paulamarc
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez paulamarc
-
Dzięki Libra - ja już się troszkę gubię z tym jedzeniem! Urq - moja łysina tez powoli zatacza koła,:((, mojej siostrze pół roku wypadały włosy, ale teraz jej odrastają, jest rok po porodzie, ja mam nadzieję, że to sie niedługo zatrzyma, bo i zaczesać nie będzie czego!
-
Mandzia - tak to już kuźwa u nas jest z tymi urzędami, nalatać się trzeba i odczekać swoje! No właśnie, faceci to robią co chcą, bo to my i tak zajmujemy się szkrabami.
-
Libra - a jak przygotowujesz tą marchewkę razem z kaszką?
-
Libra - Julek to spory facet! Paluszka ciąga zawodowo jak mój ;)), widzę też , ze nieźle się przygotowałaś do karmienia (pielucha z tyłu) heh, u nas marchewka tez jest wszędzie! A ja właśnie, a propo odchudzania wpierdzieliłam paczkę delicji i popijam herbatka z malinami, (co miały być na zimę), bo cos mnie gardło pobolewa! :(( O siet, tak wieje, że parasol na tarasie mi zaraz porwie, ide go złozyć...
-
Urq - ja tez mam często takie gorsze dni, łapanie dołów to moja specjalność,;)), siedzenia w domu też nie lubię, i nie lubię być sama, a niestety mąż od rana do wieczora w pracy , wiec jak nie wyjdę na spacer to nie mam do kogo gęby otworzyć, no chyba, ze wirtualnie :)) A co do zdjęć to u mnie to samo, jeszcze ze ślubu mam nieposegregowane, a to juz 2 latka nam stuknie!
-
Sirusho - ćwiczenia, ćwiczenia , ćwiczenia, heh, tylko jak sie zmobilizować!??
-
Cześć baby! Minisia - niestety z nami tak jest , że ciężko dogodzić, bo to za gruba, bo to za chuda itp., a Ty nie wyglądasz źle, po 2 ciąży gorzej się gubi kg, niestety spalanie tłuszczyku wymaga wiele poświęcenia, dieta, ćwiczenia i woooooooooooda!, polecam basen, rower i szybki marsz! :)) A i kopniak ode mnie , co by się lepiej zabrać do tego! Mi zostało jeszcze ze 2 kilo do zrzucenia, choć teraz nie czuje się źle, tylko ten brzuszek, no ale tu trzeba sie troszkę napracować, a leń ze mnie cholerny!
-
Cześć kobietki! Śpioch mi się robi z syna. Od dwóch dni budzi mi się o 9 ! Nie to żebym narzekała, ale z jedzeniem nam sie znów poprzestawiało! Po przebudzeniu zaczynają się arie operowe pt " Koty marcujące", w wydaniu Marcela są przesłodkie. W tamtym tygodniu miał też fazę na piszczenie, normalnie aż uszy bolały! Chyba jaki Pavarotti mi rośnie! Dziś mojemu szanownemu kończy się urlop i ja znów sama :(( Libra - mój Marcel tez upodobał sobie paluszek, smoczki są beee, już próbowałam każdy rodzaj, mam nadzieję, że mu przejdzie, ostatnio widziałam w sklepie dziewczynkę ok 2 lat , która namiętnie ssała paluszka, no nie wiem , może mu przejdzie Mandzia - gratuluję przewrotu! U nas jeszcze nic :((, tylko na boczek się przekręca Mamo Oli - zdrówka dla malutkiej życzę! Sirusho - niezła ta sensacyjna opowieść z tym robalem! na samą myśl aż ciarki przechodzą! dla Boryska! Pomi - Power Rengers hehhehehehe!
-
heloł! ja na chwilę, bo zaczęłąm sprzątać pobojowisko! Mały zasnął, więc korzystam. Minisia - Nikola to supermodelka z tymi długaśnymi nogami! Mój tez czasem tak leży, ostatnio aż jedna dranka wypadła! Madziulina - no niezła laseczka z Ciebie! Wy tak tu o tych ćwiczeniach, ja chyba tez zacznę, bo coś brzuszek rośnie!
