Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Sralis Margolis

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Sralis Margolis

  1. Kasiula, jak sobie życzysz ;-) W lipcu jest parę brzuszków do przejęcia. Ale nie mogę obiecać, że nie dostaniesz ode mnie rykoszetem, nie wiem, jak celnie rzucam brzuszkami :-)
  2. Żoli, napisałam do Ciebie. Pozwalam sobie opuścić posterunek, bo mi kręgosłup wyjdzie krzyżami i pójdzie do sąsiadów. Dobranoc!
  3. AAAAA, Tobie też dobrej i spokojnej nocy! Jeszcze trochę i się z Basią "dotrzecie". Uściski!
  4. Żoli, tatuś obawia się "skrzywdzić" maluszka? Czy Ty raczej nie czujesz się na siłach? Ten problem przecież się zdarza wielu oczekującym parom. Jest emocjonujący, ale spokojnie można o nim rozmawiać. Tylko trzeba znaleźć odpowiednie argumenty... Jak chcesz, to się żal. Coś wymyślimy :-)
  5. Zoli, melduj natychmiast, co Cię wprawia w zły humor. Przejadłaś się ciastem truskawkowym i masz wyrzuty sumienia?
  6. W ogóle polecam do przejrzenia: www.chustomania.pl
  7. AAAA, robisz dobrze i musisz mi uwierzyć na słowo. Przemyśl kwestię chusty (znajomi mi polecali Hoppediz bodajże... http://www.allegro.pl/search.php?string=hoppediz&order=d) Ja się na pewno zdecyduję, zobaczyłam jak się to świetnie sprawdza na zakupach, w kościele, na spacerze, na zebraniach Stowarzyszenia ;-)... Maleńkie dziecko ma mamę blisko, więc albo śpi, albo się rozgląda, albo nawet dostaje cyca (chustą fajnie się pierś zasłania) - starsze chętnie daje się wiązać do pleców, do drugiego roku życia jest super i dla mamy, i dla taty.
  8. Zielone kupy u dziecka karmionego piersią to nic dziwnego. Jak teraz wygląda sytuacja z brzuszkiem? Poprawiło się? Myślę, AAAA, że niepewnie sie czujesz w roli mamy. To zajmie trochę, ale pamiętaj, że a) na pewno nie robisz jej krzywdy, b) większość kwilenia to po prostu domaganie się uwagi mamusi. Jeśli coś boli, to dzidzi się pręzy, nie uspokaja na rękach, widać, ze coś jest nie tak. Jeśli jest najedzone i ma sucho, a marudzi - to chce się poprzytulać, wtedy u mamy na rękach powinno jej przechodzić. Dla niej ten pobyt po naszej stronie brzuszka to też stres :-) Musisz nabrać trochę wprawy i pewności siebie. Przecież na pewno wiesz najlepiej, co jej trzeba, a jeśli zapokajasz jej potrzeby - to pozostaje potrzeba przytulania. Może ma większą, niż średnia krajowa ;-)
  9. A może Basia zasysa za dużo powietrza? W ten sposób szybko czuje się syta, a potem ulewa. Możesz też porozmawiać z lekarzem, czy nie ma małego refluksu (nie sądzę, ale to się zdarza) Pewnie musi się nauczyć porządnego ssania, a Ty cierpliwie będziesz musiała pomóc :-/ W jakiej pozycji ją karmisz? Postaraj się tak, by trzymała główkę wyżej niż pupkę, nie na płasko.
  10. Dzień dobry! Od rana walczę z cyferkami, mam nadzieję dziś i jutro podomykać sprawy i w spokoju ducha czekać, az mnie dopadnie mój los. AAAAA, Basia dała pospać troszkę? Villemoo, Kubuś rzeczywiście cudny, i w towarzystwie tak dumnych rodziców! Dzisiaj jeszcze pranie małej porcyjki ciuszkówe, to się wydaje nie mieć końca ;-) a to dopiero początek... Co z naszymi staraczkami? Przygotowane do skoku po brzuszek?
