Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

agata1990

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez agata1990

  1. heh:) Ty mnie tą surówką i kurczakiem zachęciłaś:P także dziś będzie ogromna ilość surówki z kapusty pekińskiej, marchewki i cebulki a do tego gotowane udko z kurczaka:P a jutro na tym wywarku zrobię zupkę pomidorową:) mniam mniam:) polubiłam takie dietetyczne pichcenie:) a jestem taaaka szczęsliwa... myślałam, że nie zaliczyłam kolokwium z mikro... sprawdzam maila a tu miła niespodzianka:) dzisiaj raczej ćwiczyć nie będę bo jestem "niedysponowana":P za to wezmę się za teorię z mikro... a jak u Was z ruchem??
  2. nooo tego potrzebowałam:P jeszcze trochę na mnie pokrzyczcie;) tylko na Was mogę liczyć:P na szczęście już dzisiaj powrót do diety... na śniadania była kromka chleba z wędliną, póżniej jogurt i tak do końca pracy czeka na mnie jeszcze dwie marchewki:) a w domu zupka pieczarkowa zabielana jogurtem naturalnym:) i zrobiłam sobie taką tabelę kaloryczną najczęściej spożywanych pokarmów:P pączki (moja udręka) 300kcal:P tak będzie mi się łatwiej kontrolować:P ogólnie ciężko mi teraz z tą dietą:/ chyba jednak muszę zainwestować w wagę... może tak będę miała większą mobilizację:P wogóle to myślałam, żeby po sesji zapisać się na basen albo na jakiś aerobik, ale jak zobaczyłam ceny w necie to stwierdziłam, że dam sobie spokój;) nie stać mnie na takie luksusy jak narazie:P może tylko basen od czasu do czasu:) ale tu nie mam z kim chodzić:/ także liiippaa...
  3. jestem i ja... od czwartku do wczoraj nie było nawet mowy o diecie... jadłam wszystko:/ źle się czułam więc tak chciałam sobie wynagrodzic:/ w sobotę był obiadek u "teściowej", później na studniówce gorące dania+ frytki... no i sałatka grecka;P no i torcik, i ciasto u mamy lubego:P na drogę dostałam "wyprawkę składającą się z trzech bułek kajzerek z wędliną i sałatka z majonezem:P a wczoraj wieczorem to już przegięłam... miałam ogromną chęć na coś słodkiego, poszłam do tesco, kupiłam dwa pączki i je zeżarłam na kolację:( porażka... do tego dzisiaj okres mi się zaczyna i nie będę ćwiczyć... moja "silna wola" to jednak baarrrdzo słaba jest...
  4. Dziewczyna ja się zwijam do domu. Udanego i dietetycznego weekendu... no i powodfzenia na egzaminach:) do poniedziaku;*
  5. Dziewczyny masakra:( wczoraj jak wróciłam z pracy to okazało się, że mam gorączkę:( dziaisj to samo... a jak mnie coś bierze to dużo jem... no i wczoraj wieczorem pochłonęłam dużżży obiad, kisiel i jabłko... no i oczywiście nie ćwiczyłam, bo czuję się okropnie... Nie wiem ile wysiedzę w pracy:/ do tego jest mi zimno i mam mase nauki... załamka...
  6. a mi to bardziej pasuje niż frasobliwe ćwiczenia które trzeba wykonać tylko kilka razy... Takie ćwiczenia sprawiają mi przyjemność a wykonując te ciężkie tylko marze o zakończeniu ćwiczeń:) wogóle to nie lubie się przemęczać:D niestety ja będę musiała już pewnie jutro darować sobie ćwiczenia, bo już mnie zaczyna brzuch boleć... jak to przed okresem:P Niestety Kobietki:) jeżeli chcemy mieć ciało jak bogini to musimy przezwyciężyć swoje słabości:)
  7. Za dużo ciałka poszukaj w internecie:) sporo tego:) i słyszałam kiedyś zeby ładnie wyrzeżbić sylwetkę a nie mieć wielkich mięśni to powinno się wykonywać ćwiczenia lekkie z dużą ilością powtórzeń:) warto o tym pamiętać:)
  8. może nawet bym się skusiła na zakup, ale mieszkam na stancji i nawet nie mam gdzie tego trzymac:/ pozatym mam dość niefajną sytuację z tym mieszkaniem więc wole zainwestować w jakąś miarę i mierzyć się co dwa tygodnie:D
