Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

olivia123

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez olivia123

  1. Megi, to było dobre z tym tatusiem :) Mnie po menopurze trochę pobolewał brzuch, też bałam się czy nie popękają. Mam nadzieję że jutrzejsza wizyta Cię uspokoi. Ja zawsze przed wizytą miałam nerwy czy wszystko ok. x Coco jak się czujesz? x Zuza oddałaś krew czy dopiero jutro zamierzasz?
  2. Gosc z innego forum - a dlaczego podchodzicie z KD jesli można spytac? Ten czas oczekiwania na AZ mnie przeraża. A jak się nie uda to pewnie spada się na koniec kolejki :(
  3. Tujka, tak mi przykro :( Musisz spróbować jeszcze raz. Wykorzystaj tą ostatnią szansę z rządowego. Mimo wszystko Twoja historia daje mi wiarę że z translokacji może być zdrowe genetycznie dziecko. Trzymaj się.
  4. Osoba z innego forum - to ja pisałam na bocianie, pod takim samym nickiem. Jesteśmy zapisani w Inviccie. Myślę że czas oczekiwania jest różny i trudno to określić, bo ciężko jest przewidzieć kiedy ktoś będzie chciał przekazać zarodek do adopcji. Zwykle pary zapisują się do kilku klinik. My na razie jesteśmy tylko w Inviccie. Oczywiście nie ma żadnego wyboru cech fizycznych tak jak to jest w przypadku dawczyni i dawcy. Nie wiem co jeszcze chciałabyś wiedzieć.
  5. One no chyba Zuza miała raz niżej 0,08, więc nie jesteś rekordzistką :) Zazdroszczę Ci morza. My w tym roku z braku funduszy nigdzie nie pojedziemy, ale mamy cudowną działeczkę na której spędzamy prawie każdy weekend i tam zbieramy siły na cały tydzień :) Odpoczywaj kochana, za Tobą ciężkie chwile.
  6. Zuza, Megi, to rzeczywiście wynik amh za każdym razem inny. Dobrze że u mnie teraz wyżej, bo bałam się że będzie poniżej 0,5, a od tego zależy refundacja zabiegu i leków też. x Megi ja też do niedawna nie wiedziałam że można adaptować zarodek. Można też skorzystać z opcji komórka dawczyni + nasienie dawcy, ale koszt jest 3-4 razy wyższy.
  7. Mam już wynik AMH 0.97. Wyżej niż w tamtym roku. Jak to możliwe? Różnica niewielka ale jest. W tamtym roku badanie było robione w 20dc a teraz w 4dc. Może to ma jakiś wpływ? W klinice powiedzieli że nie ma znaczenia dzień cyklu przy tym badaniu. x Zuza ty chyba miałaś zalecenia żeby robić w 3 dc, tak?
  8. Megi, AZ to adopcja zarodka. Zapisani jesteśmy w Gdańsku i w Warszawie, ale co najmniej 6 miesięcy trzeba czekać. x Dziewczyny podziwiam waszą determinację. Kilkanaście lat starań, a my dopiero rok.
  9. Tujka, Chodzi pewnie o NGS. Jak następnym razem będziemy u genetyka to dopytam. W sumie my robiliśmy tylko jedno podejście z M. A z genetyką jak z loterią, może kiedyś się uda. Nas przed wszystkimi ograniczały koszty. Teraz mija rok od rozpoczęcia walki, wiec możemy starać się o dofinansowanie. Wcześniej w ogóle się tym nie interesowałam. Znowu pojawiła się u nas nadzieja. Ale boję się też o moje amh. Problemy z dwóch stron wiec nie jest lekko. A czy to prawda że między kolejnymi podejściami trzeba odczekać 3 miesiące?
  10. Tujka, Fajnie że się odezwałaś :) Jeszcze nie wzięłam się za lekturę rządowego IVF. Widzę że muszę przygotować się na wizytę u lekarza. Może uda się przepchnąć ICSI w naszym przypadku już za pierwszym razem. My robiliśmy fisha na translokacje i mieliśmy robić fisha na chromosomy 13, 16, 18, 21, 22. Taki i teraz mamy plan. A o jakiej nowej metodzie piszesz? Myślałam że w przypadku translokacji to trzeba robić fisha na sondach dedykowanych do konkretnych chromosomów, w przypadku mojego M 3,5. Tak nam doradził genetyk...
  11. Mon cheri fajnie że się odezwałaś i dzięki za ciepłe słowa. Mimo że często mam chwile zwątpienia, gdzieś tam w środku wierze że i my doczekamy się naszego cudu.
  12. Megi ja ciągle ryczę. W pracy koleżanki opowiadają o dzieciach, chwalą się świadectwami, zdjęcia pokazują a ja tylko słucham i zastanawiam się czy kiedyś też będę opowiadać jak jestem dumna ze swojego dziecka... Ostatnio od bliskiej mi osoby usłyszałam że nie ja jedna nie mogę mieć dzieci, trzeba przywyknąć i już. Inni adoptują to i my możemy. Zero wrażliwości i współczucia.
  13. Megi pamiętam że też się strasznie stresowałam stymulacjami, bałam się czy wszystko pójdzie zgodnie z planem. Tylko my wiemy jaki to ogromny stres i jak ciężko jest przez to przejść psychicznie, bo fizycznie to jesteśmy w stanie dużo znieść :) Ja przy trzecim pickapie miałam akcje z kiepskimi wynikami krwi i do ostatniej chwili nie wiadomo było czy pobranie w ogóle się odbędzie. Przez całą stymulację dużo czytałam żeby nie myśleć czy wszytko jest ok, trochę pomagało.
  14. One może jeszcze nic straconego, może beta pokaże co innego, trzymaj się.
  15. Gość, każda z nas czeka na to że wytrwałość zostanie nagrodzona. Ja, boję się że nigdy się nie doczekam :(
  16. Stefania ale super - chłopak i dziewczynka :) Twoja wytrwałość w walce została nagrodzona!
  17. Zuza ważne że jest plan i działacie dalej :) Nie tak łatwo jest odpuścić, prawda? Ja przez cały czas myślę co możemy jeszcze zrobić żeby mieć upragnionego zdrowego dzidziusia :)
  18. Hej dziewczyny! Ja tak bardziej weekendowo zaglądam tu bo w pracy mam zachrzan taki że za przeproszeniem nie mam czasu po d....e się podrapać a po pracy padam na twarz :) U nas postęp taki że zapisaliśmy się na AZ. Czeka się co najmniej 6 miesięcy :( Innych planów na razie nie mamy. Podłamałam się w tym tygodniu, bo dowiedziałam się że nastolatka - chyba 17 - w naszej rodzinie jest w ciąży. No i oczywiście średnio wszyscy się cieszą z tego powodu. Jakie to niesprawiedliwe.... One cieszę się że u Ciebie dobrze :) Na progesteronie i estrogenie też miałam takie sny :) Coco to licząc od 12 maja to 5 tydzień! Pozdrawiam pozostałe Babeczki :)
  19. One z całego serca życzę Ci żeby się udało :) Trzymam kciuki
×