  11. Nie pasuje jej pewnie Twoje zdenerwowanie ;-) Maleństwa bardzo łatwo odbierają nastroje mamy. A rozważałaś może noszenie w chuście? w ten sposób Basia miałaby Cię ciągle przy sobie i może to by pomogło?
  12. AAAAA, nie jestem do końca pewna, że Basia polubi codzienne podróże i zmiany okoliczności i zapachów.... A Tata nie mógłby porzyjeżdżać na ten spacer? Tak sobie nieśmiało pogdybuję. Noworodki nie kochają zmian... Ale warto tak czy owak spróbować, a nuż mała zaakceptuje taki rozkład dnia.
  13. A to ja też się zaktualizuję troszkę STARAJĄCE SIĘ NICK..........WIEK.......CYKL.......@.......MIASTO( WOJ)......DZIECKO IGA....................30........15..........11.05..........POZNAN..........0 Oli14...................30.......22........11.06............Haga..............0 wiolkcia...............28........14.........21.06..........Zabrze............0 kasiula1983.........26.........34........26.06........ ..Trzebinia......... Izucha.................27........8........15.07...........Bydgoszcz.......0 BRZUCHATKI NICK.......WIEK...CYKL..TC...TERM.POR..PŁEĆ..MIASTO... D ZIECI Sralis Margolis.....36..5....38....06.07.2010....córcia.....Kraków.......1 Żolinka.............28...3.....30...25.07.2010....synek.... Jaworzno.....0 ciamciaramciam...25...5...30...28.08.2010...Maksym....Wrocław......0 Radosna27..........27....8.....27....08.09.2010...synek. ...Kielce.......0 Maadaa..............27....8.....24....07.10.2010..dziewczynka....UK....0 Amarantowy........23....1......20......02.11.2010........Trójmiasto......0 MAMUSIE: NICK.......WIEK....TERM.POR.....IMIĘ.....WAGA.....MIAST O .....SN/CC Bratka.....27.....07.02.2010....Gabryś....2280g....Tró jm iasto....sn misia1990...19...13.04.2010.....Antoś.....2800g......Bielsko........sn bibi2206.....27...29.04.2010. ...Zosia ....3800g ......wawa .........sn tysia123.....27...28.05.2010.....Agnieszka...3900g...L-n. ...........sn Vilemooo27..28......................Jakub ................Kielce ......... AAAAA1980...29.....03.06.2010...Basia......2850.... POZNAŃ........sn.
  14. AAAAAA, no i całe szczęście, że nikt nie zlekceważył Twojego gorszego samopoczucia. Liczę na to, że niebawem dojdziesz do siebie :-)
  15. Uwazaj Żoli z zaproszeniem, bo mam w sumie blisko ;-)
  16. AAAAA, Ty nie decyduj za otoczenie, co ono stwierdzi, tylko spróbuj sobie (i Basi) pomóc. Niech stwierdzi, że przesadzasz, ale dopiero potem, jak już Ci pomoże. Zacznij od męża. Powiedz, że te doły z ciąży przeniosły Ci się na doły po urodzeniu i że naprawdę potrzebujesz pomocy. Podeślij mu wcześniej linki do artykułów o baby blues.
  17. AAAAA, no to pewnie dopada Cię baby blues. Porozmawiaj z mężem, żeby może wziął ze trzy dni urlopu (jak teraz wygląda sytuacja z urlopem ojcowskim?) i pomógł Ci troszkę uporać się ze zmęczeniem i nastrojami. To się zdarza, ale jeśli nie zareagujesz szybko, to Cię ten dół pochłonie i wtedy zacznie się problem. MOja kumpelka dopiero dwa lata po urodzeniu dziecka (darła się a nie, nie reagowała na płacz, była agresywna wobec wszystkich, zwłaszcza synka) poszła do psychologa. Tylko, że mały był już znerwicowany, a tatuś poszedł sobie siną dal (czego nie pochwalam, nie wylkazał się chłop dojrzałością) Na razie porozmawiaj o swoim przemęczeniu z mężem i poproś go o pomoc. Myślę, że powinno się udać. A jeśli nie, to moze przyjaciółka? albo sąsiadka, choćby i za pieniądze?
