blondi-ania
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez blondi-ania
-
Jonko biedna...... :( oby to szybko się skończyło i Janek, żeby wreszcie był zdrowy-trzymam za was kciuki i mam nadzieję, że będzie dobrze A u nas Maciek wczoraj dostał antybiotyk. Zapalenie gardła-miał taki kaszel, że aż go na wymioty szarpało :( Byłam u alergologa, bo byłam przekonana, że jest już zdrowy, przez tydzień przecież dostawał eurespal. Jeden dzień było ok, a wczoraj takie jazdy :( jedno szczęście, że Kuba dobrze się czuje, tylko katar mu został. W efekcie siostra z moją koleżanką poszła na zakupy, ale i tak nic nie kupiła. A ja w tym czasie siedziałam w kolejce do alergologa.
-
RODZIMY w SIERPNIU 2006
blondi-ania odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej dziewczynki Ale dziś u mnie brzydko na dworze :( i zimno, trzeba piwnicę posprzątać i węgiel zamówić-czas najwyższy. Jeszcze hałda drewna leży nie pocięta a ja już nie mam czym palić w kominku. Mąż wraca późno, trzeba chyba magazyniera w wolnej chwili ściągnąć, bo sama przecież tego nie zrobię, a w domu zimno-dzieci chore-głównie Maciek ma taki kaszel, ze aż go na wymioty zbiera, Kuba o dziwo lata już jak fryga. Górcia nie wkurzaj się nie warto :) a z dzieciaczkami będziesz miała podobnie jak ja tylko, że u mnie pierworodny (Maciuś) urodził się w grudniu (30.12.2004). Jeszcze gdyby trafił ci się Kubuś ;) to wogóle śmiesznie by się złożyło ;) Co do mleka to ja Maciusiowi dopiero podaję mleko z kartonika i też go nie wysypuje, a również podejrzewano alergię na mleko, dostaje też danonki i inne jogurty, ale Kuba jest na bebilon pepti i jeszcze długo na zwykłe nie przejdzie- po jogurtach też dostaje wysypki, ale o niebo mniejszej, więc mam mu podawać raz w tygodniu. Padlinka ciesz się, że tylko takie miałaś problemy z opiekunką-pierwsza niania Maćka to go do szpitala doprowadziła, bo dała mu smakować czekoladowego cukierka i herbatnika maczanego w herbacie jak miał 2 miesiące-dzieciak z rozstrojem żołądka wylądował pod kroplówkami. Szczęście miałam, że z drugą trafiłam w dziesiątkę, ale była z polecenia, z zaufanego źródła-do dziś zajmuje się moimi dziećmi. z daleka Anglia- ja mogę ci bardziej optymistycznie przedstawić powrót do kraju-to prawda, że w większości ludzie żyją skromnie, wszystko zależy od tego, jak są przedsiębiorczy-ja mieszkam w regionie bardzo rozwijającym się-jedyne co nas trapi to brak rąk do pracy, a zleceń mamy dużo i za dobre pieniądze, pomimo tego, że u nas najniższa wypłata zaczyna się od 7 zł na godzinę (i nadal rosną) dla pomocnika budowlanego to jeszcze wychodzimy, bo nadrabiamy maszynami. Prowadzimy z mężem własną działalność i nie narzekamy na status życia, raczej na brak czasu na wypoczynek :( Oliwia moje dzieci też takie wrażliwe są w mamusię, no ale my wszyscy alergicy jesteśmy i to na paskudne pleśnie, których teraz wszędzie pełno. Po za tym wystarczy, że zacznie się sezon grzewczy i ja mam skórę na policzkach ściągniętą jak po liftingu ;) U nas niestety Emolium nie okazał się rewelacją, za to Elidel owszem, ale tego stosować długo nie można. Na razie używamy Clobase i zmiany są mniejsze, ale do czystej buźki jeszcze nam daleko :( Edusia jak macie tu dom to reszta sama się ułoży, bo jakby nie patrzył to najważniejszy jest ten swój kąt. Kati samochód to nie powód do zmartwień, wasze życie i zdrowie najważniejsze i tym się cieszcie. Annaa super, że mąż niedługo będzie w Polsce, tylko uważaj, żeby z tej radości nieoczekiwany owoc się nie pojawił ;) bo taką tendencję da się zauważyć przez te wyjazdy za chlebem. Bernatko wiem co czujesz, ja czułam się podobnie kiedy zostawiałam Maciusia na 10 godzin dziennie z nianią i jeszcze w weekendy jeździłam do szkoły-do tej pory mam wyrzuty sumienia :( Ekinio u nas też żeby się przebijają i żeby Kuba tylko, ale Maćkowi dopiero piątki wychodzą :( Donn dziewczyny tak mają ;) a gaduła z niej niezła, Kuba też mi zaczyna maćka zagadywać-teraz Maciek goni brata w rozwoju mowy :) Agatko gratuluję małego finalisty-widzę że się rozochociłaś z tymi konkursami :) Justa dzięki za wskazówki na pewno skorzystam ;) Co do tego feralnego linku-dziś wiozę kompa do informatyka, tym bardziej, że to firmowy komp, a mam Nortona za którego co rok płacę abonament chyba reklamację normalnie złożę Miłego dnia dziewczynki -
Najlepszą książkę pisze życie...