  9. Małgorzatko nie wiem ile zrzuciłam... u mnie to takie na raty to odchudzanie... zaczęłam pod koniec pażdziernika jakoś i tak ciągnęłam do świąt z marnymi skutkami jak dla mnie chociaż w domu mówili, że schudłam... w święta wszystko wróciło;) no i po nowym roku zaczęłam od nowa:) a wagi nie mam więc moge tylko na oko oceniać;) ja zamias hula hop sqama krece biodrami podczas ćwiczeń:) tak dośc energicznie:) az mnie teraz bola:D i przypisuję magiczną moc magnezowi- wydaje mi się że dzięki niemu nie mam zakwasów po ćwiczeniach:)
  10. nie stosujemy żadnych specyfików:P my się odchudzamy zdrowo i bez wspomagaczy:P
  11. Hej dziewczynki:) jak miło się Was czyta z samego rana:) dzisiaj na śniadanko było sadzone jajko z chlebkiem i ogórkiem:P do pracy mam surówkę z kapusty pekińskiej, marchewki i sosu z paczki;) a na obiad planuje (tak jak za dużo ciałka wczoraj) drobiową wątróbkę smażoną z cebulką do tego pół woreczka ryżu i surówka:) wczoraj wieczorem była woda i pół godziny ćwiczeń:D chociaż baaardzo mi się nie chciało... a dzisiaj rano stoję przed lustrem i oglądam się... chcę złapać się za tłuszcz na brzuchu a tu miła niespodzianka!!! nie ma już za bardzo za co łapać:D juuuupiiii!!! także trzynasty dzień miesiąca zaczął się baaaarrdzo radośnie:D a wiecie dziewczyny u mnie wten weekend zaczyna się sesja a ja mam studniówkę w Poznaniu na którą zostałam zaproszona:/ w piątek o 18 mam egz z psychologii na którym będę... w sobotę rano wyjeżdzam do Poznania a już w niedzielę o 5.28 z niego wyjeżdzam:/ prześpię sie kilka godzin i gonie na kolosy z mikroekonomii i TI;/ także weekend będzie straszny... na domiar złego będę miała okres i ciężko mi się będzie ruszyć... jak już sobie pomarudziłam to mogę się zabrać za pracę:P piszcie co tam u Was:)
  12. jeszcze pytanie do Małgorzatki:P skąd jesteś, że dziennik wschodni znasz??;) co do wody to staram sie stosować:D kupuje sobie butle 1,5l i stawiam sobie za ambicje zeby ja wypic przez wieczór:P jewszcze miesiąc temu piłam tylko gazowana i nie wyobrazalam sobie picie tej bez bąbelków:P ale teraz tak się przyzwyczaiłam, że jak wypiłam gazowaną to miała smako sody:P teraz staram się przyzwyczaić do życia bez cukru, bo jak widać wszystko jest kwestią przyzwyczajenia:) a do tego cygańskiego jadła to dodam jeszcze groszek, czosnek i kukurydzę;p i zrobie na ossssttttrrro:)
  13. aaa... no i zapomniałam o koncentracie do warzyw...
  14. szukam własnie fajnych przepisów w necie i to może być smaczne: Przepis na cygańskie danie. Przygotowanie: 45 min, kaloryczność 150 kcal, dla 8 osób. ● 3 ziemniaki ● 2 zielone ogórki ● 3 papryki ● 25 dag pieczarek ● 2 cebule ● 40 dag mięsa z rosołu ● olej ● szklanka bulionu ● sól ● pieprz ● cukier ● cząber ● puszka pomidorów w kawałkach ● natka Ziemniaki umyj, obierz, potnij w kostkę. Ogórki umyj, obierz i także pokrój w kostkę. Papryki umyj, oczyść z nasion, potnij w paski. Pieczarki umyj, osusz i pokrój w plasterki. Cebule obierz i posiekaj. Mięso pokrój w paski. W dużym garnku rozgrzej olej, zeszklij na nim cebule. Włóż pokrojone ziemniaki, ogórki i paprykę, chwilę smaż, razem mieszając. Następnie włóż pieczarki, wlej bulion, duś 10 min. Na końcu dodaj kawałki mięsa, przypraw całość do smaku solą, pieprzem, cukrem i cząbrem. Duś jeszcze ok. 30 min. Pod koniec duszenia dodaj pomidory wraz z zalewą. Posyp posiekaną natką.
