Thelly
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Thelly
-
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
Thelly odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
coś dla Hani oraz dla gotujących/piekących kobiet :D http://www.kafeteria.pl/bonappetit/przepisy/obiekt_int.php?id_p=9197 -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
Thelly odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
tak, Agata to były IP -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
Thelly odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
OK, nic z tego. Zmykam, papa -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
Thelly odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
79.163.18.191 -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
Thelly odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
79.163.39.145. -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
Thelly odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
83.21.68.241 kto teraz jest na poczcie? tak z ciekawości.... -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
Thelly odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Julka, to samo pomyślałam :o -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
Thelly odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
rudeboy czy Ty masz dostęp do naszej poczty? -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
Thelly odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
heh no nie brzmi to najlepiej. Fakt. Skierowałam moje slowa gł. do pomarańczowych wpisów, bo właśnie takie są najczęściej najbardziej zawistne. Nie chodzi mi o to, że ktoś ma mi słodzić w życiu. Nie rozumiem tylko małolatów, którzy tu buszują, aby przez chwilę poczuć się starszymi i dowalić komuś. -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
Thelly odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Pszczola ja się z Tobą zgadzam, co napisałaś powyżej o uczciwości. Tylko że też zgadzam się poniekąd z Julką. Powinniśmy zaczynać od siebie, prawda. Tylko jest to dosyć trudne w niektórych sytuacjach życiowych. Szczególnie, kiedy brak jest pieniędzy na podstawowe potrzeby rodziny. Tego nie zrozumie nikt, kto nie zaznał zwykłej biedy. -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
Thelly odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A ja miałam usg tylko dwa razy w ciązy. Pamiętam, jak Wy tutaj co rusz pisałyście, że znowu usg i kolejne.... ot tak, aby zajrzeć do malucha. Każdy robi jak chce. Mnie to nie było potrzebne. Czułam się dobrze, te dwa usg wyszły też dobrze, więc nie było sensu tak często badać. Na koniec ciąży zrobiłam trzecie usg, na które lekarz stwierdził, zę nie jest mi konieczne. Bo wszystko jest OK. Ale chciałam się przekonać, czy bardzo ciężkie będzie dziecko. Nie chcę przez to powiedzieć, że badanie jest złe. Monia rozumiem Twoją chęć i pewnie też bym zrobiła... Ale nie robiłabym jednak na każdej wizycie. Co lekarz, to opinia. ;) Monia ten wózek jest bardzo ładny. Jednak coś mi mówi, że on Ci się nie sprawdzi... No nie wiem dlaczego. Żeby chociaż rączka była inna; taka żeby można było prowadzić wózek jedną ręką. A tutaj nie możesz. Niech Ci nikt nie wciska kitu, że poprowadzisz ten wózek jedną ręką! Sąsiadka ma wózek tego typu pojedynczy i nie da się go prowadzić jedną ręką. Od razu skręca, albo niewygodnie jakoś jedzie. Nie wiem jak to opisać. Moim zdaniem kup raczej taki z całościową rączką, jaka jest zwykle przy gondolach. A w ogóle, to na miejscu Twoim Monia, to zaczekałabym do porodu z tym wózkiem. Teraz można bardzo szybko kupić fajny wózek, więc raczej nie ma pośpiechu. Zobaczysz do czerwca jak będzie się zachowywał Bartuś. Wtedy zadecydujesz. A dla Córci wózek pewnie masz po Bartku. :) Przynajmniej taki na razie. A u nas stało się pewne wydarzenie. Hehehe wydarzenie.... górnolotnie to ujęłam. Najzwyczajniej w świecie porozmawialiśmy ze sobą. Co u nas jest rzadkością. Nie spodziewam się po tym sielanki, ale chciałabym mieć taki psychiczny spokój, komfort, że jednak możemy