Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Thelly

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Thelly

  1. Powodzenia Pampi :) podobno po północy robi się Dziewczynki... nie trzeba było tyle zwlekać! :) :D hehe życzę Wam Syneczka :)
  2. http://www.stylus.pl/sklep/Firany_rzymskie/gr/282 Pampi to dla Ciebie link - inspiracje do wnętrz :) a z tymi reklamami, to nie zwracałam uwagi.
  3. te żaluzje chciałabym drewniane, w kolorze jasnego drewna.
  4. a ja nie chcę mieć rolet, tylko żaluzje :) ale jak to wyjdzie, to się okaże. Każda koleżanka jak słyszy o tych moich żaluzjach, to puka w głowę i mówi - a kto za ciebie będzie ten kurz z nich wycierał? :) ;) hehehe wiem o tym kurzu. Nieszczęsny jest. Ale żaluzja wydaje mi się być najwygodniejsza w operowaniu światłem. Przynajmniej na parterze żebym mogła mieć żaluzje... :)
  5. Moja koleżanka ma wykusz identyczny jak w projekcie Sylvianki i firankę zrobiła całościową, nie rozcięła jej. Karnisze jakieś zamówili, że skręcają tak jak ściana i założona jest firanka, krótka, zakrywa parapety. No i parapety w wykuszu trzeba specjalnie docinać pod wymiar kątów :D Pampi Wy już macie parapety zamontowane? bo my tak.
  6. Co do tych firanek w wykuszu, to większy problem jest z karniszami. Ale o tym kochane przekonacie się we właściwym czasie ;D ja wykuszu nie chciałam i taki problem mam z głowy :D
  7. Ale! oczywiście firanki w domu będę jakieś miała i kwiaty też :o Tylko że zrobię to wszystko jakąś najprostszą linią oporu - wszystko na jedno kopyto, takie same firanki wszędzie, albo coś takiego. W ogóle o tym nie myślę na razie. Coś tam najtańszego uklecę, jak już będę musiała. Po prostu denerwuje mnie takie straszne dekorowanie tych okien, typu: nawymyślana do bólu firanka, pozakładana, powywijana, przypięta "prześliczną" klamrą, ułożona palcami co do milimetra, do tego karnisz "przepiękny" i urocze zasłonki, również nawywijane, przypinane, marszczone i ze sznurkiem na skos :P hehe tak celowo tę wypowiedź przekolorowałam.
  8. a co do strojenia okien... ło matko!!! nienawidzę tego. Normalnie rzygać mi się chce na te wszystkie firanki i ozdobne pierdoły do tego. Tylko że na wsi, dla wiejskich bab, ładna firanka to tak samo jak czysty obrus. Musi być!!! Jak powiedziałam w domu, że u mnie w domu nie będzie firanek, to moja mam osłabła.... wywróciła oczami, że znowu jakieś głupoty wymyślam. bo powiedziałam wcześniej, że kwiatów też nie chcę mieć.
  9. sorry Pampi, że tak długo trwało, zanim odpisałam, ale komp nam szwankuje i musiałam dwa razy go wyłączać.
  10. Pampi - no bo jeżeli dom stoi tak jak myślę, czyli tak jak na zdjęciu frontem, czyli Wasz obecny domek jest po stronie kotłowni i łazienki, to wywaliłabym to duże okno. Zostawiłabym to, którym widzisz wejście do domu i podwórko. Po tamtej stronie świata (co zamurowane okno) masz jeszcze trzy okna z salonu, więc w razie co, zobaczysz co tam się dzieje :) a w kuchni to okno jest tylko po to, by bryła domu lepiej wyglądała. Czyli przeszkadza. Wasz dom i tak jest "nafajnowany" więc brak tego okna nie byłby minusem. Tak uważam. No ale dobra. Wiem przecież, że teraz nie będziecie tego okna zamurowywali. Pokochaliście je :D więc w takim układzie kuchni, ja ustawiłabym meble w kształt litery U: zaczynając na prawo od wejścia, przez ścianę z małym oknem i kończąc przy dużym oknie. Kuchnia urządzona w "U" jest najpraktyczniejsza. Stół postawiłabym na wprost wejścia, aby można było szybko spocząć. Poza tym, samo wejście "zabiera" nieco powierzchni, więc stół bardzo tam pasuje. No i byłby pod oknem, czyli byłoby widno na tymże stole. Miło jest jeść, kiedy jest widno na talerzu :) Ten ciąg mebli, biegnący się na prawo, rozpoczęłabym lodówką - wchodząc do kuchni po jogurt, nie omijasz szeregu krzeseł, stołu i czegoś, co porzuciło dziecko na środku. Wchodzisz z salonu do kuchni i tuż pod ręką masz lodówkę. Szybko bierzesz jogurt i spowrotem siedzisz przed TV :D hehe Mając lodówkę tam, gdzie Ty narysowałaś, czyli na samym końcu kuchni, trzeba mijać wszystko co możliwe w tej kuchni, a to nieraz denerwuje. Jest tylko jedna sprawa, o której zaraz mi odpiszesz - komin. Na lewo od wejścia jest komin, więc nie byłoby problemu z wentylacją do kuchni gazowej, gdyby stała tam, gdzie Ty zaplanowałaś. I tu moja odpowiedź - wszystko da się zrobić. jednego tylko nie da się zrobić - przewrócić hełmu na lewą stronę :P :D