  15. aaa... jeszcze do Małgorzatki:P nie jedz paluszków bo to w sumie to samo co chleb:P też z mąki:P jak masz je zjeść to lepiej zrób z nimi to samo co z masłem:P lepiej na stole połóż jabłka albo marchewki... jestem pewna, że wtedy już Cię nie będzie tak ciągnęło;) od jakiegoś czasu zajadam dwie marchewki dziennie i powiem Wam, że skóra takiego ładnego odcienia zaczyna nabierać:) chociaż marchewki wychodzą mi już bokiem:D
  16. rzeczywiście się rozkręcamy:) ja sama rownież ostro się wzięłam za siebie:) wczoraj na śniadanko była kromka chleba razowego z szynką, w pracy dwie marchewki i jabłko, a na obiadokolacje gotowane warzywka+ banan:) a później pół godziny ćwiczeń:P i oczywiście namiętnie wcieram w siebie balsam ujędrniający od kilku dni;) do wakacji mam być laska że ho ho:P i nie ma że boli:D to ma bopleć bo inaczej nie będzie efektów:P a jaki miałam dzisiaj koszmar! śniło mi się, że kupowałam wagę dla siebie... i stanęłam na jednej a ona pokazała 72kg :P tak się zestresowałam, że mam jeszcze większą motywację:D miłego dnia wszystkim życzę:)
  17. za dużo ciałka- ty to jesteś prawdziwym wulkanem optymizmu:) naszym dobrym duchem:D no i przyznam, że Twoje osiągnięcia baaardzo motywują:) widać, że zawzęłaś się;)
  18. ja się dzisiaj zapycham marchewka i jablkami;p a cały czas mi burczy w brzuchu... może to przez mietę bo podobno wzmaga apetyt??;/ no i jakie u Was plany co do obiadu??;) u mnie gotowane warzywka z makaronem będą;) ale to dopiero kolo 19:P
  19. Witam szanowne koleżanki;) pewnie, że możesz się przyłączyć Małgorzatko:) weekendy sa najgorsze dla diet!!!:P wtedy jestem w domu i tylko mysle co by tu zjesc:P wczoraj wciagnelam 5 pierniczków mojej siostry:P i wieczorem kanapke:P ale za to później zrobiłam sobie 30min areobiku... jedyne osiagniecie;p no i dziasiaj znowu zamierzam cwiczyc... chociaż nie wiem czy będę miała chęć;p
  20. a gdzie się podziała Tina??? ona również była aktywna a teraz jej nie widać:P czyżby zrezygnowała???:P może niektórych z Was denerwuje, że tyle głupot klepie, ale mi się tak w pracy nudzi...;)
  21. poczytajcie sobie na papilocie artykuł ile średnio ptzytyłyśmy po świętach i ten tygodniowy jadłospis;) może coś się przyda;)
  22. tyle, że ja obecnie żadnych nie posiadam:P tylko te na nk:) a w pracy do tego portalu dostępu niestety nie mam;D ale jak będę miała, to Wam podrzuce;) aaaaaaaa... zapomniałam się Wam wczoraj pochwalić:D ostatnio tak narzekałam, że jestem miesiąc na diecie a i tak nic nie widać, ale jak przyjechałam w rodzinne strony, to spotkała mnie miła niespodzianka:) jak tylko weszłam do domu to siostra powiedziała, że tak jakoś wysmuklałam, a gdy się spotkałam z koleżnkami z liceum to pierwsze ich słowa "Matko! Jak Ty się skurczyłaś!":D straszni mnie to motywuje:) miłego snia dzieweczki:D tak jakoś radośnie mi dziś:D
  23. mam pomysł... nie wiem czy dobry zresztą;) co Wy na to zebyśmy podały tu linki do swoich profili na nk??? będziemy nawzajem wiedziały jak wyglądamy;)
  24. Córa marnotrawna wróciła na łono matki swego odchudzania- forum:P Witam:) wracam z kilkoma dodatkowymi kilogramami po tej przerwie:/ niczego sobie nie odmawiałam... słodycze, ciasta, makarony, mięsa, białe pieczywo... pochłaniałam wszystko i nawet nie myślałam o następstwach tego obżarstwa.. i oczywiście do tego słodkie lenistwo:P ale od dziś wracam do dietkowania:) początek nowego roku to czas postanowień więc może łatwiej mi będzie:) jak narazie jestem nastawiona optymistycznie do tego powrotu do diety i gotowa do walki:)
  25. Cześć dziewczynki:) ja przez święta nie będę się odzywać, bo cały czas będzie przy mnie luby, a ja wolałabym mu nie pokazywać tego forum:D zaraz zmykam do domku więc już teraz chciałabym Wam złożyć życzenia świąteczne i noworoczne:) a więc... życzę Wam wszystkiego co najlepsze, pomyślności, spełnienia wszystkich marzeń, zdrowia i wytrwałości w postanowieniach:) no i spokojnych świąt i udanej zabawy w sylwestrową noc:) wierzę, że wszystkim nam uda się osiągnąć TEN wymarzony cel:) mam nadzieję, że jak tu wrócę w 2010 to jeszcze będziecie się tu udzilelać i nie zostanę sama:) ja mam nadzieję, że jakoś bez większych dietetycznych problemów przebrnę przez ten świąteczny czas:) do przeczytania:) :*
×