Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Thelly

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Thelly

  1. w tej tabelce powyżej Julki Synuś nazywa się Hubert :)
  2. tabelkę ktoś chciał.... proszę :) NICK_________TP_____PTP_____WAGA____DŁUGOŚĆ___IMIĘ_____PORÓ D Lars(26)_____10.06__01.07____2650______50______Krystian_ ____SN hanio.k(22)___20.06__02.07____3150_____53______Ruben Jan____SN aniek________20.06__ 06.07____2900_____54______Mikołaj_____ SN madziulek81__17.06___20.07____2380_____45______Kacper___ ___SN agnes.833____29.06__02.07.____3300_____58_______Maja_ _____ SN Agatha(22)____01.07__07.07____2950_____52______Gabriel__ ___ SN Dorcia_______01.07___05.07____3170____________Izabella______ SN Tatonka(25)__02.07___06.07____2880_____52_______Anatol__ ___SN SylaT (27)____03.07___04.07____3300_____54_______Dominika___CC Lipenka (33)__05.07__09.07_____3680_____55_______Kalina______SN Deelite (25)_05.07__27.07__ 2800 i 2500 _49 i 50 _Marian i Leon __ SN. swisss (xx)___ 08.07 __14.07_____3820 ____57 ______ Jan _______SN Marghi (32)___08.07__21.07_____4040_____58____Jakub Jan_____SN wodnik24 (26)_10.07__05.07_____3050_____52_____Oliwia_______SN Domiś (27)___13.07__14.07______3140_____54_____Oliwia_______CC Ustronianka (32)_13.07__06.07___4200_____57_____Mateusz____CC adu (32)_____13.07____23.07____2800_____49_____Zuzia_______CC Shamanka (24)_13.07___08.07____3450_____55_____Antonina____SN Aneta_s(23)___14.07___07.07____3925_____54_____Jessica__ ___ SN Sarahban (19)__15.07__17.07_____3500_____57_____Olivier______SN Marusia2 (33)__15.07__08.07_____3800_____53_____Michał______CC Ainom (25)_____15.07__18.07_____3120____53_____Bartek______SN Bunia3 (29)____16.07___04.07_____3300____57_____Norbert_____SN Juni77 (30)____16.07___29.07_____2850____53_____Julian_______SN Karenina(27)___17.07___06.07_____4260____59_____Marcin__ ___ CC Dasia8 (27)____18.07___17.07_____3730____57_____Karolina_____SN Nadyia26 (27)__19.07___15.07_____4100____61_____Hubert_____SN Olam (34)___19.07___20.07_____3500____57_____Paweł_____CC Pszczoolka (31)__20.07__24.07_____3750___54____Maksymilian___SN kwiatuszek(25)__21.07__19.07._____3900____58___Laura____ ___ SN sylvianka (26)____24.07___31.07____2850____50___Nikola_______SN ewelinka333(24)__25.07__15.07_____3650____54___Dominik__ ___ SN lili28 (28)________25.07__14.07_____4630___58___Aleksander____SN kasiulaSz (24)____27.07__19.07_____3460____55____Maja_______CC
  3. się działo i ucichło na weekendzie :P To ja tak o Dziecku - prawie wyleczone :D mam nadzieję, że to już końcówka choroby. Okazało się, że alergia pokarmowa przypomina o swoim istnieniu :o stąd to chorowanie Małej i brak poprawy. Mam znów jej wyeliminować wszystko co alergizuje - mleczne rzeczy, maliny, cielęcinę, czekoladę, kiwi, mandarynki (owoców moje Dziecko i tak nie lubi). Trochę mnie to martwi - zero picia mleka. Przecież tam są wartości... Lekarka powiedziała, że ostatecznie mogę: podawać kaszki mleczno-ryżowe, bo w tamtym mleku jest mniej mleka niż w Juniorze, dwa razy w tygodniu Danio (nie danonek). A poza tym zamiast mleka dawać Jej Sinlac. No i Miślopty niech zjada. Tyle. To jest dla mnie załamka. Bo już myślałam, że moje Dziecię wyleczyło się już z tej cholernej alergii, a tu "puk puk, a ku ku" :o Poza tym, to zapomniałam napisać, że od dłuższego czasu (nie zapeszając) Niuńka ładnie śpi :) zarówno w dzień jak i w nocy. Zdarzają się czasem ekscesy, ale rzadko. Jakoś jej się unormowało to zasypianie i już nie wścieka się, ze ona musi dalej biegać... Przytula się i zasypia. W dzień zawsze na rękach ją lulam. Na noc nawet sama potrafi zasnąć, kładzie się w łóżeczku lub na naszym łóżku i zasypia; tylko że zawsze ktoś z nią jest - mąż lub ja. Nie zasypia w samotności. Nie przeszkadza mi to jednak.
