Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

fioletowy widelec

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez fioletowy widelec

  1. fioletowy widelec

    Jaki tu spokój...na na na...nic się nie dzieje...na na na...

    czy możesz rozwinąć swą myśl?
  2. fioletowy widelec

    Jaki tu spokój...na na na...nic się nie dzieje...na na na...

    zdzirson- od dwóch dni nie wypiłam ani kropli alko
  3. fioletowy widelec

    Jaki tu spokój...na na na...nic się nie dzieje...na na na...

    a czemu miało zalać?
  4. fioletowy widelec

    Jaki tu spokój...na na na...nic się nie dzieje...na na na...

    nie lubie jak macie znajomych incognito :O Ja też tęskniłam
  5. fioletowy widelec

    Jaki tu spokój...na na na...nic się nie dzieje...na na na...

    siemka!! :) Leniwiec, dopiero teraz przekłułaś?? ja miałam 4 lata :D:D:D:D:D:D:D
  6. fioletowy widelec

    Jaki tu spokój...na na na...nic się nie dzieje...na na na...

    ot powiedział co wiedział zazdrośnik jeden
  7. fioletowy widelec

    Jaki tu spokój...na na na...nic się nie dzieje...na na na...

    i jak ja mam teraz zareagowac, mam się wstydzić że jestem ze wsi czy mam przekonywać że rozwodu nie będzie? :O Widze że kogoś czyjeś szczęście i życie boli, oj boli. Ale kto ma problem pomarańczo, ja czy ty
  8. fioletowy widelec

    Jaki tu spokój...na na na...nic się nie dzieje...na na na...

    gdzie wy jesteście :O
  9. fioletowy widelec

    Jaki tu spokój...na na na...nic się nie dzieje...na na na...

    ja właśnie zaczynam :D
  10. fioletowy widelec

    Jaki tu spokój...na na na...nic się nie dzieje...na na na...

    bobasek- AHA Spoko, nie mam zamiaru mieszkac z teściami, już wole wynajmować.
  11. fioletowy widelec

    Jaki tu spokój...na na na...nic się nie dzieje...na na na...

    nie nazwałabym tego rozczarowaniem, tylko gwaltowym otworzeniem oczu :) Ja po zamieszkaniu razem zobaczyłam, że moj facet jest jeszcze większym syfiarzem niż myślalam, wiem że jest niereformowalny w przedmiocie skaldania ubrań na jedną kupkę w kącie pokoju, że jak mówię "pozmywaj" to odpowie "zaraz", a jak wrzasnę to się wnerwi, ale pozmywa, powie że jestem dziamdacz, ale zaraz jest OK :D Ale mimo wszystko, mimo wszystkich drobnych niedogodności jest dla mnnie fajnym facetem, ktory naprawdę czasem mnie rozczula :D
  12. fioletowy widelec

    Jaki tu spokój...na na na...nic się nie dzieje...na na na...

    garnitur inny niż ciemny nie wchodzi w grę, przecież ja chce suknię z czarnymi dodatkami, więc to wszystko musi do siebie pasowac :D
  13. fioletowy widelec

    Jaki tu spokój...na na na...nic się nie dzieje...na na na...

    A co bede się zamartwiac, wiem, że rożowo nie będzie bo nigdzie nie jest. Dzięki temu że mieszkamy razem to wiem, jakie ma wady, a ma ich ogrom, ale i ja pokazuję rogi, więc jeśli mnie nie zostawi przez ten rok to będzie dobrze :) Ale spoko, ostatnio rozmawialiśmy o dzieciach itp, kredyt, więc będzie dobrze
  14. fioletowy widelec

    Jaki tu spokój...na na na...nic się nie dzieje...na na na...

    godziny jeszcze nie ma, ślub na wsi to ksiądz nie ma planów na 9 lipca :) Ale chyba 15, bo u nas msze sa mega długie, plus te wszystkie życzenia, całowanie, bleee, to będzie po 17, więc obiad wyjdzie i tak ok. 17:30 więc myślę że ok, zwłaszcza że to dwa dni. A co do rozterek- ja mam je cały czas :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D
  15. fioletowy widelec

    Jaki tu spokój...na na na...nic się nie dzieje...na na na...

    i tak to własnie będzie wyglądało, mega biba na 300 osób na dwa dni :)
  16. fioletowy widelec

    Jaki tu spokój...na na na...nic się nie dzieje...na na na...

    ja nie :O Powiedziałam rodzicom, że mnie nie stać na taką imprezę, nie mamy oszczędności, wiec wolimy przyjecie i sami zapłacimy. A oni nie i chooj, bo calą rodzinę trzeba zaprosić i kurwa 100 osób od sąsiadów, jak to na wsi :O To będzie jakaś masakra, rodzice przedmałżonka też powiedzieli że mamy sie o kasę nie martwić, bo oni za to zaplacą, a my mamy wziąć udział. Boże, to niewyobrazalne. No i własnie ja sobie tego nie wyobrażam. Zwłaszcza, że to będą 2 dni.
  17. fioletowy widelec

    Jaki tu spokój...na na na...nic się nie dzieje...na na na...

    oj konkretne, 300 osób prawie :O (a w zasadzie to rodzice robią ten spęd). Masakroza
  18. fioletowy widelec

    Jaki tu spokój...na na na...nic się nie dzieje...na na na...

    nie przewiduję że po ślubie wiele się zmieni, no może tylko nazwisko, bo mój przedmałżonek ma ładniejsze niż moje :P Więc będe miala na kafe tyle samo czasu co teraz (czyli w sumie mało) :O Ale wiesz co? Niby jeszcze rok, i na wszystko jest czas, ale w gruncie rzeczy nawet się cieszę :)
  19. fioletowy widelec

    Jaki tu spokój...na na na...nic się nie dzieje...na na na...

    ty przynajmniej masz na co czekać :O Ja to chyba mogę czekać na emeryturę, ewentualnie L4 z powodu ciąży albo śmierć, wtedy będzie spokój :O
  20. fioletowy widelec

    Jaki tu spokój...na na na...nic się nie dzieje...na na na...

    jezu zdzira, ile jeszcze razy mnie będziesz pytac o datę :D 9 lipca 2011 Ale suknię trza pół roku wcześniej zamówić, a znając mnie to ja drugie pół roku będę się zastanawiać :O
  21. fioletowy widelec

    Jaki tu spokój...na na na...nic się nie dzieje...na na na...

    http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4466219 masz :)
  22. fioletowy widelec

    Jaki tu spokój...na na na...nic się nie dzieje...na na na...

    zdzirson widziałaś moją wymarzoną suknię?
  23. fioletowy widelec

    Jaki tu spokój...na na na...nic się nie dzieje...na na na...

    cześć paszczaki
×