![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2019_03/P_member_12885630.png)
poza-tym
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez poza-tym
-
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.2
poza-tym odpisał na temat w Życie uczuciowe
Tez o tym myslalam, zeby te mniej wazne dokumenty ukryc u niej. Faktycznie dyskusje sa bezsensowne i koncza sie tylko na ponownym obwinianiu mnie. Najdziwniejsze jest to, ze oskarza mnie o to co sam robi. -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.2
poza-tym odpisał na temat w Życie uczuciowe
Jestem tu od 5 lat a moze juz ponad 5. Do Polski nie mamy po co wracac. Nie mam zadnej rodziny, pracy a w moim dawnym mieszkaniu spoldzielczym mieszka byly maz ( bylam glownym lokatorem). Mam 42 lata. Lubie tu mieszkac, przyzwyczailam sie. Moj syn to juz w ogole nie ma do czego wracac. Tutaj ma dziewczyne w ktorej jest zakochany, przyjaciol, plany na przyszlosc. A naprawde zdobycie tego co ma nie bylo dla niego latwe. -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.2
poza-tym odpisał na temat w Życie uczuciowe
Od razu gdy sie wyprowadze musze zlozyc te dokumenty. Mysle, ze w ciagu tego miesiaca znajde mieszkanie. Problem w tym jak wytrzymac ten miesiac? -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.2
poza-tym odpisał na temat w Życie uczuciowe
Za miesiac koncza sie wakacje i moj syn pojdzie do szkoly. Bedziemy musieli zlozyc na policji dokumenty o pobyt czasowy na innych zasadach, dotychczas moge tu byc jedynie jako zona. Na pobyt czasowy dla mnie - bo mam prace a dla syna - bo chodzi do szkoly. -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.2
poza-tym odpisał na temat w Życie uczuciowe
Szlag trafil moje opanowanie itp Mam mojego m. od wczoraj w domu. Szkoda jedynie, ze musial wrocic juz teraz kiedy nie jestem jeszcze calkiem zdrowa. Mam teraz typowe umilanie zycia, gaszenie swiatla gdy czytam, zapalanie gdy mam zamiar zasnac, prowokowanie psa do dlugiego radosnego szczekania w nocy i wychodzenie z nim na 5 minut na spacer, a gdy ogladam fim to nalezy przelaczyc.Czyli te wszystkie zachowania co zawsze przed i po awanturze. A to pewnie jeszcze nie koniec. Jak wytrzymac miesiac? Na otrzymanie mieszkania ze spoldzielni tak szybko nie mam szans, chociaz zaznaczylam ze przyjme takze te w bardzo odleglych punktach od centrum. On ma szanse na szybkie otrzymanie mieszkania ( jest w spoldzielni od dwudziestu lat) ale sie nie wyprowadzi.Wiem, bo rozmawialismy rano. Pozostaje mi tylko wynajac i to bede musiala zrobic. Te mieszkania sa o wiele drozsze i trzeba wplacic kaucje w wysokosci trzy miesiecznego czynszu. Jak powiedzial - przyszlam z go..em do tego malzenstwa to i z tym wyjde. No trudno, jezeli taka jest cena, zeby sie wydostac to ok. Byloby mi latwiej, gdyby oddal mi polowe pieniedzy z tych, ktore zabral ze wspolnego konta ( wczesniej gdy mielismy jeszcze wspolne konto) i wplacil na wlasne. Pozniej dzielilismy sie tym co zostalo. Cala rozmowa zakonczyla sie klotnia. Wczoraj przegladalam dokumenty ( bo powoli sie zbieram ) i okazalo sie, ze nie mam mojego dunskiego dowodu. Poniewaz ok miesiac temu maz wyciagnal mi z torebki karte bankowa , pomyslalam ze to moze on a moze, ze zgubilam. Przeszukalam cale mieszkanie a rano powiedzialam, zeby mi oddal dowod. Najpierw bylo to samo co zwykle - ja nie mam twojego dowodu, mam ale nie w domu, nie mam itd W koncu poszedl do samochodu i przyniosl i powiedzial- przeciez sama mi go dalas. Po jakie licho byl mu potrzebny moj dowod, tego nie wiem. Ogromna prosba o wsparcie, znowu jestem strzepkiem nerwow. Boje sie go, nie wiem co wymysli. -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.2
