Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Thelly

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Thelly

  1. całkiem ładna ;) http://www.allegro.pl/item985091770_okazja_kuchnia_retro_ariston_ft_850_1_ph_640_mst.html "Nie możemy robić rzeczy wielkich, ale możemy robić rzeczy małe z wielką miłością." M. Teresa z Kalkuty
  2. emaliowana na szaro kuchnia http://www.allegro.pl/item970473303_kuchnia_mastercook_kge_3419_sx_dynamic_prezenty.html
  3. Tatonka przykro mi. Moja Córcia też chora. Haniu na torcie choinka Ci wyszła :D ;) fajnie że podałaś linka do twojej kuchni - teraz Cię zmolestuję za to - główna płyta jest emaliowana? ??? No bo nie wiem, czy zdjęcie przekłamuje, czy ja źle widzę. Bo wg mnie to wygląda tak, że bezgi kuchni są ze stali, a w środku/na środku płyta pod rusztami jest emaliowana. Nie widziałam takiej kuchni do tej pory. Zawsze spotykałam albo emaliowane całe, albo całe ze stali. A Twoja jest ciekawa... Nie chcę kupować kuchni ze stali nierdz. bo wiem, że ciulowo się to czyści. Wolałabym emaliowaną, ale nie na biało, tylko na szaro. Widziałam raz taką kuchnię. Tylko nie wiem, jak się to sprawdza. Bo widziałam tylko w sklepie. Sąsiadka powiedziała mi, że taka kuchnia emaliowana na szaro jest do doopy, bo "tak samo odpryskuje emalia, jak z tych białych". No jestem w szoku. Bo w domu u mamy jest kuchnia emaliowana na biało, która ma 30 lat i ani jeden kawałeczek nie jest odpryśnięty tej emalii. A sąsiadka zapewnia mnie, że emalia odpryskuje.... :o dziwna ta sąsiadka. Chyba że ona miała taką felerną kuchnię, że jej odprysnęło. Albo na mózgu jej odpryskuje. Bo to też jej się czasem zdarza. Jak coś wiecie o kuchniach, to piszcie :D Pampi jak się czujesz?? :)
  4. siemka najpierw się witam, a zaraz przeczytam, co tu słychać.. :) tęskniłam za Wami :) czasem fajnie tak nie zaglądać dwa dni (no niecałe..).
  5. dziękuję :) fajnie że jeszcze ktoś wierzy we mnie... pa!
  6. mój nastrój od półtora roku jest bez zmian. Beznadziejny.
  7. Ja tylko czekam, aż będzie po świętach i aby życie toczyło się dalej zwyczajnie. Tak jak zawsze. Jak zawsze marudzę, gdy są święta jakieś, bo nigdy mi się ich nie chce. Owszem, bardzo lubię posiedzieć z bliskimi i pogadać, tylko tych przygotowań nie lubię. Hania napisała że czas przebaczania... mi to jak zwykle daje do myślenia. Moje życie jest ostatnio beznadziejnie beznadziejne. Przebaczyć - ja jeszcze jestem w stanie to zrobić. Tylko że nikt tego ode mnie nie oczekuje. Mój mąż nie chce żyć normalnie ze mną. Więc tym bardziej takie "czasy przebaczania" tylko działają mi na nerwy. Bo czuję się winna takiej chorej sytuacji, a właściwie nic nie mogę zrobić, aby to zmienić. Próbowałam - oba podejścia bezowocne. On mnie po prostu nie chce. Rozmawia ze mną, robi mi zakupy, gdy o to proszę, zajmuje się dzieckiem o ile może, nie wścieka się o byle goowno jak kiedyś. Jest spokojny, miły. Tylko nie robi nic więcej, aby być blisko mnie. Ostatni całus, przytulenie między nami było dokładnie dwa miesiące temu. Od piątego lutego zachowuje się wobec mnie jakbym była facetem :o :P trudno mi to pojąć.... Smutno mi przez to. [Ani nie mam faceta, ani nie mogę go sobie poszukać.]
  8. Karenina jak miło czytać, kiedy masz dobry nastrój :) fajnie :) fajnie że jesteś.
  9. Pampi ja nie mam książki Zawadzkiej. Ale Zawadzka bardzo by mi się przydała w domu... osobiście :) Chyba moja Córka także przechodzi swój bunt i okazuje go tak mocno, jak potrafi. Czasem mocno przegina... Nie mogę Jej spokojnie przebrać, umyć, czasem nawet pozabawiać... bo się wścieka, piszczy, zgina nogi (żeby na nich nie stać gdy ją stawiam), kładzie się na podłogę, macha rączkami, wykręca buzię. Dzisiaj odkryła nowy sposób - siedziałam z nią na podłodze i układałam klocki, ona wymyśliła, że idziemy stąd. Wstała, obczaiła, że ja nie idę, to zawróciła i mnie za włosy z całej siły!! :o porażka wychowawcza :o
  10. nie do końca rozumiem post o jakimś nowym forum, ale ja się pod tym nie podpisuję. Jestem tu albo wcale... w tym składzie, który jest, który mamy, istniejemy tylko tu. Jak to popsujemy, to już będzie faktyczna śmierć topiku.
