otyłość śmiertelna

amalta-- tak tak , a jeszcze lepiej jakby nas oceniali po naszej inteligencji hahhahaa zejdźmy na ziemię , faceci to wzrokowcy i na początku znajomości to właśnie walory wizualne przyciągają ich do nas , dopiero potem słuchają co mamy do powiedzenia , po czym znów nadchodzi czas że marzą abyśmy nie mówiły hahhahahaa

kamila eva-- jakie schrzaniłam ?? bardzo dobry wynik gratulacje:) amaleta-- no bo wtedy widać ze tyłek jest hahahaha a nie tylko zarys kości ogonowej;)

hahahhaha dorota -- nie uczę się psychologi , ale mam chyba coś w sobie bo byłam kiedyś na wizycie u pani psycholog i ona mi opowiedziała o wszystkich swoich problemach ;) dłużej gadała niż ja , mało profesjonalne ale nieźle mnie potem rozbawiło , bo na koniec miała podobne stwierdzenia jak ty ;) jojo -- a gdzie będziesz się żalić jak nie u nas , dzięki temu że nie masz zahamowań przed pisaniem o swoich obawach my możemy chłodnym okiem ocenić czy są uzasadnione i w razie czego sprowadzić cię na właściwe tory , z resztą tego samego ja oczekuję od ciebie gdy u mnie dostrzeżesz coś niepokojącego wpadłam aby polecić wam świetna komedię , bo właśnie omal się nie posikałam hahahhaa z jenifer aniston i benem stilerem "Nadchodzi Polly" tu można obejrzeć: http://www.seans24.pl/film,1824,nadchodzi-polly---along-came-polly--2004--lektor-pl

jojo-- to cię nie tylko nie powstrzymało ale wręcz pchnęło w to aby z rozpaczy i strachu zjeść , bo przewidujesz marne efekty jutrzejszego ważenia więc podświadomie myślisz po ciul sie starać skoro nie będę jutro szczęśliwa po zważeniu , musisz wyluzować i dostrzec pozytywy swojej drogi , masz za sobą dużo zwalonych kg. wróciłaś do uprawiania sportu , niedługo wiosna i ruszysz ze zdwojoną siłą , zwalisz resztę , a teraz nie panikuj tylko pilnuj aby za duzo nie przybrać , lepiej na tym wyjdziesz niż na stawianiu sobie celów które wciąż są daleko przez co dołujesz siebie a to prowadzi do jedzenia zakazanych rzeczy co prowadzi do wzrostu wagi a to znów do dołowania a to oczywiście do dal=szego jedzenia , zaczynasz przypominać chomika w kółku który kręci się i nic z tego nie ma , a w twoim p[rzypadku masz tylko wielką frustrację , uwierz w to ze zwalisz resztę, daj sobie tylko więcej czasu , nie wyznaczaj dat , bo to cię wpędza w przerażenie że przez wpadki nie zdążysz , toż to nie wyścigi , a nawet gdyby były to pierwsze miejsce dawno masz w kieszeni

jojo-- nasza ty przodowniczko:) wyluzuj bo ześwirujesz , masz już pierwsze objawy, no na pewno nie jest dobrze by ze strachu przed ważeniem najeść się , potem wyrzuty i tyle , a przecież dobrze się trzymałaś , więc nie będzie tak źle , uśmiech na twarz a fistaszki do kubła;)

kami-- no to masz wybór , albo zaprowadzić gdzieś , zapłacić i mieć święty spokój , albo pogłówkować i zrobić ciekawą imprezę , kwestia chęci , bo pomysłów na zabawy czy konkursy dla takich maluchów jest masa , nawet te co nam wydają się trochę głupie czy dziecinne dzieciaków wprawiają w zachwyt , przeciez wiadomo że dzieciaki lubią rywalizować , tylko wtedy trzeba też pomyśleć o nagrodach pocieszenia dla wszystkich przegranych zeby płaczu nie było hahhahaa

witam:) igusia --witaj w klubie , i nie smutaj , damy radę to pokonać ;)