razem porozmawiać i potrafimy to zrobić. Rozmawialiśmy o nowym domu i nowym Dziecku :D jak dobrze pójdzie, to dołączę do Hani i Sylvianki - późnowiosenne staranka.... :) No zobaczymy jeszcze. Właściwie to oboje chcielibyśmy już teraz, ale ten nowy dom nas hamuje. Dlatego nie wiemy jak to zaplanować. To nie jest taka decyzja na hop siup, wiadomo. Ale ja myślę podobnie do Moni - dzieci są sensem życia. Dla mnie tak jest. Bardzo spodobały mi się te słowa. Trochę nie chciałabym urodzić Dziecka na koniec roku, dlatego też wstępnie myślę sobie, aby było na styczeń :) Kurde, rozmarzyłam się... Musimy jeszcze to przemyśleć. Cieszę się najbardziej tym, że M też bardzo tego chce. Bo już nie wiedziałam czego on chce... Sensownej pracy teraz nie mam. Nie przeszkadza mi siedzenie w domu z Dzieckiem. Dlatego też jestem już gotowa na drugie dziecko. Bo i tak nie mam stanowiska, do którego chciałoby się wracać. Wolę teraz Dzieci odchować i potem dopiero znaleźć pracę, zostać już kimś w życiu zawodowym. Kimś, to mam na myśli jakiekolwiek zajęcie, aby mnie nie wkurzało. Gdybym miała lepsze warunki mieszkaniowe, to nie czekałabym ani miesiąca z zajściem w ciążę. Monia a o co chodzi z tym folikiem, że po jednej ciąży nie musowo go już tak przyjmować? Bo mnie się wydawało, że po ciąży organizm jest bardziej wyjałowiony i właśnie należy go wzbogacać w wartości. Napisałam sporo, ale mam wrażenie, że te moje myśli to momentami są mało przejrzyste... Sorry :) -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
Thelly odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Siema o i tyle zdążyłam napisać.... wstała moja Sympatia -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
Thelly odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
AA! zgubiłam wątek! Bo JUTRO to jest mój ulubiony dzień tygodnia :D :P hehehe tak mawiała Ally McBeal :D -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
Thelly odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Adu tak nie mogę się napatrzeć na Twoje zdjęcie, które nam przesłałaś (Sylwestrowe). I tak się zastanawiam.... patrzę i nie wiem... Sorry, zapytam wprost, niegrzecznie. Ty masz taki brzuszek trochę wystający? Przepraszam, ale na tym zdjęciu tak to wygląda. I właściwie to nie mogłam w to uwierzyć, bo cała jesteś szczuplutka, wcięcie w talii... nóżki zgrabniutkie. W pierwszej chwili pomyślałam nawet, że to może nie jest zwykły brzuszek :D że chcesz się nam czymś pochwalić. Ale że nikt nic nie pytał, Ty nic nie mówiłaś... to zawstydziłam się z tym pytaniem. Nie gniewaj się, że ja takie głupie pytanie zadaję. Julka bardzo Ci zazdroszczę sukcesów z odchudzaniem. Widać, ze masz bardzo silną wolę. Mój brzuchol robi się coraz większy, a jak pomyślę, ze za 2,5 - 3 miesiące będzie ciepło i każdy znów zacznie się rozbierać... to aż mnie mdli. Obiecywałam sobie i nadal obiecuję, że od jutra wezmę się za siebie i schudnę choć troszkę. Żeby ten flak tak nie wisiał. Ale ja ciągle zajadam smutki :o takie mam durne wytłumaczenie. Ciche przyzwolenie. Tylko że to droga do zguby. Tak z innej beczki. Mam znajomą, która ma 26 lat i skończyła teologię. Uczy katechezy w szk.podstawowej. W sierpniu urodziło im się trzecie dziecko. A teraz Święta mieli niefajne, bo mąż puszcza ją kantem. Jak już będą po rozwodzie, to ona nie może być katechetką. Ale beznadzieja... :o Tak Wam to piszę, bo ta sytuacja chodzi mi po głowie. Szczeg. ta praca zawodowa, związana wyłącznie z wykształceniem.... Haniu naprawdę tak jest, że ona nie będzie mogła dalej uczyć? Dla mnie to szok. Haniu żyjesz? Agata gdzie Ty się podziewasz? -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
Thelly odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
