*A*G*A*
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez *A*G*A*
-
Witam :D Wróciłyśmy juz z "wódki". Teraz nadrabiamy zaległości ;) Do kochanek A jak dawno temu odszedł? Na jak długo pzred odejsciem poznał kochankę?
-
dobra!!! olewamy chłopów!! idziemy na wódkę??? :D
-
Oj nie da się szybko zapomnieć, uwierz mi ...nie da...boli bardzo, bardzo długo i mocno!
-
Witam wszystkie miłe panie (i niemiłe też :D ) Z okazji naszego święta życzę wszystkim dużo miłości, spokoju, wierności i wogóle wszystkiego co najlepsze! Oby każdy dzień był DNIEM KOBIET! Pozdrawiam.
-
TIGRA Jak miło Cię widzieć! Oczywiście, że Twoja szkoła! A kto mnie instruował?? :D Gdyby nie Ty...pamiętasz jak przekonywałaś mnie, że warto spróbować? I spróbowałam...póki co...nie żałuję ;)
-
wiesz, jak facet pójdzie Cię zdradzić i zaliczy wpadkę, to tego faktu tez nie da się długo ukryć,z czasem wyjdzie na jaw. Tyle tylko, że on może sobie wybrać tę albo inną dziewczynę i po sprawie a z dzieckiem zostaje kobieta. Echhhh, zobacz jak niebezpieczne są te zdrady :D
-
Kobiety o tym rozmawiają (kafe jest tego najlepszym przykładem ;)) a faceci milczą raczej na ten temat, więc za wiele nie wiemy chyba...
-
W sumie troszkę rozpatrzyłam to we własnych kategoriach, masz rację, kobiet zdradzajacych jest tez sporo, ale zauważ ile one mają rozterek z tego tytułu, ile wątpliwości, ile wyrzutów sumienia itd. Oczywiście nie dotyczy to wszyskich, ale większości napewno, bo kobiety zwykle analizują swoje postepowanie i zastanawiają się nad konsekwencjami. Mogę się mylić oczywiście...;)
-
Tak, bo faceci zupełnie inaczej niz my myślą i funkcjonują. Niejednokrotnie nie zastanawiają się nad skutkami zdrady, dają sie ponieść emocjom. My, kobiety analizujemy najpierw sytuację i obmyślamy wszystkie za i przeciw. ;)
-
daje do myślenia, ale zauważ, że u jednych po zdradzie jest \"lepiej\" a u innych kończy się to rozstaniem i to nieraz z wielkim krzykiem! Warto aż tak ryzykować? Krzywdzić ukochaną osobę, licząc na łaskawość i wybaczenie zjej strony? No powiedz sama...
-
ale jak się nie układa a ktoś inny kusi, to może poprostu zostawić obecnego partnera i spróbować ułożyć sobie życie na nowo?
-
gdy czytam takie spisy: \"teraz jest nawet lepiej\", źle odebrałaś, lepiej nie znaczy \"sielanka\", lepiej to znaczy, ze on się stara, że w stosunku do czasu, kiedy mnie zdradzał i w pewnym sensie olwewał (a czego ja nie otrzegałam) jest poprawa. Teraz jest lepiej, bo czuję, że on zabiega o to, żeby wszystko się ułożyło. Nie wiem jak to wytłumaczyć :( Trudno przelać na wirtualny papier to, co się czuje, strasznie trudno...i stąd tyle niedomówień i źle zinterpretowanych wypowiedzi. :(
-
ja bym nie zrobiła, nawet gdyby miało być 100 razy lepiej i mąż by wybaczył! Poprostu nie i tyle. Ale każdy z nas ma jakieś tam swoje przekonania i postanowienia, których się trzyma, w moim przypadku jest to wierność i nie odstapoę od tego, choćby ciekawość wprost mnie zżerała. ;)
-
sprawdza się w praktyce, oczywiście, że tak. Ja powiedziałam, że \"czasami teoria nie idzie w parze z praktyką\" , czasami.
