Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

agata1990

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez agata1990

  1. Hej dziewczęta:) ja dzisiaj nagrzeszyłam:/ właśnie wsunęlam dwie kajzerki, parówę i trzy plasterki żółtego sera:P jak wrócę z domu, to ostro się biore też:P udanej imprezki! Bye, Bye! Do czwartku:P
  2. Czasami można sobie odpuścic:) ale tylko od swieta;P ja mam pierwszy sukces za sobą! od ok. 10ego września schudłam jakieś 3kg i waga pokazuje 59,4! ostatnio 5 z przodu to chyba w podstawówce było;P a celem są dwie piąteczki :D ale zeby nie było tak kolorowo jade do domu na 3 dni, a tam mama mi nie podaruje;P póki co, jutro ide na 10h do pracy a tam straszne nudy i jeśc się chce- temu trzeba dac radę... ale skoro oparłam się trzem pudłom żelków, które leżą w kuchni i od dwóch tygodni na mnie patrzą, to jutro dla mnie pikuś powinien byc... zobaczymy jaki będzie bilans:) Trzymaj się za dużo ciałka, bo zdaje się, że tylko we dwie narazie tu jesteśmy!!!
  3. Oooo nie... weź się w garśc Alicja:P Zostało Ci kilka kilogramów do celu a Ty teraz sie poddajesz i wpierdzielasz (za przeproszeniem) ciasto?! Byłaś moim (i chyba nie tylko moim) niedoścignionym wzorem, a teraz składasz broń, kiedy już prawie wygrałaś?;/ Popatrz na swoje zdjęcia sprzed roku i zastanów się czy na pewno chcesz do tego stanu wrócic:/ Niech wróci zmotywowana "za duzo cialka"! :P
  4. zajrzałam tu zeby was przywrócic do porzadku;p gdzie sa stale bywalczynie tego tematu??!!
  5. Siemano:* Dziewczyny, wróciłam do domu znad morza a tu nie ma mojego małego kotka o którego tyle walczyłam!!! Popłakałam się aż:( ktoś mi go ukradł:( nad morzem była w miarę ładna pogoda, ale na jedzenie nie zwracałam uwagi... trudno...
  6. Hej hej!!! Dziękuję wszystkim za życzenia!:* Dziewczęta głowy do góry i pierś do przodu! Nie ma co się gnębić! ja wczoraj miałam dwa egzaminy... jeden na 4 zaliczony, ale ten drugi to jakaś masakra... koleś przepuszcza 10% osób i coś czuję, że w tym gronie się nie znajdę;/ ale co tam, jest jeszcze poprawka we wrześniu;) u mnie dietkowo ok, dzisiaj rano było 60,5 więc jednak jakoś chudnę;) ta waga to był mój najlepszy zakup roku!!!
  7. hej dziewczęta:) miałam urodziny i moje zgubione kilogramy powróciły:P jestem skazana na klęskę:P okres mi się zbliża do tego i non stop coś ciapie... obłęd:/ dobranoc:*
  8. kiedy jest dzień ważenia???;) ja pięć razy dziennie wchodzę na wagę:P Alu, nie tak całkiem bez wysiłku, bo ostatnio ciężko pracuje;)
  9. a kiedy jest dzień ważenia???;) ja pięć razy dziennie wchodzę na wagę:P
  10. ja też się wybieram nad morze w tym roku:) no i znaleźliśmy noclegi odpowiednie na kieszeń studenta;) 30 złotych za dobę... Alu, zaglądam i próbuje się zmotywować;) kupiłam sobie nawet wagę elektroniczną...przez ostatni tydzień bez specjalnych zabiegów kilogram zgubiłam i jest 61,8 :) dziewczyny strzeżcie się szybkiego jedzenia typu "gorący kubek". jak byłam w Szwajcarii, to codziennie jeden wypijałam i jak się po miesiącu zobaczyłam na zdjęciu, to się przeraziłam... tak sobie myślę, że je sobie wydrukuję i powieszę nad łóżkiem;) będzie motywacja;) ogólnie dużo się ruszam i jest gitarrrra;) widzę, że tu praktycznie same weteranki trwają dzielnie:) a nowe dziewczęta witam:)
  11. Siema Dziewczynki:) zaglądam tu do Was czasami i sprawdzam jak Wam idzie:) i podziwiam:) trzymajcie tak dalej! ja nie mogę się zmobilizować... może kiedyś...;)
  12. ja we wtorek za granicę jadę, ale diety (mam nadzieję) nie odpuszczę:P jak narazie żadnych ćwiczeń nie wykonuję, ale cały czas na nogach jestem i coś robię:)
