Witajcie dziewczyny! (:
Czytam Wasz topik od paru dni i zdecydowalam się. Zaczynam od poniedziałku. Przed wakacjami byłam na cambridge, więc jak to wytrzymałam to nic mnie nie powstrzyma! Niestety jak tylko skonczyłam jeść te zupki w proszku i napoje to rzuciłam się na jedzenie i waga wrócila + 1kg wiecej. Teraz wiem, że trzeba z diety wychodzić mądrze, a jeżeli zupka mi posmakuje to może włączę ją jako normalną zupę obiadową.
Będzie troszku cięzko ze względu na to, że gotuję dla Małego szkraba (20miesięcy), a Matiś je pyszne obiadki i słodkie pyszności.. ale w razie małego grzeszku spalimy na spacerze, a jak już dopadnie nas snieg to nie obejdzie się bez ciągania Małego na sankach.. ;D
Mam do Was pytanie. Jestem semiwegetarianką - nie jem mięsa, natomiast jem ryby. Czy zamiast mięsa w tych dwóch dniach mogłabym zastapić to duszoną rybą/pieczoną lub wędzoną makrelą/dorszem?
Mocno trzymam kciuki za was i za siebie oraz życze wytrwałości! :)
Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do swojego grona.
;)