dorcia33

Płatki jadam z mlekiem ryzowym lub owsianym,ktore kupisz w sklepie eko.

Ja powoli zaczynam wariowac.Wystarczy poczytac o diecie dr Gersona.Najbardziej nie zgadzam sie z produktami zabronionymi.

Zakupilam ja juz.

Dziewczyny znalazlam lekarstwo na wszystkie moje dolegliwosci.Poszukajcie w necie str o terapi dr Gersona.

Chyba sie nigdy nie skonczy ,widze,ze juz na nic nie mam wpływu.

Paste miso mozna kupic w sieci sklepow Bomi.Tylko trzeba patrzec,bo czesto jest z konserwantami.

Truskawaaa masz synka,to b.duzo.Ja choc to chcialabym osiagnac..

Hej kobitki jak tam?U nas sniegu po pas -cudna zima!Jak dietkowanie? Ja wczoraj bylam w macro i kupilam fajna ksiazke "Bukiet Warzyw"A.Chomicz,A.Stradecka.Warzywa opisane ,fajne przepisy.Pisza tez jak rozpoznac swierze warzywa,jakie sa bardziej wartosciowe.Tyle przepisow,ze szok!W macro nakupowalam owocow,warzyw i mrozonek.Maja tam fajne kiełki słonecznika,ktore sa wg mnie takie smaczne!Pozdrawiam trzymajcie sie !

W sumie to wydaje mi sie,ze w koncu po tych leczeniach wszystko sie ulozy.Chociaz czas leci jak głupi i wogole.Ja bym sobie odpuscila w koncu musialoby byc ok.Tylko wiesz jak sie ma 35 lat i 4 lata prawie po slubie to ludzie nie daja ci zyc.Te ciagle pytania a wy kiedy?Dziala mi to na nerwy.Oczywiscie,ze chcemy je miec.Tylko przez takie cos latam co miesiac po testy,a i tak nie ma upragnionej 2 kreseczki.Wiadomo jak sie czlowiek skupi na tym to nie wychodzi.Teraz jeszcze dodatkowo te leczenia doprowadzaja mnie do rozterek.

Sorki,ze przekrecilam twoj nick!

Witaj Imna! Ja tez jestem grubo po 30 i wciaz nie mam dzieciaczkow.Bylam w ciazy ,ale niestety pozamaciczna wiec nie udało sie.Teraz ciagle cos sie mnie czepia.Ciagle jakies leki musze brac ,ktore wykluczaja zajscie w ciaze.Niestety zegar tyka szybko niemiłosiernie...No coz widac tak ma byc..Z dietka tez roznie ostatnio bywa.Co do knajpek..Ja zamawiam salatki i wypytuje z jakim sosem sa.Jesli majonez grzecznie prosze bez.Pozatym zawsze mozna zamowic rybke z grila i poprosic,zeby zamiast frytek dali warzywka.Nie ma z tym takiego problemu,to raczej kwestia wprawy w zamawianiu.Pozatym sa jeszcze zupy.Pozdrawiam trzymaj sie!!

Na kolacje najlepiej zjesc cos neutralnego.Czyli warzywa,albo cos w tym stylu.

Ja tez jestem za naturalnymi sposobami,ale jakos do wkladania sobie czegokolwiek "tam",mam opory.Dzis zrobilam sobie super obiadek-steki z tunczyka.Chcialam wklepac skrot,ale odrzucilo mi,ze niby spam-bezsensu!W kazdym badz razie jak sie wpisze w google"steki z tunczyka"wyswietla sie na samej gorze.To przepis Pascala.Jesli ktos lubi skladniki sosu zasmakuje mu.Ja jestem zachwycona,bo w koncu cos ok!

Oczywiscie,ze tak,a ja pisze,ze nie skorzystam.Swoja droga spytam ginekologa,chociaz moj maz twierdzi,ze sie osmiesze..moze ma racje.

