*A*G*A*
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez *A*G*A*
-
aga nie poglaszcz o co ci chodzi? CZy ja choć słowem wspomniałam, ze dobrze zrobił? Czy daję do zrozumienia jaki to on biedny? Nie! Cały czas twierdzę, ze jest gnojkiem za to, co mi zrobił, ale doceniam to, że chce wszystko poukładać! Co cię więc tak boli??
-
karo kłamał tak perfekcyjnie, bo chciał mieć Was obie! Jeśli zależałoby mu na jednej z Was, pewnie by wybrał. Domyślam się, że to Ty podjęłaś decyzję...
-
Anno powiem Ci tak...mój kończył miesiąc, ale skończył. Jest póki co ok. Jednak jeśli się dowiem, ze ma kolejną kochankę lub nawiązałby kontakt z poprzednią, między nami definitywny koniec! I to bez dwóch zdań! Już nawet słowem nie dałabym mu się wytłumaczyć!
-
Ale prowokacja eeee tam, przyzwyczajam się powoli ;)
-
karo No i zobacz jacy są ci faceci!!!! Jak okłamują i żony i kochanki!
-
to możliwe a! i jeszcze jedno...widzę, że lepiej znasz mojego męża niż ja sama :D To ja nie wiem czy on dałby mi szansę a Ty wiesz?? No popatrz...
-
to możliwe nie mogę zrozumieć Twojej wypowiedzi! Sorry, ale chaotycznie piszesz. xyzed Ty tchórzu!!!! Przyznaj się w końcu żonie!! :P
-
Dokładnie, to kończenie trwało prawie miesiąc. Chodzi mi o to, że jak już skończył na dobre, to siedzi grzecznie. Oczywiście, jeśli kończyłby to do dziś, to nie byłoby mowy o ratowaniu związku. Odeszłabym napewno!
-
Mój miał jedną przez jakieś pół roku. Od momentu jak się wydało mija już kolejne pół roku. Tylko u mnie było to tak, że jak już się sprawa rypła, to zerwał z nią i do dziś grzecznie się zachowuje :)
-
Anno on się nie przyznał, bo mężczyźni to tchórze! Zauważ, że każdy z opisywanych tu kochanków tkwi w trójkącie bojąc się przyznać żonie do romansu! Strach przed reakcją małżonki jest tak wielki, że brną w kłamstwa zamiast powiedzieć prawdę!
-
wszystko jest możliwe, jak i to, że wyjdę z pracy i....np wpadnę pod samochód! Jak miałybyśmy uogólniać i brać pod uwagę wszystkie ewentualności, to nigdy nie doszłybyśmy do żadnych sensownych rozwiązań.
-
No mój miał tylko jedną, na szczęście, ale za to tak zakochaną, że masakra! Co przeszłam, to moje...Nikomu nie życzę...Nie wiem skąd znalazłam w sobie tyle siły...choć przyznam, że były momenty zwątpienia, gdzie chciałam wszystko rzucić w cholerę i odejść jak najdalej!! Zostałam, trwam, nie wiem jednak co przyniesie życie...może kiedyś stwierdzę, że nie warto było...że nie tego chcę...że tak się nie da żyć...nie wiem, poprostu żyję dniem dzisiejszym. Oby było dobrze, obym nadal miała tę siłę i chęć, co teraz, bo jak tego zabraknie, to...wszystko się posypie.
-
Cześć Anna tak, jestem z mężem, który mnie zdradził a jak idzie...powoli do przodu. Raz lepiej raz gorzej, ale pomału wychodzimy na prostą. Musisz sie zawziąć i znaleźc w sobie dużo siły, żeby to przetrwać. Inaczej się nie da...
-
Cześć :)
-
albo.....na kaca-powietrze z materaca!
-
No to w takim razie
-
babka68 Ty to już widzę napiłaś się tej..............wody z ogórów! Beze mnie!
-
wodę z ogórów! na kaca! dlatego są one takie ważne :D
-
właśnie cały problem polega na tym, że on będzie Pamelkę zwodził. Pewnie powie \"tak, odejdę od żony, ale...nie teraz\" A biedna Pamelka będzie tkwiła w tym związku bez przyszłości czekając aż on znajdzie odpowiedni moment, który to pewnie i tak................nie nastąpi!
-
babka68 ogóry! koniecznie!
-
wiem, dlatego....pytam kiedy?
-
pytanie będzie proste, tylko......odpowiedź mało klarowna i niejasna!
-
pamelka dawaj do niego numer tel, to Ci pomożemy :D
-
babka68 ja się zatrułam wódką, to kiedy pijemy?? :D Muszę się wyleczyć
-
no to jest nas TRZY