otyłość śmiertelna
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez otyłość śmiertelna
-
witam , wracam na dobre tory , zresztą ostatnio ciągle zbaczam i wracam śniadanie grahamka z serkiem wiejskim 2 śn. jabłka głodna jestem ale wytrzymam weekend był grzeszny , teraz trzeba odpokutować najważniejsze aby się nie poddać , muszę dalej dietować , mam cel , czyli dwucyfrówka , a tak jakoś opornie mi idzie , a przecież to już tak blisko
-
a kiedy byłam zdziwiona? hahhaha wiem czemu nie chudne teraz , bo nie trzymam diety tak jak trzeba , mogłam być tylko trochę zdziwiona że nie spadało wtedy gdy trzymałam a i to nie do końca bo pełno info w necie o zastojach więc ja staje w kolejce do pięknych i pomijam zdziwione (kojarzycie żabę z kawału ?hahhahaha)
-
witam , docieram i ja , już po szkole , dieta ok , ale mam ochotę na słodkie rano 3kr. grahama z wędliną , w szkole 2 kanapki , w gościach sałatka jarzynowa , w domu obiad pierś z grila z surówką , a teraz bułka
-
no dokładnie , tez tak mysle że jak tak dalej pójdzie to wróci moje wielkie cielsko hahhaha a cieszę się bo jestem optymistką i wiem że na to nie pozwole , zważyłam się dziś i nie przybyło od wczoraj i chyba dlatego sobie pozwoliłam , wiem że to głupie bo jestem bardzo blisko zejścia na dwucyfrówke a tak mi to opornie idzie
-
jojo- no ja nie wiem czy moje żarcie ma jakiś związek z @ , przecież na początku diety @ miałam przez całe miesiące hahahhaa i nie żarłam , a teraz dupa a1sa-- no to ładnie na siebie wydałaś , ale co tam nalezy nam się hahahha
-
jadłam słodkie i piłam kole , no i jeszcze frytki bardzo niegrzeczna dziewczynka ze mnie hahahhaha
-
witam z rana:) właśnie wcinam grahamkę dziś dzień mam nadzieję dietkowy będzie setka-- nie dam rady jechać rano bo mama ma odbiór szczęki (kolejnej hahhaa) o 9.30 ale tak sobie pomyślałam że może po południu , na chwilkę , jeżeli ona by była w domu, a jak nie to dopiero w poniedziałek zdzwonimy się :) pozdrawam i życze miłego dnia
-
witam:) wracam nareszcie dieta przez weekend jako tako hahhaa tzn. od rana do wieczora jadłam tylko gołąbki wtorek i środa się trzymałam super a dziś to szkoda gadać zanotowałam rano spadek jednego kiloska a potem poszłam na całość ale nic to , jutro też jest dzień musze was poczytać pozdrawiam
-
jupi:):):) spadł jeden, to cud hahahhahaa
-
a teraz właśnie zjadłam kolację , 5 kromek weki z masłem , serek wiejski pół , z warzywami i wędlina
-
mnie program Drzyzgi zmotywował tylko do momentu spróbowania papryki hahahhahaa poległam na całej lini a teraz czekam na colę bo aż mnie smali zjadłam 6 szt.po 400 kcal czyli 2400 , oczywiście nie na raz , ale co zjadłam to za godzinę juz nie czułam że zjadłam a skoro już i tak się nażarłam to jeszcze słodkiemu się nie oparłam i wrąbałam 5 kulek rafaello , batona i zapiłam pepsi a w kieszeni mam jeszcze inne słodkości oj dupa dupa dupa a tyle miałam wczoraj powera a jeszcze przyjechała moja mama i poprzymierzała te ciuchy co wczoraj kupiłam i nie wyglądała za ciekawie , tzn widać że gruba a przecież waży 15 MNIEJ ode mnie !!!!!!!!!!! więc jak ja wyglądam , a co najdziwniejsze dlaczego wczoraj podobałam się sobie w tych ciuchach jak pojechała to się tak ryłam z siebie że szok jedyne czego żałuję że nie wytrzymałam do jutrzejszego ważenia , bo znów nie będę wiedziała czy coś mi ubyło , bo nawaliłam kcal ile wlezie tak więc wczoraj byłyście ze mnie dumne a dziś????hahahahhaha no to czekam na łajania