poza-tym odpisał na temat w Życie uczuciowe
Kochane, moj bol glowy okazal sie byc paskudnym przeziebieniem. Nie mam sily na razie ani czytac ani pisac . Pozdrawiam mocno. -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.2
poza-tym odpisał na temat w Życie uczuciowe
Renta , czyli cos sie ruszylo. Nie tylko o tym sie wiecej mowi ale tez jest konkretna pomoc. Glowa mnie dzisiaj boli okropnie. Ide sie przespac. -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.2
poza-tym odpisał na temat w Życie uczuciowe
Tired tak sie ciesze, ze sie odezwalas :) Duzo wczoraj o Tobie myslalam. Mam nadzieje, ze urlop bedzie udany. Stukpuk, Blekitne niebo witajcie. Pozdrawiam wszystkie mocno te ktore pisza i te ktore czytaja. -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.2
poza-tym odpisał na temat w Życie uczuciowe
Vakancy to ja porosilam Inna ja zeby opowiedziala swoja historie.Opowiedziala o bardzo trudnym i dlugim okresie swojego zycia.Zrobila to bardzo szczerze, niczego nie ukrywajac. Gdyby tylko chciala nas pouczac, nie zrobilaby tego, jedynie by nas pouczala..Gdy juz zdobyla sie na szczerosc, to nie mozna wyciagac przeciwko niej pewnych rzeczy. Nikt nie jest krysztalowo czysty. Jestem pewna, ze Inna ja chce nam pomoc i pewnie denerwuje ja stanie w miejscu bo nie chce abysmy stracily np 20 lat. Ale nie uchroni nikogo przed nim samym.Dla wielu z nas jest to za szybko, bo jeszcze tlumaczymy sobie, ze moze wcale nie jest tak zle, ze moze da sie wytrzymac.Po prostu to jeszcze nie ten czas na podjecie decyzji. Dziewczyny wchodza, bo jest im to potrzebna pomoc. Nawet jednorazowa.Jezeli to jest zwiazek przemocowy to wejda jeszcze nie raz i moze zostana. Inna- ja, bardzo ci dziekuje za Twoja opowiesc.Dla mnie jest dowodem na to, ze mozna wyjsc z najbardziej zawiklanego, sprawiajacego bol zwiazku. Nawet jezeli ten zwiazek trwa tak bardzo dlugo. W tym jest nadzieja :) -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.2
poza-tym odpisał na temat w Życie uczuciowe
Enia zadalas tyle pytan na ktore nie umiem Ci odpowiedziec.Moge Cie jedynie przytulic i przytulam bardzo mocno. Dlaczego oni nie doceniaja,oszukuja itp Nie wiem Enia, pewnie dlatego, ze trafilysmy na trefne egzemplarze, no takie zepsute. Wiem, ze jest Ci przykro, kazdemu jest jezeli zostanie oszukany. Czy mozesz podwyzszyc mu alimenty? Czy to jest realne? Jezeli on duzo zarabia to powinno sie udac. Enia zawalcz o siebie, nikt inny tego nie zrobi. Teraz jest noc i wszystko wydaje sie byc w ciemnych barwach. Jutro wstan i zawalcz, dobrze? Na kartce wypisz problemy i zastanow sie co mozesz zrobic zeby je rozwiazac i w jaki sposob i w jakim czasie. Alimenty, praca itp I pozniej trzeba zalatwiac to po kolei, nie wszystko naraz.Jezeli tylko zaczniesz cos robic i uda Ci sie, to chocby to byla najmniejsza rzecz to ciesz sie tym, ze Ci sie udalo. traktuj jak zwyciestwo. No bo to bedzie zwyciestwo. Powoli tych spraw do zalatwienia bedzie mniej.Jedynie tyle przychodzi mi do glowy.Szkoda, ze tak daleko mieszkasz, bo bysmy sie wyplakaly, ponarzekaly wspolnie a na koniec wypisaly kartke dla Ciebie i dla mnie takze .) A tak tylko przytulam i myslami jestem z Toba. -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.2
