tak wogóle, to gdy się urodziłam to nie miałam niektórych kości w udzie, jedynie jakieś chrząstki.. na początku różnica była niewielka, ale później jedna noga rosła normalnie, druga prawie wogóle..
później kości jakoś mi się same rozwinęły, lekarze mówili, że do końca życia będę jeździła na wózku, a chodzę o jednej kuli (tzn chodziłam, bo teraz mam aparat wydłużający) teraz nie mam chyba strzałkowej, i kostki.
to, że mam taką różnicę, to nie jest wynik błędu lekarzy, ani wypadku..
różnicę mam 24 cm, a nie 30, przepraszam za wprowadzenie w błąd, ale podałam różnicę przed wydłużaniem, ostatnio wydłużyli mi 6cm.
--->grappa, dziękuję, staram się myśleć, że wszystko będzie dobrze, i że to dla mojego dobra, ale czasem mam już dość tych wszystkich operacji, bo tak naprawde jakieś 20% mojego dotychczasowego życia spędziłam w szpitalu..