Bosanova
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Bosanova
-
Witam Was porannie,bo wstalam niedawno.:D:D:D I znow tradycyjnie skwar wdziera się przez otwory okienne. MarMi, a co do stroju na wesele,to mogę Ci podpowiedzieć,ze czern i biel w duecie albo osobno robi wciąż furorę. Ja osobiście uwielbiam czarne ciuszki,wiec nie mam problemu z szukaniem czegoś,bo od razu szukam w tym kolorze.Życzę Ci owocnych poszukiwań.:D Moja Mama mowi,ze ładna kobieta nawet w worku ładnie wyglada.Ale to bardzo ogólne stwierdzenie. Coś w tym jest,bo czasem widzi sie \"kogoś\" w super kiecce,a efektu nie widać. Takisku, Beatka jeszcze jest bardzo mloda,wiec na pewno ma czas. A i pieniądze tez trzeba uzbierać,wiec na korzyść dla Was,ze jeszcze nie mysli.I dla Ciebie i dla MarMi. Chyba że............... Forevciu,w Radomiu macie troche chlodniej niz my we Wrocku. Chyba o 2 stopnie mniej.Czyli idzie ochlodzenie od Was.Jak tam po gościach?????:D:D:D Zdjecia Ci wysylam,bo wtedy mi sie nie udalo. Pozdrawiam wszyściutkie Panie bardzo upalnie.
-
To ja jestem chetna. Pierwsza się wpraszam do Takiska na świeze buleczki z jagódkami i pyszne winko.Tez takie lubię.A zwlaszcza KADARKE półwytrawną. Basiu,a kiedy Twoja córcia zamierza wyjść za mąż????Czy najpierw studia ma w planie???Niech za dlugo nie zwleka.Bo moja ma prawie 30 na karku i jest 5 lat po ślubie i dzieci nie mają.Kiedys nie chcieli,bo mieli różne powody,a teraz juz mogą,to nie moga spłodzić. Nigdy nie jest tak jakby sie chcialo.A ja i mój mąż czekamy na wnuków ze strony córki. Marcelinka nam zapełnia tę pustke,ale chcielibyśmy też być dziadkami dla dzieci córki i zięcia. Upal jak licho.Nie ma czym oddychać.........Jutro jedziemy nad wode. Caluski dla rozgrzanych Pań.
-
Biedulki,ani kropli deszczu.Współczuje Wam.Tak pieknie wyglada teraz świat przez okno. I zielen moze troche sie zazieleni? Ale kurz zmylo,powietrze jest takie czyste. Tylko problem w tym,ze znow nadchodzi upal. Już jest 26 stopni w cieniu.A co bedzie potem??? Kawka już wypita.Ciaseczko zjedzone.Ostatnie okruszki ciasta z wisniami. moze pojde śladami Basi i upieke jakies drożdzowe buleczki z owocami???? A moze jagodzianki????Dzięki Takisku za pomysla. A córka Ktosiu to już piękna kobieta,a co będzie za 2-3 lata??? drzwi domu nie będą sie zamykaly. Dobrze,ze juz to przezylam. Teraz czekam az Marcelka dorosnie.:D Pozdrawiam te,ktore dzis pracuja i te , które wypoczywaja. Badzcie dzielne i nie dajcie sie slońcu.Pa
-
Ktosiu,doszly!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! I sa naprawde piękne. A ta Pani w niebieskim kostiumie,jaka laseczka.I widac,ze rodzinka szczęśliwa...........