kamila eva-- masz zapał do tych ćwiczeń , może i mnie z czasem zarazisz;) igusia-- no nie uciekaj nam wciąż z topiku to i dietka będzie;) chociaż patrząc na mnie nie jest to pewniak hahhahaa dorota--"dzis bylo wazenie, cos sie ruszylo" no naprawdę dobre hahhahaa skromnisia;) 2 kilosy w tydzień a ta pisze "coś się ruszyło" hahhaha gratki wielkie kami80--witaj u nas:) czyli utyłaś tradycyjnie , przez dogadzanie rodzince , to tak jak ja hahhahaha amaleta--no ty to na brak sportu nie możesz narzekać , ot co znaczy młodość ;) a jak jeszcze ktoś się kręci to i na łyżwy zabierze i na spacer do lasu;) setka-- jak egzamin turystko? pewnie znowu się gdzieś włóczyłaś hahahhaha

jeść mi się chce:( przez to szykowanie imprezy ja chodze głodna hahhahaa ale może to i dobrze;) mam chęć na torta , tak się do mnie uśmiecha z lodówki ;)

amaleta-- kokietko;)

jojo-- to się tylko tak wydaje że to niby mało przez miesiac , ale ja przecież wciąż po żarciu zaczynałam dietę , trzymałam ją kilka dni po czym odpływałam , więc tych które mi przybyły i tych które zwaliłam jest o wiele więcej, zostało teraz 4 , a przecież większosć powróciła do wagi sprzed świat , ja jednak nie , więc mam minusa wielkiego a co do fotek to obiecałam jak zedę w dwucyfrówkę hahaha a jak na razie wciąż nie mogę nawet dojść zbyt blisko ,

żałuje że nie mam cyfrówki , bo tort wyszedł piękny jedynka jest z masą tiramisu a trójka z masą krówkową ta krówkowa na specjalne życzenie solenizanta , ale szczerze powiem ze kajmak to nie jest dobry "materiał" bo ciężko się go rozprowadza mam tylko nadzieję że nie popłynie nie wiem czy tu pisałam ale jutro mam w domu potop szwedzki;) około 20 nastolatków młody zaprosił na swoją trzynastkę;) więc tort nie mógł być taki zwykły okrągły , trzynastka to taka wdzięczna liczba hahhaa że trzeba ją uczcić odpowiednio:)

amaleta-- patrząc po zdjęciu oka już mogę stwierdzić że niezła z ciebie dupa:) więc nie dziwię się facetom ,

no to zmieniłam stopkę już podliczając 4 tygodnie , nawet się aż tak bardzo nie smucę , bo szczerze mówiąc byłam pewna że będzie gorzej

amaleta-- a co tam kilogramki jak ty masz tak bujne życie towarzyskie ;) koledzy nie narzekają na nadmiar , a wręcz chwalą , facet jak to mówią nie pies na kości nie poleci , musi być i cyc i dupeczka hhahahaha uwielbiam to powiedzenie o psie i wciąż je przytaczam , ale musze też wymyślić coś na otrzeźwienie dla mnie i tak patrząc za okno mam coś takiego- facet nie sikorka, słoniny nie ruszy- hihihihihihihihihi a spacerków po lesie , po ciemku i z przystojniakiem to normalnie zazdroszczę hahahhahahaa

witam:) zważyłam się rano , jeden więcej na moim koncie w sumie przez te cztery tygodnie przytyłam 4 kg. i mam je teraz na plusie , na razie w stopce jest ten jeden wpisany , a potem zmienię stopkę podsumowując te 4 tyg.

kamila eva -- ja też musze mieć stałe pory posiłków , no i zaplanowane co jem , bo inaczej się gubię;) zosia-- u mnie tez seriale królują w okolicy 20 i też przegapiam wszystkie programy;) amaletea-- witaj w gronie grzesznic;) ja nie cierpię prasowania , wolałabym gotowac , piec , a nawet sprzątać byleby tylko nie tykać żelazka;) jutro rano się zważę i uzupełnię stopke co do mojego telefonu to mam taki zarąbisty zasięg w domu że szok , łapię tylko na ganku , i to nie zawsze;) także musze mieć stacjonarny