  4. Ainom bardzo rzeczowo odpisała Ci ta położna. To wszystko wydaje się bardzo "mądre". Za jej radami przynajmniej trochę ulżysz Córci. Bo myślę, że Małej może być czasem niewygodnie - nikt nie lubi być cały czas w tej samej pozycji. Tatonka odpisałam Ci
  5. Osoba prosząca o namiary - nie ma problemu abym podała to biuro, ale jaki to ma sens? Nie wiem skąd jesteście, ale nie sądzę, abyście z projektem jeździli do obcego miasta. Zresztą - adaptacja to przecież zaadaptowanie budynku do lokalnych warunków. Najlepiej poszukać biura/projektanta blisko siebie. Podam dane ale nie tu. Na maila pomidor4u@gmail.com
  6. Agata no to gratuluję staranek!!! :) :D Julka Ty się nie zastanawiaj dłużej, tylko zakładaj tego bloga! To wciąga... :D sama się nieco rozwinęłam.
  7. Nasze staranka to już nie wiem od kiedy będą. Albo od maja (kwietna? zależy jak @ przyjdzie) albo później.... pod koniec roku. No zobaczymy jeszcze. Tylko ja pewnie jak Was będę czytała, to nabiorę takiej ochoty.... że nie wytrzymam ;) hehehe Już i tak mam ogromną ochotę. No ale spokojnie. Dłużej jak do listopada nie mam zamiaru czekać, chyba że kolejny kryzys nas dopadnie. Albo nam się ne uda, bo przecież i takie ryzyko jest. Córcię robiliśmy sześć cykli. Tak na spokojnie, bez żadnej gorączki i wielkiego napalania się. Tylko że już byłam taka przyzwyczajona, że nic z tego nie wychodzi, że zaczynałam myśleć głupoty... że może nie możemy albo coś. Z mojej strony, to przydałoby się coś poczytać o starankach, bo ja jakaś zadżumiona jestem. Nie mam pojęcia co ja mam robić :o Myślałam tylko o kw.foliowym, a tu Ainom pisze, żeby nie przesadzać... więc nawet nie kupiłam :P jak na razie. Napiszcie coś o starankach. Co ja POWINNAM, co MOGĘ, a co NIE WOLNO. Kurcze, po pierwsze to POWINNAM i MOGŁABYM schudnąć... :o szok.
  8. no witam, witam :) jak tu milusio, żywo, wesoło :D super Laski!! Jak za dawnych czasów - miałam do przeczytania trzy strony!!! Extra :D Bunia gratki za staranka Monia za pierścionek Hania za Rubenka Pampi za chęć do życia peg fajnie że jesteś Kwiatuszek za Córeczkę mamusi Kareninka na zachętę ;) napisz coś sylvianka za śliczną tabelkę (uwielbiam nasze tabelki!!!) tatonka maila Ci wysłałam Julka Tobie za to, że żyjesz!!! Jak kogoś pominęłam, to sorrki
  9. Ja jak robię syrop na choroby/odporność, to robię wszystko w jednym: cebula, czosnek, miód, cytryna. Zostawiam to w cieple, aby puściło soki, dopiero później, po kilku godzinach wstawiam do lodówki aby się nie popsuło. Jak już wszystkie soku=i puszczą (tak na oko to robię, za jakieś 12 godzin) to odcedzam i dalej stoi w lodówce. Tylko też przed podaniem wyjmuję, zeby nie było mocno zimne. Kurka, kiedy ja się z dentystką umówię???? Już idę do niej od listopada... jakoś mnie telefon parzy, gdy o tym myślę.