poza-tym odpisał na temat w Życie uczuciowe
Inna ja, czy moglabys opisac w jaki sposob wyszlas z toksycznego zwiazku? Zawsze myslalm, ze im sie jest dluzej tym trudniej sie wyrwac. A Ty to zrobilas po niemal 20 latach! Co Ci pomoglo? Na czym sie trzeba skupic odchodzac i pozniej gdy juz sie odejdzie? Bardzo by mi to pomoglo. Zlamane skrzydla, nie widac ale macham lapka :) Szkoda, ze dzis bez poezji :) Witam Niebieska karte, przylacz sie :) Oneill, mam nadzieje, ze juz wyzdrowialas :) Wszystkie mocno pozdrawiam. -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.2
poza-tym odpisał na temat w Życie uczuciowe
Mnie najbardziej martwi to, ze Tired sie wiecej nie odezwala.Bardzo mozliwe, Tired ze odebralas to jako nagonke.Jezeli tak, to ja Cie przepraszam Tired. Nie to bylo moim zamiarem. Mysle, ze zareagowalam tak szybko poniewaz grzebie sie wlasnie w moim dziecinstwie, ktore jeszcze boli. I w tych minionych pieciu latach mojego syna i to tez boli. W kazdym razie wroc Tired. -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.2
poza-tym odpisał na temat w Życie uczuciowe
Tired kochana, prosze Cie nie mow, ze jestes z nim dla dobra dziecka.Jestes z nim bo chcesz, bo to jest Twoj wybor lub Twoja niemoc.I mozna tu wpisac mnostwo powodow dla ktorych z nim jestes. Ale nie jestes dla dobra dziecka. Dziecko czuje napiecie, lzy itp, wyczuwa ton glosu.A kiedys zacznie zauwazac, co sie dzieje. Przemoc ma to do siebie, ze nie stoi w miejscu, rozwija sie i zachowania sa coraz bardziej agresywne. I Twoje dziecko kiedys wybierze (podswiadomie) czy ma byc agresywne czy bierne. Bedzie musialo, bo tylko takie zachowania zna. Jezeli jeszcze nie jest tak zle, jezeli masz nadzieje to nie czekaj az bedzie gorzej tylko wybierz sie z mezem na terapie. Zacznijcie cos robic zeby bylo lepiej. Moja mama uwazala, ze jest z moim ojcem prze ze mnie, bo zaszla w ciaze. Nie chciala odejsc dla dobra dziecka. I dlatego po awanturach zwalala wine na mnie - widzisz, co przez ciebie znosze? Widzialam i bylo mi przykro.A tak naprawde zwalala wine na mnie za swoja nieporadnosc.He,he teraz tak samo mowi do mnie moj maz. Nie pisze tego po to zeby Ci bylo przykro. Nie jestem wcale lepsza. Nie bylam z mezem co prawda dla dobra dziecka ale popelnilam mnostwo bledow.I kiedys spytalam sie syna, co zrobilam zle, jak pamieta swoje dziecinstwo. Powiedzial- nie pozwalalas mi sie bronic. To prawda, nie pozwalalm. Wolalam bronic go sama nie chcac aby awantury skupialy sie na nim. I zrobilam cos jeszcze, prosilam go aby dawal kolejne szanse mojemu mezowi. Tak jakbym mowila do niego, ze jego uczucia nie sa wazne. Och, okropne to jest. Moj syn jest bierny. A i jeszcze jedno. Moj maz jest elokwentny, bardzo przystojny i nie jest alkoholikiem. Kolezanki tez mi zazdroszcza, bo on mnie taaak kocha. Tylko co z tego, jezeli zadna nie widzi tego jak on sie zachowuje w domu. -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.2
poza-tym odpisał na temat w Życie uczuciowe
