hanna171
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
zapomniałam dodać, że zęby też nasilają refluks, zauważyłam, że wszystko co powoduje u małej jakiś dyskomfort, ból nasila go. Znajomi stosują Viburcol, czopki, u nas nie sprawdziły się, ale kuzynka cały miesiąc n nich jechała, wyciszają one dziecko, gryzaków nie tolerowała
-
mała po zachłyśnięciu pokasływała, a po ok. 3-4 dniach się nasilał, u nas gdy lekarze słyszą, że dziecko się zachłysnęło mocno to zawsze kierują na rtg, może twoje maleństwo nie ma zachłyśnięcia, a jeśli cię to martwi to ja bym podkoloryzowała, że się malenstwo mocno zachłysnęło, że łapało powietrze z trudem to może wtedy dokładnie zbadają. Mi lekarze w szpitalu mówili, że zachłyśnięcie na rtg wychodzi po 2-3 dniach, cho u nas szybko bylo widac zmiany, po ostatnim to przyjmowała też sterydy bo powąchała gąbkę podczas kąpieli i wciągnęła noskiem mocno wodę. Nareszcie trafiliśmy na normalnego gastrologa i alergologa i teraz już 2 miesiąc dostaje helicid, łącznie 3 miesiące ma go brac i skończyło się u nas pokasływanie. Mała przybrała na wadze i zaczęła więcej mówic i lepiej się rozwija i apetyt jej zaczął dopisywac, trzymam kciuki, ale dziwne jest to, że dzieciątko Ci oddycha inaczej niż zwykle, ja bym drążyła temat
-
A i dodam ze nowa gastrolog (ponoc jest swietna,same super opinie o niej slyszalam) powiedziała mi ze najpierw dziecku podaje sie leki,gdy to nie pomaga robi sie wszystkie badania.Moja miała ph impedencje i zapomnieli powiedziec mi aby nie podawać nutritonu (3razy sie o to pytalam) i wyrzutów wyszlo bodajże 26-27 a na refluks kwalifikuje sie 40.Na moje pytanie czy podawać jej nutriton-jak pomaga to tak,dlugo by opowiadać co przeszliśmy.Dopiero nowa gastrolog wszystko wyjaśniła i tak naprawde pomogla,choc stwierdzila ze nie jedna mama moglaby sie ode mnie uczyć.Tez przeszliśmy sporo lekarzy,obecnie został nam gastrolog,alergolog,pulmunolog,immunolog,kardiolog,okulista
-
a i może zęby idą, moja głównie w nocy na zęby dawała czadu normalnie jakby kolki dostawała ale rozkręcała sie powoli. Są takie czopki viburcol, one są homeopatyczne i u maluszków można je stosowac, działają wyciszająco na dziecko ja mojej dawałam i było ok, możesz też tego spróbowac jak nadal będzie problem ze snem to będziesz wiedziała że nie są to zęby bo moja w dzień ok ale nocki były przeznaczone dla zębów a ma dopiero 2
-
Anihana nie sądzę aby mm spowodowało refluks moja na piersi chlustała jak fontanna od urodzenia po kilkanaście razy po jedzeniu dopiero na mm i nutritonie udało nam się zapanowac trochę nad tym i była kolosalna różnica u małej, debridat jednym pomaga jednym nie lekarz mi mówił że trzeba brac miesiąc aby widziec efekty, nam pomaga. A może za dużo na noc zje? moja teraz a ma 8,5 miesiąca zjada max 150 wody plus mleko kaszki a do zeszłego tygodnia to 120, no i ja muszę małą długo trzymac przed połozeniem spac po jedzeniu bo wtedy potrafi kilka razy odbijac ma cofki do środka i połyka i czasem jeszcze jak ją odłoże to płacze i jak ją wezmę to znowu odbija i cofki. Ale po jakimś czasie jest ok i zasypia. Jest zasada aby dawac mniej a częściej, może spróbuj tego może pomoże
-
hejka dziewczyny co do pozycji to trochę się uspokoiła i już z powrotem śpi na boczku ale też ma niespokojne noce, po 20 razy biegam smoka jej dawac bo się wybudza, ale u niej albo zęby albo żłobek odreagowuje, bo od zeszłego poniedziałku chodzi na 9 godz. dziennie i już sie przyzwyczaiła, więcej je w żłobku, no ja widzę dużo plusów no i nie boją się jej kłaśc na brzuszku. U nas przyczyną wymiotów chyba rzeczywiście jest alergia bo co prawda jest na debridacie i jeszcze probiotyki jej daję po antybiotykoterapii ale jest wielka poprawa już tak nie wymiotuje no i Daga masz rację że z wiekiem jest coraz lepiej mała im jest starsza tym coraz częściej widzimy światełko w tunelu a spotkałam znajomą która ma syna 17 miesięcy i też na potęgę wymiotował miał robione wszelkie badania u gastrologa i alergologa i wyszło zdrowe dziecko jak miał 14 miesięcy uspokoiło się dlatego Anihana trzymamy kciuki za Ciebie bo jesteś dopiero na początku tej walki ale musisz byc myśli że będzie coraz lepiej, najważniejsze to jak czujesz że coś nie gra to wiercic lekarzowi tak długo dziurę w brzuchu aż porządnie się weźmie za diagnozę no i mimblak może warto jednak przebadac czy coś nie tak w tym uk pokarmowym nie jest. Ja też małej kaszkami, kleikiem zagęszczam no i nutritonem próbowąłam odstawic bo myślałam, ze już jest lepiej ale od razu były potężne cofki więc nie kombinuję już nic.