  13. No ja też kolejny raz zaczynam:P i jak narazie jest dobrze... dam radę!!!
  14. Hej Dziewczyny!!! Czy mnie ktoś jeszcze pamięta???;) Widzę, że "stare" odchudzaczki nadal trwają przy diecie tak jak ja:D nie było mnie miesiąc, ale nie zarzuciłam diety przez ten okres:) przynajmniej teoretycznie:D ostatnio mam dni słabości, ale tłumaczę to miesiączką;p obiecuję poprawę:P dziś sie może zważe bo przyjechałam na kilka dni do domu:) stęskniłam się za Wami!!!
  15. hej hej dziewczynki:) pewnie już wszystkie spicie:P no ja teraz mam mega urlop od diety, bo w domu jestem... jem wszystko i w dużych ilościach- wyrzuty sumeinia wrócą w przyszłym tygodniu... dzisiaj miałam tak aktywny dzień, że padam na twarz:P ważyłam się u babci i waga pokazała 60kg!!! juuuuuuuuuuuupppppppppii mam tylko nadzieje, że ta waga popsuta nie jest:) dobranoc piękne:)
  16. tak. przecież to węglowodany:P
  17. "Osoby z dużą nadwagą, pijąc regularnie herbatę Pu-erh wilości od 3 do 5 filiżanek dziennie, mogą stracić w ciągu miesiąca nawet do 10 kg wagi bez stosowania specjalnej diety." przegieli z tym:D
  18. uśmiech wstawiasz wpisując dwukropek i nawias bez spacji między tymi znakami;)
  19. Witam:) za dużo ciałka- chyba obie wczoraj miałyśmy taki straszny dzień:( normalnie jak wróciłam wczoraj do domu to się podłamałam... pomyślałam, że to moje odchudzanie nie ma sensu skoro żadnych efektów nie widać... i wiecie co zrobiłam??? wsunęłam dwa pączki, słodkie płatki z mlekiem i pochłonęłam całą czekoladę z orzechami!!! a później przyszło opamiętanie i straszna myśl do głowy- wyrzucić to z siebie. na szczęście się nie odważyłam. ze mną chyba coś nie tak jest:/ łącznie wyszło 2200kcal... dzisiaj na śnidanie jabłko było i później jeden pączek bo w pracy dawali i głupio mi było odmówić... na dzisiaj zostają mi już tylko jabłka... nic więcej... jestem beznadziejna:( należą się baty na moje grube dupsko:(
  20. Wielki Post to czas wyrzeczeń i postanowień- ja postanawiam, że będę codziennie ćwiczyła, robiła peelingi i wcierała w siebie balsamy;) tak żebym na święta wróciła do domu kilka kg lżejsza:) Lejla- ja już się ponad dwa miesiące odchudzam i jakoś efektów specjalnych nie widać. Myślisz, że to dlatego, że nie mam aż tak dużego nadbagażu czy może to "zasługa" siedzącego trybu życia i jedzenia obiadu o 18-19??;/
  21. Witam szanowne Panie:) Lejla- nie wiem ile ważę... coś koło 64kg przy wzroście 165cm. Wiem , że nie ma tragedii, ale mam figure gruszki więc wszystko odkłada mi sie na nogach i tyłku:P idzie lato a ja chcę się pokazywać w szortach ;) w poniedziałek jadę do domu na tydzień więc znowu wróci mnie kilka kg więcej... ehhh. Do tego zapowiada się weekend z Lubym także nieciekawie pod względem dietetycznym:/ jutro tłusty czwartek!!! Kobiety nie