Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

otyłość śmiertelna

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez otyłość śmiertelna

  1. otyłość śmiertelna

    zaczęłam w poniedziałek 22.06.09

    amaleta-- no ja też w tej chwili mam wszystkie swetry jak po starszej siostrze hahhaha niby aż tak nie widać spadku tych moich 20 ale po ciuchach właśnie widać , spódnice na gumce chudną razem ze mną ale już te na pasku zsuwają mi się z dupy , ale nie narzekam , mogę nawet całą garderobę wymienić , oby tylko nie na większą :) czytam dalej że trzeba ci pogratulować :) intrygujące jest to twoje oko , musisz być bardzo ładna fragola-- a czemu aż do grudnia ? , nie możesz sama ugotować ? ja chyba nie dałabym rady wytrzymać tak długo bez polskiego jedzenia , bo rozumiem że nie chodzi o kcal w tym rosołku, bo przecież na drobiu to nie jest aż taki tuczący:) pebi-- no i rośniesz jeszcze hahahhaa może dzięki diecie uwalnia się hormon wzrostu , fajnie by było , ja taka malutka to w nagrodę powinnam o kilkanaście centymetrów urosnąć donka--a może masz słabsze krążenie krwi , bo to właśnie ma największy wpływ na to że marzniemy a1sa--witaj :) , no moja nie była leniwa hahaha najpierw śniadanie potem obiad potem mycie garów, nauka z dzieckiem , a na końcu duże zakupy bo koleżanka mnie wyciągnęła na podwieczorek zjadłam ziemniaka 10 dag i troszkę tej marchewki co zostało , na szczęście ugotowałam mało , to jednak najlepszy sposób żeby się nie skusić:) na kolację mam czarny chleb , pewnie zrobię z wędliną i warzywami
  2. otyłość śmiertelna

    zaczęłam w poniedziałek 22.06.09

    witam:) dzień chyba trochę ładniejszy niż wczoraj , miejmy nadzieję że idzie ku lepszemu , bo ta pogoda nie sprzyja odchudzaniu u mnie właśnie wcinamy śniadanie, ja z braku grahama biały chleb 8 dg(3 kromki) z pastą serowo tuńczykową ze szczypiorkiem i rzodkiewką i nie myślałam że kiedyś to powiem ale czarny chleb smakuje mi teraz bardziej , biały jest jak gąbka , to dziwne dla mnie miłośniczki białego chleba kiedyś , ale bułki białe jeszcze nie straciły dla mnie swojego uroku:) rosół j już się gotuje , makaron ugotowany , ziemniaki obrane , marchew z groszkiem ugotowana , jeszcze tylko zrobię schabowe i po robocie , sobie oczywiście schab z grilla i do tego będzie marchew z groszkiem , ale specjalnie robię tylko połowę z tego co zawsze bo bardzo mnie potem kusiło więc wolę tego uniknąć
  3. otyłość śmiertelna

    zaczęłam w poniedziałek 22.06.09

    już po kolacji , graham 10 dag (3 kromki) pasta z tuńczyka i serka wiejskiego z dodatkiem szczypiorku i rzodkiewki , tuńczyk starcza mi na 3 posiłki a serek na dwa , dopisuję po to aby pamiętać kiedyś jak będę to czytała ile ja zjadałam tej pasty margeritta - zagłodzisz się albo rozregulujesz sobie jelita i będą problemy z wc co spowoduje potem przyrost wagi jojo-- wiem co czujesz , chodzi o to że mimo zachowania odpowiedniej ilości kcal nie daliśmy jednak rady przezwyciężyć pokusy , też to przechodzę czasem , mile nie jest:( sahara-- super że się odezwałaś :) , powoli ale do celu , to też jest ważne
  4. otyłość śmiertelna