-
Dziewczyny a czy u którejś z was maluch spał na brzuchu?Moja sie tak przekreca a ja biegam po nocach bo boję sie ze zwymiotuje i bedzie w tym spala,darowalyscie sobie i tak dziecko spalo czy tez przekrecalyscie.Nie chce za mocno panikowac juz raz kolacja znalazla sie w lozeczku.
-
musiałam napisac w ciągu bo za spam mi uznało
-
Z tego co lekarka mówiła to te z krwi dają reakcję natychmiastową po zjedzeniu, natomiast te co wyszły z płatkowego mogą dopiero dac reakcję po tygodniu. A spróbuj nie podawac kurczaka tylko np indyka.A i dla pocieszenia moja owoców też nie chce jeśc, daję jej soki, choc dzis sukces zjadła trochę skrobanego jabłka, jak ja jadłam zaczęła buziaka otwierac i z pół łyżeczki zjadła, choc w żłobku jak jej potarły jabłko to zjadła a w domu nic. Tak więc czekam z niecierpliwością aż wróci do żłobka to może zacznie lepiej jeśc choc obiadki już zaczyna prawie cały duży słoiczek zjadac, bo do tej pory ledwo 2/3 małego słoiczka. Ale ta poprawa jedzenia nastąpiła po diecie eliminacyjnej.W mojej miejscowości jest bardzo dobry oddział w szpitalu gastroenterologii i alergologii dziecięcej.Tam mi powiedzieli, że jeżeli po diecie eliminacyjnej i nutritonie nadal refluks będzie szalał będą całą diagnostykę gastrologiczną robic od gastroskopii po ph metrię.Że łączy się refluks z alergią i jedno napędza drugie.Fajnie hana że już tylu leków nie bierzecie,my zostajemy na debridacie. Z tego co słyszałam to na ten oddział zgłaszają się ludzie też z dośc daleka, ponoc są świetni. Ja osobiście jestem bardzo zadowolona z nich, nareszcie coś wiem i zastępcą ordynatorki jest super lekarka, oprócz swojego lekarza prowadzącego ona też sama od siebie dużo informacji przekazuje. Niestety prywatnie nie przyjmuje. I moja mała kupki robi przepiękne, takie bobki heh czasem to z 5 razy dziennie,ale wole na pampersy wydac więcej i miec uśmiechnięte dziecko w domu.A jesteśmy na etapie ząbkowania i kuzynka poleciła mi viburcol czopki homeopatyczne, powiem, że oszczędziły mojej małej cierpienia już 3 razy podawałam i są świetne. A co najważniejsze można na nie podac przeciwbólowe leki.A z zapalenia płuc już powoli wychodzimy, niestety taki urok dzieci refluksowych dobrze że do szpitala od razu nie trafiłyśmy bo kurcze 3 tygodnie w szpitalu masakra a pracowac trzeba.
