Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

blondi-ania

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez blondi-ania

  1. jejku zapomniałam podziękować za zdjecia Lenki, Vanessy, Bartusia, Aurusi, Emilki, Nelci.... ufff wszystkie prześliczne :)
  2. Edusia włąściwie to ograniczam kalorie tzn słodyczy zero, fitnes w wodzie 2 raz w tygodniu, małe częste posiłki i Meridia a w tym tygodniu zupa kapuściana bezmięsna i tylko owoce i warzywa-ale to do niedzieli bo podobno dłużej nie można
  3. sorki jakiś zbłąkany klient sie napatoczył Tak Kuba nosi body na 98 jest luźniejsze ale na 92 już obcisłe ja upatrzyłam w hurtowni jeszcze fajny traktorek na akumulator ale kosztuje ok 300 zł :(
  4. Maciek już dostał prezent-zjeżdżalnię :D Kubie nie pozwala się do niej zbliżyc
  5. ja trochę buszuję po sieci ogólnie się nudzę bo jestem w pracy i klientów nie ma
  6. jak miło że ktoś wreszcie przeskoczył na następną stronkę :) ja też wywalam to czego nie potrzebuję, a w większości oddaję młodszej siostrze Tak tak Kuba to KOLOS ;)
  7. kurczę Karo jakbym wiedziała to bym nie tworzyła kolejnych elaboratów na innych topikach ;) chyba że jesteś jeszcze
  8. ucieło mi wypowiedź Każdy ją przed nim ostrzegał ,a ona nie słuchała. Mimo tego szkoda mi jej...... Diann tak pomyślałam o tobie w tej sytuacji-ciesz się, że u ciebie jakoś to wszystko wcześniej się wyklarowało i nie musiałaś przeżywać tego co moja kolezanka. W nieszczęściu i szczęście można znaleźć, a życie jeszcze zdążysz sobie ułożyć, całe lata przed tobą.
  9. cześć dziewczynki Widzę, że zamiast poprawy nastrojów i samopoczucia mamy wysyp chorób i przygnebienia na naszym topiku :( no cóż jaka pogoda takie nastroje. Staram się temu nie dać, ale też mnie chwilami dopada. Tak mi się powoli wydaje, ze lekko przesadziłam z odchudzaniem tzn schudłam 4 kilo w 2 tygodnie w tym 3 kg tylko w tym tygodniu i zaczynam się czuć zmęczona i senna. Jak tak dalej pójdzie to efekt jojo mam na bank, a przecież na takich efektach mi nie zależy. Tylko jakoś trudno mi teraz zdopingować się do jedzenia jak widzę takie super efekty. Zawsze myślałam, że kto jak kto, ale ja na anorektyczkę się nie nadaję........widzę jednak, że to krótka droga. Ostatnio Marek narzeka, że ja dzieci rozpieszczam .... chociaż Maciek ma dwie duże skrzynie na zabawki i jeszcze w szafce w salonie, sporo też leży w ogrodzie. Co do ciuchów to Maciek ma dużą komodę na 4 szuflady i dwie szafki po bokach (to też nie mało) a Kuba komodę na 3 długie szuflady. Ciuszki za małe na Kubę zajmują już 3 duże foliowe worki od Happy megapack :) i kolejny się zbiera. Z tych za małych na Maćka niewiele zostaje bo Kuba nosi już 98, a Maciuś 104-110 tylko buty jeszcze po Maćku czekają-nie wiem tylko ile Kuba w nich pochodzi bo ma nadzwyczaj dużą stópkę 17-18. U was też tyle tego wszystkiego, czy tylko ja mam fioła? Co do przedszkola-wczoraj ucięłam sobie pogawędkę z przedszkolanką i nachwalić się Maciusia nie mogła: że grzeczny, że już nie płacze (tylko pierwsze dwa dni-no i kiedy rano go zostawiam), ładnie się bawi z dziećmi, udziela się w zabawach, interesują go prace plastyczne, ładnie je (wow-niemożliwe), jest samodzielny, towarzyski i ogólnie fajny przedszkolak. Ciekawe, że kiedy wyjdzie za próg przedszkola to diabeł w niego wstępuje i rozrabia gorzej niż kiedyś :) tu chyba poszedł w mamusię-opowiadano mi, że miałam identyczny myk-w przedszkolu słodka i posłuszna, poza istny czart nie do opanowania :D Doris szybkiego powrotu do pełni sił i powodzenia na egzaminie. Z daleka Anglia- ja daję Kubusiowi drób głównie indyka, ale smakował już i