Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

uleńka28

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez uleńka28

  1. uleńka28

    zaczęłam w poniedziałek 22.06.09

    Witam po raz kolejny dzisiaj :) Mały spacer zaliczony :) no a na rowerek muszę się skusić. Tylko jakoś tak mi się nie chce... mam zamiar jutro rano pojeździć, jak za "starych dobrych czasów". Muszę bardziej rygorystycznie podejść do diety i ćwiczeń, bo mam wrażenie, że jak tak dalej pójdzie, to nigdy nie zobaczę 5 na wadze. A najbardziej zdołowała mnie ostatnio moja koleżanka (nawiasem mówiąc ważąca ok. 100kg), że ja to powinnam ważyć ok. 45kg, żeby wyglądać dobrze... Normalnie aż zdębiałam wtedy... o 4 z przodu to ja nie myślę, owszem patrząc na siebie nadal uważam, że jestem gruba, no ale 45kg, to jakoś mi się wydaje kosmiczne!!! Nie wiem, może chciała mnie zdenerwować? zobaczyć co odpowiem? sama nie wiem? ale miłe to nie było. Ona chyba nie wie, co to znaczy odchudzanie... No ale nie ważne. Poza tym wszyscy inni widzą moje poztywne zmiany, niektórzy nawet twierdzili, że mnie poznać nie umią, bo niedawno obcięłam włosy. W każdym razie jeśli chodzi o wyjazd, to bardzo się udał. Pogoda dopisała, humory też były wyśmienite. Byliśmy też w Gdańsku i w Jantarze.
  2. uleńka28

    zaczęłam w poniedziałek 22.06.09

    No to znowu ja :D jeszcze trochę opowiem Wam o wczasach Byliśmy w miejscowości Stegna. To jest w zatoce Gdańskiej jak pewnie wiecie. Ta miejscowość przypadła nam do gustu. Już dawniej jeździliśmy tam z rodzicami. Na plażę mieliśmy ok. 2,5km. Ale to akurat OK, bo spacer wskazany. Jodu się człowiek po drodze nawdycha i jakoś tak przyjemnie się chodziło na plażę, bo droga na plażę była przez las. Plaża (jeśli ktoś tam był to wie) jest bardzo czysta, zadbana. Jak dla mnie super. Najbardziej to lubiłam spacery brzegiem morza wieczorem. Tak malowniczo. Ojjj.... dalej napiszę Wam później, bo mnie rodzinka na spacer wyciąga... To jakaś aktywność będzie. NApiszę do Was później.
  3. uleńka28

    zaczęłam w poniedziałek 22.06.09

    Cieszę się, że mnie jeszcze pamiętacie. Na wakacjach było SUPER, tylko martwi mnie jak ja jutro wstanę rano do pracy??? straszny śpioch się zrobiłam :) Oczywiście pokus było wiele, jak to na wakacjach, ale starałam się jak mogłam. Słodyczy zero. Wiem, że gdybym skosztowała coś słodkiego, to chciałabym coraz więcej. To jest nałóg. Tak samo jak alkoholizm. Jak ktoś próbuje wyjść z nałogu, a potem wypije kieliszek, to wszystko wraca... tak ja traktuję mój nałóg związany z obżarstwem słodyczami. W każdym razie narazie świadomość straconych w pocie czoła kilogramów sprawiała, że nie ciągnęło mnie do słodyczy. Ale rybkami to się zajadałam. Niestety najczęściej były to rybki smażone, no ale być na morzem, to trzeba jeść rybki. Jeśli miałabym podsumować wczasy, to dieta na 4,5 a ćwiczenia na 4. Były spacery i kąpiele. Także jakieś ćwiczenia były. Graliśmy też w siatkówkę i badmintona ze znajomymi. Nawet mieliśmy wypożyczone rowery i troszkę (7km) jechaliśmy jednego dnia. Przyjemna przejażdżka była, bo w lesie. A upał był tego dnia :) Wogóle pogoda dopisała. Opalona jestem. OŚ Ty też masz tak długo @? no to współczuję, bo wiem co to za męka. Nie mam ochoty iść do gina, no ale cóż. Troszkę się boję o wyniki. Ostatnio wszystko było w normie, ciekawe jak będzie tym razem? Musicie jakoś zdierżyć te moje długie posty dzisiaj. Mam Wam tyle do opowiedzenia. Teraz sobie siedzę i piję kawkę. Zjadłam też arbuza na deser. Najgorzej zawsze z obiadem w niedzielę. Cała rodzina przy stole. Jakoś tak człowiek więcej je i bardziej kaloryczne... A poza tym to dajcie mi kopa, bo rower kurzem zaszedł... gdzie się podziała moja motywacja do ćwiczeń??? dawniej 30-40km na rowerku dziennie (a nawet często ok. 60km) a dzisiaj NICCCCCC.... SZOK!!!
  4. uleńka28