szalejmy- na jednego pączka pozwolić sobie można:) ja nawet na dwa sobie pozwolę;) w weekend czekają mnie dwa egzaminy:( jednak wczoraj zamiast tego udka była wątróbka drobiowa smażona z cebulka i do tego kopiec surówki z kapuchy;) później wzięło mnie na słodkie więc zjadłam dwie kostki czekolady:p a później mnie ssało więc pół szklanki mleka z płatkami kukurydzianymi:P łącznie z moich wyliczeń wyszło że jakieś 1300kcal:P no i duuużżżo wody wypiłam:)
  22. Cześć Laseczki:) co do pracy- podjęłam decyzję. Ja mieszkam teraz w Warszawie także pracę chociażby w odzieżowym znajdę, bo tam zawsze potrzebują:) okręt na którym obecnie jestem tonie, a ja nie zamierzam na nim zostać, bo i tak prędzej czy później padnie i mnie zwolnią... a poza tym zmiany są dobre i nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło:) z takiego założenia wychodzę:) a zostać tutaj i szukać przy okazji czegoś nowego to nie da rady, bo dyrektorka juz mi powiedziała, że jak się decyduje to na 100% :P a ja jutro do domku jadę:) ciekawe czy zauważą efekty mojej miesięcznej diety:D mama mnie wczoraj nazwała "sledzikiem" i w sumie dużo w tym racji;) pasuje do mnie to okreslenie:D no i będę miała okazję się zważyć u babci... Pogoda straszna... myślałam, że mnie zmiecie z chodnika;) za dużo ciałka- gratuluję!!! wczoraj to u mnie było aż za bardzo ubogo:P rano kromka, później w pracy tylko jabłko i na obiad pieczarkowa. a dzisiaj sobie wymyśliłam bardzo pożywne i smaczne śniadanko:) miałam pół woreczka ryżu, do niego dodałam trochę jogurtu naturalnego, łyżkę cukru i cynamon... mniam:) i zaliczyłam wczoraj w ramach odstresowania lekki aerobik:) wogóle to zauważyłam, że piersi mi się przez to odchudzanie zmniejszyły:/ jak to u gruszki... uda zaczną chudnąć na samym końcu:P co do walentynkowego prezentu to ja niestety sobie odpuszczę skoro będę bezrobotna;) wystarczy prezent od M.;)
  23. za dużo ciałka- trzymaj się jakoś:) wracaj do zdrowia:) a ja właśnie podpisałam wypowiedzenie umowy... ughhh... ale dostalam propozycje pracy przy wklepywaniu danych w tej samej firmie za 1200... i nie wiem co mam robić:( jestem w kropce... niby troche mała kasa, odpowiedzialna praca do tego i długi okres szkolenia... ale na drugi nie miałabym problemu z szukaniem nowego zatrudnienienia i wolne weekendy:/ podpowiedzcie co mam robić:( u mnie w miarę dietowo... ale za to 0 ruchu i masa stresu...
  24. Cześć dziewczęta:) u mnie weekend tak średniawo z dietą:P ale wszystkie egzaminy zaliczyłam i nie mogłam sobie odmówić nagrody:D poza tym masakra... cała grupę sprzedażową u mnie likwidują i w związku z tym zostaje bez pracy... ale się nie załamuję:) poradzę sobie z tym:P najwyżej zarejestruję się jako bezrobotna i pójdę na jakis bezpłatny kurs:) to sie nazywa optymizm!!:D
×