blondi-ania odpisał anioIeczek na temat w Kultura: Książki, kino, muzyka
hej Co tam u was dziewczynki? Zdrowe jesteście? Maciek siedzi w domu od czwartku, głównie z powodu kaszlu i kataru, ale i trzydniówkę zaliczył, początki rotawirusa stłamsilismy zaraz na początku. Kuba się trzymał dzielnie-tylko katarek miał, ale w niedzielę też doszła gorączka. Wczoraj obaj czuli się już nieźle, ale w następny wtorek mamy szczepienie na pneumokoki, więc wolę ich przetrzymać w domku. Siostra wczoraj do mnie przyjechała, więc jakoś mi łatwiej ich opanować i dom :) Dziś jedziemy na zakupy ciuchów- to stała wersja programu jak siostra przyjeżdża :D -
hej Loli, Ninko zdrówka dla dziewczynek-u nas też nadal chorobowo. Maciek siedzi w domu od czwartku, głównie z powodu kaszlu i kataru, ale i trzydniówkę zaliczył, początki rotawirusa stłamsilismy zaraz na początku. Kuba się trzymał dzielnie-tylko katarek miał, ale w niedzielę też doszła gorączka. Wczoraj obaj czuli się już nieźle, ale w następny wtorek mamy szczepienie na pneumokoki, więc wolę ich przetrzymać w domku. Siostra wczoraj do mnie przyjechała, więc jakoś mi łatwiej ich opanować i dom :) Dziś jedziemy na zakupy ciuchów- to stała wersja programu jak siostra przyjeżdża :D
-
RODZIMY w SIERPNIU 2006
blondi-ania odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
kurde no to nie wiem co jest grane, ale jak anty wir wyłapał to ok przynajmniej dla twojego kompa -
Jonko cieszę się, że już jesteście w domku :) Nie zadręczaj się, jesteś tylko człowiekiem, a ludzie popełniają błędy-nawet lekarze ;)
-
RODZIMY w SIERPNIU 2006
blondi-ania odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
http://www.noworodek.pl/index.php?ms=3&art=90 to tu pochwalę się linkiem, a tamtego maila skasujcie (chociaż koleżanka otworzyła przy mnie tego maila, a trojana nie ma-antywir działa). Na stronce trojana nie ma na bank, w końcu to stronka, z której wiele z nas korzystało w ciąży. -
RODZIMY w SIERPNIU 2006
blondi-ania odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
coś śmiesznego na wesołe rozpoczęcie tego pochmurnego dnia :D Cytat: Zdognie z nanjwoymszi baniadmai perzporawdzomyni na bytyrijskch uweniretasytch nie ma zenacznia kojnolesc ltier przy zpiasie dengao solwa. Nwajzanszyeim jest, aby prieszwa i otatsnia lteria byla na siwom mijsecu, ptzosałoe mgoą być w niaedziłe i w dszalym cąigu nie pwinono to sawrztać polbemórw ze zozumierniem tksetu. Dzijee ie tak datgelo, ze nie czamyty wyszistkch lteir w sołwie, ale cłae sołwa od razu. :D:D:D:D ;) No to tak na przywitanie po długiej nieobecności. Diann, Kati i Zuzka tak mnie zmobilizowały ;) jak wszyscy to wszyscy. Poczytuję was owszem w wolnych chwilach, ale zawsze jest coś do zrobienia i nie starcza mi energii żeby cos napisać. Co u nas? Nie ominęło nas przeziębienie :( Maciuś od czwartku gorączkował, a Kubuś zaczął wczoraj-wygląda to na trzydniówkę, ale katar i kaszel jeszcze się dzieciom dołączył. Mam dość, bo jak Maciek nie idzie do przedszkola to jest nie do wytrzymania i wiecznie psoci się Kubie. Na szczęście teraz śpi :) Kuba już od 6-tej urzęduje, włąśnie dorwał szufelkę i zmiotkę i sprząta mi salon żeby od czasu do czasu wdrapać się na stół lub wsadzić mi nogi na klawiaturę. Ogólnie oceniając to cały czas łobuzuje, a i gaduła się zrobił. Można z nim już niezłe rozmowy prowadzić- kurde Maćka w elokwencji zagina ;) Uparty jest do tego jak osioł. Jeśli chodzi o zasypianie to w ciągu dnia zasypia sam w łóżeczku, ale wieczorem musi przytulić się do mamusi z resztą tak jak i Maciek, więc obaj zasypiają w naszym łóżku koło godziny 20-tej chyba, że Kubuś zaśnie pierwszy to jak go przenoszę do łóżeczka, Maciuś idzie z nim do swojego łóżka :) Niby się sobie psocą ale jeden za drugim jest :) Aga trzymam kciuki za powodzenie akcji i nie daj się teściom :) Plusiu, ToYaBe, Górciu zdrówka dla was i maluszków w brzuszkach (również dla starszego rodzeństwa :) ) super, że będziecie miały kolejne maleństwa, ale nie zazdroszczę tych pierwszych miesięcy, cieszę się, że to już za mną. Stokrotko nie tylko ty masz obsesję na punkcie wysypek twojego dziecka u mnie obaj chłopcy są atopikami (ja z resztą też) mało tego u Maćka widać objawy tzw marszu alergicznego czyli przejścia alergii pokarmowej we wziewną, a Kuba już dostaje flixotite przez inhalator-niby dłużej karmiony piersią a gorszą ma alergię :( Ja zrobiłam sobie wreszcie testy i wyszło mi uczulenie na trawy, chwasty, zboża, ale też bardzo silna na dwa rodzaje pleśni. Dzieci najwyraźniej też to mają bo objawia się jak u mnie czyli katarem, chrypką, kaszlem i wysypką na twarzy. Jak ostatnio byliśmy u teściów to w drodze powrotnej myślałam że Maciek płuca wypluje taki miał męczący kaszel. A u teściów cały dom jest zapleśniony chyba nie będziemy tam jeździć :( ok uaktualnię jeszcze nasze dane :) Maciuś wstał i już nie dadzą mi popisać. NICK.....IMIĘ DZIECKA....M-C..KG/CM-UR.....KG/CM AKTUALNE..ZĄBKI ******************************************************** **************************** 1.Agata_27.........Szymon..14.......2900/51........11000 /80........8. 2.Annaa20 .......Wiktoria..14.......3150/51.......11950/79..........8 . 3.Gorcia_27.........Maciej..14.......2950/54........9630 /82.........8. 4.Kotunia.......Aleksander..14.......3050/54........1180 0/87........8. 5.Justa29...........Patryk..14........3470/54........110 00/78........9. 6.Donn...............Aurora..14........3190/56.......100 00/77.......12. 7.Blondi-ania.........Jakub..14........3460/59......1400 0/88........10. 8.Bernatka130......Bruno..14........2820/54........10000 /78.......11. 9.agnese34...........Lenka..14........3320/55......10430 /78.........5. 10.Agula30.......Martynka..14........3060/54.......10000 /...........8. 11.Aga2424..........Miłosz..14........3400/57.......1000 0/............8. 12.Jagna25...........Marta..14........3040/56.......1045 0/...........6. 13.Stokrotka_26 ..Wojtuś..14........3460/58 ......11300/80.........9. 14.Edusia……….........Nelly..14....... 3540/53........7000/71.......... 15.Viki_33............Laura..14........3260/56.......100 00/75........4. 16.Kika27............Natalia..14........3300/52........7 800/71........8. 17.BE_B..............Michaś..13.........4550/59......122 00/79........7. 18.banka26.........Dawid..13........3350/54 ......11100/88.........10. 19.Milka102.......Karolinka..13.......2950/54........700 0/73.........6. 20.Evvik..............Bartuś..13........3090/53 .......8950/71.........3. 21.Maggiem.......Marcelek..13........2260/50 ......10000/74-80.....8. 22.Basia_26.......Dominika..13........2750/52.......9000 /74.........7. 23.Diann.............Michaś..13........3350/57........80 00/70........... 24.Zuza29.........Pawełek..13........3440/55.......10700 /78.......12. 25.Roxelka.........Vanessa..13.......2730/48........8200 /82..........8 26.Doris...............Alicja..13........3460/57.......8 230/74..........9. 27.Katienka......Weronika..13.......3300/56.......10730/ 79.........8. 28.agula-kruszyna...Kasia..13.......2970/51........11 kg/ 80.........8. 29.Ali32.............Szymon..13.......3140/54.......900 0/74...........8. 30.Kati75.........Maximilian..13......4860/56.......1250 0/82........10. 31.Oliwia13............Piotr..13.......3270/59........78 00/72..........2. 32.Plusia.........Maximilian..13.......3475/53.......109 45/78.........3. 33.Kasia 30..........Jakub..13.......4820/58........11120/75........ .7. 34.Kpiotrowicz...Gabrysia..13.......4100/58........10500 /72........6. 35.Basia24.........Paulinka..13.......3400/56........100 00/75........4. 36.Moniap31.............Jaś..13.......3680/56........109 50/75........6. 37.ToYaB................Staś..13.......3400/55........10 650/76........8. 38.marsjanka....Agnieszka..13......3000/50.........9000/ 70 ........5. 