    zaczęłam w poniedziałek 22.06.09

    i ja docieram , już po drugim śniadaniu- jabłko i troszkę winogrona , no i po obiadku który dziś musiałam zjeść wcześniej o pół godziny bo nie mogłam wytrzymać i bałam się że skusze się na coś innego , więc zjadłam 2 pieczone skrzydełka + warzywa , szkoda że skrzydełka mają aż tyle kcal ,człowiek się tym nie naje a kalorie dowala , korciło mnie by skubnąć coś przed obiadem , była 12 ,do obiadu godzina i tak sobie pomyślałam że może kawałek kabanosa , albo kanapkę , oj korciło , ale powiedziałam sobie że tak właśnie ostatnio rozpoczynała się moja porażka , ten sam sposób , najpierw troszkę a potem coraz więcej , dlatego obiad troszkę przyspieszyłam żałuję tylko że mam dziś lenia i nic mi się nie chciało przyrządzić dietetycznego , dlatego wciągnęłam te skrzydełka , a nie najadłam się wiem że aby wytrwać to nawet gdy bardzo korci zmienić coś lub dojeść nie mogę sobie na to pozwalać bo znów polegnę , więc na razie mam dość "silną" silną wolę hahhahaha
  5. otyłość śmiertelna

    zaczęłam w poniedziałek 22.06.09

    to dziwne , myślałam że jestem sowa bo późno sie kładę ale wcześnie wstaję więc i skowronek hahhha choć to wstawanie wymuszone więc się nie liczy :) , bo jakby nie dzieciaki to jeszcze bym spała śniadanie grahamka z drobiem i warzywami pogoda do d... dalej pada , ależ to ponury nastrój wprowadza , musze puścić muzę , będzie przyjemnniej
  6. otyłość śmiertelna

    zaczęłam w poniedziałek 22.06.09

    hahahahahahahahahhaha
  7. otyłość śmiertelna

    zaczęłam w poniedziałek 22.06.09

    jojo-- a ty się jutro nie przejmuj jak bedziesz to czytać , ja to olałam , wpis wyżej można z nicka odczytać tłuste grubasy , ja jestem i tłusta i gruba i CO Z TEGO??????? jeżeli wydawało się tej żałosnej osobie że nas obrazi to supraise , mamy to głęboko .......
  8. otyłość śmiertelna

    zaczęłam w poniedziałek 22.06.09

    no i ja tu jeszcze wpadłam po nocy a tu aż razi:( prostak zawsze pozostanie prostakiem -- to tyle ode mnie
  9. otyłość śmiertelna

    zaczęłam w poniedziałek 22.06.09

    no właśnie , skazywać się na życie w jadłospisowym celibacie to nie dla mnie , ja kocham jeść , mogę jeść mniej skoro muszę ale bardzo lubię wiele rzeczy i nie chcę czuć sie ograniczona do końca życia , ważyłam przecież wiele lat około 52 kg i dałam radę to utrzymywać , pilnując się oczywiście , ale nie musiałam tak jak teraz , więc liczę że jeżeli schudnę chociaż do 80 to już będę szczęśliwa , wyniki mam dobre , a kocham siebie więc wygląd aż tak mi nie przeszkadza , hahahhahaha właśnie sobie uświadomiłam że wy odchudzacie się z o wiele mniejszych wag niż mój cel
  10. otyłość śmiertelna

    zaczęłam w poniedziałek 22.06.09

    jojo-- ja to też z innego powodu nie chciałabym operacji np. zmniejszenia żołądka , bo wtedy już do końca życia trzeba się pilnowac i nie wolno pić gazowanego , więc może lepiej od razu do trumny się położyć i czekać hahaha skoro nic wtedy już nie można , jaki smak ma wtedy życie :( a1sa -- składnia zrozumiała , widziałam kiedyś w tv jak schudli na surowiźnie , no ale 6 tygodni to kawał czasu , trzymam kciuki :)
  11. otyłość śmiertelna

    zaczęłam w poniedziałek 22.06.09

    peacelove --jeśli o mnie chodzi to boję się operacji , byłaby to ostateczność , wolę sama spróbować , jest to moja pierwsza dieta od wielu lat więc czemu mam rezygnować już na początku , najpierw dam sobie szansę , a jak nie wyjdzie to wtedy będę szukała pomocy , właśnie strach przed operacjami trzyma mnie tutaj tak długo i właśnie dlatego podniosłam się po ostatniej wpadce
  12. otyłość śmiertelna

