Witam wszystkich
Przedwczoraj zdecydowałam się rzucić palenie (paliłam 9 lat ok.10 papierosów dziennie) i zaczełam zażywać tabex. Wczoraj jeszcze paliłam, ale starałam się kontrolować wypalane papierosy (zupełnie niepotrzebnie bo jescze gorzej sie stresowałam), mimo tego zauważyłam że głód nikotynowy był minomalny (lub wcale go nie było poprostu tzw nawyk).
Przez przypadek będąc na forum tabexu przeczytałam post jakiegoś dobrego czlowieka polecającego powyższą książkę \'Łatwy sposób na rzucenie palenia\" Allena Carra. Powiedziałam sobie -a co mi szkodzi- ściągnęłam ebooka i zaczełam czytać. moja chęć na rzucenie palenia była ogromna, a w książce napisane jest że dopiero na końcu książki mogę zdecydować czy wypalam mojego ostatniego w życiu papierosa...no więc czytałam w zaparte, coraz bardziej wierząć w to, że jest to świetna, niewymagajaca żadnych poświęceń metoda.
Ok 1 w nocy skończyłam czytać wypaliłam tego ostatniego śmierdziucha (chociaz o dziwo nie miałam ochoty) i skończyłam z tym syfem;) Dziś czuje się świetnie, nie wiem czy przez ten tabex (w ksiązce pisano żeby nie stosować żadnych substytutów), wiem natomiast że zmieniło sie postrzeganie przeze mnie uwolnienia się od papierosów. Zrozumiałam że to wszystko siedzi w naszej głowie i już nie boję się ze nie dam rady. Poprostu jestem osoba niepalącą i koniec. jestem wolna:) Pozdrawiam wszystkich i serdecznie polecam tę książkę:)