fioletowy widelec

leń, ale u mnie w archium jest z 40 stopni :O Mało tego, chcą, żebyśmy to robiły w godzinach pracy "bo nie mamy co robić", a co chwilę do nas przyłażą z jakimiś pierdołami. I chyba będę musiała tu przyjść w sobotę

no właśnie wiem. Teraz okazało się że do końca wakacji (???) mamy z koleżanką posprzątać w archiwum = zniszczyć ok. 700 segregatorów i posprzątać i posegregować ok. 4 tys. segregatorów. pbeksa]

ale mnie w arbajcie wkurzają

weź mnie nie dobijaj :D Ja właśnie zrozumiałam, że otaczaja mnie kretyni, to boli

to pozazdrościć :D Ja w weekend trochę poszalałam, kawaler mi się w sobotę napił jak meserszmit więc wczoraj musiałam go ocucić :D

nie mam innego wyjścia. Jezu, ale mi się nie chce siedzieć w pracy :O:O:O

wkład własny? Zdzira, my chcemy mieszkanie w Warszawie albo gdzieś pod, to koszt mieszkania to jakieś 400 tys. Jaki to musi być kredyt :O Ale fakt, wszystko co uzbieramy to idzie na mieszkanie, inaczej się nie da.

turlaj dropsa ladaco Słuchaj zdzirson, to nie jest źle :) Sami mieszkamy już prawie dwa miesiące, jest zayebiście. Sąsiadki mamy spoko (moje koleżanki), wiec nie ma na co narzekać. Tylko jedyne, co mnie martwi to to, że w końcu trzeba będzie kupić własne mieszkanie, tylko za co :O

każda matka chyba by tak przeżywała. Ale pomyśl sobie, teraz będziecie tylko we dwoje :D

nie telep, kontekst to ja rozumiem doskonale. Nie rozumiem za to ortograficznych byków :O

zdzirson, uspokój się, spokój ład harmonia. Przecież nie możesz się nakręcać. Ja tam młodej zazdroszczę wycieczki :D A ktoś wie, gdzie się podziewa leniwiec?

zdzirson, uspokój się, spokój ład harmonia. Przecież nie możesz się nakręcać. Ja tam młodej zazdroszczę wycieczki :D A ktoś wie, gdzie się podziewa leniwiec?

"skąd ze " Widzę, że Twoja ortografia nadal klęka :O

pozytywne emocje- beczka smiechu :D:D:D:D:D To mnie uspokoiłaś. Jakie wakacje zdzirson, żadnych wakacji. Oszczędzamy kesz na wesele, bo takie wakacje dla nas jak planowaliśmy to jakieś 5-6 tysięcy :O Poza tym, moje dwie cudowne koleżanki z pracy zabookowały całe wakacje. Jedna ma urlop cały lipiec, a druga cały sierpień (wnioski urlopowe złożyły w grudniu :O ) Więc jestem w doopie. Nie idę na żadem urlop, szefów prawie wcale nie ma, więc nie mam co robić, tylko muszę odsiedziec 8h :D

nie odgrażaj się ladaco, nie odgrażaj

zdzira, muszę Cię o coś zapytać... tylko się nie obraź, bo to trudne pytanie... Kogo ty masz w stopce :O:O:O

pewnie, że żyję, nawet czasem zakładam swoje tematy z nudów :O A, i na bieżąco śledzę postępy schizofrenii Desznika W pracy, a jakże Cóż tam? :D

a Ty cieciu jak zwykle na posterunku :O

nie ma zdziry to nikt nie pisze :O

mało tego, ona ma jeszcze śpiewającą pralkę koncertującą jej co wieczór

o nie nie nie leniwiec, ja siedzę sobie w chłodnej kamienicy na Starówce, chłodzik i cień, więc współczuję Tobie szklanych ścian :P

no to nie idź, proste :) Ja sobie siedzę w pracy przy wiatraczku, luz blus, szefów nie ma (jeszcze) więc czuję, że to będzie dobry dzień Gorzej z jutrem :O

a co, moze nie jestem najmłodsiejsza? Zdzira- przedwczoraj też miałam skręt szyi, ale przeszło po jednym dniu :P A wódką to powinnaś się nasmarować a nie wyżłopać, to może by coś pomogło :)

a o mnie to nie zapomniałyście? :O Najmłodsza jestem JA