  18. AAAAA, nie słuchaj ich ;-) nie bierz się, zwłaszcza z przyjemnością, za prasowanie i inne takie, tylko śpij ;-)
  19. AAAAA, rozumiem, że Cię dopada zmęczenie, organizm jest wyczerpany po ciąży, porodzie, jeszcze nie doszłaś do siebiem a tu już nieprzespane noce. Nie obwiniaj się, ale spróbuj się wyspać, może ktoś mógłby zabrać małą na dwie godziny na spacer po południu,a Ty w tym czasie się prześpisz? Trzeba korzystać z każdej wolnej minuty na odzyskanie sił. No i pamiętaj ciągle, żeby nie wymagać od siebie perfekcji, bo się zarżniesz. Psychicznie i fizycznie. Powiedz mi, czy spać kładziesz się razem z Basią, czy odkładasz ją do łóżeczka? Może ona po prostu nie chce być sama? Tyle miesięcy z mamusią i jej bijącym serduszkiem i nagle jakieś obce, puste łóżeczko.... Nie namawiam, bo każdy ma swoje metody, ale u mnie wspólne spanie (spaliśmy we trójkę) pomogło rozwiązać kłopot ze spaniem. Poza tym, jak jesteś zdenerwowana, Basia to wyczuwa i też się spina i denerwuje. Ta zależność nastrojów na pcozątku jest niezwykle silna. Jedyne, co Cię może poratować, to odespanie jak najwięcej. Mama wyspana to mama w lepszym humorze.
  20. Zobaczyłam tabelkę i to mi bardzo unaoczniło, że jestem na celowniku.... Ciekawe, czy uda się dotrwać do terminu ;-) Moja grupa dziś wyjechała.
  21. Dotarłam do domu, kostki znowu spuchnięte, ale byłam w nowym muzeum w Fabryce Schindlera, naprawdę niezłe! Wyszliśmy pod dużym wrażeniem. Dzidzia już nie ma miejsca, tylko się przeciąga. Nawet po słodyczach nie ma już fikania. Jutro ostatni dzień z moimi Francuzami. Śmiali się, ze jak mi adrenalina odpuści, to w piątek urodzę. Mnie w sumie urządza przyszły tydzień, od soboty, wtedy moja lekarka wraca z urlopu...
  22. Pozdrawiam z Oświęcimia, wstawiłam Francuzów na zwiedzanie, a sama oddaję się nałogowi ;-) W Wadowicach opowiedziałąm parę słów o dzieciństwie Jana Pawła II, weszliśmy do kościoła i przy chrzcielnicy, w dzikim tłumie, wpadliśmy na siebie z moim ginekologiem prowadzącym. Przy okazji odwołał moją jutrzejszą wizytę, bo nagle wyjeżdża, i pogadał sobie z Francuzami, bo zna język. No po prostu niesłychany zbieg okoliczności :-D
  23. Hej hej, trzymajcie kciuki za mnie, żebym do piątku nie zaczęła rodzic. Dziś jadę do Oświęcimia, w czwartek do jaskini Raj. Od piątku mam luz :-)
  24. AAAAA, sęk w tym, że JESTES dobrą mamą, a chcesz być NAJLEPSZĄ. Musisz mi uwierzyć na słowo, ż elepszej mieć po prostu nie mogła :-) Po prostu ją kochaj, wątpliwości rozwiewaj z nami bądź z rodziną i uwierz w siebie :-)
×