Nicole1988
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Nicole1988
-
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Nicole1988 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Twoim ciepłem i cierpliwością, Można by obdzielić dobre pół świata A skupiłeś wszystko na mnie Cały Jarek... Rozpływają mi się dni w rękach Chwila biegnie za chwilą, data za datą Jakoś inaczej Odkąd Cię nie ma, Jarek... Z dnia na dzień kocham Cię coraz bardziej Nigdy się nie pogodzę z Twoją utratą Dziękuję Ci, że byłeś Właśnie moim Skarbem... -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Nicole1988 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Dajcie tej dziewczynie spokój...jest mądra i zrobi co będzie uważać...a psychiatra jest gówno warty...trzeba samemu sobie poradzić w najtrudniejszych momentach bo nikt ani nic za nas tego nie zrobi, to my musimy czuć że chcemy sobie pomóc inaczej na siłe będzie jeszcze gorzej...Łezka walcz dla samej siebie a nie dla kaprysu innych... -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Nicole1988 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
"Co nas nie zabije, to nas wzmocni" - ostatnio słyszę na każdym kroku. Rodzina, znajomi, telewizja - wszędzie ten tekst. Czy jest on jednak prawdziwy, logiczny i jasny, czy może drzemie w nim ukryte dno? Niby wszystko jest proste i klarowne, bo jesli złe wydarzenia, cierpienia itp. nie spowodują, że zwyczajnie nas już nie będzie, to na pewno zmienią nasz stosunek do ludzi, świata, rzeczywistości czy naszego codziennego życia. Staniemy sie silniejsi, odporniejsi na ciosy zadawane przez los, może bardziej przewidujący, rozumiejący innych, wrażliwsi, no i najważniejsze - mądrzejsi o jakże bezcenne życiowe doświadczenia. To wtedy, gdy zło i cierpienie nas nie zniszczy. No właśnie... A co, jeżeli zły los zabije w nas nadzieję, marzenia bądź wiarę w siebie? Co się dzieje, gdy pomimo tego, że jesteśmy, nie mamy nic? Czy jesli coś zniszczy naszą psychikę doszczętnie lub ktoś upokorzy nas do granic możliwości i psychicznej wytrzymałości, to czy wtedy staniemy się silniejsi? Czy kiedy zostajemy zupełnie sami, zabici słowami przez najbliższych, to mamy siłę żyć i czujemy się wzmocnieni przez los? Nie wiem juz sama jak interpretować to przysłowie. Wydaje się pozornie takie oczywiste, a kryje w sobie tyle niedomówień. Słyszałam już je w swoim życiu wiele razy i nigdy się głębiej nad nim nie zastanawiałam. Ale teraz, gdy...Jarek nie żyje zastanawiam się nad wieloma różnymi sprawami... Zresztą, każdy człowiek ma prawo rozumieć wszystko "po swojemu", w indywidualny i być może wygodny dla niego sposób. Ważne bowiem, by ta interpretacja nie tylko przysłów, ale też rzeczywistości i splotu różnych wydarzeń, dawała nadzieję na odmianę losu, powodowała, by sie nie poddawał i mimo wszystko wierzył... Tylko jak wierzyć, gdy życie zabije w nas wiarę w cokolwiek? Wiem, to jest błędne koło... Pozdrawiam Was Kochane Kobietki.... Kocham Cię Skarbie -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Nicole1988 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Nie mając już siły na to, by iść (do przodu czy zwyczajnie przez życie) zastanawiam się, ile razy trzeba upaść, żeby w końcu wstać - żeby zdarzyło się coś, co podniesie czowieka z zimnej, twardej ziemi. Już pogubiłam się w liczeniu, ile dziur w rajstopach, ile podartych spodni i ran na kolanach po tych wszytkich upadkach, a kto wie, ile jeszcze przede mną..., zanim w końcu wstanę. Chyba, że już w tej pozycji leżącej będę tkwiła zawsze, bo może zwyczajnie nie jest mi dane iść z podniesioną głową, że coś w życiu osiągnęłam. Nic już nie rozumiem... Kiedy myślę, że będzie źle, jest źle. Kiedy myślę, że będzie dobrze (jestem z natury pesymistką, więc to dla mnie trudne, ale się staram...), to jest... źle! Nie wiem, jakie powinnam mieć nastawienie do ludzi, życia, otaczającego świata, towarzyszących zdarzeń, żeby było dobrze - nie, to za duże słowo...