Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Thelly

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Thelly

  1. Mam pytanie - co kupić siostrze na okrągłe urodziny? ... (trzydzieste, ale cicho sza...) Kompletnie nie mam pomysłu. Podpowiedzcie coś... chciałabym dać jej coś praktycznego, ale też takiego, żeby zapamiętała, że to właśnie na TE urodzinki było :)
  2. Ustronianko bardzo Ci dziękuję za tak ciepłe słowa. Tutaj, a także na naszej-klasie. Naprawdę jest mi bardzo miło, kiedy tak piszesz o mnie. Jestem tym bardziej zadziwiona, bo sama siebie nie uważam, za cierpliwą osobę... :) Pozdrawiam Cię serdecznie :) :* :* :* całuski także dla Mateuszka :) :* :* :*
  3. miałam się nie odzywać na tematy, które Was tu wzburzyły (na poprz. str.), ale jednak napiszę. Bo ja zrozumiałam wszystkich i nie wiem o co się spieracie ;) zrozumiałam słowa Agaty, zrozumiałam Tatonkę, Adu i Julkę. Adu miała rację, że tak szybko ucięła tę wymianę zdań, bo coś Agatę podkurzyło i tylko niepotrzebnie by się wściekała. Wiem też, że Adu nie chciała z NIKOGO zrobić bałwana. Ludzie, znamy się tyle czasu, że dawno można było poznać, że nie wyśmiewamy się z siebie. Nie ma to sensu. Także Agata i Julka - mam nadzieję, że emocje już Wam opadły. Ja Wam wytłumaczę - wszystko jest OK :)
  4. Pszczolaa moje wyrazy współczucia w dzień myślałam o Was i miałam Cię wieczorem zapytać, jakie Malutka dostała imię; a teraz wchodzę... i tak mi przykro Mojej rodzonej siostry Córeczka Karolinka także nie żyje. Ale to był inny przypadek. Nie chcieli siostrze zrobić cięcia, przetrzymali ją jeszcze (a wspomnę, że jest osobą chorą przewlekle), no i Dziecko zmarło :( czyli urodziła się martwa, a jeszcze kilkanaście minut wcześniej było ją słychać... :( tu chyba nie istnieją słowa pocieszenia. Można tylko przy kimś być.
  5. chyba jakieś wpisy są pousuwane, co? bo niektórych odnośników rozmowy nie widzę... albo źle mi się wydaje. ALe nic na pomarańczowo nie widzę. Co do katastrofy i żałoby, to moje zdanie gdzieś tu między wierszami w waszych wypowiedziach się znajduje. Każda z Was ma trochę racji, jak zwykle. Aluisa no przykro mi, że @ się pojawiła. Tym razem się uda :D Agata - tak nasze koraliki są z zepsutych liczydełek :)
  6. no fajnie, że chociaż troszkę się odezwałyście. Mam nadzieję, że od jutra będzie tu powoli robiło się normalnie. Zgadzam się z Kareniną, że ta katastrofa dotknęła wszystkich Śmierć, to słowo, które bolesny cios zadaje kończy się życie kończy się świat... tylko pustka tylko żal w duszy zostaje a w sercu wieczny ślad. Teraz drogami Boga Ojca kroczysz na polanach boskich biegasz na nasze zło przymykasz oczy smutno nam, ze Cię z nami nie ma. My z nadzieją w sercach czekamy, że kiedyś na pewno się spotkamy...
  7. jejku, miałam teraz troszkę wolnego czasu, zaglądam tu po sto razy i nic... Nikt nie zagląda. Pozdrawiam.
  8. wysłałam nasze koraliki na pocztę. Natasza sorry, ale po takim wstępie, to nie wróżę Ci długiego topiku. Pozdrawiam
  9. Maja bardzo dziękuję za komplement. nieskromnie przyznam się, że uważam tak samo ;) Mnie samej wydaje się, że zmieniłam się jakoś na twarzy, włosy mam lepsze i jak się pomaluję, to faktycznie całkiem do rzeczy lachon ze mnie :P :P :P hahaha Moja sąsiadka w tym tygodniu spojrzała na moje zdjęcie sprzed dwóch lat i mówi - rany! ale ty się zmieniłaś!! całkiem inna dziewczyna!