  10. to ja, kafe wariat :P idę rozpalić w piecu, bo nie pali się od godziny 18 i juz jest zimno. Pamp miałaś tej dawać do pieca do północy!! Czekałam!!! :) Tatonka piękny ... eeee... wpis/wpisy.... no zamotałam się... nie wiem co i jak napisać/nazywać... Czy tutaj teges mogę? No ładnie w każdym razie, wiesz co :) ale ten Tom to przesadza... Może ja po prostu nie mam nastroju ani ochoty na coś takiego, ale nie zaciekawił mnie. Podziwiam go tylko za to, że wciąż chce mu się opisywać tak długimi notkami wciąż te same sprawy.... Mam wrażenie, że on jest chory albo wciąż za młody. Nie był 4 dni bez żony i musiał się... ten teges. Żenada. Mimo wszystko fajnie, że podałaś nam jego linka. Ty przecież nie odpowiadasz za to, co on pisze :)
  11. no wreszcie jestem Tatonka, dopiero będę zabierała się za czytanie, ale niezmiernie cieszę się, że podałaś linka :) :D Ainom też myślę, że jutro rano po śniadaniu znajdziesz zgubę ;) hehe Nieoczekiwanie sama przyjdzie do Ciebie. Haniu fajny termos/kubek. To ktoś Ci ofiarował? Fajny pomysł :) Chyba mojej Mamie zamówię na Dzień Mamy, albo na imieniny, będzie szybciej :) Ja bardzo cieszę się, że jestem mamą, w końcu; dlatego wciąż tak bardzo to przeżywam. Normalnie rozczulają mnie takie teksty, jak w tej piosence Niemenówny. Fakt bycia matką jest dla mnie największym błogosławieństwem i szczęściem. Julka ja też myślę, że Ty teraz nie chudniesz zbyt dużo, bo za mało jesz. Tak jak Tatonka pisała, organizm zatrzymuje metabolizm i magazynuje energię. W dodatku Twoje bóle głowy zmuszają Cię do przyjmowania sporej ilości leków, bardzo silnych. To wszystko łykasz na samą wodę, pusty żołądek. Moim zdaniem to tym bardziej wzmaga ból głowy. No i sama masz świadomość, że niszczy też wątrobę. Nie mogłabyś chociaż surowej marchewki jeść na kolację? Ja ją lubię pochrupać. No cokolwiek zjedz. A poza tym, to bardzo Cię podziwiam, że tak bardzo potrafisz poświęcać się dla wymarzonego celu. Pamp współczuję tego zimna. I jeszcze po opał musisz wychodzić... masakra. No i przykro mi, że naprawdę się nie udało Sylvianka myślałam, że już nic nie widać na rączkach Nikusi. Ale jestem dobrej myśli :) będzie tak jak należy :) Dzięki za gratulacje za oceny na uczelni. To był naprawdę "przypadek", jakieś ślepe szczęście, a nie moja zasługa... Przynajmniej tym razem. Ale i tak się cieszę. Tylko obawiam się, czy ten ostatni zdałam... Ta facetka lubi oblewać :o I coś mi się przypomniało w ciągu dnia dzisiaj - Zuzia Adu - jak pokazała paluszkiem, że to pies zwalił telefon ze stołu :D hahahaha wtedy bardzo mnie to rozśmieszyło :) musiało to bajecznie wyglądać - minka Zuzi, że niby to nie Ona i mały paluszek wskazujący na malutkiego pieska; no i mina tegoż pieska!!! To musiało być boskie!!! :) :D i jaki pomysł kapitalny miała Mała!! To mi się bardzo spodobało. Adu jak tam telefon? :) Pszczola ładne foteczki Maksia a gdzie Mama? :) Tatonka fajny taki kuligowy wypad :) tylko konik miał niewygodnie, bo musiał z boku dyszla iść.... Albo tak mi się zdaje. U nas też choroby. Aż nie chce mi się opisywac tego, ale nie mogę Dziecka wyleczyć od dwóch tygodni :o :(
  12. Tak mi się spodobało, że sobie taką stopkę zrobiłam :)
  13. Julka ternit (też: eternit) to takie pokrycie stare, takie duże płyty, pofalowane, do tej pory na stodołach są zazwyczaj. Takie szare fale. To nie blacha.
  14. http://www.youtube.com/watch?v=2XDmimpyhRA tu z "teledyskiem"
  15. Natalia Niemen "jestem Mamą, to moja kariera" http://zwierzak777.wrzuta.pl/audio/0Ri0WHZobIl/natalia_niemen_-_jestem_mama-_to_moja_kariera
  16. Pamp no to szczerze i serdecznie gratuluję :)
  17. http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3593953&start=21060 Monia poczytaj sobie, na tej stronie akurat dziewczyny pisały o różnych "wynalazkach" na skórze dzieci. Ciekawe mają doświadczenia :) szczeg. rozbawiło mnie to o alergii pokarmowej - standardowy tekst lekarzy, kiedy już nic nie wiadomo :D hahaha
  18. Sylvianka dzisiaj na uczelni przypomniało mi się, że Twoja Nika miała poparzoną rączkę. Jak się sprawy mają? Pewnie już dawno zapomniałaś o tych problemach :) i bardzo dobrze Dzisiaj na uczelni widziałam całą masę dziewczyn w ciąży. Jejku, jakie one są piękne... :) uwielbiam te brzuszki ciążowe. Kareninko dostałaś tę pracę? Czym się miałaś pochwalić? Już tyle czasu nas trzymasz w niepewności... :)
  19. Pszczola a może wyślesz nam jakąś fotkę Maksia?? Bo my go chyba nie widziałyśmy... Czy Ty nam kiedyś przesyłałaś w ogóle jakiej Jego zdjęcie?