    zaczęłam w poniedziałek 22.06.09

    Witajcie, Wróciłam już z wakacji i mam nadzieję, że pamiętacie mnie jeszcze? W każdym razie ja o Was myślałam często. Gratuluję Wam sukcesów wagowych :D szczególnie Tobie OŚ chociaż ta Twoja nowa stopka jakaś nieczytelna... jak dla mnie. No ale przynajmniej wiadomo ile schudłaś. Wynik imponujący ! :D życzę dalszych sukcesów. Xsaharax chyba też spróbuję tej ananasowej diety? coś czuję, że po wczasach powinnam. A ananasy teraz tanie, tylko muszę je w jakimś większym sklepie zakupić, ale to jutro wyskoczę gdzieś dalej na miasto, bo dzisiaj mi się nie chce :O Wogóle już prawie 2 tyg. mam @. Tzn. dzisiaj jakby się skończył, ale jakby nie patrzeć, to niebawem zacznie się znowu :O W tym tygodniu mam kontrolę u lekarza, to dowiem się jak moje wyniki. Mam nadzieję, że będą OK Z dietą OK, ale ćwiczenia.... no właśnie, ja tak się wcześniej "paliłam" do ćwiczeń, rowerek, skakanka, basen... a teraz co??? no właśnie. Ale od dzisiaj mam zamiar wrócić do ćwiczeń, bo inaczej nigdy nie zobaczę na wadze 5 z przodu... Kulka27 czytałam coś o wadze, czy mogłabyś mi wskazać odpowiednią wagę na allegro? jeśli to nie kłopot? bo moja jeśli się ją ruszy choćby kawałek z miejsca, to wskazuje inaczej :O Czytałam co napisałyście podczas mojej nieobecności (cieszę się, że topik się rozrasta, witam nowe koleżanki i życzę sukcesów, zarazem gratuluję Wam pierwszego sukcesu - tzn. podjęcia się odchudzania, bo to już jest wielki sukces, no i życzę by każda z nas osiągnęła wymarzony wynik na wadze). Ale wracając do tego co chcę napisać. Odchudzanie to połowa sukcesu, a druga połowa (albo nawet większa część sukcesu), to utrzymanie wagi. Kiedyś schudłam z 80kg do 68kg. Jakaż radość, sukces, zachwyty bliskich. No i co??? Dieta=wyrzeczenia, koniec diety=koniec wyrzeczeń= powrót do wagi 80kg + dodatkowe 12kg = prawie 92kg... :( dlatego tym razem nie będę taka głupia i naiwna. Stopniowo schudnę do wymarzonej wagi. Ale potem nie rzucę się na jedzenie. Wiem co mi służy, a co nie. Wiem, że przede wszystkim umiar. I aktywność fizyczna. I stałą kontrola wagi. Bo coś o spodniach z lycrą itp. wiem, oj wiem... ciuchy robiły się ciasne, a ja nic... dalej obżarstwo... ahhh, nie ma co rozpamiętywać, trzeba wyciągnąć wnioski na przyszłość... (jak to brzmi...) zarzuciłam Was swoimi przemyśleniami, sorki jeśli przynudzam... Raz jeszcze witam Was serdecznie :D
  5. uleńka28

