opadam z sił...mąż powiedział że wywali wszystko do śmieci bo odkąd ją stosuje to nie można ze mną wytrzymać...łatwo mu tak mówic...je sobie co chce...dogryza mi gdy mam nerwy-idż zjedz sobie coś bo jestes niedożywiona..jest mi ciężko jak cholera....i te nerwy jeszcze...boje sie że nie dam rady...pozdrawiam..