-
Serdeczności w piekna burzę i rzęsisty deszczyk dla wszystkich moich psiapsiółek Pięknie popadalo dziś.Jeszcze pada.od ok.1/2 godziny. A dzień byl przegoracy. Myslałam ,ze juz go nie przezyje.A tu taka niespodzianka. Gratulacje dla Spineczki za okrąglutki post.Jeśli sie spóżniłam i nie zdażyłam na cos mocniejszego,to trudno. Musze obejść sie smakiem.Kto póżno przychodzi............... Ktosiu,zdjęcia nie doszly,choć ich wypatruje.......... Ewciu,odpoczywaj na wsi,tam przynajmniej nie odczuwa się takiego upalu.A na kawusie wpraszam sie w poniedzialek.Jutro odsypiam swoje codzienne zabiegi. A placuszek z wisienkami jeszcze jest. Częstuj sie Ksymciu.Tobie nie moge odmowić,bo nie chce,zeby mi myszy cos zjadly...........Nie odmawiam takze zadnej z Was.Smacznego!!!!!!! Takisku,wiem jaki pyszny jest Twoj serniczek.Tez chcę kawaleczek. Ciesze sie,ze odpoczęłaś troche,bo Ci sie to naprawde nalezalo. Naszej Dosi tez życzę choć troszke wolnego.Pracusiu,zwolnij tempo. Wiktorko,ciesze sie,ze jestes zdrowa,ale też zwolnij tempo.Ciagle pracujesz,jak slysze Dziewczynki,jestem ciekawa co z nasza Bojka sie dzieje???A Zuzia tez o nas zapomniala??? Forevciu, pozdrawiam Cie szczegolnie goraco, bo jestes w pracy.W ciężkiej pracy.........Caluski
-
Ewciu,nie obrazaj sie na mnie za tego zaparzacza porannego. Ja też mogę nim być,bardzo chętnie. Ale teraz wstaje o 8 oo,bo mam jeszcze wakacje. A Wy tę kawke pijecie wczesniej..........A na dodatek moj komp wariuje. Przegrzal sie i ja pewnie tez. Ksymciu, niech tam sobie popisuja u Ciebie w biurze. Moze dołączą do nas???Przeciez nic zlego sie nie stalo. Zapraszam Was na placuszek z wisienkami. Pyszny jest.Dalam duzo kruszonki.Forevku,jutro do kawki podam.Mysle,ze jeszcze zostanie.
-
Ksymciu,picie takich ilości kawy,jest dla Ciebie raczej niewskazane. Przerzuć sie na kakao,no ostatecznie na inkę z mleczkiem.Ale soczek tez moze byc.Twoja Tosieńka obrzydzi sobie kawusię i jako dorosla osoba nie będzie jej lubila. Ale to oczywiście zart. Raczej dla zdrowia Twojego i córci zaprzestań picia porannej kawki.Popołudniowej tez. I wieczornej takze.Ale nic nie stoi na przeszkodzie żebyc nam te kawkę parzyla.....Caluski dla Was,czyli Ciebie i Tosi.
-
Dajenku,nie spiecz sie nam na tej plazy. Uwazaj na siebie.Ochraniaj sie parasolem,kapeluszem i pij duzo plynow. Ze slońcem nie ma żartow. Naprawde jestes niesamowita.........:D:D:D
-
Kajam sie przed Wami i prosze o wybaczenie Mój komp odmowil posluszenstwa dzis rano. nie wchodzil internet za cholerę. Przepraszam za slowo,ale nie panuje nad soba. Czy moze być poobiednia kawusia????Już robię. Komu rozpuszczalna,a komu z expresu???A moze ktos z fusami???? Tak na marginesie ,moja córka, jak byla mała mowila na kawę z fusami-z tyfusami. Więc czy moze byc z tyfusami??? Piekę w ten skwar ciasto kruche z wisniami. Bo mi szkoda wiśni,zeby sie nie zepsuly. Ksymciu,dobrze,ze juz jesteś.Szkoda mi Ciebie,ze musisz siedzieć w pracy i sie tak okropnie męczyć. Ewciu,ranny zaparzacz kawy z Ciebie!!!!!Jak tylko się ciasto dopiecze,to kroję i prosze sie częstować.Wszystkie,absolutnie wszystkie.To moje ulubione powiedzenie,tak za p.Surmaczową z Klanu. Forevciu,Ciebie tez prosze,zamawiaj na co masz ochotę. Gdyby nie ten upal..............Takisku,dzieki za wiadomość.Jestem spokojniejsza. Wracaj szybciutko.
-
Spinky,ja tez usypiam,ale bez melisy. Pisalysmy o tej same porze. Wiec zaczęłam ziewac , bo i TY ziewalaś.......Dobranoc. Jutro rano jadę na zabiegi,jak zwykle zreszta...... Najgorsze jest to,ze po pierwsze upal jak licho, po drugie nie mam gdzie zaparkować samochodu przed przychodnia rehabil.,a po trzecie jeżdżę nielegalnie,bo zapomniałam wymienić prawko na nowe.ŻYCZĘ WAM DOBREJ NOCKI....Do jutra ,pa,pa. Ktosiu,wyslalam.Napisz przy okazji czy doszly?????