wieprzowinki. Inne dorosłe potrawy też są w jego guście, ale na razie dajemy mu tylko na spróbowanie-jak skończy rok to zacznę mu podawać to co my jemy, ale jeszcze lżej przyprawiane, bo mój M jest zwolennikiem mocnych smaków. annaa - współczuję tych perypetii, z nami było podobnie odsyłali nas do domu twierdząc, ze to trzydniówka a okazało się że zakażenie dróg moczowych, tyle tylko, że Kuba miał 2,5 miesiąca. Szybkiego powrotu do zdrowia Evvik to Bartuś taki kontroler jak mój Kuba-2 maja miałam podobną historię tylko, że został z babcią-łądnie spał dopóki nie wróciliśmy z imprezy, ale jak do niego zajrzałam to chyba telepatycznie mnie wyczuł i oczy szeroko otworzył-musiałam go wziąć bo by cały dom na nogi zerwał :) Kuba też nie raczkuje ale wspina się na wszystko a siedzenie to największa kara. Do picia daje małemu rozcieńczony sok z malin nic mu nie jest i bardzo mu smakuje, a też mało pił. Katienka u nas też smoczek już nie istnieje (prócz dydusia) dokupiłam więc nakrętki niekapki do butelek i tak mleczko podaję, ale faktycznie wszystko lepiej smakuje z łyżeczki. Z tą akrobatyką :D leżę ze śmiechu, u nas to samo, założyć pieluchę to nieźle trzeba się spocić, do tego jak zrobi kupę to ledwie rozepnę pieluchę to łapie się za przyrodzenie i sprawdza-więc jeszcze walczę z utrzymaniem rączek z dala od wybrudzonej pupy. Dochodzi do tego, że do przewijania potrzebne byłyby 2 osoby :D Kotunia zazdroszczę pomocy w kuchni mój M nie dotyka niczego-nawet ziemniaki obiera jak za karę i woli już do restauracji mnie zaprosic (szkoda, ze rzadko). Donn jak chcesz troszkę zrzucić do zrób przez tydzień dietę kapuścianą na pewno znasz-daje dobre efekty, ale nie dłużej niż tydzień bo nadrobisz. A z tym uczuleniem niestety może byc, kurczę ale te dzieci teraz alergiczne są-mojego Macka zsypało-jest cały w czerwone krostki-tylko nie wiem od czego :( może też ten Lipobase wypróbuję bo już nic nie działa. Ekinio zazdroszczę tej temperatury-u nas utrzymuje się ok 13 stopni i wieje i pada brrrrr Rokselka oby niania sie sprawdziła na swoim przykładzie wiem , ze taka pani to skarb. Bernatko mi Kuba raz z całą wanienką się wyłożył tak go interesuje duża wanna-wystarczył ułamek sekundy, a jak go wyciągam z wanny to beczy Kotunia moi chłopcy mają niebieskie oczka-ja i mąż mamy też niebieskie, ale odcieniami się różnią-tak więc starszy syn ma w tatę intensywnie niebieskie, a Kuba w mamę jasno niebieskie z mieniącymi się czasem na zielono :) Pozdrawiam wszystkie które nie wymieniłam a chorowitkom życzę zdrówka Tak jeszcze wspomnę, co mnie lekko wczoraj przygnębiło. Pamiętacie pewnie tę koleżankę, o której kiedyś wspominałam. Która ma synka z rozszczepem podniebienia i związała się z naszym byłym pracownikiem. Niestety moja ostatnia zła wróżba też się spełniła. Oliwier ma niecałe 11 miesięcy i oni się rozstali. Mało tego na odchodne pobił ją, podarł na niej spodnie, wyzwał od kur...., zabrał kolczyki które kiedyś dał w prezencie i komórkę. Zapowiedział, że alimentów nie da więcej niż 150 zł jeśli w ogóle da. Jej ojciec chce go dosłownie zabić, a ona teraz wszystkiego żałuje. Ma 19 lat i będzie rozwódką z dzieckiem z nieskończoną szkołą-straciła przez niego większość przyjaciół, opinię i zaufanie rodziców. Niestety sama zapracowała na to, bo każdy ją przed nim ostrzegał ,a ona nie słuchała. Mimo tego szkoda mi jej...... Diann tak pomyślałam o tobie w tej sytuacji-ciesz się, że u ciebie jakoś to wszystko wcześniej się wyklarowało i nie musiałaś przeżywać tego co moja kolezanka. W nieszczęściu i szczęście można znaleźć, a życie jeszcze zdążysz sobie ułożyć, całe lata przed tobą.