  10. wymyśliłam dzisiaj Dziecku nową zabawę - nawlekanie koralików. Mamy w domu drewniane koraliki z bardzo dużymi dziurkami, do tego dałam jej żyłkę i wio! :) spodobało jej się, myślałam, że zajmie się tym na kilka godzin, ja w tym czasie chciałam posprzątać. Ale aż tyle czasu jej to nie zajęło ;) wymyślała sobie akurat inne zabawy. Jednak polecam Wam takie coś. Jak się dziecku spodoba, to macie spokój na długo :) Jest taki zestaw 15 tysięcy koralików z ikei, ale to dla starszych dzieci, bo dziurki są małe. Osobiście polecam coś takiego http://www.allegro.pl/item990630125_lena_drewniane_koraliki_alfabet.html http://www.allegro.pl/item984016159_duze_koraliki_do_nawlekania_3_wzory_do_wyboru.html Piszcie proszę, czym bawią się Wasze dzieci... bo u nas króluje nieustannie lanie wody prosto z kranu :) wyniosłam wszystkie zabawki na strych, minął już tydzień, a ona nawet nie zapytała, gdzie pudło... Zostawiłam jej tylko garnuszki do przelewania wody (zestaw kuchenny) i trzy misie, które kocha. Nic więcej Mała nie potrzebuje do szczęścia. Taki zestaw narzędzi, o którym ostatnio pisałyście, Tonia ma od dawna, ale nie interesował jej. Prawdziwe kombinerki i śrubokręt taty, to co innego :D tym chętnie się bawi. Tonia ostatnio boi się odkurzacza. Albo tak wymyśla tylko... nie pozwala mi sprzątać, pakuje się na ręce, wyłącza odkurzacz... albo leci po babcię, żeby babcia nam odkurzała, a ona siedzi u mnie na rękach wtedy. Ostatnio także bardzo często prosi o smoczka. Jestem tym zdziwiona, bo do tej pory służył wyłącznie do zasypiania. Przez resztę dnia leżał na niskim stoliku i ona nigdy go nie brała. Teraz muszę chować, bo krzyczy jak tylko go dojrzy, że chce mniam mniam. Jeju, właśnie sobie uświadomiłam, że od dwóch godzin trzymam ręcznik na głowie po kąpieli... ale ten internet wciąga!!
  11. Mną także wstrząsnęła informacja o śmierci prezydenta i pozostałych ludzi. Jakoś tak miałam pewność, że kto jak kto, ale Prezydent żyje. Na koniec kadencji i to przy Katyniu... w dodatku ten Katyń tak rozdrapywali ostatnio i kłócili się o zaproszenia...
  12. Tatonka poradzisz sobie. On odejdzie i po kilku dniach wpadniesz we własny rytm dnia, pracy, zabawy. Będzie dobrze. Tylko te kilka dni... jak je przeżyć...? Trzymaj się kochana
  13. Dziękuję dziewczyny Karenina, Bunia Kareninko z tą romantyczną historią to strzeliłaś pięknie :) tak właśnie było - bardzo romantycznie. Do czasu, aż ja głupia to zepsułam. No więc teraz domyślacie się, że tym bardziej żałuję, bo życie mi to odpłaciło. Teraz to ja jestem nieszczęśliwa. No i mogę sobie za to podziękować. Ale historia moja i T. nie jest opisana na blogu. Brak mi czasu na to ;)
  14. Karenina Tatonka Co do adresu mojego bloga, to wciąż nie mam pewności, przekonania; aby go podać. Przepraszam, że tak rozniecam ciekawość. To wynika wyłącznie z mojej wewnętrznej obawy. Na tym blogu jest prawda o moich wewnętrznych przeżyciach, myślach, pragnieniach; prawda o mojej duszy. Boję się Wam to pokazać. Także boję się, że po pokazaniu tego, przestanę pisać tak wiele ulotnych myśli, moich zakazanych przemyśleń. Na pocieszenie dodam, że nieraz zamieszczam tam moje wypowiedzi skopiowane właśnie stąd - z kafe :) także nie tracicie aż tak wiele. A jak dobrze spijecie winkiem Tatonkę, to Wam adres sprzeda ;) :P hehe :D nie gniewajcie się, ale Kasia zna ten adres. Pozdrawiam! P.s. Kareninko, chyba po tym, co jest napisane, łatwo się domyślić, kim jest/był T. :) Julka a z kim Ty znowu randkujesz po nocach? ???