-
Ja spadam, mały tenor zasnął, ufff Troszkę się muszę ogarnąć, bo dzieci się wystraszą ciotki! Miłego dzionka, wieczorkiem pewnie zalecę, bo się chyba uzależniam!;))
-
Jak napisałam Rebece o tych marketach, to przypomniała mi się taka historia, niemiła , sorki, że z rana, ale potem zapomnę. Mojego męża kolegi znajoma była z dziećmi na zakupach w Auchan w Białymstoku. Dziewczynka ok 4-5 lat poszła oglądać zabawki,a matka była regał dalej, nagle zobaczyła, że małej nie ma tam , zaczęła szukać po całym sklepie. Nie mogła jej nigdzie znaleźć. Poszła do ochroniarzy i ci zamknęli wszystkie wejścia i zaczęli szukać tej dziewczynki. Słuchajcie, znaleźli ta małą w jakimś pomieszczeniu gospodarczym, ogolona, przebrana, otumaniona! Po prostu szok! Ciarki, aż mnie przeszły, jak to usłyszałam! Tak porywają dzieci! Niby takie rzeczy to widzi się na filmach. A tu o! Po prostu szok!
-
Suselek - może to po szczepionce? Albo ząbki? Trzymaj się babo!
-
Wracam z poczty! Maja - Widać, że Nulę ciągnie do dobrego ;)), heh Rebeca - będziesz miała małą pogromczynię hipermarketów! :)) Słodka jest! Ghana - ale masz fajną Kudłaczkę w domu! :)) Suseł - Słodziak z Twojego Lizaczka! :)) I ten plażujący się Kawaler też bardzo słodki, tylko nie wiem czyj? Albo nie doczytałam, albo jakaś zakręcona jestem! Pozdrowienia dla Mamy!
-
Ja dziś kawkę postawię! Spać nie można, mały serenady śpiewa! Niedługo zjeżdża się do mnie przedszkole, także zapowiada się ciekawy dzień! Madziulina - Teraz to my chyba wszystkie zazdrościmy Amelce czupryny! Niezła jest! Życzę poprawy nastroju, to pewnie z przemęczenia. Ja ostatnio też taka struta chodzę :(( Basiagos - gratuluję 2 ząbka, ja czekam z niecierpliwością, bo okres marudzenia już mnie wykańcza! Bar mleczny, hmmm.....mniam! Rebeca - kawa pyszna, jeszcze ciepła! Suseł - oj ty niegrzeczna babo!!!! ;))
-
Ale miałam dzień! Mały marudny jak cho..ra, nie wiem, co się z nim porobiło? W ciągu dnia przesypia może łącznie godzinę, drze się na zabawki, chwilkę się pobawi, potem już bee, ale jak ja do niego podejdę to ciacho, kurcze nic zrobić nie można, bo ciągle domaga się uwagi!Męczące to! Słoiczki podobnie jak u Mamy Oli bee, nie wiem, może jeszcze musi się nauczyć? U Was jak czytam to większość wcina ze smakiem. A poza tym nie chce sie jeszcze przekręcać na brzuszek, tylko na boki, już zaczynam się martwić! No to tyle żalów... Suseł - ja tez się przyłączam do ćwiczeń, bo już patrzeć nie mogę na ten swój zwisający brzuch, co do prezentów to chyba najbezpieczniej kasę dać Madziulina - no to miałaś rocznicę, współczuję, bobodent rzeczywiście do d..y, u nas tez nie działa, a mały tez ostatnio marudny sie zrobił Pomi - heheh, Atak Biszkoptowy na bratową! To mi się podoba! Ja ze swoją żyję w poprawnych stosunkach, choć nie raz mi za skórę zalazła! (tzn ze szwagierką, bo bratowej nie mam, coś mi sie pokiełbasiło!) Ponti - ja tez czekam z niecierpliwością na ząbki, bo nie da się wytrzymać czasami, mój Marcel też ostatnio jakos tak mniej wcina, czasem butlę potrafi pól godziny ciągać!, aj Rebeca - czekam jutro na kawkę Spadam coś przekąsić, zresztą sama nie wiem, te fałdy na brzuchu....