  10. cześć dziewczynki Widzę, że zamiast poprawy nastrojów i samopoczucia mamy wysyp nastrojów depresyjnych, no cóż jaka pogoda takie nastroje. Ja się nie daję tym bardziej, że mam powód-schudłam 4 kg w 2 tygonie w tym 3 w tym tygodniu juuuuppppiiiiiii Mój Marek narzeka, że ja dzieci rozpieszczam chociaż..... Maciek ma dwie duże skrzynie na zabawki i jeszcze w szafce w salonie, sporo też leży w ogrodzie. Co do ciuchów to Maciek ma dużą komodę na 4 szuflady i dwie szafki po bokach (to też nie mało) a Kuba komodę na 3 długie szuflady. Ciuszki za małe na Kubę zajmują już 3 duże foliowe worki od Happy megapack :) i kolejny się zbiera. Z tych za małych na Maćka niewiele zostaje bo Kuba nosi już 98, a Maciuś 104-110 tylko buty jeszcze po Maćku czekają-nie wiem tylko ile Kuba w nich pochodzi bo ma nadzwyczaj dużą stópkę 17-18. U was też tyle tego wszystkiego w domu, czy tylko ja mam fioła na punkcie zakupów dla dzieci? A propos przedszkola-wczoraj ucięłam sobie pogawędkę z przedszkolanką i nachwalić się Maciusia nie mogła: że grzeczny, że już nie płacze (tylko pierwsze dwa dni-no i kiedy rano go zostawiam), ładnie się bawi z dziećmi, udziela się w zabawach, interesują go prace plastyczne, ładnie je (wow-niemożliwe), jest samodzielny, towarzyski i ogólnie fajny przedszkolak. Ciekawe, że kiedy wyjdzie za próg przedszkola to diabeł w niego wstępuje i rozrabia gorzej niż kiedyś :) tu chyba poszedł w mamusię-opowiadano mi, że miałam identyczny myk-w przedszkolu słodka i posłuszna, poza istny czart nie do opanowania :D Tak jeszcze wspomnę, co mnie lekko wczoraj przygnębiło. Pamiętacie pewnie tę koleżankę, o której kiedyś wspominałam. Która ma synka z rozszczepen podniebienia i związała się z naszym byłym pracownikiem. Niestety moja ostatnia zła wróżba też się spełniła. Oliwier ma niecałe 11 miesięcy i oni się rozstali. Mało tego na odchodne pobił ją, podarł na niej spodnie, wyzwał od kur...., zabrał kolczyki które kiedyś dał w prezencie i komórkę. Zapowiedział, że alimentów nie da więcej niż 150 zł jeśli wogóle da. Jej ojciec chce go dosłownie zabic,a ona teraz wszystkiego żałuje. Ma 19 lat i będzie rozwódką z dzieckiem z nieskończoną szkołą-straciła przez niego większość przyjaciół, opinię i zaufanie rodziców. Niestety sama zapracowała na to, bo każdy ją przed nim ostrzegał ,a ona nie słuchała. Mimo tego szkoda mi jej...... miłego weekendu :)
  11. cześć dziewczynki Widzę, że zamiast poprawy nastrojów i samopoczucia mamy wysyp chorób i przygnebienia na naszym topiku :( no cóż jaka pogoda takie nastroje. Staram się temu nie dać, ale też mnie chwilami dopada. Tak mi się powoli wydaje, ze lekko przesadziłam z odchudzaniem tzn schudłam 4 kilo w 2 tygodnie w tym 3 kg tylko w tym tygodniu i zaczynam się czuć zmęczona i senna. Jak tak dalej pójdzie to efekt jojo mam na bank, a przecież na takich efektach mi