    zaczęłam w poniedziałek 22.06.09

    Witajcie, Wreszcie urlop :D nie będzie mnie kilka dni, bo wyjeżdżam do cioci nad morze. Oby tylko pogoda była. Oczywiście jeśli będę mieć dostęp do neta to napiszę do Was. Teraz mam bieganinę przed wyjazdem. Same wiecie, pakowanie itp. Ale tak się cieszę. Nie mogłam się już doczekać
  6. uleńka28

    zaczęłam w poniedziałek 22.06.09

    Podkowa miło, że jesteś.. w grupie raźniej. Do mnie ma dopiero rodzinka przyjechać i będziemy jeździć w góry :) tzn. czy ja znajdę czas na to, żeby z nimi jeździć to nie wiem, bo jedzenie ma to do siebie, że samo się nie zrobi... ktoś musi wszystko przygotować, ale napewno gdzieś się z nimi wybiorę. Planują jeden dzień w Ustroniu na Czantorii, jeden na Słowacji, jeden w Krakowie, w Brennej, w Wiśle, Koniakowie.... w sumie mają być prawie 2 tygodnie, to co nieco zdążą zobaczyć...
  7. uleńka28

    zaczęłam w poniedziałek 22.06.09

    Chyba zrobię sobie warzywka, bo jakoś brakuje mi pomysłów... w sumie jest tak ciepło, że aż nie chce się jeść.... tylko piććććććć Na szczęście dzisiaj już piątek - WEEKENDDDDD :D :D :D
  8. uleńka28

    zaczęłam w poniedziałek 22.06.09

    Witam również i ja, może nie całkiem z rana, no ale zapraszam na kawę :) Słońce u mnie grzeje mocno, chociaż w nocy była burza, ale nic chłodniej nie jest.... Nie mam pomysłu co zjeść na obiad... doradźcie mi coś
  9. uleńka28

    zaczęłam w poniedziałek 22.06.09

    Macie rację, nastawienie psychiczne jest bardzo ważne. Musimy pamiętać, że robimy to dla swojego dobra. Mamy wybór, no i wybieramy :) U Was też tak ciepło??? żar z nieba... A na kolację mam podobno leczo z cukini i papryki mniammm.... już nie mogę się doczekać ;) a najbardziej to nie mogę się doczekać basenu :D Aha ale ze mnie gapa, oczywiście serdecznie witam nową koleżnakę, miło, że jesteś z nami, pisz jak najwięcej :D A teraz idę sobie kawę zrobić :)
  10. uleńka28

    zaczęłam w poniedziałek 22.06.09

    cześć dziewczynki, U mnie sporo pracy... no ale w sumie to dobrze ;) dzisiaj straszny upał... już jest gorąco, a co będzie w południe? Dzisiaj jadę na basen wieczorem :) już nie mogę się doczekać Otyłość gratuluję pierwszego miesiąca i życzę Ci wytrwałości :D
  11. uleńka28

    zaczęłam w poniedziałek 22.06.09

    Jolka musze Ci powiedzieć, że z taką grupą, to napewno dasz radę :) a jaką dietę stosujesz?
  12. uleńka28

    zaczęłam w poniedziałek 22.06.09

    Cześć Jolka, napisz coś więcej o sobie? (wiek, waga , na jakiej diecie jesteś?) pozdrówki :D
  13. uleńka28

    zaczęłam w poniedziałek 22.06.09

    Cześć Dziewczyny, Ja już po śniadaniu, byłam już też w kościele. Pogoda u mnie fatalna - liczyłam, że się będę opalać, ale niestety deszcz leje. Co jednak nie znaczy, że nie pojadę na basen - bo to basen kryty więc wieczorem jadę popływać :) i już się cieszę na ten wyjazd na basen :) idę zrobić kawkę, czy któaś z Was ma ochotę na kawę / herbatę? jeśli tak to zapraszam :D
  14. uleńka28