  11. Agatka gratuluję raz jeszcze :) śliczne fotki :) Pampi zajrzyj na pocztę :)
  12. a ja mam inne zdanie niż Julka (trochę). Mi rudeboy nie przeszkadza. Przeszkadzają mi często inne pomarańcze, bo są ZŁE. Ale nie uważam Rudeboy za toksyczną; zauważyłam, że pisze sensownie, a nie ot tak, żeby coś pier.dolnąć i się cieszyć pod nosem. No ale zgadzam się z Julką, że jest milej dla oka. Bo chodzi mi o podszywy. Po zalogowaniu nikt nie podpisze się to byłam ja RB. Ale! Rudeboy pisała już, że nie ma ochoty na logowanie, więc ja już odpuszczam ten temat. Pozdrawiam
  13. Pszczola nie wożę jeszcze dziecka n a rowerze, ale na pewno nie kupię jakiegoś rozkładanego fotelika, ponieważ jeszcze nie widziałam dziecka które jedzie rowerem i śpi :D dzieci mamy coraz większe, one coraz więcej czasu chcą poświęcić na zabawę, a nie na spanie. Trudno ich wyciągnąć do domu na obiad gdy jest ciepło na dworze, trudno jest je położyć do spania w dzień, kiedy dobrze się bawią. A mowa spać na rowerze :) no nie wiem. Nie wierzę w takie bajki. To chyba wymysł producenta rozkładanych fotelików :D Nie wydaje mi się, aby dziecko można było wozić na rowerze 3 godziny bez przerwy - po tak długiej przejażdżce to pewnie by zasnęło, ale kto by tyle czasu jechał non stop? Bo ja nie. A dziecko od tego bolała by dupcia i plecy też. Tak myślę... :)
  14. no właśnie, to już rok minął! Tyle czasu za nami... Dzieci urosły najbardziej; po nich najlepiej widać ten czas. Pampi ja otwieram neta przez google chrome i jak jestem na naszej poczcie, to jako pierwszą mam tę złą wiadomość, ale jakby pod nią jest ta właściwa od Eweliny, więc klikam tę dobrą i oglądam fotkę. No nie wiem jak Ci to wytłumaczyć, ale jest to proste :) Zapomniałam wczoraj napisać: dziękuję za miłe słowa o moim pisaniu :) Tatonka, Maja
  15. a tak przy okazji, że już po północy, to przypomniało mi się, co było rok temu - na prima aprilis Pampi pięknie nas oszukała, że jest w ciąży. No mam nadzieję, że teraz JEST na prawdę :) Pampi myślałam sobie dzisiaj o Tobie, że właśnie udało Wam się począć Dzidziusia. I tak myślę sobie - w Wielkim Tygodniu się dowiedzieli, to musi być Syn :D
  16. co do sprzątania, to mi zostało to, co i tak należy zrobić na sam koniec, żeby efekt porządku pozostał :P hehe ale jestem z siebie zadowolona, bo byłam dziś na zakupach i poszło mi bardzo sprawnie :) zrobiłam wcześniej dokładną listę i będąc w dwóch sklepach, kupiłam tylko to, co zapisane :D heehe bo zwykle to kupowałam większość zapisanych, kilka rzeczy nie kupionych, a pozostałe - przypadkowe... :P czyli misz masz przedświąteczny. A dziś było super. Pewnie dlatego, że byłam sama.
