Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

katia820

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. MEGI 82dziekuje ci za odpowiedz. Przepraszam, ja myslalam, ze tobie po dlugim czasie sie udalo.zle zrozumialam.wyobrazam sobie jak musisz sie czuc, ale to, ze nie udalo sie 7 razy nie oznacza, ze nie uda sie za 8.masz racje, porozmawiaj na temat in vitro.slyszalam, ze ten zabieg jest bardziej skomplikowany i kosztowny, ale tez bardziej skuteczny.naprawde zycze ci z calego serca, by w koncu spelnilo sie twoje marzenie. KATARINKA 85 ja tez sie bardzo ciesze, ze nie jestem jedyna nowa.ale tutaj dziewczyny przyjely mnie tak cieplo, ze nawet tego nie poczulam.ja zdaje sobie sprawe z tego, ze 6 miesiecy to moze byc dopiero poczatek.i choc dla niektorych jest to krotki okres czasu, mi wydaje sie jakby ciagnal sie latami.czasami czuje, ze nie mam juz sily, tak jakby wyssal ktos ze mnie cala energie.chyba nie ma chwili bym o tym nie myslala. A tak w ogole jak dlugo sie juz starasz?ja jeszcze nie wiem jak bedzie z plemnikami mojego meza.badanie ma dopiero w piatek.ale za to znam juz swoje wyniki z krwi. ALICJA 77 niestety wyniki nie sa najlepsze.ten cykl bezowulacyjny.robilam testy owulacyjne, ktore wykazaly zblizajaca sie owulacje, byl tez sluz, ale nie bylo skoku temperatury.a tyle bylo staran w tym miesiacu i na nic.mam dostac jakies tabletki.wie moze ktos z was cos na ten temat?czy to sa hormony wywolujace jajeczkowanie, czy moze leki regulujace owulacje?tak sie boje, ze one nic nie pomoga i okaze sie, ze nie moge miec juz dzieci.caly dzien dzisiaj przeplakalam i nie mam juz sily na nic.
  2. MEGI 82 dziekuje ci za te mile slowa.moge spytac jak dlugo ty sie staralas? dla mnie 6 miesiecy to juz kawal czasu.a co u was bylo nie tak? bralas jakies leki?przepraszam ze tak wypytuje, ale nie mam z kim o tym porozmawiac.
  3. witajcie dziewczynki.jestem tutaj nowa, ale mam nadzieje, ze mnie do siebie przygarniecie.otoz staram sie o malenstwo juz 6 miesiecy.wiem, ze pewnie dla niektorych z was to bardzo krotko, ale dla mnie to juz bardzo dlugo.kazda kolejna porazke znosze coraz gorzej.zaczynam sie juz poddawac i tracic sily do dalszej walki.moim najwiekszym marzeniem jeste marzenie SARY (kochana gratuluje ci z calego serca i tak bardz sie ciesze, ze ci sie udalo).o niczym innym nie mysle, chodze i placze, stres mnie juz zjada.nie mam juz sil na nic.w ty miesiacu zdecydowalismy sie z mezem na badania.w tym tygodniu odbieram wyniku moich hormonow, a maz jedzie w piatek oddac nasienie.juz nie wiem co mam robic, by normalnie zyc :(
×