- żeby było jakoś - jakoś tak normalnie, zwyczajnie, spokojnie, bez fajerwerków i radosnych okrzyków, ale chociaż miło, bez miliona problemów, natłoku myśli negatywnych i pogarszających się z minuty na minuty chwil... Boże, jak to wszystko ogarnąć myślami, uspokoić się na chwilę, jak tempo negatywnych zdarzeń mnie przerosło? Już chyba wszystkie łzy wypłakałam, oczy mnie pieką, jesli jeszcze w ogóle je mam w tych malutkich szparkach na mojej twarzy... I ciągle nic. Nawet jesli na chwilę pojawi się jakieś światło w tunelu, mały promyk nadziei, to... gaśnie szybciej niż się pojawił, a ból jest jeszcze większy, bo znowu się łudziłam, że coś się zmieni, bo już przecież swoje wypłakałam, wycierpiałam, nałapałam określoną liczbę nieszczęść i niepowodzeń, że najwyższa pora zbierać coś innego... I nic. Dalej to samo. Jakby się wszystko zatrzymało - rany się nie goją, łzy nie wysychają, smutki nie gasną, słowa złe nie milkną... Ale usypiają nadzieje, giną marzenia, zanika wiara, umiera wszystko we mnie powoli - chwila po chwili, rozczarowanie po rozczarowniu, niepokój po niepokoju, żal po żalu, bezsens po bezsensie - staję się jedną wielką pustką. Nie myślę, nie rozważam, nie analizuję, nie oglądam, nie słucham, nie oceniam, nie wiem... Śpię. Wtedy jest mi dobrze. Może to jest jakieś wyjście - przespać ten cały życiowy ból? Ale ileż można spać?! Tak bardzo Go kocham :(:(:( -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Nicole1988 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
dziś mój Skarb kończy 24 lata...boże jakie to niesprawiedliwe..powinnismy je wspólnie świętować jak przez ostatnie 4 lata...:(:( -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Nicole1988 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Witam....nie pisze ale czytam was kochane...nie mam siły na pisanie, wszystkie resztki sił mnie opuściły... wiecie ja dziś czuje się kiepsko, jest mi źle...bardzo źle...aż chce się klnąć...dla mnie już nigdy nie będzie dobrze, może w jakimś stopniu lepiej ale nie tak jak było jak był Jarek...Dziś w nocy mi się śnił, pamiętam że przyszedł do mnie taki inny, taki zmęczony na buzi, mówił że coś go boli, tak bardzo się o niego w tym śnie bałam, że znów będzie chorował...i wkońcu się obudziłam...poczułam taką pustkę w sercu, zapragnęłam zapłakać ale nie mogłam, coś mnie powstrzymywało.... i w takiej chwili zastanawiam sie znowu, czy bóg istnieje..jeżeli by istniał nie zabierał nam by osób, które tak bardzo kochamy, bez których nie potrafimy żyć, więc czemu tak robi?pewnie dlatego że go wcale nie ma...już niewierze, mam dosyć ludzi mówiących:tak już musiało być, taka była wola boga itp., ta rana po stracie Skarba się pogłębia z każdym dniem, nienawidze siebie bez niego, nienawidze się czasami za to że się uśmiecham, jego nie ma a ja się uśmiecham :(....oddała bym wszystko żebym wrócił do mnie...był moim sercem, a nie da się żyć bez serca....jeżeli bóg jednak istnieje niech spełni moje moze bardziej realne marzenie, niech mnie zabierze z tego świata do mojego Skarba, chce być obok niego....bo Go tak mocno Kocham i nie przestane... przepraszam że tak się wyżalam ale mam dziś gorszy dzień...poza tym w czwartek 11 marca Jarek kończył by 24 lata :(... -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Nicole1988 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
witam Was Kochane..jak ja już dawno tu nie pisałam...staram się Was czytac codzień ale czasami poprostu nie mam na to czasu, tyle powynajdowałam sobie zajęć żeby tylko nie myśleć o Jarku...dziś mija 5 miesięcy i 4 dni...boje się bardzo marca ponieważ najpierw będę Mojego Skarba 24 urodziny a później pół roku jak Go nie ma ze mną...nie wioem czy dam radę to wytrzymać... pozdrawiam -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Nicole1988 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
podziwiam was wszystkie, jesteście silnymi kobietami... -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Nicole1988 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Helmutt55 - wszystkiego najlepszego i w przyszłości samych radości... :) -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Nicole1988 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
zalamanaaOnaa - oczywiście że masz wierzyć bo tylko nadzieja nam zostałoanic wiecęj, ja też cały czas mam nadzieje że kiedyś w przyszłości choć na chwilkę zaświecie dla mnie światełko radości.. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Nicole1988 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
