IGA.POZNAN

dziewczynki zmykam pod prysznic, dzis jakas 'zrabana' jestem:( moze zajrze za chwilke jeszcze a jak nie starczy mi sil to jutro od rana jestem na posterunku hehe. dzis musze jeszcze zaliczyc jakies przytulanko bo wiecie... nie znamy dnia ani godziny;) zycze wam milego wieczorku i spokojnej nocki!!!

bibi czytasz w moich myslach hehe

bibi, wakacje jeszcze sie nie skonczyly hehe. jeszcze nadzieja jest.....czy nie powinnysmy teraz baraszkowac hehehe? nasze cykle sie chyba pokrywaja;) czas zaczac pracke zeby wakacyjne efekty byly;););)

moze bratka przyniesie nam szczescie.......:)

oj kobitki, lapiemy lapiemy.......

bratka masz racje, w domu tez nie jest za dobrze tak siedziec... nuda i wogole, czlowiek zaczyna swirowac, wymyslac rozne rzeczy, zamartwiac sie jak ma za duzo wolnego czasu.... bibi - u mnie to samo. jakis dolek. nie tak sobie wyobrazalam ten czas. myslalam ze te 2 miesiasce zaowocuja jakos a tu niestety nie ma tak dobrze jakby sie chcialo:(

tak anulka, jestesmy:-D

super ze szef przyjal wiadomosc o ciazy z radoscia:) bo jednak czlowiek sie matrwi jaka bedzie reakcja hehe. To juz niedlugo, te pierwsze ruchy:) ale masz fajnie!!!!!!!!!!!!!

bratka czesc:) super ze odpoczelas sobie i ze wrocilas do nas:-D tez myslalam ze juz o nas zapomnialas....

bibi konczy nam sie opierdzielanie sie no nie??? ;) ja chce jjeszcze.......:P dziewczynki ja pokladalam takie nadzieje w te wakacyjne miesiace... myslalam ze odpoczniemy, wyzluzujemy sie i beda efekty a tu d....:( teraz wracam do pracki, zacznie sie 'kociol' i co????

ja nie mierze tej tempki a obiecywalam sobie ze w tym miesiacu zaczne. len ze mnie i tyle.

czesc bibi:-) przeczytalam post luleczki i polecialy mi lezki.... to jest dla mnie nie do zrozumienia - dlaczego dzieja sie takie rzeczy:-( czym sobie na to zasluzylysmy??????????

zolinka, zagladaj do nas:) moze uda ci sie zrobic sobie w pracy mala przerwe;)

Czesc Laseczki:-) Jak tam po weekendzie? Ja w sumie cala niedziele spedzilam na powietrzu, pogoda byla nawet niezla:-) A dzis.... sluchajcie obudzilam sie z tak potwornym bolem glowy ze musialam wstac, doczlapac sie do kuchni, łyknac tabletke i spowrotem do wyrka:-( dopiero teraz wstalam i jakos troszke lepiej. juz wczoraj wieczorem zaczela mnie pobolewac i myslalam ze przez noc mi przejdzie. jak dobrze ze istnieja srodki przeciwbolowe......... anulka, trzymam kciuki!!!!!!! bibi, ty sie kochana nie zalamuk, na razie czekamy:-) dopoki @ nie przyjdzie to jest nadzieja!!! ciamciaramciam, nie trzymaj nas w niepewnosci hehe tysia dzieki za przepis, w tym tygodniu na bank zrobie to ciacho:)

dobra laseczki, ja zmykam ale pozniej zajrze i sprawdze jak to z ta nasza tysia bylo hehehe. milego popoludnia wam zycze, trzymajcie sie jakos w pracy, juz w sumie weekend wiec nie ma sie co smucic:-) buziaczki:*

czekam czekam i bez tego nie pojde:P

tysia, no dawaj ten usmieszek... nawet taki tyci tyci:-D

ja to zaraz stad spadam bo moj maz zaraz wroci i mnie ochrzani ze zamiast siedziec w ogrodku to ja przed kompem hehe. ale co, ni ma lapika... a nie moge was tak opuscic przeciez;)

ale troszke mi tysi szkoda:( i smutno mi sie zrobilo z tego powodu ze ona tak cierpi. usmiechnij sie chociaz na chwile tysia:*

no walsnie koralinka, z takiego zalozenia (dzis) wychodze hehe.

a ja tam olewam juz to wszystko, wlazlam na stronke z kalkulatorem, wyliczylam sobie dni plodne i czekaaaammmmmm czekaaammmmmm. oj bedzie sie dzialo;);)

ach to wy łobuziary podczytujecie ale nie chce wam sie paluszkiem ruszyc i odpisac... ojjjjjjjj chyba sie pogniewam;)

tysiaaaaa, nu nu! glowa do gory kochana, nie jest az tak zle zeby nie moglo byc gorzej;) zobaczysz, dolek minie i znow bedziecie sie starac AZ DO SKUTKU!!!

ciamciaramciam ja bym sie bala... wolalabym raczej nie ryzykowac. wiesz wszystko moze sie stac, ty mozesz sie nie przewrocic ale ktos moze wjechac w ciebie i takie tam...

no i gadam sobie do siebie hehe. dobra to zmykam, pojawie sie pozniej, moze ktoras do mnie dolaczy:-) buziaczki dla was babeczki!