  20. Chciałam coś Wam wkleić. To wypowiedź faceta (psychologa) na temat samotności w małżeństwie. Jest tu kilka mądrych słów. A kogo ten temat nie dotyczy lub nudzi, to niech nie czyta ;) "Drogie Panie Nadal słyszę. że On to , On tamto.Gdzie stwierdzenie, że może popełniłam błąd. Tylko Autorka blooga, rzeczywiście napisała , że nie tylko On jest winny.Że może błąd był wspólny. Jesteście jak towarzystwo wzajemniej adoracji. Każda z Was pisze jak jest źle, brak rozmów , wspólnych zainteresowań. Jeżeli w dniu ślubu ,Żadna z Was nie znała zainteresowań męża ( i oczywiście odwrotnie), to po jaką cholerę ślub. Tu nie pomoże 2 tys. złotych, wiem co mówię, to wielka farsa. Chodzi o to aby w obecności trzeciego człowieka, Specjalisty - wylać Swoje pomyje. A on jako wielki wódz poradzi , kto powinien odpuścić i kiedy - na jak długo. Do kolejnej sesji. To nic nie daje, Jestem takim właśnie człowiem ( specjalistą) próbowałem pomóc wielu parom, i niestety na 10 udaje się tylko 1,5. To straszna statystyka. Kompromis w życiu to najtrudniejsze wyzwanie. Bo z natury każda ze stron próbuje delikatnie nagiąć ramy wspólnego kompromisu na swoją korzyść. To natura człowieka. Problem polega na procentowym udziale "nagięć tej konstrukcji". jeżeli będzie 50/50 jest szansa na dobre relacje. Ale już 55/45 to koniec marzeń o wspólnym kompromisie. To tylko kwestia czasu kiedy to wszystko wybuchnie. Przy relacji 30/70 będzie to znacznie szybciej niż w powyższym przykładzie. Podobnie jest ze zdradą, Zdrada nie jest przyczyną rozkładu małżeństwa, tylko jej skutkiem!. W obu przypadkach, czy to facet zdradza, czy Kobieta. Mam takie małżeństwo , które po rozwodzie , stało się najlepszymi przyjaciółmi, mają dwie córeczki. Po rozwodzie są bardziej szczęśliwi niż razem. Dziewczynki widząc takie relacje rodziców ( gdzie Żona ma drugiego męża, facet jest akurat sam), czują się dużo bardziej szczęśliwe i bezpieczne, niż kiedykolwiek. Ale aby między dwojgiem ludzi po rozwodzie zaistniała przyjaźń, muszą powiedzieć sobie wprost, że WINA LEŻY ZAWSZE PO ŚRODKU ( pomijam skrajności typu alkoholizm, przemoc, itp.) Gdy ludzie zrozumieją że nie zawsze wychodzi, i życzą sobie szczęścia nawzajem w innych związkach to nawet często wracają do siebie po latach, lub są szczęśliwi w innych relacjach. Bycie dla Dzicka razem to najgorsze rozwiązanie. Dziecko , już w wieku 10 lat zauważa to świadomie, i zaczyna czuć się winne takim relacją. Potem to już kwestia czasu , gdy zauważa używki i zaczyna uciekać w taki świat. W którym kłótni nie ma , i nikt nikomu niczego nie wypomina....."