zazdrościcie czasami szczęścia innym?że im się ukłąda w życiu? że mają miłość, rodziny i wszystko czego pragną? ja cholernie im zazdroszczę tego wszystkiego...poprostu wzbiera sie we mnie nienawiść że inni mają prawo do szczęścia a my nie...boże co się ze mną dzieje, poprostu nie potrafię już normalnie patrzeć na takich ludzi..nienawidze tego świata!!!!!!!!!!!!!!!.... -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Nicole1988 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Marina 2 - staram się naprawdę się staram jakoś trwać ale nie potrafię się zmusić żyć normalnie, bo wiem że go nie ma ze mną...nie doświadczy tyle rzeczy :(...chciałabym być już tam z nim, może tam wkońcu zaznamy wiecznego szczęścia? Kochany tak wiele bym chciała ci powiedzieć, lecz nie mogę tak wiele bym chciała ci pokazać, lecz nie mogę tak bym chciała cię przytulic, lecz nie mogę dlaczego? ponieważ nie ma cię tu opuściłeś naszą krainę za szybko miałeś tyle do zrobienia w naszej bajce lecz ten u góry zdecydował, że miałeś przyjść do niego, widocznie byłeś mu potrzebny i wierzę, że mimo mojego bólu, który noszę w sercu z powodu twego braku bycia razem z nami masz tam lepiej niż kiedykolwiek mogłeś mieć teraz pewnie trzymasz miejsce dla mnie i wierzę, że kiedyś jeszcze się spotkamy i to czego teraz nie mogę, będę mogła w dalekiej przyszłości -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Nicole1988 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
ech kolejny ponury dzień, nie mam ochoty na nic...nawet na pisanie... -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Nicole1988 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
tak Jarek będzie 11 marca 2010 roku obchodził dopiero 24 urodziny :( ... dlaczego bóg dał mi szczęście na ponad 4 lata a poźniej tak brutalnie mi je zabrał? powiedzi kochana (blueberry29) po jakim czasie odnalazłaś spokój i ukojenie duszy po stacie mamy czy ukochanego? czy mimo upływu tylu lat nadal cierpisz tak jak na początku?wiesz ja zaczynam przyzwyczajać się do myśli że jest mi pisane życie w cierpieniu i w samotności :( -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Nicole1988 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
blueberry29 - rocznikowo mam 22 lata ale tak na miesiące to 21 lat i 6 miesięcy...a ty masz 29? wiesz ja przed śmiercią jarka byłam takim niegrzecznym dzieckiem jeszcze :) tak w przenośni, byłam pyskata i często wkurzałam ludzi z byle powodu, ale po jego śmierci coś we mnie pękło, nawet moja mama powiedziałą mi jakieś 2 miesiaće po pogrzebie że jestem inną osobą, że nie nigdy nie widziała żeby ktoś się tak diametralnie zmienił, czy to prawda?może i tak...sama tego nie zauważam...wiesz ty jesteś dla mnie wzorem, tak jak i andzinson, straciłaś tyle ukochanych osób a potrafisz trwać dalej.. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Nicole1988 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
blueberry29 - ech chemia strasznie wyniszcza organizm, pamiętam jak jarek wyglądam w trakcie swojej chemioterapii, w ciągu miesiąca zgubił 15 kg, taki był blady i słaby..nigdy już tego chyba nie zapomne, miałam wtedy 19 lat jak jarek pierwszy raz zachorował a on miał 21 lat..boże bałam się już wtedy że go stracę, bałam się go dotknąć bo myślałąm że może go to boleć :(:( ale po pół roku leżenia w szpitalu wyzdrowiał, przed moimi 20 urodzinami wydzedł ze szpitala, i nasze życie było jak kiedyś, pełne szczęścia i radości...pół tora roku byliśmy najszczęśliwszymi ludzi, tak bardzo się kochaliśmy, a tu nagle 2 miesiące nawrót :(:( nie dość że miał białaczkę to i chłonniaka, czemu życie jest takie podłe? -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Nicole1988 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
isami dziekuje za ciepłe słowa...musimy się wszyscy razem teraz wspierać bo bardzo cierpimy... blueberry29 - ja rówież mam czasami dni kiedy jestem uśmiechnięta i wierzę, chcę wierzyć że nadejdą lepsze dni, że jarkowi tam na górze jest lepiej, że już nie cierpi, nie boli go nic...potrafię się wtedy uśmiechać i żartować, a później nadchodzą jakieś dni rozpaczy, mroku, czuję się jak tak samotnie i źle że poprostu zamykam się po pracy na całe popołudnia w pokoju i płaczę nad całym swoim losem, nad życiem i szczęściem,które zostało mi odebrane...tak wiele rzeczy robie które mieliśmy robić z jarkiem bo tylko to trzyma mnie nadal na tym świecie,nasze marzenia i plany -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Nicole1988 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