Yeez, bardzo ci dziekuje za Twoje pytania. Pomogly mi uporzadkowac to co klebilo mi sie w glowie.Tak jakbym znalazla nitke w labiryncie :) Na temat lojalnosci napisze wieczorem. Pozdrawiam serdecznie. -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.2
poza-tym odpisał na temat w Życie uczuciowe
Inna ja - przede mna jeszcze dluga droga, musze jakos przezyc wakacje. I nie zwariowac :) Gdybym tylko mogla juz teraz sie wyprowadzic to juz by mnie tu nie bylo. Dziekuje za afirmacje, potrzebuje duzo sily.Znam go i wiem, ze latwo nie bedzie.Mysle, ze kazda z nas ma swoja droge i swoj czas. Podjecie decyzji zajelo mi mnostwo czasu. Ale mam juz 42 lata i chce byc jeszcze szczesliwa. Niebieska - ladnie to napisalas, nadzieja, dobre wspomnienia, lek przed niewiadomym. Strach przed niewiadomym. Moze musi byc tak ze to co znosimy jest gorsze niz strach przed niewiadomym i wtedy decydujemy sie odejsc. U nas na dobre zaczelo sie walic w grudniu.Oczywiscie wczesniej bylo tak jak pisalam czyli fazowo.Ale grudzien byl juz naprawde nie do zniesienia. Pozniej wszystko przycichlo, bo czesto wyjezdzal do Polski a poza tym mial problemy.Gdy wracal dawal sobie dwa dni odpoczynku po podrozy i zaczynalo sie na nowo, kochal i nienawidzil. W kazdym razie duzo go nie bylo. I wtedy zobaczylam, ze umiem mieszkac sama ( syn tylko czasami jest w domu, pomieszkuje u dziewczyny) i jaki fajny jest spokoj. I ze potrafie sie sama utrzymac ( od grudnia mam wlasne konto), i ze moj syn zostal przyjety do szkoly, wiec nie bedzie wydalony z kraju. To byly moje najwazniejsze leki. Mam jeszcze inne ale sa mniejsze i sie z nimi rozprawiam :) Mialam tez bardzo silny lek przed podjeciem decyzji. Czlowiek przestaje ufac sobie, jezeli wczesniej mnostwo razy zle zdecydowal. I jeszcze jeden lek- moze to moja wina, bo nie zrobilam wszystkiego zeby uratowac zwiazek. Juz teraz wiem, ze zrobilam wszystko a nawet za duzo i sie nie udalo.Nie mialo szansy sie udac. Dlatego rozumiem wszystkie dziewczyny, te ktore nie moga sie zdecydowac. Ja bylam na tym topiku od 3 lat, a bylabym jeszcze wczesniej, gdybym wczesniej miala internet. Wiem, ze nie jest latwo, ze czlowiek sie czuje zagubiony i sie boi. Piszcie kochane, to daje sile. Nikt od Was nie wymaga podjecia natychmiastowej decyzji. A pisanie tutaj sprawia,ze nabywamy sily. I rozprawiamy sie za strachami we wlasnej glowie. I chcemy cos ze soba zrobic. A kazda z nas ma swoja droge i swoj czas. -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.2
poza-tym odpisał na temat w Życie uczuciowe
Niebo blekitne faktycznie porownanie z mysla wijaca gniazdo jest bardzo trafne. Mysle, ze on jednak mowi prawde mowiac, ze mnie nienawidzi. Uwaza, ze go krzywdze, cierpi i za to cierpienie mnie nienawidzi. Czy Twoj maz ma takie poczucie, ze za to cierpienie musi Ci odplacic ? Moj uwaza, ze musi sie zemscic na mnie dlatego, ze zostal skrzywdzony. Na samym koncu gdy juz siedzi sobie na zgliszczach mowi - zobacz do czego mnie doprowadzilas.I jeszcze - ja chce tylko spokoju. Tak swietnie znasz te fazy. Gdyby nie to spijanie sobie z dziobkow nikt by nie wytrzymal zlych okresow, prawda? I jeszcze ta nadzieja, ze juz tak bedzie. Ja juz stracilam w to wiare. Rozumiem Cie bardzo dobrze, to zapetlenie mimo swiadomosci.Przytulam