39.padlinka............Emilka..13......3260/59.........9 450/75........8. 40.z daleka A.....Kacperek..13.......2940.............9600............ .6. 41.ekinio..............Ksenia..13.......3160/53.......10 300/76.......4. 42.Lonta..............Beatka..13......4150/58........115 00/............5 hmmmm a kiedyś pewna pomarańcza czepiła się wagi mojego dziecka karmię obu chłopców w identyczny sposób i ciekawe jest to, że Maciuś jest chudzielec 16 kg i 107 cm a Kubuś bardziej przy sobie. Wyjaśnienie jest jedno-genetyka, a nie tuczenie-daleka jestem od tego, bo sama mam skłonności do tycia i walczę z nadwagą , a dziecku bym krzywdy takiej nie zrobiła. Z resztą nawet lekarze się dziwią jak dwóch braci może być od siebie tak różnych, ale uspokajają mnie, że z Kubą wszystko w porządku. Ma bardzo dużą masę mięśniową i to jest dobre, a nie jest ulany z samego tłuszczu. Ruchliwy, bo nie usiedzi 2 minut w jednym miejscu nawet teraz kiedy jest chory, a i apetytu nie ma ponad normę. To tak gwoli wyjaśnienia :) -
eh ta kafeteria-niby nie wysłała a wysłała
-
coś śmiesznego na wesołe rozpoczęcie tego pochmurnego dnia :D Cytat: Zdognie z nanjwoymszi baniadmai perzporawdzomyni na bytyrijskch uweniretasytch nie ma zenacznia kojnolesc ltier przy zpiasie dengao solwa. Nwajzanszyeim jest, aby prieszwa i otatsnia lteria byla na siwom mijsecu, ptzosałoe mgoą być w niaedziłe i w dszalym cąigu nie pwinono to sawrztać polbemórw ze zozumierniem tksetu. Dzijee ie tak datgelo, ze nie czamyty wyszistkch lteir w sołwie, ale cłae sołwa od razu. :D:D:D:D ;)
-
coś śmiesznego na wesołe rozpoczęcie tego pochmurnego dnia :D Cytat: Zdognie z nanjwoymszi baniadmai perzporawdzomyni na bytyrijskch uweniretasytch nie ma zenacznia kojnolesc ltier przy zpiasie dengao solwa. Nwajzanszyeim jest, aby prieszwa i otatsnia lteria byla na siwom mijsecu, ptzosałoe mgoą być w niaedziłe i w dszalym cąigu nie pwinono to sawrztać polbemórw ze zozumierniem tksetu. Dzijee ie tak datgelo, ze nie czamyty wyszistkch lteir w sołwie, ale cłae sołwa od razu. :D:D:D:D ;)
-
Witajcie dziewczęta. Zapracowana znów jestem i dzieci mam przeziębione to już nawet nie chciało mi się pisać :( Jonko życzę szybkiego powrotu do zdrówka Janka, żebyście jak najszybciej byli w domku. Wiem jakie to przykre być z jednym dzieckiem w szpitalu a drugie zostawiając w domu :( Beatko wiesz co szkoda mi słów na tą twoją podwyżkę i szefostwo-tak dla porównania dziewczyna, która u nas pracuje od grudnia dostawała 4,5 na godzinea od miesiaca 6,zł Nic tylko prace zmienic-jedyne wyjscie. Karolinko super ze tak praca ci odpowiada i Maksio przywykl do nowej sytuacji. Ninko dzieki za przesliczne zdjecxia Martusia wyglada coraz powazniej,podobna do mamusi niesamowicie. Loli i co z Wioletką? Noe zgłaszam reklamacje, nie dostałam zdjec. Sory za literówki ale biedny Kuba z gorACZka i katarem siedzi mi na kolanach i jedna reka pisze :O
-
cześć dziewczyny Karo widzisz faceci potrafią dlatego łączę się w bólu z Jonką-Marek niestety nawet, jak jest w domu to rzadko poświęca mi czas hmmm chyba, że ma chcicę. O opiece nad dziećmi nie wspomnę, pozostawię to bez komentarza, bo zamiast topicu o urwiskach zrobimy topic o złych mężach. Karolina ja się też dziwię, że można tak chore dziecko wysłać do przedszkola. W naszym przedszkolu jest nawet w statucie zapisane, że dzieci chorych do przedszkola nie przyprowadzać i nie ma mowy o podawaniu lekarstw przez opiekunki, bo i takie praktyki rodzice próbowali w prowadzać. Maciek miał przecież zawinięty tylko paluch, a do przedszkola go nie posłałam. Eh jak widać rodzice są czasem bezmyślni. Beatko ja takiego grzybiarza wrobiłabym i w obieranie tych pożal się Boże grzybów :P Pozdrowienia dla reszty naszej paczki :) jadę dokupić ostatnie akcesoria do remontu mojej sypialni :) pracowity weekend mnie czeka, a Marka wrobię w opiekę nad dziećmi, a co!!