-
Jeszcze raz spróbuje Ktosiu,wysylalam juz 2 razy. Zaraz to zrobie. To ja tez poprosze na dobranoc kubek mleka,nawet z miodem sie napiję.Spineczko,babulenka powinna juz tylko ziołka i mleczko,coby jej nie zaszkodzilo. A ogóreczki lubię,poczytamy ksiażeczkę jak sie zakiszą. Dosienko,pracuj,pracuj a garb..........Znasz to powiedzenie,ale na szczęście sie nie sprawdza. Witaj Ewo!Tajemnicza jesteś!!!Jak nad morzem bylo??? Choć kilka słówek napisz. Forevciu,jak Ty wcześnie wstajesz.Szkoda,ze kawki nie pijam, ale zaparzyć zawsze moge. Jutro zapraszam na kawę.Moze być z mleczkiem,z cukrem.A moze z wkladką???? Bo taką tez kiedyś piłam.Na przykład z rumem, z ajerkoniakiem...... Takisku,prosze o kilka słów.Czy zdrowa i jak CI tam????? Pozdrawiam Was upalnie.............
-
Dzięki TYGRYSKU za piękny RYM
-
No nareszcie Takis!!!!! KAMIEŃ Z SERCA!!!!!!!!
-
Spinky! Moze znów sie powtórzyć historia sprzed roku.Zostaniemy same na placu boju. Spinky,ale nic nam nie grożne. Przetrzymalyśmy większe cisze,trzymajmy sie razem!!!! Wiesz Spineczko,takie sanatorium to dobra rzecz!!!!! Ale nie za często. Tak 1 raz w roku by sie przydalo.Ha,ha,ha. Z małżonkiem rodzonym oczywiście!!!!!!!!!!!!Co TY na to???????
-
Ktosiu i Forevciu, dostalam inf,że zdjęcia do Was nie dotarly.Dajcie jakis znak,to wyslę. A co z Basią sie dzieje?????
-
I kolejny upalny dzień !!!!!!!!!!!!!!!! Cześć Wam kochane. Tak naprawdę,to kazdej należy sie urlop.Żeby sily zregenerować i pobyć z ukochaną osobą trochę dluzej. Dajenku,przyjemnego pobytu nad morzem Ci życzę. I Wam wszystkim,jeśli wyjeżdżacie i jeśli zostajecie w domku. W domku też można odpocząć.A zwłaszcza jak się szykuje jakis mały remont.Bo my Polacy remontujemy nasze gniazdka zamiast odpoczywać.:O Nie chce mi sie nawet wspominać,bo powinniśmy wyremontować kuchnie i przedpokój.Ale upaly zrobily swoje. Nie chce nam się ręką i nogą ruszyć..............Fajnie macie dziewczynki. Wasze dzieciaki powyjeżdżały,macie w domu spokoj i pustkę. U mnie w domu komplet, ale z przerwami. Wszyscy wypoczywamy nad morzem , ale w innych terminach..........Ja jadę z mężem dopiero po weselu syna. Czyli od 14.08.06 wyjeżdżamy do Dżwiżyna.Młodzi tez w tym terminie , ale gdzie indziej. Natomiast córka z mężem jadą już 30.07.06.
-
Marmuś,wreszcie,odezwalaś sie. Witam Cie serdecznie. ja tez chcę wakacyjnego lenia!!!!.Ale na razie nie mogę sobie na niego pozwolić. Tak trzymaj i wypoczywaj!!!!! Z tą laska to przesada. Ale wnuczka - moja krew. Śliczna, prawda????
-
To ja dzisiaj nadrabiam zaległości.Sama sobie pisze. Myślę,ze mnie któraś przeczyta i odpowie. Wysłałam Wam zdjęcia Marcelinki,jeszcze cieple,bo robione dzisiaj i moje z Nałęczowa. Będą jeszcze inne,ale te miałam na komórce i łatwo było je ściągnąć. Pa,pa.Całuski.
