Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

fioletowy widelec

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez fioletowy widelec

  1. fioletowy widelec

    Jaki tu spokój...na na na...nic się nie dzieje...na na na...

    skok stulecia- chyba do Wisły :D
  2. fioletowy widelec

    Jaki tu spokój...na na na...nic się nie dzieje...na na na...

    a ja już mam wkurwa. Zadzwoniła do mnie moja mamusia, że właśnie obejrzała płytę z wesela jakiejś laski, na którym gral ten sam zespół, który my mamy zamówiony. I pretensje "bo grają disco polo, bo tango tylko jedno w pierwszy dzień, bo dużo młodzieżowej muzyki" :O:O Ale zamiast spokojnie pogadać to ona z pretensjami, co myśmy zamówili, a przecież wszystko można z tym zespołem ustalić :O
  3. fioletowy widelec

    Jaki tu spokój...na na na...nic się nie dzieje...na na na...

    jak to miło samemu leżakować po południu, gdy się nie ma dzieci
  4. fioletowy widelec

    Jaki tu spokój...na na na...nic się nie dzieje...na na na...

    i tak "nażyczęstwo" rządzi
  5. fioletowy widelec

    Jaki tu spokój...na na na...nic się nie dzieje...na na na...

    co tam leniuszku? zdzira- a barszcz może być biały albo czerwony przecież, albo ukraiński :P
  6. fioletowy widelec

    Jaki tu spokój...na na na...nic się nie dzieje...na na na...

    aaa o wczoraj mówiłaś, że przepieprzyłaś barszcz, a dziś mówisz o buraczkowej, a dla mnie to różne rzeczy :D
  7. fioletowy widelec

    Jaki tu spokój...na na na...nic się nie dzieje...na na na...

    ale ja chcę wiedzieć, o czym Ci chollerka napisała
  8. fioletowy widelec

    Jaki tu spokój...na na na...nic się nie dzieje...na na na...

    to buraczkową też zepsułaś?
  9. fioletowy widelec

    Jaki tu spokój...na na na...nic się nie dzieje...na na na...

    wiesz co zdzira, nic mnie tak nie wkurwia jak ściemnianie i oszukaństwo.Jakby nie można było takich rzeczy załatwiać po ludzku. A co najlepsze, szef zna mnie już na tyle, że jak trzeba, to zostanę po pracy, ale nie dam się frajersko co wieczór przetrzymywać. A on nadal mysli, ze coś wskura tymi swoimi akcjami, albo ze ktoś sie nie zorientuje że ściemnia :O
  10. fioletowy widelec

    Jaki tu spokój...na na na...nic się nie dzieje...na na na...

    a widzisz. Sam mój wyjazd to 4 godz. w jedną stronę. U teściowej zjem, a potem siedzę jak kołek bo to taka kobieta że strach w ogóle się ruszyć :O A co dopiero spać w dzień
  11. fioletowy widelec

    Jaki tu spokój...na na na...nic się nie dzieje...na na na...

    u teściów nie da się robić rzeczy nieprzyzwoitych
  12. fioletowy widelec

    Jaki tu spokój...na na na...nic się nie dzieje...na na na...

    a co to ma do rzeczy? Ileż można uśmiechać się do przyszłej teściowej i słuchać opowieści przyszłego teścia o sporcie :O
  13. fioletowy widelec

    Jaki tu spokój...na na na...nic się nie dzieje...na na na...

    słuchaj, ta cała sytuacja z szefem to już nawet nie jest śmieszna ani komiczna, ale żałosna i patetycza :O Wczoraj dalej kończyłam to samo pismo do wieczora. Miałam wyjść z pracy o 19, więc o 18:45 poszłam do Niego, czy ma coś jeszcze dla mnie, to ewentualnie skończę, bo chcę wyjść o czasie. A ten do mnie, że za chwilę mi przyniesie. I co? I wybiła 19, a jego nie ma. Więc poszłam i powiedzialam że przykro mi, ale ja muszę wyjść bo już skończyłam pracę a za 15 min. muszę być w domu bo właściciel mieszkania nas nawiedza. Wkurzył się, ale wyszłam. Powiedział, że będę musiała to kończyć dziś rano, bo on to "do 11 musi złożyć w urzędzie " (jakbym to już słyszała...). Więc dziś rano przychodzę do pracy przed 9, a na biurku leży stos RĘCZNYCH!!! (dokładnie 43) stron do przepisania na komputer z dopiskiem "To jest super pilne na rano". Więc sobie pomyślałam że skoro to takie super pilne to faktycznie trzeba to rano złozyć. Zawzięłam się, zrobiłam to pismo, i co? i już prawie 11 a jego nawet w pracy nie ma, co dopiero żeby to sprawdził i zawiózł do urzędu :O:O W kulki sobie leci i tyle.
  14. fioletowy widelec

    Jaki tu spokój...na na na...nic się nie dzieje...na na na...

    dziś do minimum 16, w porywach do 16:30, zależy jak wyjdzie. Zamieniłam się na zmiany bo miałam dziś jechać tam do teściów, ale stwierdziliśmy z kawalerem, że nie będziemy mieli tam co robić przez dwa dni, wiec jedziemy dopiero jutro rano
  15. fioletowy widelec

    Jaki tu spokój...na na na...nic się nie dzieje...na na na...

    a no to pewnie :O Dobrze, że dziś pierwsza zmiana, pierwszy raz od nie pamietam kiedy
  16. fioletowy widelec

    Jaki tu spokój...na na na...nic się nie dzieje...na na na...

    ja już przebrnęłam. Kosmos :) Czy ktoś dziś pracuje? :O
  17. fioletowy widelec

    Jaki tu spokój...na na na...nic się nie dzieje...na na na...

    chollerka- bo to nie pogoda jest najważniejsza, tu jest wiele innych atrakcji
  18. fioletowy widelec

    Jaki tu spokój...na na na...nic się nie dzieje...na na na...

    hejo :) Zdzira tylko nie zapomnij posłać kopii do mnie :) Leniwiec- kto ma Teściową niech świętuje :P Klon_ to ty w stolicy jesteś i my jeszcze wódki razem nie piliśmy?? :(
  19. fioletowy widelec

    Jaki tu spokój...na na na...nic się nie dzieje...na na na...

    o żesz fak, nie popisałam się :D
  20. fioletowy widelec

    Jaki tu spokój...na na na...nic się nie dzieje...na na na...

    ale jesteście dziwni :)
  21. fioletowy widelec

    Jaki tu spokój...na na na...nic się nie dzieje...na na na...

    zdzira, zauważyłaś moją poprawę stosunków z Tempom?
  22. fioletowy widelec

    Jaki tu spokój...na na na...nic się nie dzieje...na na na...

    jolkaza- sorry, ale jakoś "nie czuję" o co kaman :)
  23. fioletowy widelec

    Jaki tu spokój...na na na...nic się nie dzieje...na na na...

    no własnie myślałam, że tylko ja "nie czuję różnicy" :D
  24. fioletowy widelec

    Jaki tu spokój...na na na...nic się nie dzieje...na na na...

    ""fioletowy w. --->> czytam sobie troszkę i tak myślę, że ta kobieta , przebywa w pracy 4 lata, a ty masz przepracowane półtora roku. Czujesz różnicę?""- tak właśnie napisałam, więc nie wiem, o co ci chodzi.
×