dorcia33

acha czyli roznie z tym przewracaniem.ja juz mojego nie zostawiam w takich miejscach jak kiedys,bo jeszcze mi fiknie.teraz na macie lezy najczesciej.

miło mi,ze sie tak sie udzielasz w mojej sprawie,tylko,ze nikogo juz to nie interesuje,przykro mi. o jakich argumentach mowisz,bo sobie nie przypominam,a ty nie jestes w stanie nic wymyslic. idz sie lecz ,bo masz jakas obsesje na moim pkcie ahhah. gowno ci do tego ile mam lat.jakas ty tepa,myslisz,ze nr przy nick zawsze oznacza wiek?

bede pisac jak mi sie chce idiotko i poszla stad!ales sie naprodukowala hahahah!!

przedewszystkim nie wpadaj w monotonie.jedz roznorodnie.to co jesz ma wpływ na smak mleczka.ja karmie juz ponad 5ms i tobie zycze powodzenia.poszukaj w necie sa opisy co jesc.

masz szczescie dziewucho,ze siedzisz po drugiej str kompa,bo byłabys biedna gdybym cie dorwała w realu,wierz mi.i niestety nie mieszkam na wsi ,nie trafiłas.i nie musisz obrazac ludzi ze wsi kołtunie!i czep sie swego ogona rzepie w koncu dobra?!nie masz nic ciekawszego do roboty?

ja nigdy nikomu niczego nie zazdroscilam w przeciwienstwie do ciebie pomaranczko.ty lecz swoja zadrosc glupia panno!sama zaczelas sie czepiac,wiec cos cie dreczy.pilnuj swojego pomaranczowego nochala,bo ci urosnie jak pinokiowi.

to ty durna pomaranczko idz sie pomodl,bo zafałszowana jestes za ta czerwona płachta.mi bardziej zwisa co o mnie piszesz.skoro pierwsza zaczełas ,to pewnie zal ci dupe sciska i tyle.i nie musisz tu cytowac moich słów wyrwanych z kontekstu,bo robisz kabaret na całego.leczysz swoje kompleksy w ten sposob?musisz bardzoooo mi zazdroscic,ze wciaz mnie wspominasz.

daje takiego firmy mamut jest slodzony naturalnym,zdrowszym cukrem.on jest dosyc malutki i nawet mała rączka ma pózniej(jak juz sie rozmemła od ślinki)problem z utrzymaniem.troszke sie kruszy,ale bardziej topi od slinki.ja mu go zabieram jak sie konczy,bo tez sie boje,bo on tylko mleczko potrafi połykac.kumpela mi podopwiedziała,zeby namaczac i dawac.

ja mam taka madra ksiazke na temat wprowadzania jedzonka.napisano tam,zeby caly czas podawac tyle samo piersi ile dotychczas.w ten sposob dziecko wciaz dostaje tyle skladnikow ile potrzebuje.wiadomo,ze w mleku jest tyle co trzeba,a samym ciezko nam tak to rozplanowac,zeby bylo dobrze i w sam raz.tak jest przynajmniej na poczatku.

zalosna to ty jestes pomaranczko.wyroslam z takich rzeczy jak zazdrosc i odwal sie zalosna babo,bo nudna jestes.jestem za stara na takie zabawy idiotko.ja juz wczesniej przestałam pisac i dałam znac o tym dziewczynom kretynko,ale ty jestes za prosta,zeby to zauwazyc.co dziewczyny poszly i nie masz gdzie mieszac biedaczko?

uwazam,ze teraz zaczyna sie juz coraz lepszy okres.dzieci sa coraz barzdiej kontaktowe i wogole robia takie postepy,ze szok.ide mojego nakarmic i spac,bo juz pozno.

kurde,a moj tylko na brzuchu.boje sie co bedzie jak nauczy sie przewracac na plecki.

u mnie dzis nie bylo zle.maly juz spi.dzis to wogole chyba go muliła ta pogoda.obudzil sie rano przed 7,zjadl i spal do 8,30 i pewnie pospałby jeszcze,ale musiałam go budzic,bo do fryzjera szłam na 10,a wczesniej musiałam go mamie zostawić.dziewczyny wozicie maluchy caly czas w tych samych fotelikach samochodowych?ja chyba juz kupie nowy,bo moj synek nozki ma juz za dlugie.orientujecie sie jak to jest,od jakiego wieku dziecko moze podrozowac przodem do kierunku jazdy?czy to jest zalezne od fotelika ,czy od czego?my na zakynthos mielismy auto wypozyczone i tam byl fotelik od 0, taki wlasnie przodem do kierunku jazdy.