-
witam:) pogoda dziś śliczna się zapowiada więc czas na pranie właśnie robię paprykę faszerowaną mięsem , ryżem i pieczarkami , wczoraj wszystko zważyłam i policzyłam i wyszło że 1 średnia faszerowana papryka ma ok.400kcal uwielbiam paprykę wiec pewnie dziś i jutro na obiad bedę właśnie ją jadła na śniadanie był graham 8dag i pół op.serka wiejskiego z warzywami , pychotka na 2 śniadanie jabłko , na obiad papryka , a dalej zobaczymy ale na pewno bez chleba:) miłego dnia życzę
-
jojo-- dzięki:)
-
na kolację było to co zaplanowałam czyli pół serka wiejskiego z rzodkiewką szczypiorem papryką i ogórkiem a do tego wędlina 10 dag moze uda mi się aby pieczywo jeść tylko na śniadanie , myślę że za bardzo sobie pozwolilam ostatnio tłumacząc pogodą , porą roku , zwykłe zachciewajki , ie zarzekam się że już nigdy nie zjem chleba na kolacje ale jeżeli to tylko będzie możliwe to będe go unikała
-
ja też oglądałam rozmowy w toku i też motywacja mi się zwiększyła , a poza tym po wczorajszych naszych gadkach o moim chlebie dziś zjadłam na podwieczorek jabłko , a na kolację będzie serek wiejski i wędlinka myślę że moją motywację wzmogło też to jak sie czułam na zakupach (pewnie duża dawka endorfin hahah) no i to że właśnie się dowiedziałam że w styczniu szykuje nam się wesele . a ci co tam będą widzieli mnie ostatnio na innym weselu kilka lat temu , więc chciałabym już nie wyglądać jak monstrum hahahhaha
-
witaj igusia:) ja w spodniach pewnie bym komicznie wyglądała , grube króciutkie nóżki hahhah , ja mam przecież 150 cm a waga prawie taka sama hahahhaah a w tamtym roku chodziłam w krótkich kozaczkach na płaskim i w jednej nodze miałam ciągle rozsunięty zamek , mimo że zasuwałam to on się przy krokach rozpinał , bo kostka po kontuzji i ciągle puchła
-
wszystkie dziewczyny które-- myślę że każda dieta ma swoje plusy i minusy , na każdej ciężko bo to jednak ograniczenia , ale rzeczywiście powtórzę za jojo że instytut żywności i żywienia poleca tą 1000-1200 kcal , na pewno my ją trochę naciągamy bo jednak jemy często rzeczy które mieszczą się w kcal ale nie za bardzo są zdrowe , ale jakoś trzeba przeżyć hahahha a nie da się tak całkiem zrezygnować zosia-- pisz , pisz , zawsze to raźniej bedzie :) fragola-- no ja też bym chyba nie umiała po kosteczce hahahha kaja 40--mam nadzieję że na 1300 też zacznie spadać , mam cierpliwość i nastawiłam sie na to że teraz nie bedzie tyle spadać , teraz skupiam się by nadal tu z wami być i nie przytyć a jeżeli coś spadnie to będzie dodatkowy bonus:) a ćwiczenia , no fajnie by było , co jakiś czas wspominam że czas zacząć i na tym się kończy:( amaleta--a dlaczego nie możesz wywalić tego co masz , nie musisz tego zjeść tylko dlatego że jesz , co za różnica czy wyląduje to w śmieciach czy w twoim brzuchu ? a małymi grzechami się nie martw tylko wracaj na dobrą drogę a1sa--no ja też bym chciała zeby ktoś szykował dla mnie dietetyczne potrawy , a resztę najlepiej chował żebym nie widziała , wtedy dieta lepiej by mi szła hahahha
