Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

blondi-ania

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez blondi-ania

  1. hejka spowrotem jestem ja też mam okularki -0,25 ale do komputera tylko je zakładam i to tylko wtedy jak mi się przypomni, mam za to problem z prowadzeniem samochodu po zmroku :( co do porządków to musiałybyście wczoraj zobaczyć moją kuchnię i salon-obraz nędzy i rozpaczy, ale to olałąm wolałam posiedzić na dworzu niż sprzątać
  2. Hejka wszystkim mamusiom i bąbelkom Nie pamiętam czy mówiłam, ale mam już wyznaczony termin cesarki-26 lipca i zaczynam sie powoli stresować. Wczoraj jedna rzecz, która mi się udała to znalezienie zastępstwa za mnie na hurtownię-najprawdopodobniej na całe wakacje przyjdze znajoma studentka a w październiku moja koleżanka-ufff jeden najwiekszy problem z głowy. Teraz tylko musze zrobić wszystko aby pozaliczać w terminie egzaminy. Chyba jednak nie będzie tak źle jak myślałam na początku. Tak było wczoraj pięknie, ze siedzieliśmy cały dzień na dworzu-Maciek klapnął juz po 19-tej. A ja dostałam nawet dyspensę na gotowanie obiadu-mąż kazał mi odpoczywać-jejka co mu się stało??
  3. Hejka wszystkim mamusiom i bąbelkom Troszkę mnie nie było, bo ostatnio sporo pracy i jeszcze zaliczenia w międzyczasie. Mam już wyznaczony termin cesarki-26 lipca i zaczynam sie powoli stresować. Jedna rzecz, która mi się udała to znalezienie zastępstwa za mnie na hurtownię-najprawdopodobniej na całe wakacje przyjdze znajoma studentka a w październiku moja koleżanka-ufff jeden najwiekszy problem z głowy. Teraz tylko musze zrobić wszystko aby pozaliczać w terminie egzaminy. Chyba jednak nie będzie tak źle jak myślałam na początku.
  4. nie zabijcie mnie speniałam, napisałam maila do mojej matematyczki o przełożenie jeszcze o dwa tygodnie-muszę ten czas wykorxzystać bo na prawdę moja wiedza była tak tragiczna, że zawaliłabym właśnie tego maila wysłałam-oby się udało uciekam bo mój laptop ma baterię na godzinę, a ja nie mam zasilacza ze sobą w domu-nie kożystam z netu w domu i dlatego nie biorę, ale dziś była sprawa nagła więc połączyłąm się telefonicznie bo nie mam w domu stałego łącza Miłego weekendu do napisania w poniedziałek (Karolinko mam nadzieję, że już ok z okiem)
  5. b ędę pisać międzi 13.00 a 14.00 w niedzielę-to trzymajcie kciuki-licze, że pomogą ;)
  6. papa Jonko musicie mocno trzymać za mnie kciuki w niedzielę, bo ja dziś nie tknęłam matmy-czuję, że zawalę chyba zrobię sobie 3 kawę bo zasypiam nad klawiatura [ _ ]>
  7. Maciek wcina już wszystkie warzywa ostatno nawet kalarepę, ale uwielbia ogórki kiszone i kapustę
  8. widzę temat na czasie Maciek też chce jeść sam, rączkami albo nożem ;) a dziś dopadł do czosnku, musiałam mu obrać bo darł się że chce, ale miał minę jak go ugryzł :D
  9. Ninuś dla mnie termin poprawkowy to będzie masakra-bo we wrześniu, a jak się uczyć przy dwójce dzieci w dodatku jednym miesięcznym muszę zaliczyc teraz bo zamierzam drugi rok robić eksternistycznie, a nie zgodzą się na to jeśli nie zalicze poprzedniego roku :O
  10. aha i już mi lekarka wyznaczyła termin cesarki-mam się zgłosić 25-26 lipca do szpitala :(
  11. cześć dziewczynki zaglądam ale nie mam czasu pisać, mam dwa koła w weekend m.in. z matmy-płakać mi się nad nią chce, żeby nie to, że kończy się w tym roku to bym zrezygnowała ze studiów :( Macius ostatnio jest strasznie nieznośny i wogóle psyha mi siada, byle co doprowadza mnie do płaczu. Na długi weekend jedziemy do rodzinki, odwiedzimy znajomych (bo z rodzinką Marka nie chcę siedzieć, wolę polatać po znajomych) może w następnym tygodniu chumor mi się poprawi-na razie jestem dętka. Aha Loli moja siostra już prezent od ciebie zdefraudowała ;) stwierdziła, ze jak mam białe to niebieskie mogę jej dać, bo ona niebieskich nie ma :P-zołza ;)