no nie bede sie klocic.ale mieszkajac na poludniu i majac lotnisko pod nosem wybrałabym zagranice,niz przeprawe przez Polske bez autostrad.

nie daj sobie w koncu to twoje dziecko.u mnie nikt sie nie wtraca.pare razy probowali,ale zgasiłam ich tekstem i teraz juz mam spokoj.nasze dziecko,my wychowujemy i tyle.

mi tez wlosy leca i to garsciami.bylismy na grilu,poklocilam sie z mezem.niezly weekend sie zapowiada.chyba pojde spac mam nerwy!

MamaMarcelka84 my lecielismy samolotem.mi brakuje 3kg do wagi przed ciaza.jem jednak dosc duzo,bo mały ze mnie sciaga,a ja non stop glodna jestem.w sumie tylko brzuch mam za duzy,bo reszta ok.ja musze skoczyc do ginka,mialam przyjsc w czerwcu.mam tam jakas torbiel wypełniona plynem.kurcze malego mam na kolankach,a on mruczy i robi ta zółta kupe..he he mam rozowe,jasne spodnie.

agbr moj tez tak memla smoczek ehheh i lize go,smiesznie.dlatego ja pije wode z takiem dziubkiem i czasem mu ja wlewam do buzki,wtedy wiem ,ze cokolwiek sie napije.

te dzieci cos spac nie chca w dzien ,duzo sie slyszy,no coz.czy wy macie tez tyle prania?matko zastanawiam sie nad kupnem suszarki elektr,bo nic nie schnie

No to mnie pocieszyłyście,myślałam,że tylko mój sie tak wkurza na zabawki.Ja tez musze w koncu ochrzcic naszego szkraba,przekładamy to w nieskończoność,a czas leci.

Hello!Pogoda sie zepsula,a szkoda nie chce sie wychodzic na spacery w takie wichury.Moj mały w ciagu dnia spi dosłownie jak mysz pod miotłą(o ile wogóle zaśnie).Najlepiej to cały dzien wisiałby na moich piersiach.Ogolnie jest ciagle marudny.Cale szczescie,ze noce przesypia odkad skonczyl 3 tyg,bo nie mogłabym normalnie funkcjonowac.Dziewczyny,ktore karmicie piersia,czy wasze maluchy tez tak marudza?

nie nie w marketach zdecydowanie nie.wasze dzieci interesuja sie mata?Moj synek jakos nie za bardzo,chociaz jest fajna i kolorowa.

No tak co do dnia.Dajecie cos poza mlekiem?

Moj urodzil sie 16 lutego.Karmie go piersia,wiec inne pokarmy wprowadze dopiero po 6ms.Jednak lekarka kazała dawac biszkopta .lub troszke chlebka,zeby dziecko przyzwyczajało sie do glutenu.Ja mu bede dawac 1 na tydzien i zobaczymy jaka bedzie reakcja.On zmemlał połowe takiego maleńkiego.Bałam sie,bo wiadomo,ze taki maluc umie tylko płyny przełykac,wiec zaraz dałam mu cycka,zeby biszkopt mu nie siedział w gardle.

Hej mamuski!U mnie tez pediatra sprawdzala zawsze i dotad bylo ok,az nagle tak mi powiedziala,wiec sie wkurzylam.Zreszta wszedzie inaczej mowia z tym odciaganiem.Jednak swiatełko nam zaswiecilo ,bo wczoraj siostry maz "obejrzał"naszego siusiaczka i pokazal co i jak no i powiedzial,ze jeszcze nic nie jest za pozno,ze tez tak mieli ze swoim maluchem.Wiec wczoraj po kapieli "ostro"zabralismy sie do pracy.Troszke krewki polaciało,pomimo,ze delikatnie,ale małego nic nie bolało,bo nawet nie pisnął.Mam nadzieje,ze teraz bedzie juz coraz lepiej.Wczoraj synus dostał pierwszego biszkopcika-widok jego miny normalnie szok hehe!