Witam serdecznie wszystkich.. zaczynam dopiero lekture tego forum i mam nadzieje że bedzie ono podporą w naszych wspólnych zmaganiach z guzem.
W skrócie..
Guza wykryto u mnie przypadkiem.. niski cholesterol przy badaniu okresowym... potem tsh 0,05 ... FT3 3,7 norma 4,2 Ft4 1,9 norma 1,9...drążąc temat znalazłem myślałam ze znalazłem przyczynę wzmożonego pocenia, nerwowości .. podejrzanych numerów jakie robiło serce..i w sumie pogodziłem sie ze bede życ z nadczynnością tarczycy.. Ale moje zdziwienie było jeszcze większe gdy na wizycie enokrynolog znalazł duuużą przyczynę w prawym płacie wielkości 4cm/2,5cm mianowicie guza.... Guz o mieszanej echogeniczności z drobnymi przestrzeniami płynowymi który przesunął mi tchawicę na stronę lewą...Wyniki biopsji za 2 tyg i raczej operacja bo niby jest za duży na jod radioaktywny..
Jeszcze to wszystko trawię i zaczynam wasza lekturę.. Mam jednak pytania które dosć ważne mi sie wydają...
Czy badania usg, biopsja cienkoigłowa i jej wynik wystarczą do podięcia decyzji o usunieciu? Czy może u was robiono rtg zawsze i scyntygrafię czy inne ?
Czy jak wynik byłby rak złośliwy nie lepiej byłoby jednak jodem tylko go potraktować niż ruszac :( ??? To trudna jednak decyzja..a ja nie mam pojęcia i rozeznania
Wstępnie mam do wycięcia cały płat bo mało co go juz zdrowego zostało a drugi byc moze jest szansa ze przejmie funkcje całej tarczycy i sobie poradzi.
Nie kojarze tez czy jodowanie po operacji o jakim wspominacie to obowiązkowo standard po kazdej operacji??
Dzis zaszczepiłem się na wzw i mam brać thyrozol 6 tyg w celu stabilizacji tarczycy i Concorcor 2,5 na przygotowanie serca do operacji.
Z góry dziękuje za odpowiedz bo czas leci zostało ok 6tyg do operacji.... ja wracam do lektury forum żeby poznać wasze przejścia ;)
Pozdrawiam wszystkich gorąco..