nie zależy. Tylko jakoś trudno mi teraz zdopingować się do jedzenia jak widzę takie super efekty. Zawsze myślałam, że kto jak kto, ale ja na anorektyczkę się nie nadaję........widzę jednak, że to krótka droga. Beatko mi się wydaje, że możesz mieć problemy z żołądkiem, a dokładniej z Helikobacter pyroli - moja mama miała takie objawy, więc radziłabym wybrać się na badania, a i morfologia kontrolna jak najbardziej wskazana. Widzę jednak, że do pracy masz podejście jak mój M, uważaj bo to też choroba tylko trudna do wyleczenia i powoduje inne. Karolinko co do swędzenia \"pupy\" ja tak miałam jak się uczuliłam na płyn do płukania, albo proszek no i dodatkowo przesuszona skóra. Faktycznie zdolności plastyczno-manualne masz:) a Maksio to taki żartowniś rośnie;) Sporo tych ciuchów, butów i zabawek u was, a mój Marek narzeka, że ja dzieci rozpieszczam .... chociaż Maciek ma dwie duże skrzynie na zabawki i jeszcze w szafce w salonie, sporo też leży w ogrodzie. Co do ciuchów to Maciek ma dużą komodę na 4 szuflady i dwie szafki po bokach (to też nie mało) a Kuba komodę na 3 długie szuflady. Ciuszki za małe na Kubę zajmują już 3 duże foliowe worki od Happy megapack :) i kolejny się zbiera. Z tych za małych na Maćka niewiele zostaje bo Kuba nosi już 98, a Maciuś 104-110 tylko buty jeszcze po Maćku czekają-nie wiem tylko ile Kuba w nich pochodzi bo ma nadzwyczaj dużą stópkę 17-18. Jonko a Janek to na prawdę długi jest :) wysoki chłopak będzie, z resztą Martynka też malutka nie jest wygląda o wiele doroślej niż mój Maciek(jego wszyscy traktują jak dzidziusia-jak minkę zrobi to panie przedszkolanki już są jego :) czaruś jeden) Jeśli chodzi o ciuchy to ja dotąd rozpaczałam, że w nic nie wchodzę prócz tych na gumkę(przecież przytyłam podczas karmienia), a ostatnio założyłam jeansy sprzed ciąży z Kubą, więc nie jest źle :) Co do łóżeczek to Maciuś od roku śpi na górze od łóżka piętrowego. Skróciłam nogi i jest dość nisko, a naokoło poręcz i tylko wyjście w miejscu drabinki. Przez to panie w przedszkolu muszą go pilnować na leżakowaniu bo raz mało by im spadł tak się kręci, a przyzwyczajony do asekuracji nie ma wyczucia ograniczenia łóżka ;) A propos przedszkola-wczoraj ucięłam sobie pogawędkę z przedszkolanką i nachwalić się Maciusia nie mogła: że grzeczny, że już nie płacze (tylko pierwsze dwa dni-no i kiedy rano go zostawiam), ładnie się bawi z dziećmi, udziela się w zabawach, interesują go prace plastyczne, ładnie je (wow-niemożliwe), jest samodzielny, towarzyski i ogólnie fajny przedszkolak. Ciekawe, że kiedy wyjdzie za próg przedszkola to diabeł w niego wstępuje i rozrabia gorzej niż kiedyś :) tu chyba poszedł w mamusię-opowiadano mi, że miałam identyczny myk-w przedszkolu słodka i posłuszna, poza istny czart nie do opanowania :D Loli a do której niedoszłej teściowej idziesz-tej Adikowej czy drugiej, bo z