    zaczęłam w poniedziałek 22.06.09

    ikarub-- na początku mojej diety jadłam rano grahamkę z wędliną i warzywami bądź z serkiem wiejskim , potem o 11 jadłam owoc , o 13 jadłam pierś z grila i warzywa , nie używałam wtedy w ogóle soli , nie jadłam nic słodkiego , nie piłam nic gazowanego tylko mineralną niegazowaną , około 16 jadłam coś co miało około 100-150 kcal czyli np . jajko smażone na pomidorach , na kolację 3 kromki wazy z wędliną lub serem spadłam sporo w pierwszym miesiącu bo po pierwsze startowałam z bardzo dużej wagi , po drugie nie używałam soli więc cała woda ze mnie "zeszła" po trzecie wcześniej jadłam pewnie koło 4000 kcal a na diecie około 1000 , jedzenie było mdłe i meczyła mnie ta dieta a skoro miałam być na niej koło roku pewnie albo i lepiej musiałam się trochę przestawić , dlatego teraz zdarza mi się zgrzeszyć , ale myślę że ciężko jest wytrzymać na restrykcyjnej diecie tak długo , lepiej też chyba dla organizmu że to chudnięcie jest wolniejsze , choć nie oszukujmy się chciałabym żeby spadało jak najwięcej hahahaa ale wolę sobie tak tłumaczyć moją niekonsekwencję :) mam nadzieję że teraz czujesz się usatysfakcjonowana a jeżeli naprawdę masz ten problem co my to się zaczernij i właź do nas , może twój nick zwiódł mnie i nastawił trochę anty ,a to było bezpodstawne
  13. otyłość śmiertelna

    zaczęłam w poniedziałek 22.06.09

    zjadłam właśnie 3 dag kabanosa drobiowego i 1 kromkę grahama , mało :(a takie pyyyyszne ikarub-- widzę że nas "lubisz" bo wciąż jesteś z nami , czyżby nigdzie więcej ci nie odpisywali? , zrozum , ludzie którzy zebrali cięgi słowne od pomarańczy rzadko kiedy mają ochotę do nich pisać , jeżeli jesteś inna to zmień nick na czarny i pisz , choć wątpię byś miała ten problem co my fragola-- no frytki to bomba kaloryczna , sama ostatnio się skusiłam :( kaja40-- już gdzieś słyszałam o drugiej śledzionie ale nic nie pamiętam , wierzmy że wszystko bedzie ok , dzieci choćby miały już dawno skończone naście lat to dla nas matek zawsze pozostaną dziećmi i troska taka sama jak o maluchy donka-- mówili o tym problemie w tv , wiele osób już odchudzonych nadal widzi siebie jako grubasów i trzeba czasu aby mózg się przestawił , oby tylko nie wpaść w anoreksję ,twój cel myślę że całkiem zdrowy , bo przy 158 cm chcesz ważyć 50 kg , i mam nadzieję że na tym poprzestaniesz:) a1sa--fajnie brzmi to jarskie , też bym zjadła , ogólnie to wszystko bym zjadła hahahaha sahara-- ?
  14. otyłość śmiertelna

    zaczęłam w poniedziałek 22.06.09

    witam:) ciesze się że moje nastawienie wróciło na normalny tor , wiem też że nie dla mnie próby jedzenia normalnego ale mniej , jednak lepiej jest gdy jem dietetycznie , wtedy czuję że jestem na diecie , nie podjadam , dziś na śniadanie 3 kromki razowego( 8 dag - cięższy niż graham:) ) i serek z tuńczykiem drugie śn. które właśnie zjadłam to banan i kiwi
  15. otyłość śmiertelna

    zaczęłam w poniedziałek 22.06.09

    skończyłam pracę z polaka , muszę ją tylko przepisać na czysto :)
  16. otyłość śmiertelna

    zaczęłam w poniedziałek 22.06.09

    moja ironia jest spowodowana twoim nickiem :)
  17. otyłość śmiertelna

    zaczęłam w poniedziałek 22.06.09

    igusia-- kobieto przecudnej urody , noooo różnica ogromna , szkoda że nasze pomarańczki nie mogą tego zobaczyć , dopiero by im szczena opadła hahahhahaha
  18. otyłość śmiertelna

    zaczęłam w poniedziałek 22.06.09

    podwieczorek mi umknął bo pytałam dzieciaka z historii hahhaha czyli nauka czyni cuda:) a na kolacje 8 dag grahama +warzywa + 2 dag sera zabawne jest to że piszę grahama w wadze a nie w kromkach 1 bułka grahamka ma 8 dag , a na 8 dag wchodzi 4 kromki grahama , o ile więcej wizualnie a tyle samo wagowo , ale jak mam napisać że zjadłam 4 kromki to mi wstyd hahaha że to tak dużo , no ale widocznie już po wstydzie skoro teraz to wyślę hahahaha
  19. otyłość śmiertelna