-
Ale upał! Byliśmy na zakupach, tak się umordowaliśmy wszyscy, ze szok! Tzn ja z mężem, bo mały teraz szaleje na macie i piszczy w niebogłosy! Dostalam dziś paczkę z Hippa, a drugą odebrałam w Rossmanie. Miłego dnia życzę!
-
A to tak dla poprawy nastroju, troszkę dużo, ale mała frekfencja więc zamieszczam! Dupę wynalazł uczony radziecki Wołow. Dlatego mówimy: 'dupa Wołowa'. Inni twierdzą, że dupę wynalazła Marynia. Ci z kolei rozmawiają o ''dupie Maryni''. Dupa pełni ważną rolę w ruchu obrotowym. Wszystko kręci się wokół dupy. Dupa służy również do przekazywania zdecydowanych sygnałów nie werbalnych. Dobrze wymierzony,solidny kopniak w dupę jest wyrażeniem uczuć negatywnych wobec adresata takiego gestu. Dupie można również przekazać emocje pozytywne, np.''całując kogoś w dupę''. Dupa może spełniać też rolę lizaka. Szczęśliwie nie wszyscy są ''dupolizami''. Uniwersalność dupy nie kończy się na tym, jest ona bowiem zadziwiająco skutecznym pojemnikiem: ''w dupie'' można mieć całe osoby, a nawet społeczności. Dupa służy nieraz jako etalon: wiele rzeczy jest ''do dupy'', tym samym dupa spełnia rolę uniwersalnego wzorca porównawczego. ''W dupę'' (lub ''po dupie'') można również dostać. Czynność ta umacnia więzi emocjonalne między rodzicami i dziećmi. Prócz tego, dupa spełnia rolę siedziska, powiadamy bowiem: 'siadaj na dupie',często z dodatkiem poleceń uzupełniających, jak np. ' i siedź cicho'. Określenie 'dawać (dać) dupy' funkcjonuje w dwóch znaczeniach:erotycznym i wartościującym, jednak 'ściągnąć kogoś z dupy' tylko w tym pierwszym. Można również ''chronić swoją (lub czyjąś) dupę'', co kolejny raz potwierdza ważność dupy w otaczającym nas świecie. Zabrać się do czegoś od ''dupy strony' oznacza podejście nie właściwe,od końca;dupa funkcjonuje tu jako synonim odwrotności. Dupa pełni również rolę uchwytu, można bowiem ''trzymać si ę czyjejś dupy''.Określenie to nie oznacza braku równowagi, ale samodzielności. Prof.MiodekA
-
heheh Pomi - nie macie czasem ochoty się pozabijać heheh, bo dwa podobne charakterki w jednym domu , a do tego Panny to przsr..ne, heh
-
Jestem i ja! Znajomi poszli, ja zostałam ze stertą brudnych naczyń, trupami much na tarasie i porozrzucanymi puszkami po piwie, aj, tak to jest naspraszać chołotę, hehehh, ale fajnie było! Pomi - ja też Panna, ale z porządkiem mam na bakier, szczególnie teraz jak jest mały, mój mąż też Panna, także raz sprzątam ja , raz on! (ja zmywam, on spec od podłogi, kiedyś po remoncie tak szorował płytki , że fuga się zmyła, głupol jeden). Co do potówek, to podobno dobrze rumiankiem przemywać! Mamo Oli - fajnie, że wesele udane i , że malutka grzeczna była, ja tydzień temu też szalałam, już dawno się tak nie wybawiłam, Marcel został z moja koleżanką i był tez bardzo grzeczny, także miałam spokojną głowę! U mnie teraz wszystko tez po najmniejszej linii oporu, sprzątanie i gotowanie po łebkach, także luzik, nie przejmuj sie tym! Mandzia - no to miałaś przebojową noc, heheheh, Ja mam spacerówkę Graco, którą rozkłada się na płasko, zadowolona jestem, bo skrętna, zwrotna i w miarę lekka, wyślę fotki na pocztę. Madziulina - gratulacje!!! Udanego ..., no tego....wieczoru! ;))