nie mogłam się dostać na kafe... a chciałam odpisać Aluisie... Dziękuję bardzo za pamięć :D egzamin poszedł całkiem dobrze. Przynajmniej wydaje mi się, że go zdam ;) w ten weekend mam dwa egzaminy, w tym jeden trudny A co do Twojej sytuacji - wolałabym teraz mieć drugie dziecko. W 2014 roku, to co najwyżej możesz myśleć o trzecim :D jak zaczniesz rozkręcać swój biznes, to nie wierzę, że nagle przy pełnych obrotach i początkach satysfakcji, zdecydujesz się zostawić to wszystko i zajść w ciążę. Wtedy ważniejszy znów będzie interes.. Myślę, że teraz jest dobry moment na drugie dziecko. Sama bardzo bym chciała, tylko mam problem z dawcą nasienia :P :P :P Ktoś tu zarzucał Ci, że myślisz zbyt racjonalnie, że chcesz kogoś przechytrzyć, że o pieniądze Ci chodzi.... co za bzdury!! A o co w życiu chodzi?? Każdy chce mieć kasę! Moim zdaniem to akurat dobrze robisz/myślisz, chcąc zabezpieczyć się finansowo i właśnie teraz zajść w ciążę. A z tego co piszesz, to Twojemu pracodawcy jesteś tak niezmiernie potrzebna w pracy... i tak mu zależy na Tobie i Twoim stanowisku... że szok. Sam mówi Ci, żebyś sobie siedziała na zwoln. To wykorzystaj to na maksa :) ZUS wystarczająco robi nas wszystkich w bambuko. Jak jedna Alusia dostanie "przypadkiem" od zusu świadczenie, to moim zdaniem świat nie legnie w gruzach nazajutrz :P Oczywiście ja zaraz doczekam się tutaj miłych komentarzy w pięknym słonecznym pomarańczowym kolorze :D s.r.a.m na Was :P -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
Thelly odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ale pogoda :) prawdziwie zimowa. Nie mam co napisać, więc chociaż tak się przywitam. -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
Thelly odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Pampusia ja też rozumiem czym jest odpoczynek od Dziecka. Tak samo jak Ty mam niewiele takich chwil, kiedy jadę gdzieś bez Dziecka. Fajnie jest wrócić i przytulać się, dostać soczystego buziaka i słuchać co się wydarzyło :) a Maleństwo tak słodko przebiera nóżkami, opowiada z całych sił :) Też doceniam takie chwile. -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
Thelly odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hej ja się zasiedziałam na necie... idę spać. Pogadałam dziś z koleżanką o mojej sytuacji. Była zaskoczona. Myślała, że jest w porządku, bo ja nic się nie skarżyłam. Jak mam się skarżyć, jak ona nie słucha zbytnio... żyje swoim życiem i swoimi problemami. A że ona nie ma swojej rodziny, w sensie mąż dziecko, to i problemy ma inne. Najnowszy jej problem to model i kolor nowego auta. Nie wie jaki kupić. Dlatego też ja czuję się pozostawiona sama sobie ze swoimi potyczkami. Wam się wyżalam. Karenina a ja wiem :D pracę dostałaś :D mam nosa gratuluję -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
Thelly odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Placek maślany 6 dag drożdży niepełna szklanka mleka 60 dag mąki 25 dag cukru 3 żółtka 15 dag margaryny szczypta soli 20 dag masła 2 torebki cukru waniliowego *ewentualnie starta skórka z cytryny (jeśli chcemy uzyskać placek lekko cytrynowy) Drożdże rozrobić, pozostawić do wyrośnięcia. Połączyć mąkę, ¼cukru, zaczyn, żółtka, miękką margarynę, sól,(cytrynę) i wyrobić. Wyłożyć na wysmarowaną blachę i zostawić do wyrośnięcia. Przed samym pieczeniem wyłożyć wiórki masła na ciasto, posypać cukrem i cukrem waniliowym. Twarde masło najlepiej zetrzeć na tarce nad ciastem. Piec około 25 minut w temperaturze 200 stopni Celsjusza. Erotyka otwieram oczy bardzo zdziwiona to tylko słowa to tylko mowa a między słowa wsuwa się wężem twoje pragnienie aż stunamiętne tryska pragnieniem po całym ciele gorącym tchnieniem z ust namaszczeniem rozkosz podchodzi po same gardło krzyk wydobywa oj, było warto Placek drożdżowy z owocami Ciasto drożdżowe: 5 dag drożdży 40 dag mąki 3 jajka 10 dag roztopionej margaryny 1/2 szklanki cukru 1/2 szklanki mleka owoce na nadzienie wedle uznania: jagody rabarbar agrest śliwki jabłka wiórki kokosowe cukier do posypania owoców (ilość różna w zależności od kwasowości owoców) kruszonka: 200g miękkiego masła 150g cukru mąki tyle, ile wejdzie (około 300g) Drożdże zasypać cukrem. Poczekać, aż cukier rozpuści drożdże. Potem zalać je letnim mlekiem i wsypać łyżkę mąki. Poczekać aż zaczyn wyrośnie. Gdy zaczyn będzie już gotowy, dodać do niego resztę mąki, mleko, jajka i letnią