  12. tini2--> kpiotrowicz jest z Warszawy, poczekaj na nią na pewno ci odpowie tylko cierpliwości
  13. Donn ja przed chwilą obrzarłąm się sernikiem i zagryzłam szynką :( łoj odbije się w bioderkach
  14. http://www.noworodek.pl/index.php?ms=3&art=104 tu jest wszystko na temat wyprawki
  15. hejka dziewczynki koleżanka wam dobrze radzi, ja nakupywałam (tzn moja mama) pełno ciuszków i myślę że za dużo lepiej kupić po dwie sztuki rozm.56 i 62 a więcej na 68 bo dzieci rodzą się też duże- mój Maciek miał tylko 51 cm i 2930g więc wykorzystał te ciuszki, ale Michaś już jest większy niż Maciek i coś mi się wydaje, że te na 56 wogóle się nie przydadzą. Co do Nivea ja też się zraziłam, używałam Jonson& Jonson i się sprawdził, Oilatum też nie jest takie super jak piszą-mój mały dostał wysypki- a moja mama używała oliwki z oliwek z pierwszego tłoczenia i zamiast zasypki mąki ziemniaczanej-było podobno najlepsze. Wyprawkę miałam komletną już w sierpniu a rodziłam w grudniu :D ale to był troszkę szał ;)
  16. wiecie co dziewczyny zaczynam bardzo doceniać atmosferę przyjaźni na naszym topicu-na dwudziestolatkach taki nalot zrobili na jedną dzieczynę, że już nie chce mi się tam zaglądać jak chcecie to poczytajcie http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=1068877&start=16380 to jest przykre że ktoś tak może traktować kogoś kogo włąściwie nie zna
  17. hejka ja niby byłam na bieżąco w piątek z papierami a dziś mam tyle roboty że ciężko się wyrobić, cieszę się , że dobrze wyglądam z brzuszkiem ;) dzięki za zdjęcia urwisków-dopiero dziś wszystkie obejrzałam, bo wcześniej ni miałąm kiedy Karolinko jak ja ci zazdroszczę że Maks tak świetnie obchodzi się z maluszkiem-mam nadzieję, że Maciuś do narodzin braciszka też na tyle spoważnieje
  18. zapomniałam się nie mam waszych maili, ale jak będziecie zainteresowane to dajcie znać ;)
  19. cześć I koniec wolnego-w weekend mam dwa kolokwia brrrr jedno z matmy :O ale za dwa tygodnie znów długi weekend :D Troszkę zawiodła mnie siostra Marka, bo z teściową jak rozmawiałam, to umawiałyśmy się, że przyjadą do nas w sobotę na obiad i zostaną do niedzieli-tymczasem moja druga szwagierka zadzwoniła do Ewy w piątek i namówiła ją by przyjechali do nich. Przykro mi sie zrobiło. Marek jest pokłócony ze swoim bratem ponad rok, gadają ze sobą ale się nie odwiedzają, obaj uparci-tym sposobem Ewa się też nie rozdwoi i jak przyjeżdża do Elbląga (a żadko) to chwila u nas i na noc zostaje u szwagrów-bo jej mąż bardziej się dogaduje z Andrzejem niż z MArkiem (podobny wiek-a poza tym Andrzej też skutecznie go buntuje). Teściowa z siostrzenicą Marka spały u nas ale i tak jakoś tak dziwnie wyszło-wogóle nie pogadałam z Ewą :( Tak sobie myślę, że nie chcę też do nich jeździć, bo po co jak on nas unikają-ja od czasu do czasu jakiegoś esemesa chociaż wyśle, a oni nie szukają z nami kontaktu wogóle nawet nie słyszałam o zapraszaniu nas do nich. Dobrze, że chociaż tata dotrzymał słowa i przyjechał z rodzeństwem (mama oczywiście znów zabunkrowała się w domu). Odwiedzili nas też znajomi z dwumiesięcznym maleństwem, krótko, ale fajnie-zapraszali nas do siebie. Ale Maciek mnie przeraził, najwpierw przyglądał się malutkiej spokojnie i ni stąd ni zowąd złapał ją za policzek i uszczypnął-ale mi ciśnienie podniósł, dobrze że jej krzywdy nie zrobił tylko się mała wystraszyła. Zaczynam się bać jak będzie reagował na maluszka w domu-koleżanka opowiadała mi straszne historie o jej dzieciach-raz o mało nie udusił małej poduszką :( Maćkowi chyba ząbki wychodzą bo przez cały weekend był nie do zniesienia-najedzony, wyspany, a cały czas marudził-ale miałam już dość tego wczoraj, nerwy mi zaczęły puszczać. Za chwilkę prześlę wam fotki-byliśmy w Malborku i stamtąd są te zdjęcia.