mazo - dziekuje i ty również bądź silny, wiem że to nie jest łatwe bo sama nie potrafię się podnięść i żyć na nowo, chyba nigdy już tak do końca nie będziemy tacy sami jak kiedyś, nasza cząstka umarła wraz z naszymi miłościami...walcz dla wsoich synów,oni są najważniejsi, spróbuj żyć dla nich, twoja żona napewno tego by chciała...ja tak bardzo żałuje że jarek nie dam mi dziecka przed śmiercią :( blueberry29 - kochana ile chorowała twoja mama na raka?mój jarek walczył rok pozniej na prawie dwa lata miał spokój, myśleliśmy że już całkiem jest zdrowy a tu nagle nawrót i w ciągu 3 dni odszedł :(:( -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Nicole1988 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
blueberry29 - dziękuje za słowa otuchy, są mi teraz bardzo potrzebne :( 22 lutego minie 5 miesięcy..nie mogę sobie poradzić, zaczynam powoli nienawidzić tego świta za całe zło jakie na nas sprowadza...ty też musisz być dzielna, wiem co to znaczy chorować na raka bo mój jarek właśnie przez tego cholernego raka umarł :( -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Nicole1988 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Ten wiersz dedykuję Mojej Wielkiej Miłość Śp. Jarkowi zm. 22.09.2009: To nie prawda, tak nie miało być. Dlaczego śmierc przyszła tak nagle. Przecież tak bardzo chciał życ. Okropna choroba niszczyła powoli. Boże dlaczego?To bardzo boli. Był dobry,uczynny, kochany przez wszystkich. Zostawił w żałobie swoich najbliższych. Oczy łzami zalane, serce bólem ściskane. Czas długo będzie leczyć tą okropną ranę. Teraz leżysz w grobie przykryty kwiatami. Ale my będziemy pamiętać o Tobie latami. W niebiosach bram Pan przytuli Ciebie. Będzie Ci dobrze z aniłami w niebie BOŻE JAK JA CIĘ KOCHAM I TĘŚKNIĘ :(:( -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Nicole1988 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Idę w pustym tłumie i nie moge go odnaleźć. Chodzę po pustym domu a go nie ma. Cisza.Pustka.Ból. Te słowa najlepiej ujmują to co czuję. Nagle światełko na końcu ciemnego tunelu zgasło. Nagle drzewo zgubiło wszystkie liście. Koniec. Nikt nie potrafi rozjaśnić mroku , który mnie otacza. Nikt nie potrafi przywrócić tamtych liści. Nikt nie moze zwrócić tego co było. Nikt nie moze zetrzeć potoku łez płynących po mojej twarzy, Nikt po za tym , który odszedł.Nikt. Śmierć... ostatnie słowo me. Śmierć-jedyna na nas czeka Jedyna ma dla nas czas Bez uprzedzenia kradnie życie człowieka Nim się obejrzycie zabierze i was Dla niektórych jest wybawieniem Innym zadaje bolesny cios Jedni jej oczekują i wyglądają Inni maja za złe że odbiera im los Wielu ludzi się jej boi lecz to ukrywa Nie chcą nawet myśleć o tym że nadejdzie Ale ona i tak przyjdzie zbierając swe martwe żniwa I znajdzie nas zawsze o każdej porze, wszędzie A gdzie my będziemy tam i ona będzie... Ja już nie mam siły! Już nie mam siły. Ja nie mam już siły, by płakać!. Ja już nie mam siły, by myśleć!. Ja już nie mam siły, by chodzić!. Ja już nie mam siły, by żyć!. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Nicole1988 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
czasami zastanawiam sie dlaczego osoby ktore sa takie dobre, ktore ktos kocha z calego serca, wnosza w zycie tyle radosci i milosci tak szybko odchodza z tego swiata... Dla świata byłeś nikim dla mnie byłeś światem ... Każdego dnia proszę wróć ... chodź na chwilkę ... wróć ....:(:( -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Nicole1988 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
czasami zastanawiam sie dlaczego osoby ktore sa takie dobre, ktore ktos kocha z calego serca, wnosza w zycie tyle radosci i milosci tak szybko odchodza z tego swiata... Dla świata byłeś nikim dla mnie byłeś światem ... Każdego dnia proszę wróć ... chodź na chwilkę ... wróć ....:(:( -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Nicole1988 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
my wszystkie kochane kobietki jesteśmy silne, musiszy się uczyć od nowa jak żyć bez naszych najukochańszych osób, ale nie to nie jest łatwe, ja nie potrafię... :( -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Nicole1988 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
alice30 - bardzo ci współczuje, jesteśmy z Tobą i Cię kochana wspieramy bo wiemy co przeżywasz..jest to ból nie do opisania...3maj się