  17. Maja ten wózek jest świetny. Myślę, że nic lepszego nie znajdziesz. Ja takie cudo pierwszy raz na oczy widzę. A co do trzech kół - chyba Hania już Ci pisała, że w tym wózku wszystko jest OK :) albo nie wiem kto. Co by nie było - myślę, że warto kupić tę bryczkę :)
  18. Aluisa gratuluję obrony :) zazdroszczę Ci, bo mnie to czeka teraz... a praca nie napisana... :o a ja jaj... już mnie to stresuje. Naprawdę. Bardzo to przeżywam. Sylvianka gratuluję pożegnania ze smoczkiem :) Ewelina dzięki za zdjęcie. Ja jednak nie będę robiła piekarnika w zabudowie. Fajnie to wygląda, widać, że praktyczne, wygodne. Ale i tak planowałam kupić w miarę najtańsze meble do kuchni, a teraz widzę, że wezmę pod zabudowę. Także w inne koszty już się nie pakuję. Przeżyję z piekarnikiem w kuchni gazowej, bo ja i tak ciast nie piekę (tylko na święta, szczególne okazje), a mięso czasem, więc będziemy żyć. Haniu koszmarnie przykre są takie okrutne słowa wymierzone w swoje dziecko. Bardzo Ci tego współczuję. Nikt tego nie chciałby usłyszeć. Jakby ktoś powiedział/napisał mi, że jestem brzydka - olewam to. Ale takie słowa w moje dziecko - ból serca... Nie wiem jak bardzo debilny musi być człowiek piszący komuś takie słowa. Tatonka :*
  19. Pampi GRATULUJĘ!!! :d NO BARDZO SIĘ CIESZĘ, PAMPUSIU :) ee caps lock, Agata zaraziłaś mnie :P Haniu właśnie takie kosze obrotowe planuję mieć. Dwa. W obu narożnikach. Wiem, że z rysunku to nie wynika, a szafka pod zlew będzie taka wielka - połączona z narożną i właśnie tam też będzie ten kosz. W lewym narożniku również kosz. Wiem, że to jest super sprawa. Ale i tak dziękuję za poradę i fotki :* buziak.
  20. eee. ... sorry... ten miał być... http://images47.fotosik.pl/278/8501c92f37030eb6med.jpg
  21. Lipenka fajnie że zajrzałaś :D pozdrawiam. Powysyłałam kartki świąteczne wraz z dołączonym zdjęciem Tonki dla każdego. Nareszcie!! Nie robiłam tego ze dwa lata, bo zawsze zapominałam, miałam wymówkę pt. dziecko. Nieładnie :P Julka, no jak Ty możesz być taka monotematyczna?? zgroza! :P hahaha
  22. Maja dzięki za kuchnię :D co do moje kuchni właśnie, to dzisiaj okazało się, że hydraulik chce mi ją poprzestawiać :o a już teraz to nikt mnie nawet nie chce wysłuchać, jakie ja mam dylematy w tym temacie. O jakiejś sensownej poradzie to zupełnie mogę zapomnieć. Mama powiedziała dwa różne zdania: rób jak uważasz. A potem: zrób jakkolwiek, przyzwyczaisz się... :o załamka. Mąż powiedział: zrób tak, jak chcesz mieć. No fajnie. To się dowiedziałam... Mam dwa dni aby podjąć ostateczną decyzję. Poprzestawiać jednak muszę... :o Teraz tylko kwestia: gdzie co i dlaczego tu? ??? ... a ja jaj! Tatonka ale to wszystko smutne. Po prostu smutne. Smutny był ten dzień rocznicy, smutne są już wszystkie dni, smutne jest to, że A. świetnie się bawi.... że on ułożył sobie życie zanim Ty to wiedziałaś... Smutne cholernie jest to, że tak mocno skrzywdził Ciebie i Tolka. No i najsmutniejsze jest to, że Ty zostałaś zupełnie sama ze wszystkim. Nie masz teraz ochoty na nic, a jednak musisz uśmiechać się do Dziecka, zajmować się nim i uporządkować Wasze życie. Adi narobił Ci syfu i nawet nie raczy po sobie posprzątać. Ty zamiatasz cały ten pier.dolnik. Fajnie Kasiu, że kupiłaś auto gratuluję decyzji. Buziaczki silna kobieto :*
  23. Ustronianka przykro mi, że tak się stało. Widzę, jaka jesteś dzielna. Starasz się jak możesz.. trzymaj się malutka
  24. no miło tak zajrzeć i coś przeczytać :) Pampi mam nadzieję, że jesteś w ciąży. Wcale nas nie zaśmiecasz swoimi problemami/przemyśleniami. Chyba po to tu sobie piszemy, żeby nam było lżej w życiu :) ja Wam zaraz znowu napiszę o mojej kuchni i nic mnie nie obchodzi, że nic Was to nie obchodzi :D :P Sylvianka no ja też nie wiem... dziwne jest to, że tak się czujesz. Mnie wczoraj trochę mdliło i zastanawiałam się, co się dzieje do cholery, bo o ciąży nie ma mowy. No ale Tobie życzę brzuszka, bo i tak Go planowaliście :) Agatko, a powiedz kochana, po co byłaś na tym balkonie, gdy Cię przewiało? ??? chyba chcesz lanie na dupkę zarobić! Moja Dziecina chora :o qrwa ja już mam dosyć tej pieprzonej alergii pokarmowej!!!! przez to je.bane mleko mam wiecznie chore dziecko. Normalnie wkurzyło mnie to. Spać nie może, bo kaszel ją dusi, flegma z nosa leci... do gardła spływa, gardło czerwone... grwa co za pieprzony łańcuszek nieszczęścia!! :(
×