AniuŚś--
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
AniuŚś-- dołączył do społeczności
-
anitka 15---> opalanie naprawde poprawi stan skory, ale tylko na chwile. Potem nastapi jeszcze wiekszy wysyp niz wczesniej. Slonce strasznie wysusza skore, a wysuszanie powoduje, ze wypryskow robi sie jeszcze wiecej. Myslo, slonce, solarium, masci wysuszajace... to wszystko daje tylko chwilowy efekt. Pamietam jak stosowalam brevoxyl...poczatkowo bylo lepiej, a kiedy cera sie mocno wysuszyla zaczela produkowac wiecej sebum, zatykaly sie pory i w konsekwencji tworzyly zaskorniki.
-
Tez borykam sie z tymi okropnymi bliznami, dziurkami i czerwonymi plamkami;-/ Zakupilam kwas glikolowy 12%, ktory mocno zluszczyl moj naskorek, skora zaczela schodzi i niestety nie bylo mowy o wyjsciu z domu w czasie tejkuracji. Wygladalam jakbym spalila sie na sloncu;-/ Makijazu tez nie dalo sie w ogole nalozyc. Meczylam sie tak 2 tygodnie, zalamana, bo wygladalam jeszcze gorzej niz przed uzyciem kwasu. Cera podrazniona, czerwona jak burak, spierzchnieta... nawet w nocy dotyk o poduszke byl strasznie bolesny(wszystko szczypalo). Uzywalam jednoczesnie kremu nawilzajacego, ale kwas okazal sie i tak bardzo silny. Ku mojemu zdziwieniu po 2 tygodniach cera byla jak nowa;) Skora schodzila mi platami, ale odkryla sliczna, gladka i zupelnie nowa buzie;) Warto bylo cierpiec... myslalm ze ten kwas zniszczyl mi cere... wygladalam jak potwor, ale kiedy skora sie przyzwyczaila i kiedy odtsawwilam po 2 tygodniach twarz i porzadnie ja nawilzylam(trwalo to kilka dni zanim cera stala sie znowu dobrze nawilzona, bez podraznien i suchych skorek) to wtedy ujrzalam cudna buzie;) Kwas kosztowal dosc duzo jak na tak male opakowanie 30ml 60 zł. Kiedys pomagal mi tez acne derm, ale on likwiduje jedynie czerwone plamy po wypryskach. Buzia po nim byla mieciutka w dotyku i matowa. Jedhna teraz wiem, ze wydawalam mase kasy na rozne specyfiki, a dopiero ten kwas chociaz drastycznie opchodzil sie z moja twarza to jako jedyny pomogl. Tak, wiec bez drastycznych metod, podraznien i schodzacej skory sie nie obejdzie jesli chcemy sie pozbyc blizn i dziurek. Kwasu absolutnie nie wolno stosowac na wypryski... mozna go nakladac jedynie na blizny. Swietnie likwiduje tez zaskorniki. Niektore dziewczyny glownie dlatego go kupuja, bo jako jedyny swietnie sobie z nimi radzi.
-
Bardzo dobre efekty przynosi tez odzywka WAX z henna, ktora pogrubia wlosy i regeneruje je. Polecam tez mgielke do wlosow Radical ze skrzypu polnego( skrzyp polny tez pogrubia i wzmacnia wlosy). Ja od poczatku wakacji zaczelam uzywac odzywki Dave z serii termoochronnej. Splukuje i spryskuje wlosy mgielka Radical, na koniec jedwab Biosilk i wlosy sa piekne, mieciutkie, gladkie i lsniace. Mam tez wrazenie, ze szybciej rosna. Zdrowe wlosy = szybki wzrost.
-
Widze, ze juz kilka dziewczyn napisalo o olejku rycynowym, a ja sie tylko moge dolaczyc;) Od kiedy uzywam olejku moje wlosy szybciej rosna! Dodaje kilka kropel do szamponu i masuje skore glowy. Dokladnie splukuje i myje wloski jeszcze raz, bo olejek jest niestety bardzo tlusty. Czasami smaruje suche wlosy cieplym olejkiem(bo taki ma silniejsze dzialanie) i pozostawiam na cala noc a rano myje wlosy. Smaruje przede wszystkim skore glowy zeby wplynac na cebulki, a co za tym idzie zeby wzmocnic wlosy;) Wiem z wlasnego doswiadczenia, ze zdrowe wlosy rosna szybciej. Olejek rycynowy nie dosc, ze wzmacnia i regeneruje to wcierany w skore glowy i koncowki powduje ich szybki wzrost;) Smaruje nim tez rzesy, ktore urosly do niewiarygodnego rozmiaru! Nigdy nie mialam takich rzes;) Staly sie grubsze i dlugie;) Po pomalowaniu tuszem wygladaja o niebo lepiej niz kiedys. Olejek rycynowy rowniez przyciemnia lekko wlosy. Kiedys uzywalam tez nafty do wlosow... ma podobne dzialanie, ale bardzo trudno sie zmywa.