-
Hejka! Ja tylko na chwilę, zaraz przyjeżdżają znajomi i grila będziemy robić. Wczoraj byliśmy cały dzień nad jeziorem, mały nawet grzeczny był, tylko po południu zaczął drzeć się ile miał sił w płucach!!! Więc zabraliśmy manatki i do domku, ale i tak troszkę odpoczęliśmy! Biję się w piersi, że ostatnio zaniedbuję forum, ale brak czasu. Mąż na urlopie rozregulował mi cały "grafik" , heheh Jakoś nie ma czasu na nic. Ghana - gratuluję 5 - miesięcznicy! Mój Marcel ostatnio tak kopał nogami w łóżeczku, że wyleciał jeden szczebelek, ten, który się wyjmuje potem! Całuski for wszystkie MAMUŚKI!!!
-
Cześć baby! Ja mam znów zaległości w czytelnictwie i piśmiennictwie! Na nic teraz jakoś czasu nie mam, mąż ma urlop, mały coraz bardziej wymagający, na czym cierpi mój kręgosłup, a poza tym weny brak... Buziaczki!
-
Mandzia - a szczepiłaś synka na rotawirusa? Bo dziecko 7 dni po szczepieniu wydala wirusa i wtedy można się zarazić. Zdjęcia Marcelka na poczcie. Tylko nie patrzcie na mój zdarty lakier , to jeszcze weseleny, nie zauważyłam!
-
Wróciłam znad rzeki, mały zaczął marudzić to się zabraliśmy! Teraz śpi, mi się nic nie chce, lenia mam od niedzieli.... Maja - kurcze fajnie mieć taki domek, Nulka będzie miała gdzie z rodzeństwem wyjeżdżać!!! heh;)) Mamo Oli - mój Marcel wieczorem też jest strasznie marudny, wtedy po prostu kąpiemy go wcześniej i po kąpieli jak odzyskuje humor, to jeszcze się troszkę bawimy a potem spanie, ale z tym marudzeniem to rzeczywiście ciężko czasem, ma sie dość własnego dziecka, a potem ma się wyrzuty!
-
Maja - fotki super, gdzie byłyście? Fajne miejsce! Anjado - super zdjęcie w tych okularach! Minisia - straszne co te pindy zrobiły z Nikolą, współczuję!
-
Cześć dziewczynki! Ja się melduję, znów mam zaległości, ale teraz mąż ma urlop więc jakoś tak nie mam czasu ;)) Mały ostatnio zaczął śpiewać nam serenaty , wydaje czasem takie dźwięki jak marcujące koty, hehhe, ubaw mamy niesamowity, a poza tym dostał mi wysypki, chyba po Jonsonie. W sobotę byliśmy na weselu i Marcelka zostawiliśmy u koleżanki, a ona umyła go właśnie w Jonsonie, słyszałam , że on uczula i może od tego bo w niedzielę tak go wysypało i w poniedziałek jeszcze bardziej, ale na szczęście dziś jest lepiej! Wczoraj Marcel pierwszy raz jadł marchewkę, tzn próbował, bo za bardzo nie wiedział co się dzieje, heh, ale powoli zaczyna łapać, że to się połyka! Dzis drugie podejście! Jak będę miała chwilę to wyślę fotki z pierwszego poważnego jedzenia! Buziaczki!