Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

fioletowy widelec

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez fioletowy widelec

  1. fioletowy widelec

    Jaki tu spokój...na na na...nic się nie dzieje...na na na...

    Hej hej hej, wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Kobiet kobietki :)
  2. fioletowy widelec

    Jaki tu spokój...na na na...nic się nie dzieje...na na na...

    gdzie wy się podziewacie cały weekend
  3. fioletowy widelec

    Jaki tu spokój...na na na...nic się nie dzieje...na na na...

    zdzira sth for you: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4399768
  4. fioletowy widelec

    Jaki tu spokój...na na na...nic się nie dzieje...na na na...

    o nie, ja pracuję umysłowo
  5. fioletowy widelec

    Jaki tu spokój...na na na...nic się nie dzieje...na na na...

    teraz czuję się zagubiona
  6. fioletowy widelec

    Jaki tu spokój...na na na...nic się nie dzieje...na na na...

    klon_ to miło, czyli już zastępujemy Ci rodzinę :D zdzira- ile chcesz za nia? :D
  7. fioletowy widelec

    Jaki tu spokój...na na na...nic się nie dzieje...na na na...

    Konto Klona jest moje !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  8. fioletowy widelec

    Jaki tu spokój...na na na...nic się nie dzieje...na na na...

    bardzo szybko zrezygnowałaś z walki chollerka, widocznie Ci na Klonie (albo jego koncie) nie zależy aż tak bardzo :D:D:D Czyli jest mój? Może mi jakoś wynagrodzi stratę Pomarańczowego Skurwysyna
  9. fioletowy widelec

    Jaki tu spokój...na na na...nic się nie dzieje...na na na...

    czesc figiel mogłabyś coś więcej napisać :) chollerka- ale jeszcze nawet nic nie jest do końca zaklepane czy ustalone a ona już marudzi.Boszzzzz
  10. fioletowy widelec

    Jaki tu spokój...na na na...nic się nie dzieje...na na na...

    jeżeli wysysanie z kogoś kasy nazywasz podrywaniem to sorry winetou, ale musisz się Klonem ze mną podzielić :D
  11. fioletowy widelec

    Jaki tu spokój...na na na...nic się nie dzieje...na na na...

    klon_ Czy ja też mogę sobie upodobać Twoje konto? Co za różnica, jedna w tę czy w tę
  12. fioletowy widelec

    Jaki tu spokój...na na na...nic się nie dzieje...na na na...

    skok stulecia- chyba do Wisły :D
  13. fioletowy widelec

    Jaki tu spokój...na na na...nic się nie dzieje...na na na...

    a ja już mam wkurwa. Zadzwoniła do mnie moja mamusia, że właśnie obejrzała płytę z wesela jakiejś laski, na którym gral ten sam zespół, który my mamy zamówiony. I pretensje "bo grają disco polo, bo tango tylko jedno w pierwszy dzień, bo dużo młodzieżowej muzyki" :O:O Ale zamiast spokojnie pogadać to ona z pretensjami, co myśmy zamówili, a przecież wszystko można z tym zespołem ustalić :O
  14. fioletowy widelec

    Jaki tu spokój...na na na...nic się nie dzieje...na na na...

    jak to miło samemu leżakować po południu, gdy się nie ma dzieci
  15. fioletowy widelec

    Jaki tu spokój...na na na...nic się nie dzieje...na na na...

    i tak "nażyczęstwo" rządzi
  16. fioletowy widelec

    Jaki tu spokój...na na na...nic się nie dzieje...na na na...

    co tam leniuszku? zdzira- a barszcz może być biały albo czerwony przecież, albo ukraiński :P
  17. fioletowy widelec

    Jaki tu spokój...na na na...nic się nie dzieje...na na na...

    aaa o wczoraj mówiłaś, że przepieprzyłaś barszcz, a dziś mówisz o buraczkowej, a dla mnie to różne rzeczy :D
  18. fioletowy widelec

    Jaki tu spokój...na na na...nic się nie dzieje...na na na...

    ale ja chcę wiedzieć, o czym Ci chollerka napisała
  19. fioletowy widelec

    Jaki tu spokój...na na na...nic się nie dzieje...na na na...

    to buraczkową też zepsułaś?
  20. fioletowy widelec

    Jaki tu spokój...na na na...nic się nie dzieje...na na na...

    wiesz co zdzira, nic mnie tak nie wkurwia jak ściemnianie i oszukaństwo.Jakby nie można było takich rzeczy załatwiać po ludzku. A co najlepsze, szef zna mnie już na tyle, że jak trzeba, to zostanę po pracy, ale nie dam się frajersko co wieczór przetrzymywać. A on nadal mysli, ze coś wskura tymi swoimi akcjami, albo ze ktoś sie nie zorientuje że ściemnia :O
  21. fioletowy widelec

    Jaki tu spokój...na na na...nic się nie dzieje...na na na...

    a widzisz. Sam mój wyjazd to 4 godz. w jedną stronę. U teściowej zjem, a potem siedzę jak kołek bo to taka kobieta że strach w ogóle się ruszyć :O A co dopiero spać w dzień
  22. fioletowy widelec

    Jaki tu spokój...na na na...nic się nie dzieje...na na na...

    u teściów nie da się robić rzeczy nieprzyzwoitych
  23. fioletowy widelec

    Jaki tu spokój...na na na...nic się nie dzieje...na na na...

    a co to ma do rzeczy? Ileż można uśmiechać się do przyszłej teściowej i słuchać opowieści przyszłego teścia o sporcie :O
  24. fioletowy widelec

    Jaki tu spokój...na na na...nic się nie dzieje...na na na...

    słuchaj, ta cała sytuacja z szefem to już nawet nie jest śmieszna ani komiczna, ale żałosna i patetycza :O Wczoraj dalej kończyłam to samo pismo do wieczora. Miałam wyjść z pracy o 19, więc o 18:45 poszłam do Niego, czy ma coś jeszcze dla mnie, to ewentualnie skończę, bo chcę wyjść o czasie. A ten do mnie, że za chwilę mi przyniesie. I co? I wybiła 19, a jego nie ma. Więc poszłam i powiedzialam że przykro mi, ale ja muszę wyjść bo już skończyłam pracę a za 15 min. muszę być w domu bo właściciel mieszkania nas nawiedza. Wkurzył się, ale wyszłam. Powiedział, że będę musiała to kończyć dziś rano, bo on to "do 11 musi złożyć w urzędzie " (jakbym to już słyszała...). Więc dziś rano przychodzę do pracy przed 9, a na biurku leży stos RĘCZNYCH!!! (dokładnie 43) stron do przepisania na komputer z dopiskiem "To jest super pilne na rano". Więc sobie pomyślałam że skoro to takie super pilne to faktycznie trzeba to rano złozyć. Zawzięłam się, zrobiłam to pismo, i co? i już prawie 11 a jego nawet w pracy nie ma, co dopiero żeby to sprawdził i zawiózł do urzędu :O:O W kulki sobie leci i tyle.
×