mocno. Yeez - jakie mam mozliwosci? Oczywiscie, ze moge zostac i wszystko bedzie krecilo sie w kolko. Tylko, ze ja juz nie chce. Zmienilam zachowanie o tyle, ze zaczelam byc dla siebie wazna i moje sprawy rowniez.Tylko moje sprawy i mojego syna. Jak widac moj ciezko to znosi. Moge odejsc. I to rozwiazanie jest dla mnie najlepsze. Nie tesknie za nim, z przykroscia mysle, ze niestety wroci do domu. Boje sie jego zemsty, nie wiem co wymysli.Widzialam go juz gdy byl sklocony z rodzina.Ciagle myslal tylko o tym jak sie zemscic, ciagle mial nowe pomysly.To bylo jak obsesja. Finansowo dam rade, nie bedzie swietnie ale tez nie bedzie zle. Zawsze jeszcze moge przestac palic :) Czy jestem gotowa? Ja juz nie mam wyboru. Yeez dziekuje za Twoje pytania.Bardzo mi pomogly. Casta - czerwone paznokcie na nowe zycie. Ladne i odwazne. Takie symboliczne. :) Vacancy, ja tez bym nie chciala przez to wszystko przechodzic. Mysle jednak, ze jezeli uporzadkuje swoj srodek to i uporzadkuje swoje zycie. Taka lekcja :) Konwalia - bardzo mi przykro, ze przez to wszystko przechodzisz.I ja otrzymalam niedawno cos od mojego, pierscionek zareczynowy, tyle lat po slubie, bo zasluzylam. Mialam go tylko 2 tygodnie i zostal zwrocony do sklepu, bo jednak nie zasluzylam. Moze sie troche uniezaleznisz finansowo ? Nie bedzie Ci mogl robic takich numerow z butami itp Straci w ten sposob na swojej mocy. Tired - jezeli dziala, jezeli masz sile to moze jest dobry sposob.Oby dzialalo jak najdluzej. Inna ja - masz racje oni sie nie zmieniaja. Tylko, ze ta glupia nadzieja trzyma, ze moze jednak, ze moze ten moj sie zmieni, ze jezeli ja sie zmienie to on tez, ze moze sumienie go ruszy, ze moze zasluze itd Ja juz w to nie wierze. Mnie trzyma strach ale czuje, ze musze to zrobic takze dla syna po to chocby zeby widzial, ze nie mozna byc biernym, ze nie pozwole sobie tak dalej. Zlamane skrzydlo , dziekuje za nowa porcje absurdu. Smiesznie to brzmi i pozwala nabrac dystansu :) Ech, zlamane skrzydla wiem i rozumiem. Ja tez go kiedys przepraszalam, blagalam, tlumaczylam, ze zle mnie zrozumial.A on swietnie zrozumial tyle tylko, ze tak jak sam chcial. Pamietam jak rosl wtedy, jaki byl pewny siebie. Jak juz mnie dostatecznie zgnoil to bylo dobrze.Na chwile bylo dobrze. Do nastepnego mojego potkniecia. A tam wstyd, chyba wszystkie przez to przeszlysmy. Powiedzialam , ze nigdy wiecej i wybaczylam. Sobie wybaczylam. Pewnie, ze nie musisz, na nic zasluzyc! Jak pierwszy raz pomyslalm sobie, ze nie musze, ze nic nie musze to poczulam sie wolna :) I dla mnie to bardzo wazne, zeby nie robic nic wbrew sobie, bardzo, bardzo wazne sie stalo. I to Twoje Kocham Zyc, piekne. -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.2
poza-tym odpisał na temat w Życie uczuciowe
Acha, bylam na operacji, poniewaz mialam guzy w piersi. Poniewaz nie byli przekonani, ze nie sa rakowe woleli mnie uspic. Ech, duzo by gadac. Na razie wracam do rzeczywistosci.Ide do kolezanki :) Wroce wieczorem i zerkne :) -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.2
poza-tym odpisał na temat w Życie uczuciowe