-
Najlepszą książkę pisze życie...
blondi-ania odpisał anioIeczek na temat w Kultura: Książki, kino, muzyka
hej Alku gratulacje :) :D Kasiu spełniam prośbę :) Ja na weekend plany mam takie, że wraz z pracownikiem bedę remontowała sypialnię, jeju jak ja się cieszę z tego powodu :D oczywiście w raz z nowymi ścianami przybędą i nowe mebelki, a dokłądnie szafa ubraniowa 3 drzwiowa suwana z lustrami. Moje obrazy wreszcie zawisnął i będę miała upragnioną toaletkę (to komoda w której Maciuś ma ciuszki, ale też nową szafę mu zafundowałam i odzyskam komodę). Ze starej szafy zostały mi dwa lustra i zawieszę je nad komodą. W ten sposób powstanie toaletka :D Kasiu trzymam kciuki mocno i moi chłopcy też :D -
Witajcie :) U nas dziś łądnie tylko popaduje od czasu do czasu i jest chłodno, wietrznie, ale i tak pogoda fajna. Karolinko widzę, że gruntowne porządki urządzasz :) ile to się rzeczy znajduje przy okazji :) Na Maciusia rajstopki z zeszłego roku pasują, aż tak strasznie nie urósł. Zdrówka dla Maksia wiem o czym mówisz mam to samo z Kubą. Loli to ty masz aniołka a nie małego urwiska :) Maciek wczoraj ładnie usnął koło 15 tej, spał 3 godziny, ale niania mówiła że przyszedł się przytulić i chciał żeby go bujać-myślała że się wygłupia a on zasnął :) Beatko to faktycznie ktoś się ucieszył, w naszym przedszkolu też jest długa lista rezerwowa, ale póki co nikt nie rezygnuje, bo to podobno jedne z lepszych przedszkoli w Elblągu. Jonko Kubuś też ma okropną wysypkę na buzi i kaszel, ale na szczęście nie jest uciążliwy, dostaje ten Flixotitle więc to chyba trochę mu pomaga. Maciuś dostaje antybiotyk, jutro idziemy na zdjęcie opatrunku, a w piątek wysyłam go do przedszkola bo już wytrzymać z nim w domu nie można. Jest po prostu okropny-psoci się Kubusiowi i co chwila jest płacz. Nerwy mi wczoraj od tego wszystkiego puściły, bo jeszcze Marek \"ma okres\". Wczoraj rozpaliliśmy w centralnym więc i bojler się grzał. Wyłączyłam nagrzewanie gazowe wody, ale nie leciała ciepła. Przypomniałam sobie, ze jakiś zawór przy bojlerze trzeba odkręcić-odkręciłam dwa bo jak jeden to nadal nie leciała ciepła woda. Na nieszczęście okazało się, że jeden z tych zaworów to było puszczenie wody na kaloryfery i w naczyniu zbiorczym na strychu przelała się woda. Zalało nam jeden pokój i łazienkę na górze. To był powód do awantury. Marek zaczął się na mnie wydzierać, ja wycierałam wodę i włąził mi Kuba-zamykałąm drzwi i wystawiałąm Kubę, a Marek mi specjalnie otwierał i nie chciał pilnować dzieci. Kuba wlazł mi w miskę i się pomoczył-później sama rycałam, że to zrobiłam ale mały dostał pierwsze w życiu lanie :O wstyd mi, że nie zapanowałam nad nerwami. Jak już opanowałam ten bajzel, wzięłam Kubusia do uspania bo płakał u Marka, tuliłam go i przepraszałam, aż usnął ale nadal czuję się potwornie :( Lecę jeszcze na miasto i do domku do moich urwisków. Papa
-
Najlepszą książkę pisze życie...