  15. znalazłam różne informacje, jak odmieniać to słowo: "Mam pytanie, jak odmienia się wyraz blog... Szczególnie chodzi mi o to, jak brzmi dopełniacz - bloga czy blogu? Odpowiedź: ,,Tak jak wyraz ". Należy także pamiętać, że biernik brzmi ,,blog" a nie ,,bloga". " Czyli ja na poczcie skopiowałam ze swojego bloga :P
  16. jak się odmienia słowo BLOG? można coś skopiować z bloga czy można coś skopiować z blogu ??? proszę o odpowiedź. Mój problem jest także na naszej poczcie.
  17. a jakby ktoś życzliwy chciał mnie pocieszyć, po czym opier.dolić, to na dokładkę zaserwuję, że dzisiaj zapaliłam sem fajeczkę :P :P :P
  18. Moja Mała też nie mówi zdaniami, słów zna kilkanaście, ale nie łączy ich zbyt często. Nie martwię się tym. Czasem jednak są sytuacje, w których wolałabym, aby Mała mówiła mi więcej rzeczy - ona niemal nigdy nie powiedziała że jest głodna, czy że chce jej się pić. Do tej pory daję jej jeść "pod zegarek", co jest dla mnie beznadziejne. Dziecko powinno już samo o tym decydować. Chociaż ostatnio zdarzyło jej się kilka razy powiedzieć "pij pij" że chce pić. No i jeden raz że jest głodna. Tyle. Jeżeli daję jej jeść, kiedy ona nie jest głodna, to po prostu odmawia. Julka ja też uważam, że przesadzasz z ważeniem siebie codziennie, a już zupełnie, że robisz to po kilka razy. Nie znaczy to, że przeszkadzają mi Twoje wpisy o wadze. Ale dla swojej psychiki, mogłabyś powalczyć z tym. Jesz kolację i zamiast delektować się posiłkiem, Ty już myślisz, czy od tego waga nie skoczy. Chyba to nie na tym polega. Kiedyś tak nie robiłaś - sama pisałaś, że nie należy ważyć się każdego dnia i że robisz to w niedzielę. Pszczoła - Twoje pisanie o byle czym, wcale nie jest byle jakie, bo nieraz warto wspominać o takich sprawach. Mnie ta sytuacja z rowerami zadziwiła dosyć - szczególnie że jest monitoring! Wystarczy pokazać film właścicielom skradzionych rowerów, po czym policji ze wskazaniem złodzieja i powinno się to jakoś wyjaśnić. A tu taka porażka! :o Aluisa życzę owocnych oczekiwań :) trzymam kciuki. A ja przytyłam po świętach, ale na wagę nie stawałam, bo się boję. Do dziś objadałam się ciastem, bo muszę przyznać, że jak mało kiedy, wyszły mi pyszne serniki :D każdego dnia na śniadanie bomba kaloryczna - kawka i talerzyk ciasta, na podwieczorek to samo. :P a sr.am na to :P i tak mnie nikt nie kocha
  19. dzięki za odpowiedzi o kuchenkach jakby co, proszę o jeszcze.
  20. dzięki Bunia U nas praca w nowym domku - hydraulika na całego :) cieszę się, gdy robota idzie. Zawsze to krok do przodu. W sobotę kopiemy ziemię pod przyłącza (elektryczne i woda), a niedługo będziemy wylewać posadzki. W międzyczasie mąż sam ociepla watą poddasze. Wczoraj byłam na meusie u sąsiadki :D
  21. o jej!!! Jaki śliczny ułożony chłopczyk zawitał na naszą pocztę!!! Piękna wiosenna sesja Rubisiowa :D
  22. Ustronianka bardzo dziękuję :* Szczerze mówiąc, to sama nie wiem, skąd u mnie ten upór, wola i siła walki. Nigdy nie sądziłam, że tak się zachowam w takiej sytuacji. Zawsze byłam narwana na życie i takie sytuacje były dla mnie nierealne - wóz albo przewóz. A teraz jestem jakaś inna. Zwalam to na macierzyństwo. Myślę, że gdyby nie dziecko, to nasze małżeństwo byłoby zakończone definitywnie. Mam wiele przemyśleń o moim życiu, małżeństwie. Nie wszystko chcę tu pisać, bo i tak chyba piszę za dużo. Zbyt wiele osób nas czyta (jak się okazuje...).
  23. tak zajrzałam. a tu tylko Pampi była i nikt więcej... pewnie jutro będą sprawozdania :) ;) hehe
×