-
w takim razie Aga W życiu!!!! Nigdy przenigdy nie wyrządziłabym takiej krzywdy innej kobiecie! Zawsze będę się trzymała swoich postanowień i przekonań! Dla mnie taka sytuacja nie mogłaby mieć miejsca!
-
no, u mnie to było tak, ze sama wszystko \"wyczaiłam\" ;) bez pomocy kogokolwiek. Nie miałabym jednak za złe nikomu, kto by mi o tym doniósł, potraktowałabym to jako przejaw troski o mnie.
-
moja teoria jest taka: nie lubie ludzi, którzy zdradzają (a sama żyję z takim \"zdradzaczem\") nie lubię jeszcze bardziej ludzi, którzy wchodzą w czyjś związek (niezależnie czy to kobieta czy mężczyzna) dla takich zachowań nie ma wg mnie usprawiedliwienia chcesz zdradzać-zakończ najpierw obecny związek chcesz się spotykać z \"zajętym\" (\"zajętą\"), zażądaj najpierw zakończenia jego związku niech się zdeklaruje, dla mnie to \"wóz albo przewóz\", sama nie zdradzam będąc mężatką i nie pozwoliłabym sobie na spotkania z żonatym! Jak widać to czysta teoria, bo w praktyce powinnam nie lubić męża a tak naprawdę... go kocham
-
ale i tak lubię z Wami rozmawiać ;), bo takie osoby jak \"do AGI\" pomogły mi się pozbierać i dawały wsparcie, kiedy tego potrzebowałam
-
Widzisz jak trudno się tu zrozumieć ;)
-
Byłam już bliska rozstania z nim, wręcz prawie miał spakowane walizki! To go ocuciło! A moze raczej to spotkanie we trójkę...Sama nie wiem do końca, ale napewno swoim postępowaniem pomogłam mu podjąć decyzję. \"do Agi\" jak tu się nie przejmować, skoro ktoś uderza we mnie? Pewnie zostałam źle zrozumiana, bo trudno jest pisać o tym, co się czuje. Być może potępia mnie ktoś, kto nie zna sytuacji, a to strasznie boli.
-
i chciałabym tylko powiedziec jedno...ja jestem daleka od oceniania ludzi, których nie znam. Mogę tylko wyrazić opinię o zachowaniu a nie o człowieku! Dlatego też nie mówię o niej źle, jako o kobiecie, tylko potępiam postępowanie. Wg mnie to, co robi jest niemoralne, ale moze ja poprostu...staroświecka jestem :)
-
\"nie oceniam\" nie, nie, nie, to nie było wynikiem jej cierpienia, uwierz mi! Wyobraź sobie, że nawet mojemu mężowi chwaliła się ilu miała partnerów w łóżku! Ja mam inne podejście do tych spraw, ale nie oceniam jej, jej życie, niech robi z nim co chce, prawda? A ten skok do kolejnego łóżka był poprostu \"standardem\". Ona sama mówi o sobie \"nimfomanka\"! Wiesz już o co chodzi?
-
\"jako cudowny facet\" czy Ty jesteś może żoną lub kochanką żonatego? (przepraszam za pytanie, ale odpowiedź pozwoli mi wiele zrozumieć)
-
Wiesz co? Nie znasz powodu, z jakiego ma o niej kiepskie zdanie...ale uwierz mi...Ty też z takiego powodu znienawidziłabyś swojego kochanka (jesli sytuacja dotyczyłaby Ciebie oczywiście). Ja o tej dziewczynie nie wyrazałam się w okrutny sposób a mój mąż tym bradziej (oczywiste), ale pewna rzecz to zmianiła...proszę nie oceniaj jeśli nie znasz faktów.
-
Nie powiedziałam o nim \"cudowny\", ani nie określiłam go innym podobnym słowem! To co o nim piszę dotyczy zachowania i starań, które to doceniam! Nic poza tym! Zauważ to...