    zaczęłam w poniedziałek 22.06.09

    setka-- wytrzymasz , skoro ja z o wiele większym żołądkiem musze też dziś wytrzymać , a w piekarniku moje ulubione skrzydełka , (dla mnie pierś) pachnie to to że szok mhmhmhmhhh a do tego dusi mi się na patelni grilowej brokuł , pieczarki , papryka , marchew , por i czosnek , też pięknie pachnie ale to akurat dla mnie więc pachniec może:)
  20. otyłość śmiertelna

    zaczęłam w poniedziałek 22.06.09

    aja2000- FACET NIE PIES , NA KOŚCI NIE POLECI
  21. otyłość śmiertelna

    zaczęłam w poniedziałek 22.06.09

    jojo-- zrobię w najbliższym czasie i ci prześlę , choć przy takiej nadwadze jak moja to 20 mniej jest mało zauważalne , choć troszkę widać , ale niewiele :)
  22. otyłość śmiertelna

    zaczęłam w poniedziałek 22.06.09

    ten topic służy temu aby każdy mógł napisać z czym się zmaga , aby opisał to co czuje , jak przebiega jego walka , a również o swoich słabościach i porażkach a może nawet przede wszystkim o tym bo to właśnie jest nam najbardziej potrzebne , może akurat ostatnio ja ciągle grzeszyłam , ale miałam odwagę napisać tutaj o tym mimo iż można się było domyślić że "dobrzy ludzie" nie śpią i zaatakują , tylko że ja jestem zbyt silną osobowością aby przejąć się krytyką , jestem też niepoprawną optymistką i wierzę że mi się uda , dalej też będę pisała o tym co przeżywam bo w tym celu tu jestem a to jest nasza grupa wsparcia i każdy może z niej skorzystać
  23. otyłość śmiertelna

    zaczęłam w poniedziałek 22.06.09

    ludzie to nie tylko ludzie z tego topiku , ogólnie mówiąc ludzie sa wszędzie , na różnych kontynentach i zmagają się z tym samym co ja , na szczęście mało jest takich którzy zmagają się z tym samym co ty hahahhaha
  24. otyłość śmiertelna

    zaczęłam w poniedziałek 22.06.09

    piszę w liczbie mnogiej bo wielu ludzi to przeżywa , nie mam tu na myśli konkretnych osób tylko ludzi walczących ze swoimi słabościami , ja do nich należę i wiele osób też więc mówię w liczbie mnogiej , czyżbym łamała jakieś nakazy które zrodziły się w twojej głowie ? hahhahahahahahahaahha
  25. otyłość śmiertelna

    zaczęłam w poniedziałek 22.06.09

    sahara-- witaj , nie martw się , poczytaj co ja tu nawyprawiałam wcześniej , najciężej teraz jest wziąć się za siebie , niby się boimy ze znów się spasiemy a jednocześnie przecież tak fajnie jest jeść , ciężko to przerwać , wiem bo sama zaczynam znów walkę , poczytasz to się przekonasz , ale wiem że muszę , że chcę , że przeraża mnie to że mogłoby się nie udać więc tym bardziej muszę zacząć już , teraz aby nie było za późno i to samo tyczy się ciebie , niby to niewiele te półtora chyba kilograma ale czuję przez skórę że nie problem w tym ile przybyło tylko w tym że ciężko ci to przerwać , że nie masz siły aby postanowić że koniec żarcia , wiedz jednak że każdej zdarzył się taki moment w którym trzeba podjąć tą ciężką decyzję aby znów walczyć , udało nam się i tobie też się uda , ja wiem że jeszcze pewnie nie raz będę w takiej sytuacji że będę zaczynała na nowo ale wiem też że warto bo najgorzej to nie dać sobie szansy nawet gdy zdaje nam się że nie podołamy , daj sobie szansę , a nawet kilka jeżeli za pierwszym razem się nie uda , kiedyś musi się udać więc walcz , a my będziemy cię wspierać
×