dosyć proste, gdy się o tym pisze. Ale zrobić wszystko... to urwanie głowy. W dodatku nie mamy schodów wejściowych do domu! Tak nam się zeszło, że nie zrobiliśmy ich od razu i teraz ciągle jest to odwlekane. Ale jakby co, to możemy jakiś czas wchodzić tarasowymi drzwiami. Ale ja Wam smęcę... Koszty, terminy, plany, ustalenia, decyzje, koszty, koszty, terminy, wydatki, terminy... :o hehehe Aby do jesieni!! :)
  17. No popatrzcie... taki stary topik, nudny temat... w kółko te same "mordy" na tapecie, a wciąż okazuje się, że mamy "czytaczy" :D (których pozdrawiam! :) ) szkoda, że lipcówki czytają coraz mniej ;) hehe Maja ojj.. przykro mi bardzo. Sylvianka daj kobieto swoje zdjęcie, bo ja nie pamiętam, żebyś Ty miała okulary... chyba tylko jedną fotkę dałaś na której byłaś Ty i to było zdjęcie z ubiegłego lata.... bo miałaś szorty. No i budowę proszę nam zaprezentować!!! :D
  18. Julka a z grzywką całkiem fajnie wyglądasz. Myślę, że pasowałaby Ci grzywka skośna, spadająca na bok. Ale to następnym razem sobie zafundujesz ;) jak odbierzesz prawko :D czego bardzo Ci życzę. Pampi współczuję gotowania. No i choroby. Ale gotowanie gorsze... Znam to. Cały pierwszy rok budowania gotowałam non stop żarcie dla pracowników. Tak mi to dało w kość, że teraz ograniczam się do robienia kawy chłopakom. I to na życzenie, a nie żebym jeszcze miała o tym pamiętać. Powiedziałam M, że nie mam zamiaru już nikomu gotować. Niech tak umawia robotników, żeby robili bez mojej michy. Mam to w nosie. Tym bardziej, że nie mam weny do garów i garowania. Wymyślania, urozmaicania, dogadzania. Pieprzę to. Oni i tak liczą z metra/dniówki ile tylko chcą, więc ja tu się nie będę zarzynać na siłę. I dodatkowo wykosztowywać. Zwłaszcza, jak jest powiedzmy pięciu chłopów... :o Dzisiaj powiedziało mi się słowo ch.uj i Tosia pięknie sama powtórzyła - trzy razy! :o A mąż na to "brawo mama, pięknie". ;P
  19. Bo właśnie wymyśliłam sobie, że w kuchni zamiast płytek położę mozaikę. Mąż mnie zniechęca do tego... wymyśla mi same wady. Na koniec stwierdza - a zrób jak chcesz. ... masakra. Takie podpowiedzi, że tylko się ze.s.rać. Potem przypomniałam sobie, że Ty chyba miałaś coś takiego :) w międzyczasie wybrałam już płytki, ale ich jeszcze nie zdążyłam kupić. No i jak na zbawienie - Twoja odpowiedź Pszczolaa :D super!! :) Jak się czujecie Brzuchatki? Uleczko przepisu nie podam, bo kupiłam gotowy tort. Ale cieszę się, że zajrzałaś. Pamiętam Ciebie i Twoją historię Pozdrawiam Cię serdecznie! (Shamanka)
  20. Pszczolaa dziękuję za odpowiedź o mozaice :D nawet nie wiesz ile Twoje słowa dla mnie znaczą - dzięki Twojej wypowiedzi robię właśnie mozaikę a nie glazurę. Uff!! :) Dziękuję :) Jula jak poszło? Mogę już puścić kciuki? :)
×