margarynę. Wyrabiać drewnianą łyżką na elastyczną masę. Wygląd ciasta regulować dodaniem łyżki mąki mąki lub dolaniem odrobiny mleka. Ciasto musi być ciągliwe i bardzo kleiste do dłoni. Nakryć lnianą ściereczką miskę i zostawić w ciepłym miejscu do wyrośnięcia. Wyrośnięte ciasto mokrą dłonią rozprowadzić na wysmarowanej tłuszczem blasze i pozostawić do ponownego wyrośnięcia. W tym czasie zarobić kruszonkę. Zmieszać wszystkie produkty i wyrobić na jednolitą masę jak na ciasto kruche. Dodawać ostrożnie po trochu mąkę, tak, żeby uzyskać lekko rozwarstwiającą się konsystencję. Ciasto na kruszonkę musi się samo rozkruszać. Gdy ciasto na blasze już wyrośnie, ułożyć na nim dowolny owoc. Posypać cukrem. Na owoc równomiernie rozłożyć kruszonkę. Piec w temperaturze około 200 stopni Celsjusza przez około 40 minut aż do zrumienienia na złoty kolor. -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
Thelly odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Tak bardzo chciałam mieć drugie dziecko w lipcu 2010, a teraz jakoś mi to odeszło... no nie wiem co się stało. Jak tylko pomyślę, to dziękuję Bogu, że jeszcze daje mi czas i mam nadzieję, że nie odbiera tej możliwości. DUżo teraz o tym myślę, ale zupełnie odwrotnie, niż kiedyś. Do tej pory nie mogłam się doczekać. A teraz wcale nie chcę... Nie wiem kiedy chciałabym mieć drugie dziecko. Gdzieś jeszcze w głębi mnie są te moje dawne myśli, że tak jest najlepiej dla dzieci- gdy są prawie rówieśnikami. Ale ja chciałabym mieć więcej pieniędzy i swój dom. A przede wszystkim swój dom. Abyśmy mogli mieszkać sami. Zupełnie inaczej/lepiej jest między nami, gdy jesteśmy sami w domu. Nie zdarza się to zbyt często jednak.. bardzo szkoda. No i coraz częściej denerwuje mnie "porządek" mojej mamy i jej styl życia. Bo ja nawet kuchni nie mam swojej. A moje dziecko przy mojej mamie strasznie się rozpieszcza i rozczula nad sobą. Robi się wtedy nieznośna dla mnie, humorzasta i ciągle "płacze" w sensie, że coś wymusza, bo babcia jej na wszystko pozwala, a ja nie. Denerwuje mnie takie życie... dlatego chciałabym mieć drugie dziecko, ale będąc u siebie. Ale szans na wyprowadzkę jak na razie nie mamy... musimy wziąć drugi kredyt, aby wykończyć dom :o Boże... drugi kredyt... :o to brzmi dla mnie strasznie. Tylko mąż pracuje i z czego tu żyć???? albo żyć tak jak dotychczas i wciąż się wku.rwiać? :o beznadziejna sytuacja. -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
Thelly odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
jestem, tylko nie mam co pisać. Biedna Nadiya... i biedne jej dzieci. Te choroby to się na nich uwzięły! Ale mam syf w domu... a ja na kompie :o -
CZERWIEC 2010 - bo teraz nam się uda !!!
Thelly odpisał PanienkaMakowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
cześć, ja tu tak tylko gwoli wyjaśnienia - wyjaśniło się :D ;) :P dostałam @ i bardzo się cieszę, a Wam życzę spokojnych 9 miesięcy, szczęśliwych rozwiązań i zdrowych Dzidziusiów Pa pa -
http://www.allegro.pl/item758423419_kurtka_dla_dziewczynki_niemowleca_r_74_nowa_roz.html Polecam serdecznie cieplutką kurteczkę zimową dla dziewczynki. Jest nowa. Rozmiar 74, ale śmiało nadaje się dla starszego dziecka, nawet rocznego, bo jest długa: 40cm. Tania i piękna kurteczka w kolorze różowym! POLECAM i POZDRAWIAM
-
http://www.allegro.pl/item758423419_kurtka_dla_dziewczynki_niemowleca_r_74_nowa_roz.html Polecam serdecznie cieplutką kurteczkę zimową dla dziewczynki. Jest nowa. Rozmiar 74, ale śmiało nadaje się dla starszego dziecka, nawet rocznego, bo jest długa: 40cm. Tania i piękna kurteczka w kolorze różowym! POLECAM i POZDRAWIAM
-
LUTY 2009!!!!!!!!!!!
Thelly odpisał truskawkowa poziomka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
http://www.allegro.pl/item758423419_kurtka_dla_dziewczynki_niemowleca_r_74_nowa_roz.html Polecam serdecznie cieplutką kurteczkę zimową dla dziewczynki. Jest nowa. Rozmiar 74, ale śmiało nadaje się dla starszego dziecka, nawet rocznego, bo jest długa: 40cm. Tania i piękna kurteczka w kolorze różowym! POLECAM i POZDRAWIAM