Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

nowatutaj

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez nowatutaj

  1. Cześć dziewczyny! Strasznie długo nie pisałam, właśnie nadrobiłam zaległości z tych kilku stron :) Oczywiście jak już było super to wszystko popsułam i od fazy bez podkładu , przeszłam w fazę podkład mocno kryjący znów, rozdrapany dekolt i plecy, do tego dookoła strupków skóra się łuszczy i wyobrażacie sobie jak wyglada na tym podkład.Trzymajcie się, czuję się teraz jakbym walke zaczynała od poczatku.
  2. Nie zaskoczę was pewnie jeśli napiszę,że myślałam ,że jak już sobie postanowię, to po tygodniu bedzie po krzyku,że jak już podleczę wszystko co było to nie przyjdzie mi do głowy taka głupota...
  3. Już oczywiście było za dobrze, twarz gładka, dekolt prawie,plecy jeszcze trochę straszyły i co? Oczywiście większy stres i efekt jest taki,ze na twarzy mam dziś trzy strupy. A już mi sie wydawało,że to niemożliwe. Trzymam chociaż za was kciuki.
  4. Quleczko ja bym nigdy nie wpadła na to ,żeby nie użyć kremu nawilżającego , mimo toniku nie jest dramatycznie? W sumie to głupie pytanie, bo każdy ma inną skórę,ale myślisz,że to skórze służy? Wiem ,że masz większe rozeznanie, niż np. ja, więc pytam :)
  5. No bo ja już sama się zastanawiam,co gorzej wygląda, czy taki spływajcy z twarzy podklad na strupkach, czy jednak goła twarz. Na szczęście teraz na tuyle się wzięłam w garść,że moge sobie spokojnie chodzić bez makijażu.Ocvzywiście nie mam cery jak gwiazda filmowa,ale nie mam jakiś spustoszeń ( na razie). Bo sama własnie jak coś narobię jednak nie mogę wytrzymać,żeby tego nie zasmarować, choć moja np. siostra mówi mi ,że to juz nie róznica,bo tak czy siak widać.Mam wrażenie,że pod tą tapetą wszystko dłużej do siebie dochodzi.
  6. Myślałam,że ten upał bedzie jakoś mnie mobilizował, bo jednak nakładanie podkładu przy takiej temperaturze i chodzenie z takim make -upem pół dnia , to szaleństwo, ale mam wrażenie,że jak jest tak gorąco i bardziej się pocę, to skóra gorzej wygląda i mnie te wszystkie \"wołające o oczyszvczenie\" pory bardziej kuszą. Malujecie się w taki upał?
  7. Zajac ja w wieku 27 lat potrafię obgryzać paznokcie. :)
  8. ech ja znowu wycisnełam na dekolcie takiego gojącego się już, chyba muszę po mieszkaniu w golfie chodzić, trzymam chociaż kciuki za resztę.
  9. n-s pisałaś ,że masz problem z twarzą tylko , bo pleców i dekoltu nie ruszasz, ja zupełnie na odwrót...chyba, sobie odbijam tą twarz, przy której się pilnuję :) Tu się zaczął temat o hydrocortisonie,a ja własnie swego czasu tribiotic na pryszcze rozdrapane dawałam..
  10. Zajac a ten gabinet Ci ktoś polecił ? Bo jeśli się nie zdecydujesz na ten konkretny zabieg, o którym napisałaś, to chyba masz szerszy wachlarz możliwości.
  11. no więc właśnie Quleczko. Dlatego napisałam o braku podrażnienia, mimo widocznego działania. :)
  12. Tzn. nie wiem jak by się zachowywała na dłuższą metę moja skóra pod jego wpływem (czyli nieco problemowa), czy wpłynałby na pojawianie się zaskórników itp. Moja siostra sobie chwali bardzo,ale właśnie jej jedynym problemem były trochę rozszerzone pory i to w zasadzie wszystko.
  13. Tego toniku miałam okazję spróbować dwa razy u siostry i co jest niesamowite, to to,że widzisz na waciku,że super oczyszcza, jak jakiś najgorszy zajzajer typu Clearasil, Pure Zone czy inne ustrojstwa (które u mnie dają efekt niemal poparzenia) a skóra czuje się,jak przetarta wodą czy tonikiem typu: nagietkowy ziaja. Zamyka pory, są dużo mniej widoczne,skóra jest super wygładzona,świeża. Tak było przynajmniej w moim przypadku, nie wime jak przy dłuzszym stosowaniu.
  14. Ja to nawet nigdy nie byłam u kosmetyczki, więc w ogóle nie w temacie jestem,ale mysle,że dobrym pomysłem byłoby gdybyś poszukała czegoś na ten temat, lub sama się popytała na forach bardziej nastawionych na sprawy kosmetyczne typu http://www.wizaz.pl/forum/ za taką cenę faktycznie lepiej mieć pewność,że to rewelacja. Pozdrawiam.
  15. Quleczko Ty to wszystko sprawdziłaś na własnej skórze?