-
hana to pięknie Ci mleczka zjada, co prawda z łyżeczki ale ładnie....Ja mojej w nocy daję tylko wodę je 3x mleko plus obiadek, i to ok 400 ml mleka łącznie wychodzi przy dobrych wiatrach. Ostatnio jak jej podaliśmy 180 łącznie po wymieszaniu mleka z kaszką to były wymioty więc max to 140 choc wczoraj cudem zjadła 170 na noc i nie było wymiotów, sukces.Z wprowadzaniem posiłków to u nas była masakra, też myślałam, ze gluten ma na to wpływ, ale po testach okazało się że z glutenem jest ok i teraz wsypuję jej 1 miareczkę od nutritonu kaszki glutenowej do 60 ml mleka i jest ok, to zawsze zje a potem druga butla z resztą mleka. Mała miała w szpitalu założone testy płatkowe na mleko krowie, bebilon pepti, nutramigen, mąkę pszenną i ryżową, żółtko, jabłko, marchew, seler, kurczak, nutriton, mąkę kukurydzianą, malinę. Przed założeniem rozmawiałam z dietetyczką i mówiłam jej co podejrzewam, że ją uczula i to założyli plus swoje. Z płatkowego wyszło mleko krowie, bebilon pepti, kurczak i żółtko, a z krwi doszedł dorsz.
-
hana to pięknie Ci mleczka zjada, co prawda z łyżeczki ale ładnie....Ja mojej w nocy daję tylko wodę je 3x mleko plus obiadek, i to ok 400 ml mleka łącznie wychodzi przy dobrych wiatrach. Ostatnio jak jej podaliśmy 180 łącznie po wymieszaniu mleka z kaszką to były wymioty więc max to 140 choc wczoraj cudem zjadła 170 na noc i nie było wymiotów, sukces.Z wprowadzaniem posiłków to u nas była masakra, też myślałam, ze gluten ma na to wpływ, ale po testach okazało się że z glutenem jest ok i teraz wsypuję jej 1 miareczkę od nutritonu kaszki glutenowej do 60 ml mleka i jest ok, to zawsze zje a potem druga butla z resztą mleka.Mała miała w szpitalu założone testy płatkowe na mleko krowie,bebilon pepti,nutramigen, mąkę pszenną i ryżową,żółtko,jabłko,marchew,seler,kurczak,nutriton,mąkę kukurydzianą,malinę. Przed założeniem rozmawiałam z dietetyczką i mówiłam jej co podejrzewam że ją uczula i to założyli plus swoje no i z płatkowego wyszło mleko krowie,bebilon pepti,kurczak i żółtko. A z krwi doszedł dorsz.
-
wiadomosc uznalo mi za spam :( pozniej sprobuje wyslac
-
hana to pięknie Ci mleczka zjada, co prawda z łyżeczki ale ładnie....Ja mojej w nocy daję tylko wodę je 3x mleko plus obiadek, i to ok 400 ml mleka łącznie wychodzi przy dobrych wiatrach. Ostatnio jak jej podaliśmy 180 łącznie po wymieszaniu mleka z kaszką to były wymioty więc max to 140 choc wczoraj cudem zjadła 170 na noc i nie było wymiotów, sukces. Z wprowadzaniem posiłków to u nas była masakra, też myślałam, ze gluten ma na to wpływ, ale po testach okazało się że z glutenem jest ok i teraz wsypuję jej 1 miareczkę od nutritonu kaszki glutenowej do 60 ml mleka i jest ok, to zawsze zje a potem druga butla z resztą mleka. Mała miała w szpitalu założone testy płatkowe na mleko krowie,bebilon pepti,nutramigen, mąkę pszenną i ryżową,żółtko,jabłko,marchew,seler,kurczak,nutriton,mąkę kukurydzianą,malinę. Przed założeniem rozmawiałam z dietetyczką i mówiłam jej co podejrzewam że ją uczula i to założyli plus swoje no i z płatkowego wyszło mleko krowie,bebilon pepti,kurczak i żółtko. A z krwi doszedł dorsz. Z tego co lekarka mówiła to te z krwi dają reakcję natychmiastową po zjedzeniu, natomiast te co wyszły z płatkowego mogą dopiero dac reakcję po tygodniu. A spróbuj nie podawac kurczaka tylko np indyka. A i dla pocieszenia moja owoców też nie chce jeśc, daję jej soki, choc dzis sukces zjadła trochę skrobanego jabłka, jak ja jadłam zaczęła buziaka otwierac i z pół łyżeczki zjadła, choc w żłobku jak jej potarły jabłko to zjadła a w domu nic. Tak więc czekam z niecierpliwością aż wróci do żłobka to może zacznie lepiej jeśc choc obiadki już zaczyna prawie cały duży słoiczek zjadac, bo do tej pory ledwo 2/3 małego słoiczka. Ale ta poprawa jedzenia nastąpiła po diecie eliminacyjnej.