blondi-ania odpisał anioIeczek na temat w Kultura: Książki, kino, muzyka
Zaglądam na chwilkę, bo szukam pracownika na skład. Z Maciusiem znów mam problem dlatego nie zaglądam. W niedziele zauważyłam, że ma spuchnięty paluszek, podchodził już ropą. Zdezynfekowałam mu go i oczyściłam. Następnego dnia tak samo, aż do środy, bo z wtorku na środę najwyraźniej bardzo go bolał i chodził w nocy. Pani chirurg oczyściła mu rankę, zabandażowano i kazano polewać mi rywanolem i podawać dwa razy dziennie leki przeciwgorączkowe. Dziś byliśmy na kontroli-ropa już się nie zebrała, ale paluszek bardzo spuchnięty i prawie siny-dostał antybiotyk, ale pani doktor podejrzewa martwicę. Nożyczkami chirurgicznymi dotykała, aż kości. W poniedziałek jeśli będzie bez zmian idziemy na rentgen, jeśli diagnoza się potwierdzi wylądujemy w szpitalu. Skąd to się wzięło pojęcia nie mam. Wygląda na to, że skaleczył się i zabrudził rankę, albo wygryzł skórkę wokół paznokcia bo czasem tak robi jak obgryza paznokcie. Mam nadzieję, że to się dobrze skończy. Maciuś to pechowiec, nawet po tych mrówkach musiało go wysypać :( Zajrzę w wolnej chwili -
Zaglądam znów na chwilkę, bo szukam pracownika na skład. Co do Maciusia (widzę, że macie pytania) to w niedziele zauważyłam, że ma spuchnięty paluszek, podchodził już ropą. Zdezynfekowałam mu go i oczyściłam. Następnego dnia tak samo, aż do środy, bo z wtorku na środę najwyraźniej bardzo go bolał i chodził w nocy. Pani chirurg oczyściła mu rankę, zabandażowano i kazano polewać mi rywanolem i podawać dwa razy dziennie leki przeciwgorączkowe. Dziś byliśmy na kontroli-ropa już się nie zebrała, ale paluszek bardzo spuchnięty i prawie siny-dostał antybiotyk, ale pani doktor podejrzewa martwicę. Nożyczkami chirurgicznymi dotykała, aż kości. W poniedziałek jeśli będzie bez zmian idziemy na rentgen, jeśli diagnoza się potwierdzi wylądujemy w szpitalu. Skąd to się wzięło pojęcia nie mam. Wygląda na to, że skaleczył się i zabrudził rankę, albo wygryzł skórkę wokół paznokcia bo czasem tak robi jak obgryza paznokcie. Mam nadzieję, że to się dobrze skończy. Maciuś to pechowiec, nawet po tych mrówkach musiało go wysypać :( Jonko, co do kombinezonów to zastanów się nad moją propozycją będziesz miała pewność czy będzie pasował. Na razie wracam do poszukiwań.
-
Ja na chwilkę. Zaraz jadę z Maćkiem na zmianę opatrunku bo paluch mu ropą podszedł i w środę byliśmy na oczyszczaniu :(. Jonko ja mam dwa kombinezony-jeden niebieski całościowy (ten bardziej jesienny) i zielony całościowy z bucikami i rękawiczkami w komllecie. Aha i mam jeszcze dwuczęściowy biały - zimowy. Wyślę ci zdjęcia jak Kuba w nich chodził i zastanawiałam się co z tym wszystkim zrobić. Sprzedałabym ci w korzystnej cenie :)
-
:) u nas grzeje-kominek, ale mi mimo tego wciąż zimno. Wczoraj miałam 40 stopni gorączki-w nocy obudziłam się z takim bólem gardła jakbym przez tydzień hodowała anginę ropną. Na szczęście miałam jeszcze mój ostatni antybiotyk i od razu wzięłam, ale mój lekarz jak mnie dziś zobaczył to w szoku był, że to się przez jeden dzień tak rozwinęło. Dzieci na razie zdrowe i oby tak pozostała, a ja się kuruję :( Jonko warto jednak zrobić testy alergiczne i w ogóle alergologa odwiedzić, bo w moim przypadku też dermatolog zupełnie co innego twierdził. Teraz biorę Yasmine na antykoncepcję i przy tych pigułkach też się cera powinna poprawiać, a u mnie jakoś tego nie widać. Przez jakiś czas miałam z tym spokój, ale u mnie się to pojawia od czasu do czasu i zwykle strasznie mnie wysypuje, a ostatnio byłam dużo bardziej narażona na pleśnie, bo więcej byłam w pracy, a tam mamy straszne pleśnie i to chyba jest taki wyrzut od dużego stężenia. Loli ja też miałam trudność z zapisaniem Maćka do przedszkola, ale miałam dużo szczęścia i właściwie przez przypadek się dostał w maju. Ale myślę, ze dostaniecie się właśnie wtedy kiedy dzieci zaczną odchodzić w ciągu roku :) Karo to zdrówka dla Maksia :) Noe GRATULACJE Pozdrawiam
-