tego co pamiętam tamta nie była najfajniejsza. Zdrówka ci zyczę i czekam na fotki ze spotkania z pieskami ;) Tak jeszcze wspomnę, co mnie lekko wczoraj przygnębiło. Pamiętacie pewnie tę koleżankę, o której kiedyś wspominałam. Która ma synka z rozszczepen podniebienia i związała się z naszym byłym pracownikiem. Niestety moja ostatnia zła wróżba też się spełniła. Oliwier ma niecałe 11 miesięcy i oni się rozstali. Mało tego na odchodne pobił ją, podarł na niej spodnie, wyzwał od kur...., zabrał kolczyki które kiedyś dał w prezencie i komórkę. Zapowiedział, że alimentów nie da więcej niż 150 zł jeśli wogóle da. Jej ojciec chce go dosłownie zabic,a ona teraz wszystkiego żałuje. Ma 19 lat i będzie rozwódką z dzieckiem z nieskończoną szkołą-straciła przez niego większość przyjaciół, opinię i zaufanie rodziców. Niestety sama zapracowała na to, bo każdy ją przed nim ostrzegał ,a ona nie słuchała. Mimo tego szkoda mi jej......
  12. Mam nadzieję Loli że będzie ok, ale nawet wirus musi mieć sprzyjajace warunki, żeby zaatakować. Maciek ostatnio bawił sie z dziewczynką chorą na ospę (poczatki choroby) i sie nie zaraził-a wydaje mi sie, ze to bardziej zaraźliwe.
  13. hejka Jonko zapomniałam ci powiedzieć, że Janek strasznie uroczo się uśmiecha :) ujmuje człowieka niesamowicie, a Martynce chyba bardzo się podoba w lesie? Nie mylę się? Coś dziś z tymi dziećmi się dzieje. Kuba od rana marudzi i nic mu się nie podoba-tylko na rączkach u mamusi :O ale te jego kilogramy...... Karolinko nie bądź proszę taką pesymistką, staraj się raczej nie myśleć o takich strasznych rzeczach. A co do drugiego ubezpieczenia-myślę,że to dobra inwestycja na przyszłość, byleby nie zdarzyło się coś takiego jak X lat temu z książeczkami oszczędnościowymi. Ja wychodzę z założenia, że jedynie nieruchomości nie tracą na wartości. Aha widzę, że Maks tak samo kocha kałuże jak Maciuś. Nawet jak jest sucho to wodę znajdzie ;) Beatko ja już bym z tym twoim szefem sobie pogadała, jak można tak ludzi traktować. To już haczy o nierówne traktowanie w pracy, ja bym nie darowała, a przynajmniej bym nie milczała i powiedziała co o tym myślę. Z tego co piszesz masz na tyle silną pozycje w pracy, że swobodnie mogłabyś zażądać podwyżki. Loli nie panikuj proszę, tak łatwo się tym nie zaraża, a jak się strasznie boisz to po prostu zrób badania, będziesz spokojna. Z resztą dobrze, że posiedzisz troszkę w domku Wioletka na pewno szczęśliwa. Ninko cieszę się, ze z mężem tak ci się fajnie układa. U nas niestety znów kryzysik :( A Maciek znów dziś popłakiwał, ale wczoraj podobno bardzo szybko sie uspokoił i poszedł sie bawić, natomiast kiedy go odbierałam to po raz pierwszy nie siedział przy drzwiach tylko w zabawkach :) No i nie płakał jak tylko mnie zobaczył w drzwiach, a pani przedszkolance powiedział, ze jutro też przyjdzie :) Na razie, zajrzę później.