  21. no właśnie Ainom, może to pupa? tylko Dziecko tak pokazało siusiaczka... też miałam to na myśli, jak Tatonka. Julka już rok temu pisałaś, że chciałabyś mieć prawko. W żadnym wypadku teraz tego nie odpuszczaj!! Zobaczysz, że jak zaczniesz jeździć, to powiesz "jak ja żyłam bez tego?" :) Zrób koniecznie!!! Dla siebie i dla swoich Dzieci to zrób. Moje nudne i beznadziejne życie byłoby dziesięć razy nudniejsze i gorzej beznadziejne, gdybym nie miała prawka. Jak Ty zrobisz prawko, to pojedziesz z Dziećmi do Tatonki :D Pampi bardzo mi przykro, że Wam się nie udało. Ale jeszcze mam nadzieję, że test Ciebie oszukał. A jak ja już byłam w ciąży, to też miałam ból brzucha jak menstruacyjny (w tym dniu i później) :D także nie przesądzajmy sprawy.... :) Haniu gratuluję udanych sprzedaży :) ale te meble to sprzedałaś strasznie (za) tanio... takie solidne meble.... aż żal. Nie przydadzą(łyby) Wam się na dół? Peg gratuluję relaksu jak i skutecznej rozmowy z siostrą :) Teraz jeszcze ojca tak załatw ;) Bunia bardzo ładne zdjęcia, a całuśniki przepiękne!! :) Tatonka fajny macie wyjazd :) też bym chciała tak się wyrwać... póki co, moje "wyrwania" to wyjazdy na zjazdy :) :P hehe dzisiaj też byłam na uczelni, dostałam przepiękne oceny: dwie piąteczki i czwórkę :) ale to wszystko na jakichś fuksach. Jeszcze tylko jedne wyniki egzaminu mnie czekają, za tydzień. Tak 50/50 że zdałam :P Pamp jak rachunkowość poszła??
  22. właśnie Monia.... bardzo Wam fajnie, że macie swoje mieszkanie. U nas jest dokładnie tak, jak opisałaś - mieszk. z rodzicami, wspólna kuchnia i łazienka.... a tydzień temu podpisaliśmy umowę o kredyt hipoteczny naszego nowego domu :o :( kredyt ogromnie duży. Bardzo boję się tych pieniędzy, tego wielkiego zadłużenia. Na ogromne pieniądze i na ogromnie długie lata... Ale co mamy zrobić? Dom postawiony surowy, aby dalej cokolwiek zrobić, nie mamy już ani grosza. Nie chcemy mieszkać całe życie z Rodzicami, wiadomo. Ten dom to nasze marzenia. Mamy też nadzieję, że mieszkając samodzielnie, będziemy potrafili być normalną rodziną, rozmawiać ze sobą i być jakkolwiek szczęśliwi. My tutaj nie mamy jak porozmawiać. Wszędzie ktoś jest, a w naszym pokoju śpi dziecko. Niech chociaż sny ma spokojne... Także nie pozostaje nam nic innego. Zadłużenie i wiara.
  23. Jakby jestem. Nie mam co pisać. Haniu gratuluję nowych metraży :) to bardzo miła wiadomość :) a z jakiej to okazji dostaliście kolejne piętro, jeśli można zapytać. Kiedyś pisałaś, ze macie ciasno, a chcielibyście mieć dużą rodzinę, kilkoro dzieci; a na własny dom musicie czekać spooroo czasu aż wszystkie cyferki w lotku się zgodzą. I tak sobie myslę - to gdzie oni będą mieszkać z Dziećmi? A tu proszę. Nie ma co martwić się na zapas. Fajnie jak będziesz piętro niżej. Zawsze to o jedno piętro mniej będzie trzeba wchodzić z dzieckiem/dziećmi :) Na ręcznikach się nie znam. Ale myślę, że te hotelowe moga być fajne. Pewnie są grube, a to lubię :) i tak jak pisałaś, zawsze można je wybielić, odświeżyć.
  24. Ja bardzo to forum szanuję i Was Koleżanki również. Nie mam zamiaru ani ochoty zawijać się stąd. Wydaje mi się też, że jak ktoś z kimś zna się dobrze, to może, a wręcz POWINIEN być szczery w sytuacjach wątpliwych. Moim skromnym zdaniem zachowałam się szczerze. Napisałam co myślę. Wcale nie chciałam nikogo obrazić. Julka piszesz, że rozumiesz. Tylko widzę bardzo Ciebie to zabolało, co ja napisałam. Ale zauważ, że nie tylko ja mam takie zdanie, które wyraziłam. Inne osoby zgadzają się z tym, chociaż nikt ich nie zmusza. Ja popleczników nie potrzebuję, bo wiem co myślę; chociaż oczywiście jest to dla mnie miły znak. Dlatego że moje osobiste zdanie w tej sprawie nie jest "słodzeniem kawy", to ja mam pić gorzką kawę? Albo może miałam napisać to bez czarnego nicka??? No chyba to dopiero byłoby przegięcie. Ale jak zapytać każdego z osobna, to każdy jest szczery i tylko szczerości oczekuje. Już dawno Chylińska wyśpiewała na pierwszej płycie o.n.a. czym jest przyjaźń i szczerość w życiu zwykłych ludzi... "Gdy chcesz mieć przyjaciół Mów tylko piękne słowa. Mów prawdę prosto w oczy Wtedy poznasz swego wroga "
×