No Karolinko widzę, że tobie zaczyna się wszystko pozytywnie układać :) A ja mam handrę-Marek pojechał do Krynicy naprawiać maszynę, a ja siedzę i zastanawiam się co mam ze sobą zrobić. Nawet koleżanki żadnej nie mam żeby się na winko umówić. Jedna, która u nas pracuje ma zaplanowany wieczór, a druga wyprowadziła się do Gdańska. Kurde, ale lipa, nie mam czasu, żeby trochę pożyć :O
-
Hej dziewczynki Dziś to pewnie nikt tu nie zajrzy :( Paskudna u nas pogoda nie chce mi się z łóżka wychodzić, Maćka coś opętało i wrzeszczy latając po domu, psoci się Kubie-przed chwilą nerwy mi puściły, dostał klapa i wyprosiłam go do swojego pokoju. Kubuś się ładnie bawi swoimi pampersami kremem na odparzenia :) Martynka chora, Maksio chory kurde co za pogoda, ze już tyle wirusów. Maciuś na razie zdrowy oby jak najdłużej bo na początku października mają chłopaki szczepienie na pneumokoki. Karolinko cieszę się bardzo, ze Maksio się adaptuje w przedszkolu, powodzenia w następnym tygodniu-Maciusiowi zajęło to równe dwa tygodnie. Jonko wydaje mi się, że masz rację co do tego, że Martynce udziela się płacz innych dzieci, ale będzie ok., jeszcze trochę i wszystkie dzieci przywykną do nowej sytuacji i będzie git :) Beatko nie przejmuj się tymi 3 kilogramami, ja stanęłam na 67 kg i nie chce się coś dalej ruszyć, a jeszcze tyle mi do celu pozostało :( Moja firma działa-póki co. I tak jej działaniem zajmuje się Marek, ja nadzoruję tylko papierkową robotę. Podzieliliśmy się obowiązkami, żeby każdy robił to co umie najlepiej :) Alergia natomiast….. już kiedyś dawała o sobie znać, ale zawsze jakoś inaczej to sobie tłumaczyłam. Zrobiłam dodatkowe testy na pleśnie i wyszły mi na Alternaria i Aspergillus. Poczytałam coś niecoś w necie i wszystko się zgadza tzn objawy, okresy występowania itp. Najbardziej jednak dokucza mi uczulenie, które pojawia mi się na twarzy, głównie na policzkach, które często mam przesuszone (taki urok mojej cery). Wszyscy zawsze mi wmawiali, że to trądzik i żeby nie drapać itp. Itd., a to tak potwornie swędzi, że się nie da nie drapać. W dodatku, nic na to nie działa :( Dzieci też mają objawy wskazujące właśnie alergię na pleśnie. Dobra lecę trochę dom posprzątać.
-
Witajcie :) Dzięki za poparcie ;) chociaż nie czuję się jakoś specjalnie uprawniona do wygłaszania elaboratów. Jakoś samo mi tak wyszło :) Karolinko wydaje mi się, że każda mama wie dobrze, jak zajmować się swoim dzieckiem i jeżeli uważasz, że dla Maksa jest lepiej jeśli jesteś z nim to na pewno tak jest. Ja oceniałam raczej z perspektywy własnego doświadczenia i tego czego nauczyłam się na Maciusiu-wiem, że dla niego byłoby to nie najlepsze, pogubiłby się dlaczego mama najpierw była z nim w przedszkolu a teraz nie-ale każde dziecko jest inne i każda z nas wie co najlepsze dla naszych pociech bez względu na to co kto o tym myśli :) Strasznie sama nie lubię jak pewna znajoma wiecznie mnie poucza jak mam postępować ze swoimi dziećmi, a sama siebie uważa za wyrocznie i nigdy nie mylącą się matkę Polkę. Z jej opowiadań wynika, że ona nigdy się nie myliła i z góry zawsze wiedziała co trzeba robić wrrrrr Jonko wygląda na to, że z Martynką będzie podobnie, jak z Maciusiem, bo objawy przyzwyczajania też podobne. Życzymy zdrówka Martynce :) Cieszę się bardzo, że Maksio dziś już był spokojniejszy-zobaczysz Karolina, będzie dobrze :) A Maciek sobie wczoraj coś nagrabił, bo niania powiedziała, że małoby od taty lanie dostał. Wrednie podstawił Kubusiowi nogę i biedny przewrócił się i potłukł. Miał pecha, że Marek na to wszedł (ja byłam jeszcze po południu u alergologa), tata nie gadał z nim całe popołudnie, ale Maciek chyba zrozumiał swój błąd. A propos alergologa- lipa normalnie wyszło mi, że jestem uczulona na chwasty, trawy, zboża i :(:(:( pleśń-dzieci najprawdopodobniej też o ile Marek nie jest na coś uczulony. Eh w piątek idę na szczegółowe badanie pod katem samej pleśni. Miłego wieczoru. Pa
-