  14. Ninko dziękuję za zdjęcia, Jonka tak Martusię nachwaliła, że już nie mam co dodac ;) W piatek przyjedzie mój aparat z serwisu-napstrykam zdjęć i też wam powysyłam :) Jonko wiem, że Meridia ma troszkę tych skutków ubocznych-ja odczuwam już troszkę ich działania na wątrobie i senna jestem, ale ważę już 75,7 kg :D a 2 tygodnie temu 78 kg. Jak się uda zjechać poniżej 70 kg to odstawiam, a w ogóle zamierzam zjechać do 60 kg. Mój organizm chyba potrzebował kopa, żeby zaczął gubić kilogramy. FAjnie, że Janek daje ci troszkę się zregnerować, oby tak mu zostało. Ja za to miałam dziś bezsenną noc, najwpierw Maciek zaczął łazić, później się do nas położył i też nie spał tylko się wiercił, obudził Kubę i jeszcze z małym wojowałam. Ostatecznie Maćka musiałam dziś budzic do przedszkola, a zwykle wstawał sam o 6.30. Miałam też dziś ciężki ranek, bo się rozpłakał w przedszkolu, szkoda było mi go zostawiać, ale wiem, ze się przyzwyczai jeśli będę nieugieta. Przychodze po niego zaraz po podwieczorku, ale i tak płącze jak tylko mnie w drzwiach zobaczy. Przedszkolanka natomiast mówi, że w dzień jest nieźle tylko czasem do okna podchodzi i tak smutno woła mamę :( Z dobrych rzeczy-zrobił pierwszą pracę plastyczną z plasteliny-trochę też jej zjadł, ale pierwszy raz miał w rękach coś takiego, więc i spróbować musiał. Na razie biorę się za robotę.
  15. ja na chwilkę tylko Górcia nie bój się wszystko będzie dobrze-między moim Maćkiem i Kubą jest rok i 7 miesięcy różnicy(Maciuś urodzony 30 grudnia 2004) i na prawdę nie jest to tragedia. Też pracowałam i jeszcze studiowałam na 1 roku, ale wszystko udało się pogodzic. Nie ukrywam, że na początku jest ciężko, bo starsze dziecko jest zazdrosne, ale moje chłopaki teraz bardzo się kochają i jeden za drugim tęskni. Ja płakałam nad testem ciążowym, bo jeszcze w małżeństwie mi się waliło, ale wszystko się jakoś ułożyło i dziś kocham Kubusia nad życie-nie wyobrazam sobie życia bez niego, a wierz mi różne myśli mnie nachodziły na początku ciąży. W razie czego pisz gg7958518 Tak nawiasem to ja w niedzielę też test robiłam,ale na szczęście negatywny-@ nadal nie dostałam choć karmiłam Kubę do 6 miesięcy, hormony też mam w normie, ale może to przez odchudzanie. Przekażcie ode mnie Życzenia zdrowia dla Doris
  16. to lek psychotropowy wspomagający odchudzanie-przepisywany tylko przez lekarza-jego działanie to głównie uczucie sytości, ale nie ma obaw, nadal czuje się głód, tylko, że nie tak dotkliwie ja też lecę bo nie wstanę o 6.00 pa
  17. przykro mi Beatko ale nadal nie mam aparatu :( Fajna ta zwierzeca rebiata twojej siostry ;) Karo zabiegi dały efekty-rozstępy wyraźnie zbladły, a skóra zrobiła się bardziej napięta i nawilżona. Zaczęłam brac Meridię na odchudzanie i po półtora tygodzia mam pierwszy efekt: 1,5 kg mniej juuuppiiiii
  18. oo to chyba taki wiek ;) Maciek odkąd kontroluje oddawanie moczu ;) wszystkim się chwali, ściąga spodenki i majtki i dumnie sika w tłumie-zero wstydu. Zauważyłąm też, że trzeba być ostrożnym przy nim co w telewizji się ogląda-chyba z M jak miłość podłapał pocałunek latynoskiego kochanka i teraz nie daje zwykłego buzi tylko napastliwie całuje-nie bardzo wiem jak na to reagować. Na razie tylko mówię, ze nie lubię takich buziaków ale on się tym nie przejmuje :O co to będzie jak w przedszkolu taki numer odstawi