  16. Dzięki za odpowiedź. Tak właśnie się zastanawiałam, czy próby samodzielnej walki, nie są trochę walką z wiatrakami. Na takiej zasadzie,jak czekanie, aż np. depresja sama przejdzie, choć jak teraz już powszechnie wiadomo depresję trzeba leczyć i da się to zrobić.
  17. No dla mnie depilacja brwi,to jedna z większych pokus, bo zazwyczaj od tego się zaczynało..powiększające lusterko,biurko+wygodne krzesło, lampka.Ale ja potrafiłam rano przed nałożeniem makijażu sobie krzywdę zrobić więc chyba po prostu taki trudny przypadek. No chyba poza zdiagnozowaniem lekarz dermatolog, może jedynie poradzić izytę u psychologa,ale to też nie jest gwarancją rozwiązania problemu. Wiadomo,że może być jakimś etapem, czasem koniecznym,ale także nie jest to proste równanie - problem+wizyta u psychologa+ brak problemu.A jest wśród nas ktoś kto w tej właśnie sprawie( tzn. m.in. tej, bo jest to pewien składnik,a nawet objaw problemów)korzystał z pomocy psychologicznej?
  18. Hej dziewczyny :) Miałam dwa dni zaległej lektury,ale właśnie nadrobiłam. Quleczko ja np. nigdy nie miałam odwagi jechać na wakacje, bez jakiegoś wsparcia. Raz wyszło mi przypadkiem, bo koleżanka złamała noge i muszę przyznać,że nie było to nic strasznego, ale ja jestem chyba dosyć nieśmiała,więc miałam strasznego stresa,żeby gdzieś jechać sama :) Stąd pochopnie wysnułam wnionsek,że wszyscy tak mają... I jak byłaś u tego dermatologa? Bo tak z ciekawości chciałam się zapytać, czy plecy leczy się w jakiś nieco inny sposób niz twarz, np. czymś silniejszym? Ja twarz mam w jak najlepszym porządku,niestety na dekolcie znowu poległam, mam teraz tydzień do doprowadzenia skóry do porządku, przed weselem, na które idę. Za to jak się w pewnym momencie zorientowałam,jak jestem w stanie się wygiać przed lustrem ,żeby sobie obejrzeć/podrapać plecy, to stwierdziłam,że takich umiejetności ie powstydziłaby sie niejedna kobieta guma z cyrku ;)
  19. Ja w sytuacjach,kiedy sobie twarz zmasakrowałam w jakiś straszny sposób,a następnego dnia miałam iść coś ważnego załatwiać,albo się z kimś umówiłam,albo wiedziałam,że czeka mnie przez tydzień,dwa chodzenie na uczelnie do ludzi w takim stanie, powtarzałam sobie,że przecież wcześniej też mi się to zdażało i jeśli przezywałam jakoś takie wyjścia i spotkania, mimo tego,że wyglądałam koszmarnie a jakoś ludzie normalnie ze mną rozmawiali nie wyśmiewając się ze mnie jawnie itp. to i ten jeden raz przeżyje.Oczywiście obiecywałam sobie ,że ten raz będzie już definitywnie ostatni,ale to już inna bajka. Ja też wycisnęłam dziś 2 malutkie,takie co się już prosiły i były na wierzchu, zdezynfekowałam i przez chusteczkę niby, na razie jest po prostu zaczerwienie dookoła, mam nadzieje,że na tym się skończy.
  20. Dzięki Quleczko, czyli generalnie jeśli poczekam te kilka miesięcy na działanie cepanu, tak samo może mi się poprawić i bez niego :) Do użycia Brevoxylu przygotowałam się wcześniej teoretycznie przez czytanie forum na ten temat :) i tak jak mówisz raczej bedę uzywać co 2 dni. Ale chciałam jeszcze napisać, o takim preparacie,który poleciła mi siostra( Ona jest weterynarzem,więc się zna na lekach z konieczności) to się nazywa Ozonella http://vitamarket.pl/sklep/p4015-OZONELLA-oliwka-ozonowana-100-ml.html Nie wiem,czy link bedzie działał,jeśli nie,wpiszcie w google. Ja tego używam czasem na gojące się strupki,jak rozbabram wiekszą powierzchnię,czyt. zedrę sobie skórę. Według mnie przyśpiesza gojenie. Na takie \"czynne \" krostki nie próbowałam jak działa,ale ranki szybciej przysychają, i zmniejszają swoją powierzchnie i strupek szybko odpada. Nie jest jakieś wyjatkowo tanie,bo ok.24 zł,ale myśle,że na bardzo długo starcza.Trzeba tylko uważać,żeby za każdym nabieraniem uzyć nowego wacika, żeby wacik nie miał kontaktu z brzegiem buteleczki jak jest uzyty,żeby żadne bakterie i zanieczyszczenia nie dostały się do środka. Nie gwarantuję,że jest to jakiś cud( bo w tym temacie cudów nie ma) ale ja mam pozytywne doświadczenia. Siedzę cały dzień dziś przed komputerem,więc się produkuję tak :)
×