-
D z i e w c z y n y !! A te codzienne dancingi!!!!!!!!!!! To dopiero terapia. Działa zbawiennie na ciało i duszę. Ale nikogo ciekawego nie poznałam,nie zakochałam się. Pilnowal mnie mój małżonek,który przez większość turnusu był ze mną.Chyba zakochalam się po raz drugi...............ale we własnym mężu. Przystojny jest jak cholera. A tam same dziadki. Tez przystojni .Może i do wzięcia.Ale nie chcę być pielęgniarką dla kogoś,z kim nie przezyłam minionych lat.Kobiet znacznie więcej.Przeważnie wdowy, polujące na mężczyzn.Ale to sa właśnie uroki wszystkich sanatoriów,
-
A moja wnuczusia Marcelinka naprawdę mnie nie poznała. Spinky,ona sznurowała usteczka i chciała płakać. Nie widzialyśmy sie przez ponad miesiąc. Bardzo urosla i wypiękniała. Niedługo będzie miała 1/2 roczku.Całuski
-
Na pewno jestem zrelaksowana i trochę wypoczęta. Mialam wspaniałe zabiegi.Np.hydromasaż,po którym byłam bardzo zmęczona.Taki zabieg jak FANGO,sa to okłady z błota z Morza Martwego z parafiną i innymi dodatkami, no i oczywiście jonoforeza,czyli przepływ prądu przez tkanki,a wyczuwa się to jako mocne mrowienie.Głównie leczyłam stopy i dłonie. Ale chodzilam jeszcze na masaze wodne w basenie. Tam spędzałam 1 1/2 godziny dziennie.Jest to super sprawa,masuje wszystkie części ciała,wybieramy sobie miejsce,gdzie mamy być masowani........Do tego jakuzzi i sauna,sucha i mokra. Kilka godzin spędzałam lecząc swoje schorowane członki. A trochę tylko wypoczęłam,bo nie potrafię żyć na godziny,a do tego jeszcze posiłki o określonych porach. Jutro zaczynam zabiegi w przychodni rechabilitacyjnej. I znów wstaję skoro świt.Mam być na 9 oo.I tak do końca lipca. Pozdrawiam i całuje wszystkie dziewczyny z naszego wąteczku.Nie wymieniam,żeby kogoś nie pomonąć. Ale pozwolę sobie specjalnego całusa dla Ksymci. Z wiadomego powodu.........
-
Macham Wam na przywitanie łapką Jestem wreszcie po 3 tygodniach nieobecności. A jaka stęskniona..............okropnie................Bardzo mi Was brakowalo........Nie czytałam jeszcze Waszych wypowiedzi,zmęczona jestem drogą.......Dzięki Forevciu,że zechciałam pozdrowić wszystkie dziewczyny z naszego wąteczku. Dla Ciebie Jechałam dziś przez RADOM i wypatrywałam Cię Małgosiu. Pomachałam nawet.........Jutro napiszę więcej.Pa,pa Pozdrawiam I caluję wszystkie,absolutnie............
-
Pilam dzisiaj szampanka i truskaweczki jadlam i serniczka z truskawkami i galaretka. I wiele innych smakołykow..Dzisiaj kolezanka zegnala sie z nami,bo niedlugo odchodzi na emeryturę. Jeszcze będzie pracowala we wrześniu kilka dni. A żegnala sie juz teraz.Chce mieć z glowy. Popłakałam sie bo bardzo ją lubie. A teraz zjadlam duuuuuuzo czereśni...Az mnie boli brzuch.Zerwalismy reszte z naszego drzewa. Częstujcie sie.Są pyszne i takie slodkie.A jakie duuuuuuże.Jest jeszcze trochę wiec bez skrupułów bierzcue i jedzcie do syta.Smacznego!!!! Dziewczyny,nasi pilkarze rzeczywiście zagrali dobrze.Szkoda,że tylko o pietruszke. Ofeczko,pomyślę o tym odkurzeniu kompa.Bo coraz gorzej dziala. A jeszcze ten upal.........Wiki,ja tez mam plamy na różnych częściach ciala. Nie lubię słonka tak bezpośrednio.Ale bez slonka nie potrafie żyć.Takisku,tez stosuje rożne emulsje i kremy z filtrami. Ale alergia jest nie do pokonania. Tak jak u Ciebie. Ksymciu,jedz duzo owocków,bo sa zdrowe.A szampanka troche mniej.Bo moze dzidziusiowi zaszkodzić. Forevciu,myslałam o Tobie i Twoim bieganiu.Troche przerwy nie zaszkodzi.A poza tym taki upal. Daj spokoj,az sie ochłodzi. A truskaweczki mniam. Spinky,to my tylko dwie na liscie na wyjazd do Ktośki. Trudno.Porządzimy w trójkę.Myślę,że damy radę. Pozdrawiam Was serdecznie i baaaaaardzo gorąco.
-
Takisku,Ewciu,Ewuniu
-
Ksymciu i Dajenku. Mam łzy w oczach Ksymko,jak przeczytalam,ze jesteś szczęśliwa. Tęsknota jest straszna. Dobrze,ze siostra moze przyleciec na 2 dni. Nawet 2 godziny byłyby ważne ,żeby sie spotkac i uściskać. Pozdrow siostre od nas.;):):) Dajenku,ja tez chce roztrzepańca. Wszystko mi jedno z czego. Chce być roztrzepana i zdrowa.Smacznego i dziekuje. tez zrobie dziś. Ale dopiero po poludniu. Pa.