  20. cześć I koniec wolnego-w weekend mam dwa kolokwia brrrr jedno z matmy :O ale za dwa tygodnie znów długi weekend :D Troszkę zawiodła mnie siostra Marka, bo z teściową jak rozmawiałam, to umawiałyśmy się, że przyjadą do nas w sobotę na obiad i zostaną do niedzieli-tymczasem moja druga szwagierka zadzwoniła do Ewy w piątek i namówiła ją by przyjechali do nich. Przykro mi sie zrobiło. Marek jest pokłócony ze swoim bratem ponad rok, gadają ze sobą ale się nie odwiedzają, obaj uparci-tym sposobem Ewa się też nie rozdwoi i jak przyjeżdża do Elbląga (a żadko) to chwila u nas i na noc zostaje u szwagrów-bo jej mąż bardziej się dogaduje z Andrzejem niż z MArkiem (podobny wiek-a poza tym Andrzej też skutecznie go buntuje). Teściowa z siostrzenicą Marka spały u nas ale i tak jakoś tak dziwnie wyszło-wogóle nie pogadałam z Ewą :( Tak sobie myślę, że nie chcę też do nich jeździć, bo po co jak on nas unikają-ja od czasu do czasu jakiegoś esemesa chociaż wyśle, a oni nie szukają z nami kontaktu wogóle nawet nie słyszałam o zapraszaniu nas do nich. Dobrze, że chociaż tata dotrzymał słowa i przyjechał z rodzeństwem (mama oczywiście znów zabunkrowała się w domu). Odwiedzili nas też znajomi z dwumiesięcznym maleństwem, krótko, ale fajnie-zapraszali nas do siebie. Ale Maciek mnie przeraził, najwpierw przyglądał się malutkiej spokojnie i ni stąd ni zowąd złapał ją za policzek i uszczypnął-ale mi ciśnienie podniósł, dobrze że jej krzywdy nie zrobił tylko się mała wystraszyła. Zaczynam się bać jak będzie reagował na maluszka w domu-koleżanka opowiadała mi straszne historie o jej dzieciach-raz o mało nie udusił małej poduszką :( Maćkowi chyba też ząbki wychodzą bo przez cały weekend był nie do zniesienia-najedzony, wyspany, a cały czas marudził-ale miałam już dość tego wczoraj, nerwy mi zaczęły puszczać. Za chwilkę prześlę wam fotki-byliśmy w Malborku i stamtąd są te zdjęcia, muszę też zajrzeć co wy poprzesyłałyści bo nie miałam jeszcze kiedy.
  21. huuurrrraaaa lecę mąż się zlitował Miłego wypoczynku dziewczynki
  22. Loli bardzo zadowolona jestem, są extra, koleżanka też szczęśliwa Jak nagle zniknę to się nie zdziwcie będzie to tylko jedno oznaczało-że Marek się zmiłował :)
  23. może się zmiłuje nad biedną żoną :( zaraz będzie, a ja mam tyle gotowania buuuuuuu
×