Sory, że tak zniknęłam, ale pognałam do banku, bo na Marka czekałam i właśnie zajechał. Karolinko wydaje mi się, że chyba nie ma to aż takiego wpływu tym bardziej, że nie zostawiasz go w przedszkolu na tydzień, a raptem na kilka godzin. Ja bym ci raczej zaproponowała, żeby przez jakiś czas odbierać Maksa przed leżakowaniem, a dopiero gdy się przyzwyczai to zostanie na dłużej i powinno być mu lżej. Prawdę mówiąc to wydaje mi się złym pomysłem siedzenie w przedszkolu z dzieckiem, bo może to odebrać zupełnie opacznie. W końcu inne dzieci zostają bez rodziców i może byłoby mu łatwiej zrozumieć tę sytuację. Jestem przeciwnikiem zbyt wczesnego \"odzwyczajania\" dziecka od mamy, na pewno Kubusia bym do żłobka nie dała-uważam, że to za wcześnie, ale przedszkole to zupełnie inna sprawa, dzieci w tym wieku rozumieją prawie wszystko, a nie pomyślałaś może, że Maks próbuje cię w ten sposób szantażować, bo wie jaka jesteś wrażliwa na jego łzy???? I tak jeszcze z własnego doświadczenia przedszkolnego wspomnę, że właśnie przedszkole spowodowało, że przestałam być strachliwa tzn łatwiej było mi znieść \"nowe sytuacje\" a nawet stałam się \"zbyt\" rezolutna i ku utrapieniu moich opiekunów ładowałam się wszędzie gdzie było coś nowego i nieznanego np w wieku 4 lat wycieczka z kolegą z przedszkola nad rzekę popatrzeć na pływające kry ;) Do tej pory umiem łatwo wkręcić się w nowe towarzystwo, znaleźć w trudnych sytuacjach. Dużo zależy od opiekunek w przedszkolu, jeśli są pedagogami z powołania to nie może Maksa spotkać nic lepszego, bo właśnie to czego nauczy się w przedszkolu może pomóc mu znaleźć się np w szkole. Tak czy inaczej nadejdzie taki czas kiedy nie będzie miał wyjścia i trzeba będzie się rozstać z mamą, a lepiej jeśli nastąpi to teraz, bo będzie mu łatwiej. Przepraszam, że to powiem nie obraź się, ale wydaje mi się, że za bardzo się martwisz i przejmujesz, a to wpływa na Maksa. Sorki za to określenie, ale wydaje mi się, ze masz zadatki na nieco nadopiekuńczą mamę. Wierz mi, że na prawdę bardzo dobrze wam życzę i tak samo, jak ty chciałabym, aby Maksio zaakceptował i polubił przedszkole, ale musisz mu na to pozwolić. Musi poczuć, że już nie jest jednym z mamą. Ja szczerze wierzę, że da to więcej pożytku niż kłopotów. Maciuś na prawdę zmienił się bardzo pozytywnie w przedszkolu, a mi się wydawało, że już nie dam sobie z nim rady. Tylko na wszystko potrzeba czasu jednym mniej drugim więcej.
-
Dziewczyny świetnie rozumiem wasze uczucia, ale nie poddawajcie się. Maciuś przez pierwszy tydzień popłakiwał w przedszkolu, potrafił na parę chwil się zająć, ale często podchodził do okna i wołał mnie ze łzami w oczach. To zupełnie normalne. On potrafił już płakać, jak zajeżdżaliśmy na parking pod przedszkolem. Zawsze obiecywałam mu, że przyjadę po niego po podwieczorku i wychodziłam. Z relacji pań chwilę popłakał, ale szybko się uspokajał i szedł do zabawek. Codziennie przychodziłam o tej samej porze, dopiero po 2 tygodniach stopniowo zaczynałam przedłużać ten czas o kolejne 15 minut. Zastosowałam sposób nagradzania tzn. zawsze kiedy odbierałam go z przedszkola, jechaliśmy gdzieś razem np do sklepu po żelki, albo do mnie do biura-porysować. W ciągu 2 tygodni zdążyło mu się spodobać w przedszkolu, ale byłam na prawdę stanowcza-tłumaczyłam, że muszę jechać do pracy itp itd, ale organizowałam czas specjalnie dla nas, który spędzałam wyłącznie z nim. Zobaczycie, że wszystko się ułoży tylko się nie poddawajcie. Trzymam kciuki.
-
Jonko, Karolinko trzymam kciuki za was i \"przedszkolaki\" wiem, ze dla mam jest to najbardziej stresujacy czas. Sama to przechodziłam i rozumiem. A my dziś prawie się spóźniliśmy, bo na naszej drodze do przedszkola na chwilę przed nami zderzyły się dwa samochody-na tyle poważnie, że zatrzymano ruch. Musieliśmy jechać na około. W przedszkolu natomiast dzikie tłumy, jeszcze takich nie widziałam. Maciuś był tak oszołomiony, że zapomniał jak się kapcie ubiera, a Kuba uciekał mi z szatni. W końcu dotarliśmy na górę do klasy maluszków, a tam płacz-panie dwoiły się i troiły-Maciuś oszołomiony tym co się działo, ale chociaż jako jeden z niewielu poszedł w zabawki :) Wcześniej przygotowałam go na te sytuacje-obiecał, że zaopiekuje się \"nowymi\" i będzie ich pocieszał, żeby za mamusiami nie płakali. Ciekawa jestem jakie będą dzisiejsze wrażenia. Pozdrawiam i dla płaczących mam, żeby nie płakały. Czekam na wasze opisy pierwszych dni w przedszkolu. Pa