To znaczy od niego wyjasnien. Od Ciebie chce Yeez. Kiedys na tydzien przed moja operacja wracalismy od jego znajomej w nocy. Bylam naprawde zadowolana, byl to mily wieczor. Nagle powiedzial cos niedorzecznego, zostawil mnie na srodku ulicy i sobie poszedl.Pozniej wmawial mi, ze powiedzialam cos i nawet cytowal moje slowa.Sek w tym, ze ja nic takiego ani nawet podobnego nie powiedzialam. Odwiozl mnie na operacje, byl przy badaniach i gdy obudzilam sie po narkozie, wpadl na sale krzyczac od progu jaki wdg niego jest moj syn.Okazalo sie, ze posprzeczali sie w domu i przyszedl wsciekly.Odpowiedzialam, ze to nie jest ani pora ani miejsce na takie rozmowy.Byl wsciekly na mnie.Poplakalam sie, wymiotowalam po narkozie i plakalam. Pozniej obrazil sie za to, ze nie rozmawialam z nim o moim synu w szpitalu. Byl obrazony dwa tygodnie. Dzisiaj przypomina mi, ze sie mna opiekowal, bo zawiozl mnie do szpitala.I nadal jest przekonany, ze slusznie postapil. Co tu gadac, on zawsze slusznie postepuje. -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.2
poza-tym odpisał na temat w Życie uczuciowe
Yeez , rodzice. Mialam rodzine z problemem alkoholowym, bylam takim niewidzialnym dzieckiem. Takim ktore nic nie chce, niczego sie nie domaga, niczego nie potrzebuje.Ma byc grzeczne, bo rodzice maja zbyt duzo problemow.Ma sobie radzic samo i najwyzej wspierac mame bo ojciec pil. Mialam nieujawniac zlosci, smutku.Gdy bylam bardzo mala i plakalam wysylali mnie za drzwi, mowiac nie chcemy Cie, nie kochamy takiej,itp. To bylo stare mieszkanie, pomiedzy drzwiami i sciana bylo dojsc miejsca na mnie.Moglam wyjsc wtedy gdy sie usmiechalam.I wychodzilam, cala zaplakana ze sztucznym usmiechem na twarzy.Wtedy slyszalam, ze mnie kochaja.No tak. Wlasnie uswiadomilam sobie,ze taka jest rola w moim zwiazku i tak sie zachowuje.Tylko, ze gdy chce wyjsc z tej roli to mnie moj przestaje kochac. Yeez mowilam wiele razy.Wtedy slyszalam, ze on ma za duzo problemow i mam poczekac az sie skoncza.Nigdy sie nie konczyly, na miejsce jednego problemu wskakiwal nowy, tez jego.Albo sie zloscil, ze ma tak duzo problemow a ja mu dokladam zamiast pomagac. Nigdy nie byl lojalny , wczesniej byla rodzina teraz przyjaciel. Uwazal, ze powinnam sie calkowicie podporzadkowac rodzinie i wtedy bedzie dobrze.Nie bylo. Bylo coraz gorzej. Nie moglam mu o tym mowic bo sie zloscil.Nie moglam sie bronic przed nimi bo mowil o rozwodzie. A poza tym on ma za duzo problemow. Mialam milczec i usmiechac sie do nich.Teraz gdy pojawil sie jego przyjaciel i stanelam w tej samej sytuacji, pomyslalam, ze juz nie moge dluzej. Nie mowie mu o tym bo jest obrazony gdy choruje. Jest bardzo obrazony i w zwiazku z tym demonstracyjnie robi jedzenie wylacznie dla siebie, albo dla siebie i dla psa. I pyta sie psa, zjadles? smakowalo Ci ? itp Nie wiem czy teraz chce jakichkolwiek wyjasnien, Yeez -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.2
poza-tym odpisał na temat w Życie uczuciowe
Vacancy - ja to rozumiem troche inaczej ale moge sie mylic, bo nie czytalam tego wywiadu. Mysle, ze moj zwiazek byl po to abym zastanowila sie nad soba. Co jest we mnie takiego, ze zaplatalam sie w to wszystko i jezeli juz, to dlaczego trwa to tak dlugo. Jaki byl moj udzial we wszystkim, bo nie oszukuje sie, byl przeciez. Byla moja biernosc, bylo przyzwalanie na rozne nieprzyjemne rzeczy. Jest strach i niezdolnosc do podjecia decyzji.Dlaczego we mnie bylo przekonanie, ze milosc wiaze sie z cierpieniem i na milosc trzeba zasluzyc. W