    zaczęłam w poniedziałek 22.06.09

    Widać , że weekend, bo mniejszy ruch na topiku, ja też zmykam na chwilę, idę sobie zjeść podwieczorek :) ale potem zajrzę tu jeszcze :)
  15. uleńka28

    zaczęłam w poniedziałek 22.06.09

    Otyłość... pewnie już masz kolejny posiłek, bo na zegarze 16:00, także życzę Ci smacznego :D Dokładnie tak jak to napisałaś, zaburzenia są w umyśle.... żal takiej młodej dziewczyny .... :( szkoda, że nikt nie zdążył jej pomóc. Moja koleżanka miała podobne problemy, ale w porę zareagowali jej rodzice. Była kilka razy w szpitalu, podobno jest już lepiej :O żal mi było jej rodziców... obarczali się winą, bo zawsze jej mówili, że powinna się wziąć za siebie (tzn. schudnąć), no to się wzięła za siebie.... :O byłam nawet ją odwiedzić w szpitalu (bo jej rodzice prosili o to moich, żeby moi przekonali mnie żebym poszła do niej). Ona właściwie odwróciła się od znajomych, została sama... więc byłam wtedy u niej, ale nie było za fajnie.... To się zbiegło jakoś w czasie z momentem kiedy ja zaczęłam się odchudzać... no i moi rodzice pilnowali mnie czy jem.... czasem miałam wrażenie, że dostaję więcej jedzenia niż przed odchudzaniem, no ale stopniowo ich przekonałam, że ja nie przestanę jeść, tylko chcę zdrowo się odżywiać. No i przekonywałam tak bardzo, że sami teraz przygotowują zdrowe posiłki :)
  16. uleńka28

    zaczęłam w poniedziałek 22.06.09

    Oj chyba rzeczywiści pogoda się psuje.... :O słoneczko chowa się za chmurki i wiaterek powiewa. Szkoda bo liczyłam, że będzie grzało cały weekend :( no ale może jutro będzie lepiej? :) Ja jak narazie jestem po obiadku i trochę wypoczywam ;) też mi się coś od życia należy ;) a potem pójdę do koleżnaki, bo mnie na kawę prosiła :)
  17. uleńka28

    zaczęłam w poniedziałek 22.06.09

    Cześć Dziewczynki :D Basen to super frajda i zachęcam do tego każdą :) ja wybieram się na basen jutro :) także czeka mnie miła niedziela. Podobno pogoda ma się dzisiaj popsuć... szkoda, bo ja wolę słoneczko :) to zawsze przyjemniej, jak nam świeci :) idę sobie kawkę zrobić, bo jakoś sennie, pranie nastawione, posprzątane, to w sam raz czas na kawę :)
  18. uleńka28

    zaczęłam w poniedziałek 22.06.09

    oj widzę, że coś cichutko tutaj dzisiaj.... czyżby to już początek weekendu dał znać o sobie;) ja popołudniu (no może precyzyjniej, po pracy, bo ok. 18:00) idę do fryzjera. Postanowiłam, że ścinam włosy. A co mi tam, będzie wygodniej na lato, na basen. Zobaczymy co mi wyjdzie:D chyba nie będę żałować? ;)
  19. uleńka28

    zaczęłam w poniedziałek 22.06.09

    Witajcie, Ja tak jak wczoraj pisałam byłam na basenie. Było super... przepłynęłam 0,5km - czyli ten \"mój\" dystans. Byłam 2 razy na zjeżdżalni. Było wspaniale. Teraz planuję znowu basen na niedzielę wieczorem. To taka nowa nagroda dla mnie :) basen 2 razy w tygodniu :)
  20. uleńka28

