Prawilniak

W zeszłym tygodniu byłem na komisji wojskowej, badania to była formalność, kategoria A, w papierach zapisał mi wojskowy, że chcę zostać po edukacji żołnierzem zawodowym. A wszystko przez moją starą, która ciągle stara się mnie niańczyć, choć nie rozumie, że jestem w pełni samodzielny i nie potrzebuje jej pomocy. Uciekam do wojska, przynajmniej nie będę musiał siedzieć ze starą w domu. Mój ociec jest też prawie cały rok na misjach, w domu jest od święta i ma spokój od starej. Wkurza mnie głupia krowa, siarę robi mi przed znajomymi, przychodzi pod szkołę jak kończę lekcje, kumple i nauczyciele śmieją się ze mnie, że mama mnie odbiera jak dziecko z podstawówki. Zresztą już pisałem o tym temat trochę wcześniej.

Mieliście już takie myśli, że już prawie jej przywaliliście? Mnie stara tak wkurza, że czasami mam taką ochotę jej przyłożyć w pysk, ale jednak zdołam się w ostatnim momencie pohamować, ale czuję, że niedługo po prostu strzelę jej jednego gorącego po mordzie. Wszystko przez to, że ja mam 18 lat, a ona traktuje mnie jak dziecko i niańczy, choć tłumaczyłem jej, że nie potrzebuje jej pomocy w niczym i ma dać mi spokój. Najgorsze jest to, że przychodzi codziennie pod moje technikum jak kończę lekcje i znajomi śmieją się ze mnie, że stara odbiera mnie ze szkoły. To upokarzające. Do tego ciągle mówi do mnie zdrobniale i w ogóle traktuje mnie jak smarkacza.

Co mi grozi za pobicie starej, jeśli ta zgłosi to na policje? Chodzi mi tu o strzał w pysk i ewentualnie z pięści w podbrzusze, żeby ją zatkało na chwilę. Wkurza mnie ona, bo mam 18 lat, a ona niańczy mnie jak dziecko i nie daje sobie przemówić do rozumu słowami. Póki co hamuje się, ale czuję, że kiedyś nie wytrzymam i ją spiorę.