  19. Karo widzę że zły nastrój jednak jeszcze troszkę cię trzyma :( główka do góry :) Beatko współczuję w pełni sezonu bez pomocy w pracy-ja zaraz po zaległych egzaminach wracam na hurtownię-widziałam dziś niezły kocioł i współczuję Iwonce, żeby miała to wszystko sama ogarnąć
  20. Kafe potwornie mi dziś muli Karolinko ja tak samo uważam, że przedszkole w dzisiejszych czasach jest bardzo ważne dla dziecka, przede wszystkim dlatego, ze żyjemy w strasznym pośpiechu i nie mamy czasu na kontakty międzyludzkie, atym samym nasze dzieci nie mają kontaktu z rówieśnikami. I tak jak za czasów gdy matki zajmowały się wyłącznie domem, przedszkola były nie potrzebne (bo dzieci spotykały się ze sobą w towarzystwie swoich mam) tak dziś przedszkole spełnia nie tylko rolę opiekuńczą, ale i dydaktyczno-wychowawczą. Może dzieci nie zawsze uczą sie samych dobrych rzeczy- w końcu z różnych środowisk pochodzą i różnie sie zachowuują, po za tym łatwiej uczą sie tych złych-to jednak, gdzie indziej nauczą się asertywności i nawiązywania kontaktów.....
  21. no tak na początku nigdy nie wiadomo jak dziecko zareaguje i lepiej jest mieć trochę wolnego zanim się przyzwyczai Dziś byłam z Kubusiem, ale jutro sąsiadka przyjdzie na pół godziny kiedy pojadę do przedszkola, bo nie wiem co sie bedzie działo. Tepiej, żebym nie musiała dodatkowo tego klopsa dźwigac i oganiać się od Maćka ;)
  22. ja też sobie nie wyobrażałam a jakoś poszło, jednak prawdziwy sprawdzian będzie jutro, dziś nie wiedział co go czeka, a ciekawe, czy pozwoli mi wyjść
  23. obiecałam relację z pierwszego dnia w przedszkolu :) Maciuś zniósł to dzielnie, pani przedszkolanka powiedziała, że jak na pierwszy dzień nie było źle. Troszkę płakał, ale tez się bawił z dziećmi, grzecznie zasnął na leżakowaniu, JADŁ posiłki tylko nie dał się karmić i się troszkę pooblewał-na szczęście dałam ciuszki na przebranie. Rozpłakał się za to jak przyszłam go odebrać, rzucił się na mnie z płaczem i natychmiast chciał wychodzić. Przed spaniem jednak zapytałam się czy idzie jutro do przedszkola i powiedział TAK :)
  24. NICK...IMIĘ DZIECKA....M-C..KG/CM-UR...KG/CM AKTUALNE......ZĄBKI ******************************************************** **************************** 1.Agata_27....Szymon........9..........2900/51........94 00gr/72cm..2 2.Annaa20 ......Wiktoria......9..........3150/51.............9050g/? ...3 3.Gorcia_27....Maciej.........9.......2950g/54cm....... 8100/82cm...4 4.Kotunia.....Aleksander.....9.......3050g/54cm......... 10kg/85cm...4 5.Justa29......Patryk..........9.......3470/54cm....... 9400/72cm....4 6.Donn.........Aurora.........9........3190/56cm........ .8400/73cm...5 7.Blondi-ania...Jakub..........9....3460g/59cm........12 ,2 kg/88cm...4 8.Bernatka130......Bruno.....8.......2820/54cm........ 8500/72cm...4 9.Livmar.....Izabelka..........8........3230/53cm...... ...7600/69cm... 10.Justynka307....Igor........8......2800g/50cm........6 560g/63cm... 11.Agula30.......Martyna......8......3060g/55cm........ 8460/?........2 12.Aga2424......Miłosz.........8......3400/57.......... ....9100/........6 13.Moniap31.....Jaś..........8.......3680g/56cm......ok .9000/70cm... 14.Jagna25......Marta..........8.......3040g/56cm....... ..5700/........ 