    zaczęłam w poniedziałek 22.06.09

    Najeri racja :) małe nagrody są wskazane, byleby nie były w postaci jedzenia. Ja w nagrodę sobie będę 2 razy w tygodniu chodzić na basen :D przyjemne z pozytecznym. No i mam nowy strój kąpielowy (a właściwie to dwa stroje). Jeden jeste taki sportowy - jednoczęściowy (właśnie na basen), a drugi dwuczęściowy (uwaga! rozmiar M co jak dla mnie jest nowością! - może nie leży jeszcze najlepiej /przynajmniej według mnie/ - doradzała mi moja mama i mówiła, że super leży i że powinnam go kupić, bo do opalania będzie OK :D więc go kupiłam, tym bardziej, że kosztował tylko 25zł. Ładny, tak granatowy. A ja to podobno widzę siebie jakby grubszą, no ale nic na to nie poradzę, tak się widzę i tyle... może jak schudnę jeszcze te 10kg, to zmienię zdanie o sobie? czasem to widzę siebie jakbym nadal ważyła ponad 90kg....
  21. uleńka28

    zaczęłam w poniedziałek 22.06.09

    Otyłość gratulacje, kolejne 2 kg za Tobą, no i jakby nie patrzeć, to w sumie już 6kg. GRATULUJĘ :D ja właśnie piję kawę, bo sennie jakoś. Liczyłam, ze się ochłodzi dzisiaj, ale jakiejś wielkiej różnicy nie czuję :O nawet słoneczko się przedziera. Wieczorem idę na godzinkę na basen. M I Ł E G O D N I A
  22. uleńka28

    zaczęłam w poniedziałek 22.06.09

    Otyłość... bardzo ładnie z jedzeniem się pilnujesz, tak trzymaj. A dzieciakom daj szansę zrehabilitowania się i np. podpowiedz co mogą zrobić pożytecznego (np. umyć samochód, poplewić, czy co tam masz ;) a potem nagroda) zresztą Ty sama pewnie wiesz doskonale co i jak. A basen masz w takiej cenie, że zazdroszczę.... no ale ja jeżdżę na kryty basen... bo jest długo czynny, a wieczorem to pustki i cały tor jest dla mnie ;) i mogę sobie pływać spokojnie :)
  23. uleńka28

    zaczęłam w poniedziałek 22.06.09

    Najeri, mogę ci powiedzieć tyle, że ja też to miałam (nadmierne owłosienie, problemy z jajnikami i nadwagę). I powiem tyle, na to właśnie pomogło mi schudnięcie. Poziom hormonów męskich spadł, a żeńskich wzrósł i jest OK. Wszystko w normie. Dlatego tak ważne dla nas żeby schudnąć. Ja przekonałam się już na własnym przykładzie po wynikach badań, że warto :-)
  24. uleńka28

    zaczęłam w poniedziałek 22.06.09

    Otyłość koniecznie zmotywuj dzieciaki do bycia grzecznymi, żeby pojechać na basen... to sama frajda. Zresztą tego pisać nie muszę, bo każda z nas to wie. Ja znalazłam basen (prawie po drodze) z pracy. Karnet na 10 x 1godz. kosztuje 70zł. A normalny bilet jednorazowy na godz. kosztuje 7,5zł Niby nie wielka różnica, ale zawsze ;) no i tak jak pisałam, chcę chodzić dwa razy w tygodniu na godzinkę :) no a nowy strój mam zamiar kupić dzisiaj lub jutro
  25. uleńka28

    zaczęłam w poniedziałek 22.06.09

    Witajcie :D Dzisiaj już witam się z usmiechem na ustach :D moja załamka minęła więc dzisiaj świat znowu ma piękne barwy :) xsaharax mi też waga ostatnio stoi w miejscu, może te 66kg to jakaś bariera, skoro obie męczymy się z tą wagą??? (żart) damy radę :) no bo kto jak nie my? tyle już pokonałyśmy. Widzisz ja podobnie jak i Ty ostatnio \"walczę\" z moim brzuchem... teraz ćwiczę na ab rockecie (czy jak to się tam pisze?) zobaczę jakie będą efekty. No i zaczęłam chodzić na basen. Mam zamiar kupić karnet, bo chcę chodzić regularnie 2 razy w tygodniu. No i jeszcze biegam za jakimś nowym strojem kąpielowym, bo ten co mam, no to mimo, że ramiączka skróciłam i tak jest za duży :O ale to nic, chętnie kupię sobie nowy (czyt. mniejszy)
×