jakis pokrecony sposob dostalam to czego potrzebowalam, takze po to zebym mogla w sobie pewne rzeczy zmienic.Jakies cechy mojego charakteru sa do zmiany.Ktos inny po prostu by odszedl o wiele wczesniej, jezeli nie mial by tych cech. W jakis sposob ta nauczka byla mi potrzebna, po to zebym mogla zmierzyc sie z tym co we mnie niemile.Po to takze, zebym nie wchodzila w kazdy kolejny zwiazek z tym samym nastawieniem. Tak to rozumiem ale nie czytalam artykulu i moge sie mylic. Pozdrawiam goraco. -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.2
poza-tym odpisał na temat w Życie uczuciowe
Zlamane skrzydla- wiem, ze takie przytulanie wirtualne nie wystarczy ale przytulam, przytulam mocno. Ja mialam mnostwo przytulania,mowienia o milosci,planow na przyszlosc. Tylko i jedynie wtedy, gdy moj byl w fazie - kocham, po ktorej nastepowala - nienawidze. I tak samo mocno przekonywal mnie i siebie, ze nienawidzi, jak wczesniej, ze kocha.Nie bylo w tej fazie zadnego tabu ani okolicznosci lagodzacych. Czasami byla to wg niego moja wina (bo bylam zmeczona, chora itp i nie okazywalam mu nalezytej ilosci uwagi i milosci), czasami bylo cos z zewnatrz i bylam pod reka, czasami cos co sobie wymyslil, cos mu sie uroilo.Powoli fazy kocham cie byly coraz krotsze a nienawidze dluzsze. Wiem, ze nienawidzi mnie za to, ze nie dostaje ode mnie tyle milosci ile by chcial , nie jestem w stanie dac mu tego, bo jestem tylko czlowiekiem. Nienawidzi mnie teraz szczegolnie mocno bo przestalam sie starac, opiekowac, wspierac.Wymysla rozne rzeczy : kochanka albo to, ze jestem oszustka itp po to aby usprawiedliwic siebie. On nie jest niczemu winien, po prostu znowu ma zla kobiete i tyle. Z jego punktu widzenia moze nawet ma racje, przeciez mowilam, ze kocham a teraz taka obojetnosc. On czuje sie oszukany i czuje, ze musi mnie za to ukarac. Musi tez zniszczyc wszystko,zdeprecjonowac. Nie jestem w stanie przekonac go ze jest inaczej. I juz po prostu nie chce. A po ostatnim popisie , kiedy uslyszalam, ze jestem scierwo, ku....szcze, ze sralam pod siebie z glodu zanim przyjechalam tutaj, brzydze sie nim i jezeli zostane, zaczne brzydzic sie soba. Doszlam do punktu gdy juz nawet nie chce przytulania, nie pragne, nie tesknie za tym. Wtedy, gdy sie uspokoil, polozyl sie i dwie godziny mowil o tym, jak mu bedzie dobrze beze mnie, nawet mu depresja przejdzie.Od czasu do czasu mial ataki nienawisci i znowu zaczynal o oszustkach. I dlatego boje sie, ze to wcale jeszcze nie koniec, ze jeszcze duzo takich chwil przede mna. Musze zebrac duzo sily. A teraz o piosenkach i rymach czestochowskich. Fajnie Ci to wychodzi, ja tak nie umiem. I wiesz, zapisalam je sobie, bo w takiej malej, przesmiewczej pigulce,zawarlas caly absurd naszych zwiazkow.Widac je jak na dloni. Jezeli przyjdzie ci cos do glowy, napisz :) Widze jak sie zmieniasz, jak zaczynasz oddzielac swoje sprawy od jego. Tak jak pisalam, do przodu idziesz :) Stuk puk bardzo sie ciesze, ze sie odezwalas :) Wszystko mija, no pewnie, ze banal ale mija. Tobie i wszystkim tu bywajacym mnostwa sily zycze. -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.2
poza-tym odpisał na temat w Życie uczuciowe
konwalia, to dobrze, ze spi masz duzo czasu dla siebie i swiety spokoj :) Vacancy :) Wszystkim zycze dobrego dnia, takze tym ktorych nie wymienilam, duzo nas jest :) -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.2