  11. weekend pełną parą, to i tematy ucichły. Co do przyjaźni damsko-męskiej to jakoś nie mam przekonania... Raczej myślę tak jak Olam. Trudno jest mi uwierzyć w to, że mając przyjaciela faceta, świetnie się z nim rozumiejąc, kobieta nie ma w sobie takiego pragnienia, aby był jej. Jej już zawsze tylko jej. No jakoś takie mam przekonanie. A może ja po prostu za dużo o seksie myslę. Pampi jak zobaczyłam waszą kuchnię na planie, to jednak inaczej bym to urządziła... Ale nie chcę Ci tu truć, bo widzę, że już sobie konkretny plan ułożyłaś :D
  12. wow! ale tu się dzieje! :D Agatko GRATULUJĘ!!!!!! Pamp bierz przykład z Agaty :D Co do zauroczenia.... da się! :) da się wpaść w zauroczenie nawet wtedy, gdy w małżeństwie jest OK. Tylko trzeba jeszcze dużo rozumu w to włożyć, aby zostać przy tym, co tego warte. Maja też mi się spodobało jak napisałaś na 900 stronce że jesteś w ciąży :D hahaha gratuluję :D Buniu gratuluję wycieczki :) Adu Tobie współczuję sytuacji w domu. Dobrze tylko, że nie chodzi o zdradę. Zobojętnienie też boli, ale zdrada to już cios. No ale przecież Ty wiesz, co rozsiewa takie otępienie w związku. Dlaczego nie działasz od razu? Nie chcesz tego ratować? Pampi i Sylvianka wrzućcie jeszcze raz linka do Waszych projektów domków :) Maja dziękuję za inf. jak ściągnąć zdjęcie :D zaraz spróbuję
  13. a! zapomniałam;rudeboy dzięki za tę stronkę z kuchniami :) tylko szkoda ze nie da się zapisać zdjęcia na kompa...
  14. a jednak stronka 900 przyniosła jakieś wieści... :D rudeboy fajna kuchnia, początkowo też chciałam jasną, choć nie aż tak białą. Teraz ten pomysł zastąpiłam rudym kolorem :) Pampi zobacz - kuchnia ciut przypomina mi Twoją http://okuchnia.paclan.pl/galeria/122
  15. dobra, to ja już nie zabieram miejsca na tak ważnej stronce, zmykam do kuchni. Uprzejmie proszę, aby cały komplet Lipcówek 2008 zameldował się na jubilatowej stronie :D heh
  16. ej mamy stronkę nr 900 to może jakieś świętowanie by się przydało? Np. któraś mogłaby napisać: jestem w ciąży!!! Albo: zakochałam się!! albo: nareszcie żyję tak jak chcę :D (to to akurat ja mogłabym napisać, tylko najpierw się o to postarać :P żeby żyć po swojemu) :) no coś by się tu przydało na taką okoliczność :D
  17. aha, żeby nie było - nie jadła tyle godzin, bo oczywiście nic nie chciała. Pomyślałam nawet: dobra, zgłodniejesz, to zjesz wszystko. A tu dalej nic!
  18. Antonia dzisiaj wymyśliła, że ona przecież nie musi niczego gryźć!! Za chiny nie chciała jeść zupy, wypluwała wszystko. Najchętniej tylko sam rosół by wypiła. Wkurzyłam się, bo ona coraz więcej ma takich pomysłów, ciągle czegoś nie chce, coś jej nie pasuje, krzyczy i złości się na mnie. Ja się dzisiaj wkurzyłam aż do łez na nią. Bo nic nie chciała jeść, a płakała niemal z głodu, bo od 8 rano (a wstała o 7) do 13:30 nic nie jadła. No to wiadomo że była głodna, a mimo to wymyśla jakieś bzdurki!!! Wlałam tę zupę w blender i zmiksowałam. Zjadła aż tylko! Załamka :o
  19. Maju a co go obchodzi co Wy kupujecie??? po co to robi?
  20. nie wiem Maju_, może i tak.... zastanawiałam się nad tym... ale nie wiem.
  21. Maja_ ma rację - jak masz być w ciąży, to Ci Bozia da :D bo wiem po sobie - robiliśmy ten temat kilka miesięcy i nie zaszłam w ciążę. Potem wyjechałam na tydzień, akurat przed dniami płodnymi, czyli mieliśmy tylko jedno bzykanko przed owulacją i to był zaledwie 12 dnień cyklu (przy cyklach 29 dn.) i udało mi się zajść w ciążę!!! :D
  22. hehe Pamp doskonale Cię rozumiem! Też kupiłam sobie testy, bo chciałam wiedzieć, jak to u mnie jest. Ja ma @ regularnie i to nawet co 28 dni :D heheh także niby wszystko elegancko, a te zapyziałe testy wyszły mi identycznie jak Tobie!! Też miałam co najwyżej słabą drugą kreskę. Nigdy nie miałam mocnej, wyraźnej. I też tak się zastanawiam - może jest ze mną tak jak wspominała Peg, że po ciąży czasem w cyklu nie występuje jajeczkowanie... No i powiem Ci, że faktycznie "dałaś ciała" - mąż w domu trzy razy w roku, a Ty mu abstynencję wymyślasz!!! wstyd i hańba!!! :P
  23. Byliśmy raz na targach budowlanych w lublinie - w listopadzie w Gali. Nic szczególnego!!! Mając dom w budowie - nie zainteresowało nas zupełnie nic. Stracony czas na dojazd. Może teraz będzie inaczej.... ale nigdzie się nie wybieramy. Może w innych miastach jest ciekawiej, czego Wam Buniu życzę :) (Buniu? hmm... ?? ...Bunia?) :D
  24. Haniu bardzo mi przykro, zdrówka dla Rubiego! :) no i dla Ciebie :)
×