hej:) w końcu mam neta , zmieniałam neostradę na netię , więc troche trwało aby mnie podłączyli a bez neta jak bez ręki hahhaha nie miał kto pilnować diety;) w poniedziałek pięknie , wtorek rano też a potem zabrało neta i ja się pogubiłam hahaha z nerwów spowodowanych szukaniem przyczyny (no bo zapomniałam że skończyła sie umowa;) ) w trakcie dzwonienia i włączania co chwilę innych cyferek , w zależności od tego kim jestem i czego chcę hahahhaaa musiałam , po prostu musiałam coś zjeść i tak sie zaczęło no ale już mam neta i liczę że wrócę a najlepsze ze zapomniałam że dziś czwartek i zapomniałam sie zważyć , teraz czekam na księdza z kolędą więc nie wiem czy zdążę was poczytać ale potem na pewno będę:) pozdrawiam:)

Yvona-- mój też taki tzn. dwucyfrówka , zleci ci szybko czas , mi zleciało nie wiadomo kiedy , nigdy wcześniej nie byłam tyle czasu na diecie , a teraz zauważam że powoli staje się to moim sposobem na życie , co też dobre nie jest , bo skaczę raz w dół raz w górę a to podobno bardzo obciąża serce nie chcę za rok o tej samej porze być tu nadal z podobną wagą i pisac podobne teksty , chcę już wtedy powoli wychodzić z diety , i pilnowac się

organizm oczyszcza się toksyn , bo łeb mnie napierdziela ,trzeba wypocić co się nagromadziło przez weekend , zresztą zawsze po powrotach na dietę pierwszy dzień jest najgorszy no i głodna jestem bo kolacji nie zjadłam , to chyba nie był dobry pomysł , ale teraz już za późno , zaraz się chyba położę bo czuję się zmęczona i senna , nienormalne o tej porze jeżeli o mnie chodzi hahhahahaha

jojo-- cieszę się bardzo , może nam się uda , nie nie , nam sie na pewno uda , a lanie potrzebne każdej z nas jak zaczyna przeginać dlatego ja mam wciąż siną dupę hahahahhaa ale mi dziś czas zleciał , nawet nie odczułam oczekiwania na posiłki , żadko mi się to ostatnio zdarza zebym nie myślała ile jeszcze musze czekać , a dziś jakoś tak poszło ;) co mnie oczywiście cieszy:)

dziś w tv: BBS LIFESTYLE----19:00 Zgubić wagę, zmienić życie Pięcioro uczestników programu chce oczyścić ciała i umysły pomagają im dietetycy TVN STYLE ----20.30--rozmiar w dół

jojo-- odpisałam ci u pokaże....

zjadłam rosół z makaronem i jednego placka ziemniaczanego , dobrze wytartego ręcznikiem papierowym , aby jak najmniej tłuszczu na nim było hahhahaa

albo zjem pierś z buraczkami , tak naprawde to sama nie wiem czego chcę hahahaha no bierzemy się , bierzemy , jak co tydzień ja daję radę wytrzymać kilka dni a potem dupa , oj niech wróci wiosna , niech wróci też moja silna wola sprzed kilku miesięcy chcę być ośką z pierwszej strony tego topiku , ale tylko jeżeli chodzi o myślenie , bo wagi tamtej to ja nie chcę hahahaha zosia-- no ja też ze strachem patrzę na swój dach , M mówi że nie trzeba zwalać śniegu , a ja co słysze w tv o zawaleniu się dachu to w domu drę mordę hahahhaa sama nie wlezę bo mam lęk wysokości(chociaż to parter hahahhah) ale dach płaski więc śnieg jest niebezpieczny dorota-- przy diecie wszystko się pieprzy , @ też może fiksować , choć mi się teraz poprawiło , pierwsze miesiące to była masakra a teraz to aż się boję ze co miesiąc jest @ bo miałam tak przed drugą ciążą , że nagle się pięknie wyregulowało abym mogła zajść hahahha no bo jak wytłumaczyć że przez lata miałam co 3 miesiace aż nagle regularny , i ciąża , więc sobie wytłumaczyłam że mój organizm się do ciąży szykował hahahhaa stąd ta regularność;)