poza-tym odpisał na temat w Życie uczuciowe
Oneill tak sie ciesze, ze napisalas :) Wiedzialam, ze wczoraj sie tak skonczy. Nie chcialam z nim jechac i w dodatku musial pakowac sie sam i nikt mu w tym nie pomagal. Widzialam jak narasta w nim zlosc, jak jest coraz bardziej wsciekly gdy szamocze sie ze swoimi rzeczami.Wyszlam do sklepu, zeby nie mial powodu sie czepiac. Pozniej byl u kumpla. Przyszedl zly a pozniej sie uspokoil i to mnie zmylilo. Stracilam czujnosc. Juz jestem sama w domu. Zanim pojechal zabral ze soba wszystkie wartosciowe rzeczy, zrobil to bardzo demonstracyjnie, bo przeciez zlodzieja ma w domu jak powiedzial wczoraj. Nigdy mu nic nie zabralam, wszystkie rachunki place za siebie i syna, nawet zgodzilam sie doplacic do ubezpieczenia jego samochodu, mimo, ze czesciej jezdzil ze swim przyjacielem. Nie bylo tak latwo, ze wyszedl i pojechal, wracal kilka razy, zeby sie pozegnac z ukochana zona, to cytat zreszta. Siedzialam nieruchomo i za kazdym razem gdy wychodzil z domu myslalam, ze to na szczescie koniec i ze bede sama. Ale za chwile wracal i twierdzil, ze jeszcze sie nie pozegnal. Jezeli sie nie wyprowadze to chyba zwariuje.Mam jedynie nadzieje, ze pojechal na dluzej. Nie mam pojecia co mu jest ale do licha nie jest zdrowy i nie jest to depresja. Normalnie sypia, spi, je, smieje sie gdy oglada komedie. Fakt faktem, ze od czasu do czasu rozczula sie nad soba, np wtedy gdy mowi, ze nikt ale to nikt nie cieszy sie z jego sukcesu. Tym sukcesem ma byc to, ze pojdzie na rente i nie bedzie wiecej pracowal. W zeszlym roku gdy mial problemy rodzinne( nie zwiazane ze mna), faktycznie mial ciezki stan depresyjny z psychoza, moge porownac. Oczywiscie jestem teraz winna tamtej depresji, tej obecnej i wszystkich nieszczesc, ktore go spotkaly. A zeby nie bylo tak smutno to jestem teraz sama ( mam nadzieje, ze to prawda i za chwile nie wroci) i zamierzam sie tym cieszyc. I spokojem tez.Zabieram dzisiaj syna z dziewczyna do restauracji :) I co najwazniejsze - wakacje mam! Dzien taki sloneczny juz teraz :) Zdrowiej Oneill :) Bardzo zaluje, ze nie bylo mnie z Wami. Domyslam sie, ze bylo swietnie i ze, jestescie pelne dobrych mysli i sily :) Nastepnym razem to i ja sie zalapie :) -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.2
poza-tym odpisał na temat w Życie uczuciowe
Tired, przepraszam bardzo za przekrecenie nicka, zycze milej nocy i przytulam, moge sie domyslac co przechodzisz -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.2
poza-tym odpisał na temat w Życie uczuciowe
po wakacjach moj syn idzie do szkoly, bedzie wtedy na tyle bezpiecznie, ze nie beda mogli wyslac go do kraju. Mnie nie rusza, bo ja mam prace, przynajmniej taka mam nadzieje. Nie mamy do czego wracac. On wie, ze czas mu sie konczy i po wakacjach moze mi pogwizdac. Pomiedzy jednym a drugim incydentem probowal mnie wyrzucic z pokoju. Odpowiedzialam, ze place dwie trzecie za mieszkanie (za siebie i syna) i dl sobie spokoj. On sie boi, ze go nagram albo zadzwonie na policje i od razu sie uspokaja, odchodzi ode mnie i kladzie sie, zupelnie spokojny. A kiedys bym tylko plakala. Tried zamow sobie urlop, he he Zlamane skrzydla toz Ty talent masz