Kurcze,ale szczegółowo sie wymierzyłas!

Długa droga przedemna...Czosnku chyba racej nie bede sobie wsadzac hhee.

Jesli to suplementy to spytaj o nazwe.W sumie leczenie pomaga chwilowo.Ja lekow wogole staram sie nie brac,bo jestem zdania,ze niewiele pomagaja.Co do diety to fakt musze rzucic slodycze,bo chleba bialego i tak nie jem.A jak myslicie czy nabial tez jest niewskazazny,bo cos mi sie o uszy obilo.Ja jem tylko kozi i uwielbiam go.Oczywiscie jem nie za czesto.

Dzieki za zapro.Ja tez z ta dieta nie najlepiej.Teraz mam inne problemy.Ciagle sie mnie czepiaja jakies infekcje typu zapalenie pecherza,grzybica.Mam juz chyba wszystkie choroby.Jestem wsciekla,bo staramy sie o dziecko,a jak wiadomo przypadlosci w tych miejscach skutecnie uniemozliwiaja hulanki w łózku.Nie ma chyba skutecznego leku na grzybice.Walcze juz tyle czasu,ze szok.Jest chwilke ok,a pozniej wszystko wraca.Moj maz tez bral leki,bo wiadomo,ze trzeba leczyc sie we dwoje.Teraz zastanawiam sie czy nie szukac ratunku w diecie.Odkrylam suplemenet,ktory ma za zadanie przywrocic prawidlowa flore bakteryjna kobiecie.Juz nie wiem co robic!

Ja schabowe jem tak rzadko,ze szok.Zrobilam tylko dla tego,ze szbko sie je robi.

Moje dietkowanie narazie diabli wzieli.Dzis na obiad schabowe,ziemniaki,surówka.Nie mialam czasu wymyslac.Choc przyznam,ze czasem lubie tak zjesc.

Mam taki typ urody(niestety)..Jak wiadomo Gilian do pieknosci nie nalezy.

Ach tam bez przesady!Tobie tez niczego nie brakuje no i masz super rodzinke!

Super!Jakie jedzonko!Mnostwo krewetek,ryb i wodorostów!Nie mialam sily pilnowac ,by jesc wg zasad łaczenia.Powiem wam,ze istota wg mnie nie tylko w tym tkwi.Tajlandczycy jedza kompletnie nie wg zasady, a sa tak szczupli wrecz chudzi,ze szok.Jedza tez prawie co chwile,ale b malutkie porcje.Ich posiłek to glownie ryz owoce morza,mnostow warzyw(z sosami roznymi).Jadlam kokosa w koncu takiego prawdziwego,bo te u nas sprzedawwane sa juz obrane i mleka nie ma za duzo.Prawdziwy jest wielki ,zielony i ma tyle wody w srodku,ze po otwarciu trzeba uwazac tyle tej wody jest.Powiem jescze ,ze tajlandczycy prawie wszystko słodza,az czasem mdli.Widac jednak,ze malutkie porcje i to,ze kochaja warzywa i jedza malutkie porcyjki zapewnia im szczupłą sylwetke.http://nasza-klasa.pl/profile/3547126/gallery/album/2/76

Hej dziewczyny dorcia wrocila z tajlandii!!

Na pewno nie byly zbyt blisko powieki..Kiedy zakladalam pierwszy raz pani wytlumaczyla mi o co chodzi.Mowila,ze zaklada sie iies mm od powieki,wiec nie sadze,zeby cos bylo nie tak.Drugim razem rowniez zalozenie bylo ok.Wydaje mi sie,ze pomimo wszystko mrugamy okiem i cos sie dostaje do oka.Co wrazliwsi odczuja,ze cos nie tak.Dalam juz sobie spokoj z rzesami,szkoda mojej kasy i oczu.Ale przyznac musze,ze ladnie zrobione podkreslaja urode kobiety.