15.Stokrotka_26 Wojtuś.......8......3460/58 cm........1020/76 cm.. 2 16.Edusia……….Nelly............8....... 3540/53cm..........7000/71cm... 17.Kika27......Natalia..........8.....3300/52cm......... ..7800/71cm..2 18.BE_B.......Michaś........8.......4550g/59cm.........9 130g/72cm...2 19.Evvik.........Bartuś........8.......3090/53 cm..........8950/71cm... 20.Maggiem...Marcelek......8........2260/50cm ............9000/76...2 21.Basia_26....Dominika....8......2750g/52cm............ .7570/68cm.. 22.Diann.........Michaś.......8.......3350g/57cm........ ...8kg/70cm... 23.Zuza29.......Pawełek.... .8......3440g/55cm.........8100/74cm...4 24.Roxelka.....Vanessa..... 8......2730g/48cm.......... 6770/74cm...2 25.Doris........Alicja.........8.......3460g/57cm...... ...7600/68cm...2 26.Katienka...Weronika.....8......3300/56cm.........8620 g /72cm...2 27.Agula-kruszyna...Kasia....8.... 2970g/51cm.........8,5 kg/80cm..2 28.Ali32.........Szymon..........8...................... .......6680/66cm... 29.Tati 30.Kati75...Maximilian......8.....4860g/56cm........1088 0g/75cm....4 31.Joanka...Marcelina........8.......3150g/58cm......... ......4500g... 32.Oliwia13.....Piotr.........8.....3270/59cm........... .7800/72cm...2 33.Plusia....Maximilian........8.......3475g/53cm....... .9080g/71cm... 34.Agulka28....Kacperek.....8...3490g/54cm.........8300 g/71cm....2 35.Kasia 30..Jakub...........8.......4820g/58cm..........8900/...... ..2 36.Kpiotrowicz..Gabrysia....8........4100/58cm........85 00/72cm...2 37.Basia24.....Paulinka.......8.....3400g/56cm....... 9000g/75cm...1 38.ToYaB.........Staś.........7,5......3400g/55cm.....90 00 g/70cm...6 39.marsjanka..Agnieszka.....7......3000g/50cm.......6000 ?............ 40.padlinka.........Emilka......7,5....3260g/59cm...... 7450/68cm....3 41.z daleka A.....Kacperek....8....2940g...............8830........... 3 42.ekinio.........Ksenia........7.....3160g/53cm....... 8800g/74....... 43.Lonta.........Beatka......7......4150g/58cm........ ..8700g......... 44.agajacek......Roksana......7......3200g/54cm.......61 40g/68cm... 45.Sierp.06.....Zuzia.........7......3665/56cm.......... .7000g........... 46.Pati85......Oliwia...........7......3200/55cm........ .....?..../..?..... 47. Milka102...Karolinka.....8.......2950/54cm.........6670g/72c m...4 Wczoraj znalazłam kolejne dwa ząbki :) i marudzenie się skończyło. Niestety mamy pierwszy siniak... na policzku. Efekt nauki raczkowania. Siedział na trawie i chciał przejść na czworaka, niestety nie zdążył podeprzeć się rączką i upadł na ukryty w trawie kamyk :( nie płakał strasznie, ale tak mi go żal i ze nie zdążyłam zareagować. z daleka Anglia---> dane Tati zaginęły już wiele stron wcześniej Pozdrawiam i biorę się za porządki. Dziś szybko mi pojdzie bo Maciuś pierwszy dzień w przedszkolu, Kuba ma luz i spokój, a ja się strasznie denerwuję, jak zaakceptuje nowe otoczenie.
×