-
witam:) śniadanie graham 8 dag , szynka 2 dag i warzywa ,2 śniadanie udko z rożna i surówka , obiad pierogi z kapustą 15 dag (podobno 250 kcal ) dziś kupowałam sobie ciuchy i jestem bardzo zadowolona bo po raz pierwszy od dawna nie musiałam pytać czy są największe rozmiary , na co słyszałam że są a jak mierzyłam to się nie mieściłam , a dziś brałam , mierzyłam , były też większe ale ja NIE POTRZEBOWAŁAM hahahahhaha , kupiłam też kurtkę rozmiar XL a przedtem nie zapinałam się w XXL , a tak nie chciałam jechać na zakupy , bo wydawało mi się że nadal w nic nie wejdę , a M mnie wyganiał już od dwóch tygodni , ale ja się ciągle czymś wymawiałam a tak naprawdę chyba pomna tego co zawsze przechodziłam na zakupach podświadomie nie miałam chęci na kupowanie czegokolwiek , więc dziś kupiłam kurtkę , kozaki , torebkę , 2 spódnice ,4 swetry , zegarek , branzoletki i różne korale , bo tak się rozochociłam hahhahaha no i najważniejsze MAJCIOCHY OBCISKAJACE i to wcale nie największy rozmiar hahahaha , kupiłam w ciemno bo nie było większych i powiedziałam babie żeby mi większe zamówiła , ale jak już zapłaciłam to poszłam zmierzyć i były DOBRE!!!!! hahhahahahahahahaha, wiem że was może to rozśmieszy że ja się tak emocjonuje zakupami ale wyobraźcie sobie kogoś kto ostatnio nawet nie miał ochoty wchodzić do sklepów a dziś wlazł i do sklepu i w ciuchy hahahahhahaha
-
do wszystkie dziewczyny- no ja nie zrezygnuje ani z nabiału ani z mięsa ani z warzyw czy owoców , wszystko ale w mniejszych ilościach , to chyba najlepszy dla mnie sposób na pozbycie się kilogramów
-
ja tylko ograniczę chleb , resztę prowadzę dalej , bo na razie nie jest źle
-
4 kromki w zależności który to graham ważą 8 lub 10 dag
-
no wiem że za dużo chleba w mojej obecnej diecie ale tylko on mi daje poczucie sytości , choć jak to teraz pisze to śmieję się sama z siebie bo przecież w diecie nie chodzi o poczucie sytości , muszę przynajmniej w jeden popołudniowy posiłek wprowadzić coś innego niż chleb ,
-
kolacja--graham 3 kromki z serkiem wiejskim i warzywami a 1 kr z dzemem
-
obiad juz zjadłam - 5 rybnych paluszków i surówkę no i siedzę w książkach , chce wszystko zrobić aby móc o tym zapomnieć hahhaha , tzn. nie miec strupa na głowie setka -- ciekawe czy twoi nauczyciele zrozumieliby coś z tego co ewentualnie bym ci napisała hahhahaa
-
witam:) śniadanie graham (10dag) serek wiejski(5dag) polędwica wp. 2dag drugie śniadanie banan i 2 kiwi dziś przez przesunięcie czasu to wcześniej chce się jeść , trzeba się przyzwyczaić do nowych godzin co do wyrzucania ciuchów to ja wyrzuciłam wszystkie małe bo nie liczyłam że kiedyś w nie wejdę a teraz by sie przydały na ten okres przejściowy kiedy już jestem szczuplejsza ale jeszcze nie na tyle by wymieniać całą garderobę hej jojo , fragola , dorota , małaMimi jojo-- brawo i gratki , cierpliwość popłaca :) miłego dnia życzę i biorę się za prace ze szkoły aby mieć z głowy przed świętami